Skocz do zawartości
IGNORED

Struss Chopin MKIV - czy naprawdę warto


Inżynier37

Rekomendowane odpowiedzi

Seba78, 6 Lip 2009, 15:33

>Pojawił się wątek więc pojawiają się opinie. Ktoś powiedział o jego nadzywczajnych własciwościach a

inni forumowicze wyrazili swoją opinię - akurat przeciwną>>

 

Opinii pozytywnych naliczyłem trzy.

Wszystkie inne, na nie, są kompletnie niemerytoryczne - mam wrażenie, sądzę, wydaje mi się, etc.

Ilu wypowiadających się na temat wzmacniacza słuchało.?

Miało być co jest wart MKIV a jest - nie kupować od strussów bo jeden użytkownik ( nie klient!) został przywołany do porządku.

Zgoda - w sposób nie do końca przemyślany.

Ale może wróćmy do meritum - MKIV

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

=>Seba78, 6 Lip 2009, 15:33

Oczywiście, że mi się podoba ten wzmacniacz - jest super i nie jest to żadna reklama. Niestety nie podobał się mi sposób wyrażania opini przez userów tego forum. Poza wpisem kolegi Filuta (5 Lip 2009, 12:28) nie stwierdziłem żadnych merytorycznych argumentów w temacie tego wątku. Kolejny raz czytam mętne tłumaczenie jaki to jest pan konstruktor, że ceni swoją własność. A sprawa z Sebandem jest banalna - jak w porzekadle: wstyd to kraść i głupio wpaść. Totalna żenada, niestety typowa dla naszych rodaków.

mamel, 6 Lip 2009, 11:35

 

>"Sądzę", "mam wrażenie" - czy takie wypowiedzi mają jakiś sens poza podważaniem autorytetu?

>Doinformuj się na czym polega patentowe rozwiązanie pt. Struss - w skrócie - obrabianie obydwu

>połówek sinusa całkowicie oddzielnie (co minn. wyklucza powstawanie TIM)

>Wiesz o czym piszę?

 

Jeżeli tak jest rzeczywiście, to żadna nowina. To rozwiązanie (gdy idzie o ideę, choć nie dam sobie głowy uciąć, że wartości poszczególnych elementów są takie same) jest stosowane od wielu lat w sprzęcie medycznym; zatem nawet nie znając szczegółów miałem rację - na pewno nie jest to rewolucja w elektronice.

Miałem okazję słuchać modelu Q i Chopina MKII, oba wzmacniacze grały bardzo dobrze i w ich cenie ciężko było znaleźć cokolwiek lepszego i bardziej uniwersalnego. Znajomy robił upgrade z MKII do MKIV i był bardzo niezadowolony z dźwięku po zmianach konstruktora. Nie miałem okazji słuchać po upgradzie, przytaczam tylko opinie właściciela.

 

Przy MKII bardzo ważny był dobór kolumn: powinny być miękko i ciepło grające, wtedy lekka agresywność brzmienia wzmacniacza tworzyła bardzo interesujący duet. O wydajnośc prądową nie ma się co martwić, steruje prawie wszystkim. Wadą MKII był potencjometr głośności, który już na godzinie 9 grał baaaardzo głośno, a kręcenie dalej powodowało już małe zmiany nie proporcjonalnie do "przekręcenia" gałki. Dużą zaletą jest wbudowane pre gramofonowe, które może być skonfigurowane do wkładki przez konstruktora i gra bardzo dobrze, w bezpośrednim porównaniu nie było grosze od Lehmann Black Cube SE.

 

Niestety, w kwestii marketingowo/handlowej fatalnie sie z P. Zdzisiem współpracuje, odsłuch wzmacniacza w domu przed zakupem jest w zasadzie abstrakcją. Na używane egzemplazre trzeba w pewnym sensie uważać, bo P. Zdzisio dzwoni do ich właścicieli proponująć różne zmiany nie mające wiele wspólnego z brzmieniem wersji oficjalnych. Z drugiej strony jest to zaletą, bo można mieć wzmak "szyty na miarę"

Seba78, 6 Lip 2009, 17:42

 

Seba, forum czytamy to samo i czasem nawet je sobie cenię.

Z obiektywizmem w stos. do wzmacniaczy strussa nie mam problemu. Znam Zdzicha od 1980-go i nikt tak jak ja nie krytykował mu w oczy jego wyrobów. Ale, że człowiek jest ambitny i myślący, zawsze było to z pożytkiem dla kolejnych konstrukcji.

Twoja prywatna wojenka ze "strusiem" to tylko Twoja wojenka a włączanie w ten problem forum AS świadczy tylko o twojej bezradności w temacie. Powtarzam co już pisałem - ja na miejscu Strussa nie rozkręcał bym tematu z Tobą ale jeśli już, to na pewno bym go zakończył skutecznie.

Błędy popełniają wszyscy ale nie wszyscy wyciągają z nich wnioski. U Ciebie ich brak - nadal nie rozumiesz co zrobiłeś, czujesz się pokrzywdzony i wołasz na pomoc "starszego brata" czyli forum.

I jeszcze poparz ile osób się wypowiada z poparciem dla Ciebie - 5?, 8? ...

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

mamel, ale co Ty piszesz. Otrząśnij się! jaka moja wojenka? ja tu wojnę z stusem prowadzę?

pomagier "zdzicha" tudzież sam zdzich - NE5532 dalej jedzie tu forumowiczów nazywając ich złodziejami - więc sobie z nim dyskutuję. Stuss lata mi koło dupy. Po prostu to co zrobił jest śmieszne i nie omieszkałem się ponabijać - ale niektórzy zaczeli go zaciekle bronić innych nazywając złodziejami - podjałem więc temat. Ot co. Przeczytaj wątek od początku.

Oczekują już wezwania do prokuratury. NE5532 - nie zwlekaj - tacy złodzieje jak ja nie powinni chodzić na wolności:)))

Redaktor

od tego jestes redaktor , zeby wypozyczyc i recenzje nam tutaj zaprezentowac...jakies minimalne zainteresowanie produktem kilku masochistow jest, wiec...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Pytanie kolegi brzmiało - czy warto. Otóż przy takim podejściu konstruktora do klientów odpowiedź jest oczywista - nie warto. To, że ja nie kupiłbym niczego od p. Strussa nawet za 10 gr pisałem na poważnie. Nie ma przy tym znaczenia, czy ten wzmacniacz jest dobry czy zły - niech będzie choćby najlepszy, ale i tak przy podobnej osobowości i podejściu do klientów konstruktora kupować go nie należy; zamiast włóczyć się po sądach lepiej w tym czasie zarobić na lepszy i droższy wzmacniacz.

Swojego czasu pan Marków opowiadał mi, że któryś z jego klientów "grzebał" w kupionym od niego wzmacniaczu i zepsuł dźwięk - o ile mnie pamięć nie myli, ów klient rówież "rozpracował" rozwiązanie zastosowane przez pana Markówa. Konstruktorowi nawet przez myśl nie przeszło podawać go za to do sądu, tylko się potem napracował, żeby poprawić to, co ten klient napsuł. Moim zdaniem porównanie pana Markówa do p. Strussa jest tak samo stosowne, jak porównanie Kena Ishiwaty do domorosłego, zadufanego w sobie dłubka.

Nigdy nie słyszałem o żadnej firmie produkującej jakikolwiek sprzęt, która oskarżyłaby klienta o przestępstwo za modyfikację jej wyrobu - co najwyżej mogłaby się nie podjąć jego naprawy ( i tak często bywa). Zobaczcie, ile Maranzów czy Sony jest modyfikowanych i to zarobkowo przez niektórych kolegów - nie słyszałem jakoś, żeby firmy ich oskarżyły o wykorzystywanie ich rozwiązań w nowych konstrukcjach (a tak należy je traktować); przeciwnie, marketingowcy cieszą się, że ich urządzenia są wysoko cenione jako baza - to buduje markę.

electro, 6 Lip 2009, 20:35

 

">uuuuuu, pokahontasy to inna para kaloszy, kolejny odcien polskiego hi-hi endu..."

 

To twoje zdanie. Ja za wzmacniacz zapłaciłem 2 tysiące i grał u mnie długi czas porównywalnie ze wzmacniaczem kosztującym 15 tysięcy. Chyba to o czymś świadczy ?

Dwa lata temu w wyścigach takich niskich i szybkich samochodów sportowych zwanych wyścigami F1 (może kiedyś się komuś obiła nazwa o uszy) miał miejsce drobny ale przygry przypadek. Ludzie jednej firmy podpatrzyli mały drobiazg konstrukcjyny w samochodzie innej wytwórni i zastosowali ten pomysł w swoim samochodzie. Drobna sprawa techniczna. I jak się to skończyło? Przesunięciem zespołu na koniec tabeli, odebranie czołowemu kierowcy prawie pewnego tytułu mistrza świata i dodatkową karą w wysokości kilkunastu milionów dolarów.Karę wyegzekwowano do ostatniego centa.

Nazwiska kierowcy i nazw zespołów specjalnie nie podaję. Ktoś może zapytać jaki to ma związek ze słuchaniem tytułowego wzmacniacza.Z tytułowym wzmacniaczem to nic ale z dyskusją na pewno.

meloman

no zajebiscie swiadczy, sluchalem pokahontasa wiele godzin z wymiennie trzema parami kolumn ,zeby z tego cos wycisnac , ale nie zagral lepiej od nada za 1000 pln, chyba to o czyms swiadczy? a o wzmacniaczach za nascie tysiecy to nikt przy nim nie jeknal lacznie ze szczesliwym posiadaczem tego cuda, ale byc moze miales w nim czesci z lepiej naslonecznionego smietnika wiec nie neguje , ze twoj mogl byc lepszy nieco... podobno kazdy egzemplarz gral inaczej...no ja z kolegami trafilem na grajacy fatalnie...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

NE5532>>>>

Mie ma co się podniecać... Nie, żeby nie pasował, ale nie mógł wysterować. To róznica:)

Rzeczywiście - mój wpis nie dotyczył ściśle tematu.

Ale na wizerunek jakiekolwiek sprzętu (tj. firmy) nie składa się li tylko jakość wyrobu, lecz także serwis, sposób obsługi klienta itp., itd. Tu jak widać Pan Struss stoi mocno frontem! Cholera - jak za socjalistycznych PKS-ów! To kierowca decydował kogo zabierał do autobusu...

Druga rzecz - okazało się, że Kambodża ma lepszą wydajność prądową od niejednego Strussa, który to rzekomo miał napędzać kilka par kolumn jednym z warszawskich pubów naraz. Już samo to świadczy o nienajlepszym stosunku jakość/cena. Wszak wszędzie piano nt. super, hiper parametrów (w tym i prądowych) oraz kosmicznych możliwości tego sprzętu.

 

Pamiętacie artykuł u Strussie S, który kładł całą konkurencję do xx tysięcy i był wzmacniaczem redakcyjnym...? Odniosłem wrażenie, że sama redakcja dość szybko starała się zapomnieć o niewypale...

 

To jest moje zdanie o Strussie. Obojętnie, jaki model wzmacniacza...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Kupując sprzęt danej marki klient wcale nie musi być skazany na problemy z osobowością producenta.

 

Sprzętu drapieżnego ci u nas dostatek - i doszukiwanie się wartości dodanych tam, gdzie ich po prostu nie ma jest cokolwiek bez sensu.

 

Chwała Panu Zdzichowi - i Bóg z Nim. Nie chce sprzedawać, nie musi.

Ale KAŻDY KLIENT PŁACI SWOIMI PIENIĘDZMI ZA JEGO PRACĘ - NIECH TO USZANUJE.

A tak na marginesie to jak zakończyła się ta sprawa z policją? wnioskiem do sądu, karą odsiadki bezwzględnej, zawiasami, pracami społecznie użytecznymi, umorzeniem?

 

Osobiście stawiam na to ostatnie.

meloman

a ja przy swoim, ze o taka kiche bylo naprawde trudno, muzyka sluchana nie ma tu nic do rzeczy, bo ten wzmacniacz nie gral zadnej muzyki nawet dostatecznie, nie radzil sobie z kolumnami o skutecznosci 90db podstawkowymi, totalna kicha ...natomiast slyszalem , ze w zaleznosci od seasoningu czesci i faz ksiezyca te wzmacniacze graly roznie, ale bez tak istotnych roznic zeby pomyslic je z wzmacniaczem za 2000 pln jakiejs normalnej, nawet niechlujnie robiacej klocki firmy...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

electro

P...cie, Hipolicie.

Słuchałem bardzo wymagających wobec sprzętu utworów na Pocahontas i bardzo mi się podobało - zwłaszcza oddanie emocji. Kolumny miały 86 dB.

Podobny dźwięk usłyszałem kiedyś z zestawu kosztującego grubo ponad 100 kzł. Pocahontas to świetny wzmacniacz do małych pomieszczeń z odpowiednią resztą toru. Rzeczywiście, niech każdy z nas pozostanie przy swoim zdaniu

Panowie, nie pogięło Was za ostro?

Księżniczka Andrzeja naprawdę nie wiele ma wspólnego z MKIV

a sio

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

proszę zauważyć , że sporo polskich producentów "patrzy bykiem" na klientów ,a przecież to klienci (mili klienci , niemili , głupi , inteligentni , dłubiący w ich wynalazkach i modlący się do nich) dają im rację bytu i oczywistym jest fakt , że obcesowe potraktowanie "niedoskonałego klienta" chocby i słuszność była po stronie producenta robi "złą krew" i skutecznie odstrasza klientów tzw doskonałych , co to przychodzi , płaci i wychwala pod niebiosa ...

swoiste przewrażliwienie polskich producencików hajfajowych wynika po części z ich kompleksów , a po częsci z nieudolności prowadzenia własnego biznesu , logicznym się wydaje , że mała firma próbująca wejść na rynek powinna traktować klienta ze szczególną atencją i pobłażliwością , tworząc poprzez takie zachowania swoje "dobre imię" co zaoowocuje w przyszłości brzęczącą monetą , są firmy , które to rozumieją ale jest też sporo występujących z pozycji dyktatora republiki bananowej i nie ma sensu toczyć na ten temat dysput bo wolny rynek sam ich wykończy ...

na koniec moje gorące życzenia dla wielu skromnych polskich producentów aby "wybili się na niepodległość" i aby interes się kręcił i grał jak należy , a tym "nieufnym i zadufanym" życzę zdrowia , bo od czegoś trzeba zacząć -prawda ? :)

Warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. W gruncie rzeczy rynek dobrego HiFi czy HiEnd w Polsce jest niewielki, a ludzie, którzy to kupują chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami np. na forach internetowych. Moim zdaniem firmie Struss opłaciłoby się siedzieć cicho nawet w znacznie poważniejszej sprawie - ale już jest za późno, mleko się wylało. I mi, i moim znajomym audiofilom Struss kojarzy się już tylko ze złym traktowaniem klienta przez zadufanego w sobie konstruktora. Sądzę, że po tej sprawie firma jest już martwa (albo będzie za rok - dwa), a właściciel może się zająć handlem pietruszką.

meloman 62, 8 Lip 2009, 14:53

Z tego co pisałeś wcześniej, nie kupiłbyś żadnego strusia za żadne pieniądze a nawet za dopłatą.

Wnosić należy, że nigdy nie słuchałeś tych wzmacniaczy.

Nie powiem, że to błąd - po prostu Twój wybór.

Ale czemu więc w takim razie, tak zażarcie, jakby z uporem maniaka, roi się w tym wątku od Twoich wpisów, kompletnie niemerytorycznych, nie odpowiadających na pytanie postawione w tytule, nasączonych frustracją, agresją i innymi negatywami w stosunku do człowieka, który postąpił inaczej niż by Ci się podobało?

Może popatrz przy okazji na swoje życiowe swoje błędy - wybaczyłeś sobie?

Wyciągnąłeś wnioski? Nauka nie poszła w las?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.