Skocz do zawartości
IGNORED

Tusk + Rostowski = Lepper


qb_1

Rekomendowane odpowiedzi

Donaldinio, zwany przeze mnie Ryżym ch*jem, wraz ze swą bandą kryminalistów (Nitrasy) i niekompetentnych fircyków (Nowaki) wpadł na pomysł wypłaty do budżetu zysku z NBP. Zysku, który jest tylko zapisem księgowym, a pomysł jest kolejną próbą stworzenia perpetuum mobile.

 

Był już pewien polityk, który wpadł w zasadzie na identyczny pomysł. Tamtego polityka, słusznie zresztą, Tusk ze swoją bandą kapusiów i kryminalistów zrównali z ziemią, michnixy krzyczałym, teraz spokój, cisza, "gazetka" ma inne tematy. Ciekawe, nieprawdaż?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/57175-tusk-rostowski-lepper/
Udostępnij na innych stronach

-> shane63

 

Rozumiem, że krytykę pod adresem Kaczyńskiego, Millera, Belki itd. potraktowałbyś tak samo?

 

To może wyjaśnię - był w tym kraju prosty kryminalista/bandziorek finansowany przez Rosję i kogóż tam jeszcze. Bandziorek ów, wpadł na pomysł finansowania deficytu przez dodruk pieniądza - pomysł ten nie był zresztą nowy. Obecny niekompetentny fircyk, chcący zostać prezydentem, posłuchał swoich speców i pod innym hasłem sprzedaje dokładnie ten sam pomysł.

 

Wiele rzeczy możesz mi zarzucić, ale raczej nie niedouczenie. Ponieważ sam intelektem chyba nie grzeszysz, wyjaśnię Ci, czym jest ów "zysk" NBP. Zysk ów, wynika głównie z różnic między kursem Curr/PLN on spot oraz tym samym kursem w momencie dokonywania transakcji przez NBP. Ponieważ, jak ostatnio widzieliśmy, ryzyko związane z kursem jest dość spore, bank tworzy rezerwę kursową, tym większą, im większe jest przewidywane ryzyko. Bank oczywiście NIE dysponuje tymi pieniędzmi i ma 2 drogi ich wypłaty w postaci zysku:

1. Sprzedać on spot część walut

2. "Dodrukować" pieniądze (nie fizycznie oczywiście).

 

Wady obu rozwizań są oczywiste.

 

Problem jest głębszy - Donaldinio, wraz ze swoją bandą kryminalistów, słusznie atakowali poprzednie ekipy za:

1. Brak reformy finansów, wytykając m.in. utrzymywanie takiego (nowo)tworu jak KRUS

2. Brak reformy podatków, utrzymanie dość znacznej progresji i sporo obciążeń parapodatkowych.

 

Dziś, ten sam rząd prowadzi następującą grę:

1. Licytuje się z czasem - wiedza nt. konieczności nowelizacji budżetu to pewnie luty/marzec, a realna estymacja nawet koniec 2008 - ale nowelę się odwleka, realizując zły budżet, bo wybory

2. Zamiast szukać oszczędności i część zaoszczędzonych pieniędzy oddać w podatkach, rząd trochę oszczędza i planuje podwyżkę obciążeń.

 

Ad. 2 - jeśli znasz (wziąwszy pod uwagę siłę Twoich argumentów - raczej nie) model IS-LM, Rostowski stworzy podwójną presję na obniżenie krzywej IS:

2.1 poprzez zmniejszenie inwestycji i popytu rządowego

2.2 poprzez zmniejszenie rozporządzalnych dochodów, co ma się nawet nijak do teorii Keynes'a/Hansena (3 stabilizatory gospodarki itd.).

 

Paradoksalnie, nawet wziąwszy pod uwagę czasy, rząd Donalda Dupka, o przepraszam - Thuzka, jest rządem, który najbardziej ze wszystkich NIE WYWIĄZAŁ się z obietnic, bo przypomnę, ze rok 2008 to był rok bezczynności, a w 11.2009 zapewniano nas, ze "kryzysu w Polsce nie ma i nie będzie", czego oczywiście nikt rozsądny nie kupił.

 

Na koniec - przypomnę Ci, że to ja, podobnie jak mam nadzieję Ty, zatrudniam pana Tuska i jestem z jego i jego gabinetu pracy bardzo niezadowolony, w związku z czym nie wyobrażam sobie, że mógłbym ze swoich podatków płacić im więcej.

Nowy2, 10 Lip 2009, 22:13

 

>oj, pomylil sie kolega, bo ogolnie przyjety kryptonim dla Donaldinia brzmi Chyży Rój.

 

Cóż, pszczoły - w przeciwieństwie do Donaldinio - darzę sympatią :-) W mojej nomenklaturze pozostaje więc "Ryży ch*j" :-)

Premier z dużej jako stanowisko raczej. Rezerw NBP tworzy chyba nawet więcej na różne okazje. Ale faktem jest że NBP wykazuje zysk z tytułu utrzymywania rezerwy walutowej. Wykazuje też straty i to wcale nie papierowe. Za czasów prezesury Gronkiewicz-Waltz, która zwalczała inflację wprowadzając lokaty NPB w najgłębszym kryzysie od czasów II Rzeczpospolitej tj. około 2000 roku, Bank Centralny wykazał coś w okolicach 5 mld zł. strat.

 

Posunięcia POpaprańców w sprawie budżetu są takie same jak AWSiaków po 1997 roku. Historia nieudolności rządów ma więc w Polsce długą tradycję. Teraz ryży hamulcowy gospodarki podwyższy podatki. Ale nie obawiaj się, nie wprowadzi III progu PIT dla najbogatszych, bo sam się by w nim znalazł. Będzie próbował podnosić akcyzę i VAT żeby w dupę dostała ta największa cześć społeczeństwa zarabiająca znacznie poniżej spodziewanego III progu.

 

PO podniesie trochę podatki, odsunie trochę wydatki budżetowe i w taki sposób się prześlizgnie przez kadencję sejmu jak gówno przez syfon w ubikacji. A problem jak jest tak pozostanie dla następców i będzie coraz większy.

-> Arku

 

Oczywiście, że VAT i akcyza pójdą na pierwszy ogień. 40% stawka przy progu w okolicach 100.000 PLN to raptem 1-2 mld PLN dla budżetu.

 

Problem braku reformy finansów i systemu podatkowego to bolączka wszystkich rządów. 1993-97 SLD miał finansowanie i wzrost gospodarczy, ale wolał udostępnić tani pieniądz, łatwo rozwijać wydatki gdy się ma koniunkturę. AWS już koniunktury nie miał, a i sam nie potrafił pobudzać gospodarki, z różnych powowodów. Nieudany program SLD 2001-2005, na kadencję PiS'u spuśćmy zasłonę milczenia, ale nieudolność tych dupków jest po prostu zadziwiająca. Najbardziej boli mnie nie ten rok, ale całkowicie przespany, przebimbany na PR i przepychanki z PiS'em 2008.

 

Inna sprawa, że tak dokładnie w opozycji do własnych obietnic nie pozostawał w Polsce jeszcze żaden rząd, a z gruntu socjalistyczny i populistyczny rząd PiS'u był bardziej prorynkowy, a przez chwilę nawet miał ministra finansów z prawdziwego zdarzenia (Kluza).

dostana drugi, co za problem. Z tym że to nie importerzy dostali a klienci. Zaraz przymierza się do akcyzy na paliwo i lekkie alkohole, bo chyba papierosy już niedawno były, a na samochody już nie wypada.

Rzeczywiście jest to odgrzany kotlet. Wszyscy pukali się w głowę gdy Lepper wspominał o wykorzystaniu rezerw NBP, z Unią Wolności na czele. Dziś naciska się na Prezydenta aby wpłynął na kolegę Skrzypka, a jak nie to i tak przyjmie się ustawę którą NBP podporządkuje interesom rządu mimo iż NBP jest instytucją całkowicie niezależną. Gdyby tak postąpił Kaczor lub inny Ziobropodobny polityk to by się straszne larum podniosło, że zamach na demokrację, no ale trend(i)y partia PO dokona zamachu na NBP i jeszcze zgani PIS za utrudnienia, TVN ubierze to w piórka i sondaże pójdą w górę. Potem tylko jakaś dotacja z budżetu Warszawy dla tym razem Multikin i interes załatwiony.

bady, 10 Lip 2009, 23:17

 

>przecież już podniósl akcyzę, zaraz po wejściu PO importerzy dostali solidny wp***dol...

 

Można podnieść akcyzę na:

- paliwo,

- używki,

 

oraz nałożyć nową na w zasadzie dowolne dobra luksusowe.

 

VAT można podnieść bez ruszania 22%, wyłączając po prostu wiele artykułów i usług ze stawki 7%. Co gorsza, w tej stawce jest wiele artykułów, na które popyt jest raczej mało elastyczny cenowo.

 

Dodatkowo, czeka nas podniesienie składki rentowej, oraz jestem pewien, że przyjdzie znów czas na składkę na NFZ. Może za to taki shane63 kocha premiera, a to z kolei daje mi odpowiedź co oznacza liczba 63 - to liczba połączeń synaptycznych w mózgu shane'a :-)

-> bady,

 

podnoszenie podatków czy przez komuchów, czy przez niekomuchów jest zazwyczaj złe.

 

Nie jestem Keynesistą, ale idąc tropem Keynes'a, podniesieniu podatków powinno towarzyszyć zwiększenie wydatków państwa, bo przecież zmniejszami siłę nabywczą, zwiększamy bezrobocie itd.

 

Rostowski i banda kryminalistów i fircyków Ryżego ch*ja wymyśliła jednak eksperyment, na który nie wpadłby nawet Mao:

1. Zmniejszamy wydatki z kasy państwa,

2. Obniżamy sumaryczną siłę nabywczą społeczeństwa,

3. Do tego dołóżmy nieuchronny spadek zagregowanego popytu na skutek większego bezrobocia i pesymizmu konsumentów,

 

i mamy receptę na pogłębiene kryzysu.

qb_1, 10 Lip 2009, 23:19

 

SLD w 1993-97 miał w opozycji bank centralny. I tylko dzięki nieznacznemu poluzowaniu polityki monetarnej udało się mu pobudzić gospodarkę.

Po dojściu do władzy w 1997 AWS i Balcerowicza także NBP zaczęło podnosić oprocentowanie refinansowe doprowadzając Polskę w 2000 roku do GIGANTYCZNEGO kryzysu na własne życzenie. Kiedy już cały świat wychodził z lekkiego spowolnienia w Polsce mieliśmy WIBOR 24% zero kredytów, zero inwestycji, 22% bezrobocie i chwilową deflację na produkty rolne.

W takich warunkach został wybrany ponownie SLD w 2001 i Miller mógł już jedynie wchodzić wszystkim politykom z UE oraz kościołowi w tyłek lobbując za jak najszybszym wprowadzeniem Polski do Unii Europejskiej. Bo nie było już innej mozliwości wyjścia z tej zapaści gospodarczej, do której doprowadził triumwirat Z AWS - Buzek-Krzaklewski-Balcerowicz.

 

Symptomatyczne jest że obecnie za czasów PO za plecami ryżego prremiera stoją te same trzy skrzywione gęby odpowiedzialne za wpędzenie Polaków w biedę na 8 długich lat.

Edson, 10 Lip 2009, 23:28

 

>Ogólnie rzecz biorąc robi się powoli rozpiździel jak za Buzka.

>

>Trochę szkoda, że Qubric już nie pisuje, w sprawach ekonomii był ekspertem na tym forum.

 

a ten arbuz to nie kurwik?

też taki silnie ekonomiczny i audioodchodami zajeżdża

A jeszcze zapomniałem dodać że zmniejszono obowiązkowe rezerwy banków z 3,5 chyba na 2,5 czy 2% w nadziei że to wpompuje więcej pieniędzy w gospodarkę i zniweluje skutki podnoszenia podatków. Tyle, że ryże platfusy zapomniały tym że wcześniej sprzedały 80% banków w Polsce. I teraz tym manewrem dają zarobić zachodniemu kapitałowi który będzie rejestrował zyski z uwolnionych rezerw bez potrzeby zwiększania akcji kredytowej w warunkach większej niepewności spłaty podczas spowolnienia gospodarczego.

W zasadzie każdy kolejny ich krok jest tak samo genialny. Oni na tym SGPiSie w warszawce jako warunek kwalifikacji na studia mają chyba lobotomię wykonywaną. Po prostu sami geniusze od polityki gospodarczej w tym platfusowym rządzie.

To w sumie ciekawe, jak nazwać politykę Ryżego? Liberalna w żadnym stopniu - podnosimy podatki.

Socjalistyczna? Również, skoro zmniejszamy wydatki publiczne.

 

Zostaly mi same epitety, więc proszę sobie dośpiewać...

Teraz jako kwalifikacje na ekonoma do firmy są takie wspaniale testy po angielsku. Czytanie wykresow, pomnożenie wydatkow itp. Wyższa matematyka z przelomu podstawowki i liceum. Koleżana opowiadala, jak jedna absolwentka SGH wyszla po 10 minutach, bo stwierdzila, że dla niej za trudne.

hahaha - zazwyczaj dawali do ręki sprawozdania analityczne z pytaniem co mozesz powiedziec na temat kondycji finansowej tej firmy. Żeby było swiatowo dawali je po angielsku i ze trzy anglojezyczne skróty wskaźników.

Jednak najlepiej banki sobie z tym poradziły. Zwolniły wszystkich analityków w oddziałach zostawiając tylko akwizytorów zwanych doradcami. W takim razie pewnie i SGH dopasowało poziom do potrzeb rynku. W końcu mamy ryży liberalizm pełną gębą.

Ja to chyba zacznę tęsknic za Ziobrem i jego pasjonującymi konferencjami prasowymi z aresztowań "aferzystów" opozycji, bo przynajmniej Pisdraki gospodarki się nie dotykały.

Arku, 10 Lip 2009, 23:56

 

>przynajmniej Pisdraki gospodarki się nie dotykały

 

 

No co Ty?! LYBERALNIE zmniejszyli dochodowy od fizycznych i składkę rentową. No ale to byli prawicowi konserwatyści, obecna liberalna władza podatki podniesie i jeszcze enbepowi założy smycz na szyję. Ach gdyby im jeszcze taka licencja na UMTS jak za Buzka wpadła to by było cudo dopiero. Niestety nie wpadnie.

Nie LYBERALNIE jeno POPULISTYCZNIE zmniejszyli dochodowy o oszałamiające 1%. A przypomnę że w tym samym czasie za Zytka z Gilem co to była wtedy w PO przedstawiał program platfusów zwany 3 razy 15, czyli VAT, PIT i CIT wg stawki 15% no i co ?? JAJCO jak zwykle u nieudolnych ryżych tłuków z balcerowiczem na sztandarze.

Pisiaki to nie żadni konserwatyści tylko faszystowscy populiści co najwyżej. Ale przynajmniej nie brali się za gospodarkę co akurat wyszło nam na dobre. Gdyby się wzieli to kryzys mielibysmy już od dawna. Jednak ich program nie zawierał słowa o gospodarce, co w czasach koniunktury było dobrym programem.

-> Arku

 

Rozumiem z wcześniejszego postu, że wyznajesz zasadę: "when id doubt - ease". Co do SGH/SGPiS - pełna zgoda, totalne matołki, zrozumienie prostego modelu IS-LM przekracza ich zdolności pojmowania...

 

Arku = Qubric?

do qb1 - nie będe się pospolitować z osobnikiem, który wykazuje głęboki deficyt w rozwoju osobowości, zas po uzywaniu niektórych sformułowań mam wrażenie, iż jego zdrowie psychiczne jest w niebezpieczeństwie.Mam tylko jedna uwagę, mój kolega ze studiów, który jest prokuratorem rejonowym, uważa, iż takie wpisy podpadają pod art.226 paragraf od 1-3 KK, z zagrożeniem pozbawienia wolności do lat2- obraza funkcjonariusza państwowego!Mozna polemizować, krytykowac, ale nie obrażac! Jeżeli tego nie rozumiesz, to myslę ,iż dostaniesz lekcję pokory!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.