Skocz do zawartości
IGNORED

Sonda-ilu z nas to naiwniacy.


modrzew47

Rekomendowane odpowiedzi

palton, 31 Lip 2009, 02:05

>Audiofil - osoba przywiązująca szczególną wagę zarówno do jakości technicznej słuchanych nagrań

>dźwiękowych, sprzętu użytego do tych celów jak i wszelkich innych aspektów wpływających na wierne

>odtworzenie zarejestrowanego dźwięku (tak by słyszany dźwięk był jak najmniej odróżnialny od >dźwięku rzeczywistego). Audiofile są najczęściej melomanami, dla których jednak równie istotna jak >muzyka, jest jakość nagrania i sprzętu audio.

rozumiem, że skoro to wkleiłeś to się z tym opisem utożsamiasz. Wskazuje to wyraźnie na to że sami audiofile to zlepek ludzi o bardzo różnych poglądach. Żeby nie być gołosłownym wklejam wypowiedź chyba dawnego guru tej społeczności czyli graafa vel zablokowany:

 

>A ja myślałem, że dla subkultury audiofili wierność ma istotne znaczenie!

zatem byłeś w błędzie! w audiofilii chodzi celebrację słuchania muzyki w domu, właśnie o te ceremonie

  • Użytkownicy+

>majkeljot

Tak do końca nie wiem o co ci chodzi .Będąc melomanem można dba c o sprzęt i jakośc dżwięku.W "o mnie" napisałeś że jesteś melomanem i elektronikiem ,więc znajomośc elektroniki (jak wielu) może pomagac w słuchaniu muzyki .Zgadzam się z tobą że audiofile to różni ludzie ,tak jak i wiele innych społeczności.

Buhaha! Guru graaf, no jebnę chyba zaraz z krzesła.

Ty weź człowieku wreszcie jakiś sprzęt sobie kup i zajmij się może słuchaniem dla odmiany,

a nie mnożeniem kolejnych swoich klonów i płodzeniem idiotyzmów.

Nic mnie tak nie osłabia jak złote myśli bezsprzętowych ałdiofili, co to w dupie byli i gówno widzieli, a cała ich pseudo wiedza i niby doświadczenie pochodzi głównie z googli i archiwalnych numerów Młodego Technika. Tak graaf, to było głównie do Ciebie ;) Mój Ty guru, buehehe :D

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

=>Parantula Cieszę się, że mogłem wprowadzić Cie w taki stan radości. Szczerze to napisałem o tym graafie jako guru zasugerowawszy się ostatnimi wypowiedziami witających go właśnie jako takiego. Jeśli strzeliłem babola to sory, nie przeanalizowałem jegomościa dokładnie.

 

=>Palton Co do tego , że jako meloman elektronik ma dla mnie znaczenie jakość sprzętu to fakt, ale nie zawsze. Nie rzygam kiedy mam posłuchać nawet to nielubiane mp3. Uważam po wielu latach słuchania z taśm (zanim posiadłem CD), że i tak jest od nich lepsze. Mogę też posłuchać z małego radyjka jak leci coś ze starych hitów. Tak sobie przypominam ile to godzin wysłuchałem, mając kilka latek, ze słuchaweczki z diodą i to też miało swój urok. Dlatego też nie lubię gdy ktoś z moich znajomych określa mnie mianem audiofila. Zresztą ten Twój cytat, określenie audiofila nie jest do końca zgodny z rzeczywistością, a bynajmniej na tym forum. Być może Parantula przed chwilą uchwycił częsciowo ten problem, ale i tak jest on pewnie zbyt złożony by kiedykolwiek nad nim zapanować.

  • Użytkownicy+

>majkeljot

Ja niestety cierpię że zeeppelinów i parpli ledwie się da słuchac.Cytat jak wiesz był wklejony z wikipedji,a w dwóch zdaniach określic grupę trzymającą ...w domu sprzęt do słuchania muzyki ,musi byc ogólnikowy i hmm encyklopedyczny.Dwadzieścia lat temu to i ja słuchałem w różnych warunkach , ale nie widzę związku czemu dziś miałbym się tego określenia wstydzic.

Pozdrawiam Robert

Zaczynam się zastanawiać czy te ostatnie wpisy maja coś wspólnego z meritum wątku,mysle że nie.Dla przypomnienia powiem,że chodzi o naszą naiwność(audiofilską)przy dobieraniu komponentów audio oraz w szerszym zakresie rozumienia tego słowa związanego jednak z audio.

Pozdr.

  • Użytkownicy+

>modrzew47

>Zaczynam się zastanawiać czy te ostatnie wpisy maja coś wspólnego z meritum wątku,mysle że nie. Spodziewałem się takiej reakcji (słusznej).Reagowałem na różne wpisy i no tego tam ....

Ps. modrzew47 -Tak myślę głośno :różne drogi prowadzą do celu.Jedni zaczynają od CD , inni od kolumn.Szczęśliwi ci co cały system mają kupiony razem (niestety na krótko).

  • Użytkownicy+

>modrzew47

Mam na myśli to że po jakimś czasie (niedługim) system (niezły w swojej cenie)przestaje nam wystarczac.Pierwszy system najczęściej jest kupiony w całości (często elektronika z jednej stajni, ew. kolumny dobieramy).Po jakimś czasie słyszymy coś lepszego i zaczyna się problem.Na cały "nowy" sprzęt nie ma kasy to zaczynamy wymieniac klocki. Zanim zdążymy złożyc to co nam się tak podobało zmieniamy zdanie ,a może wyższy model no i tak końca nie widac.

Ja bym tu widział też inną genezę pędu do ciągłych zmian.Przyzwyczajamy się dosyć szybko do brzmienia które na początku było ekscytujące:słyszymy na ulubionych płytach nowe dźwięki,scena stała się głębsza,szersza i takie tam,w ogóle jest lepiej.

Tymczasem po tygodniach,miesiącach to wszystko zaczyna powszednieć,nie wywołuje już dreszczyku emocji przed włączeniem przycisku "power on",detale których w jednym momencie tyle usłyszeliśmy...no jakoś z każdym dniem nie chce ich więcej przybywać,płyty wciąż brzmią tak samo-wcale nie tak wyjątkowo jak nam się na początku wydawało,czy aby na pewno mamy odpowiednią szerokość sceny?-przychodzą wątpliwości.Trafiamy w końcu do znajomego na krótki odsłuch,wątpliwości jest coraz więcej,u kolegi brzmi to wszystko przecież lepiej (czytaj:inaczej)...i tu dochodzimy do punktu krytycznego:nadszedł czas zmiany,para buch-koła w ruch-nasz wzmacniacz już w ogłoszeniach a my zaczynamy gorączkowo przeglądać serwisy aukcyjne i ogłoszeniowe.W końcu jest!,kurier zapukał do drzwi,a my znów mamy jeszcze szerszą scenę,jeszcze więcej detali,jest trochę jakby bardziej muzykalnie,itp.,itd.

Mija kilka tygodni,miesięcy....

l'enfant sauvage

  • Użytkownicy+

>octavarium

Pewnie jest tak jak napisałeś ,ale chyba już tak mamy że zmieniamy auta , ciuchy,telewizory itd. bo nam się znudziły , a wychodzą nowinki nie zawsze lepsze.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

A ja mysle ze trzeba zdac sobie sprawe i okrelic to co kazdy szuka podswiadomie.Swing i rytm,jego bogactwo w umiejetnosci roznicowania przez system to absolutna podstawa i antidotum na ta powszechna chorobe jaka jest spirala zakupow.

  • Użytkownicy+

Są koledzy którzy mają drogi sprzęt , więc to chyba do was jest to pytanie(podtytuł) : >Ilu z nas to naiwni,ilu z nas to zapaleńcy dla których cena nie ma granic

Dla mnie cena jest dużym ograniczeniem ,jednak wielu stac na drogi sprzęt .Jeśli się lubi to hobby i nie przegina (kosztem rodziny itd.) ,to czemu nie kupowac lepszego sprzętu ?

palton

>Jeśli się lubi To Hobby i nie przegina(kosztem rodziny itd.),to czemu nie kupować lepszego sprzętu?

Jeśli tak jest,to można kupować?Czym to uzasadniać?Tą wymianę.Tyle razy robiłem to sam i to wysoko na półkach szukałem tego lepszego.Moja naiwność,ze za każdym razem będzie lepiej i moje "zapalenie"

było powodem?Nie.Dlaczego teraz jestem zadowolony?Stać mnie na zmiane i to ze dwa,trzy razy droższy system.

Poza wszystkim,to Arek_45 ma troche racji.Trzeba określić do czego zmierzamy,jaki dźwięk ma być ten "nasz"bo w każdym innym przypadku będziemy błądzić,szukać nie wiadomo czego.Stajemy się w końcu naiwniakami.Bo?Bo zaczynamy wierzyć w coś czego nie potrafimy nawet określić.

palton

 

Zasobnosć portfela nieuzasadnia naiwnosci.

Naiwnoscią jest poprawianie czegokolwiek poprzez zamianę CD za 2kzł na CD za 20kzł jeśli ma się techniksa i altusy w pokoju z gołymi scianami.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Nie wiemm czy nie najwieksza naiwnoscia nie jest dążenie do zestawienia sprzetu jak najbardziej liniowo i neutralnie grajacego - później nastepuje zonk i meczenie się, szukanie nagrań, które będą odpowiadać takim założeniom.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość

(Konto usunięte)

palton, 2 Sie 2009, 01:22

 

>>octavarium

>Pewnie jest tak jak napisałeś ,ale chyba już tak mamy że zmieniamy auta , ciuchy,telewizory itd. bo

>nam się znudziły , a wychodzą nowinki nie zawsze lepsze.

 

 

Ale właśnie chodzi o to, żeby piętnować to co nie jest lepsze i często TAKIE SAME. Lepiej się skupić na tym co NA PEWNO jest inne / lepsze, czyli w audio kolumny i akustyka.

 

Kupujący przecież zawsze myśli, że wymienia na lepsze.

Gość

(Konto usunięte)

xniwax, 2 Sie 2009, 08:28

 

>Nie wiemm czy nie najwieksza naiwnoscia nie jest dążenie do zestawienia sprzetu jak najbardziej

>liniowo i neutralnie grajacego - później nastepuje zonk i meczenie się, szukanie nagrań, które będą

>odpowiadać takim założeniom.

 

Mam wrażenie, że termin "liniowy" jest trochę źle rozumiany. liniowy nie znaczy nudny i bezbarwny. Liniowy znaczy, że NIC nie zostało DODANE ani UJĘTE w nagraniu. To znaczy, że dźwięk jest (teoretycznie, bo jeszcze akustyka) taki jakim go widział "inżynier dźwięku", chyba nie zakładamy że celowo nagrał kiepsko ? (Że, często tak jest, to już inna historia ;)

 

Główne monitory studyjne mają z reguły płaskie charakterystyki. Domowe i audofilskie kolumny mają za to "uśmiechnięte charki", co początkowo może się wydawać bardziej ekscytujące, ale do czasu. Tak samo jak kolumny z płaską charką mogą się POCZĄTKOWO wydawać nudne, ale to też do czasu.

  • Użytkownicy+

>modrzew47

Jeśli doszedłeś do momentu że wymiana nie poprawia jakości dżwięku ,to też nie widzę jej sensu .Pewnie nowy dom (inny pokój) spowoduje że coś jednak będziesz kombinował.Teraz poprawa to na koncerty chodzic :-).

Pozdrawiam Robert

"...chyba nie zakładamy że celowo nagrał kiepsko ? (Że, często tak jest, to już inna historia ;)"

 

Nie zkładamy, mamy zaufanie czyli jestesmy naiwni. Za czesto tak jest i mozna załozyc, że po drugiej stronie za szkłem siedzi stary (młody) głuchy (półgłuchy) zadufany w sobie ignorant.

 

Wyjątki potwierdzają regułę.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Użytkownicy+

>xniwax

Sądzę że przyczyny złego nagrania mogą byc inne : 1). Pośpiech (studio słono kosztuje),2).Słaby sprzęt studyjny i nagrywany. 3).Brak talentu (madonna i tp.) co powoduje koniecznośc licznej ingerencji w nagranie. 4).Słabo znający się na nagrywaniu człowiek (każdy chce jak najlepiej , czasami umiejętności brak).

To tylko moje lużne myśli .

No właśnie!

Księgowy,półgłuchy,głuchy,złośliwy,akustyka itd.a my mamy liniowo,tak?Bzdura!Trzeba określić "swój"dźwięk i jego szukać.

XYZPawel.

Oriony to są liniowe,czy mają krzywą?Zapominam ciągle,że są najlepsze i nie mają konkurencji.

Może nie chcesz być naiwnym?To może być przyczyna,że nie zmieniasz kolumn.Na jeszcze lepsze.Oczywiście.

Słabość nagrań wynika przede wszystkim ze słabości (braku wrażliwości) odbiorców. Skoro lud się na to godzi, to po co się starać ? Ja uważam, że powinno się każdą muzykę realizować możliwie jak najlepiej z nadzieją, że każdy zapragnie kiedyś posłuchać tego w audiofilskiej jakości :)

 

A poza tym świat o wokół nas staje się coraz głośniejszy. Nie zauważacie tego ? Stąd loudness war i nieodwracalnie spapranie dynamiki nagrania. Zachwianie równowagi tonalnej można zawsze skorygować. Skompresowanej dynamiki nijak nie odbudujemy.

Gość

(Konto usunięte)

modrzew47, 2 Sie 2009, 17:03

 

>No właśnie!

>Księgowy,półgłuchy,głuchy,złośliwy,akustyka itd.a my mamy liniowo,tak?Bzdura!Trzeba określić

>"swój"dźwięk i jego szukać.

 

no, to trzeba szukać, czy nie ? Bo się gubię...

>XYZPawel.

>Oriony to są liniowe,czy mają krzywą?Zapominam ciągle,że są najlepsze i nie mają konkurencji.

 

liniowe

 

>Może nie chcesz być naiwnym?To może być przyczyna,że nie zmieniasz kolumn.Na jeszcze

>lepsze.Oczywiście.

 

a na jakie ? I dlaczego ? Bo droższe ?

 

Zająłem się słuchaniem muzyki i działalnością oświeceniową ;)

XYZPawel, 2 Sie 2009, 10:27

>Ale właśnie chodzi o to, żeby piętnować to co nie jest lepsze i często TAKIE SAME. Lepiej się skupić

>na tym co NA PEWNO jest inne / lepsze, czyli w audio kolumny i akustyka.

>

>Kupujący przecież zawsze myśli, że wymienia na lepsze.

 

 

Odnoszę wrażenie,że słowo "piętnować" nie jest tu na miejscu,to zachowania raczej hobbystyczne których reguły zdrowego rozsądku się nie trzymają.Nie można krytykować filatelisty,że kupił brzydki znaczek za 5tys,kiedy mógł mieć ładniejszy za 20zł.

Dla człowieka "z zewnątrz" będzie to naiwność a nawet głupota wynikająca z niezrozumienia pasji,zamiłowania.

Ludzie interesują się wszystkim,czasem to zainteresowanie jest na tyle silne,że przestaje podlegać zdrowemu rozsądkowi.Ale dobrze,że tak jest,inaczej bylibyśmy jakimiś automatami,miernikami do testów,żylibyśmy w pustce emocjonalnej ale za to bardzo poprawnie,gdzie nie byłoby miejsca na naiwność,błędy...

l'enfant sauvage

Jeszcze nie tak dawno była jedynie słuszna poprawność i jednomyślność - co prawda polityczna ale zawsze - i co z tego wynikło ....

A poza tym jak mawiał jeden mądry :"Tam,gdzie wszyscy myślą tak samo,nikt nie myśli zbyt wiele".

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

modrzew47

"Trzeba określić "swój"dźwięk i jego szukać."

 

Alez pełna zgoda w tym. Dla mnie o to tutaj chodzi. Dla mnie optymalny, nie dla kolegi, sasiada itp.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.