Skocz do zawartości
IGNORED

neutralne brzmienie-jak je rozpoznać


Ghostlovescore

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

HarpiaAcoustics, 18 Lip 2009, 22:48

 

>>>>Być może, ale istnieją możliwości przerysowania jej, wyrzucenia jej na pierwszy plan.Ale to oznacza nie nadmierną analityczność tylko brak innych cech dźwięku.

>

>Określenie - za analityczne, jest jak pojęcie abstrakcyjne.

 

Wyczuwam nieco pustej erystyki w tej wypowiedzi.

Można prosić o rozwinięcie i uzasadnienie?

Ja chciałem zwrócić uwagę także na fakt, iż sporo sprzętu gubi masę szczegółów, a gra przy tym płasko i ostro. Szczegóły są różnego gatunku, czasami to jak delikatny wiaterek, którego nie czuć w słabszym sprzęcie.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Już pisałem, że przy odtwarzaniu nagrania analityczność może być tylko mniejsza.

Nie da się jej zwiększyć sprzętem.( ma dogrywać to czego nie ma???)

 

Subiektywnie postrzegany efekt zwiększenia analityczności polega zwykle na zwiększeniu zniekształceń lub braku "masy" dźwięku.

Sprzęt, który przepuszcza wszystko i niezniekształcone, to sprzęt neutralny. Sprzęt, który nie zniekształca tego, co przepuścił, lub taki, który wszystko przepuszcza, ale poprawione, to nie jest sprzęt neutralny. Dlatego napisałem ileś postów wstecz, że sprzęt neutralny nie wiadomo czy istnieje. Na pewno jest trochę takiego, który wszystko przepuszcza, ale żeby w ogóle nie ubarwiał, to nie wierzę.

Cze! Tylko czy NEUTRALNOŚĆ ma być celem???Na półce śpi sobie spokojnie od roku wzorzec niegdysiejszy neutralności ( tak okrzykła go wielka prasa) Audiolab 8000S ( ostatnian wersja z 98roku wykonany na wyspach, tuz przed fuzją z TagMcLerenem).Ale gra chinol i to do spółki z francuzem! A z neutralnością myślę ze nie ma to nic wspólnego. Ale się podoba i to jest ważne!!

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

HarpiaAcoustics, 18 Lip 2009, 22:56

>Subiektywnie postrzegany efekt zwiększenia analityczności polega zwykle na zwiększeniu zniekształceń

>lub braku "masy" dźwięku.

 

Niekoniecznie,systemy którym masy nie brakuje potrafią bardzo zaburzyć proporcje między właściwą treścią muzyki a drobnymi niuansami które to w założeniu miały stanowić jedynie tło,uzupełnienie,a zaczynają aspirować do tworzenia równoległego wydarzenia muzycznego.To,choć efektowne,nie jest na pewno neutralne.

A mówiąc inaczej,kiedy przeszkadzaje wylatują z głośników jak tasaki to "nie ma czasu" na słuchanie muzyki.

l'enfant sauvage

michelangelo, 18 Lip 2009, 23:22

>A co to jest "właściwa treść muzyki"?

 

Linia melodyczna,instrumenty,wokale "prowadzące" utwór,nadające muzyce treść,główny nurt-to miałem na myśli,bo oczywiście do tak zadanego pytania można podejść również filozoficznie,ale to byłby wtedy temat na osobny wątek na pewno.

l'enfant sauvage

octavarium, ale to co napisałeś to ja słyszę na radiu monofonicznym postawionym w kuchni. Firmy nie pomnę, gdyż to zniekształcona nazwa popularnego producenta.

Gość rochu

(Konto usunięte)

I być może o to właśnie chodzi.

Audiofilia z hobby polegającego na poszukiwaniu jak najlepszego sposobu odtwarzania MUZYKI zarejestrowanej mechanicznie, przerodziła się w jakieś obłędne poszukiwanie Świętego Graala albo w studia nad jednorożcami, życiem syren i innych mitycznych stworów.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Czy przypadkiem to nie jest źródłem wszelkich problemów?

Jak ma być zaprojektowany system który sobie z tym poradzi.

Czy obiektywnie lepszy sprzęt nie zagra gorzej?

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_g%C5%82o%C5%9Bno%C5%9Bci

Gość rochu

(Konto usunięte)

HarpiaAcoustics, 19 Lip 2009, 02:28

 

>Czy przypadkiem to nie jest źródłem wszelkich problemów?

 

To czym piszesz jest problemem i to dużym.

Ale to nie wyczerpuje tematu.

 

Dalej twierdzę, że obecny wzorzec audiofilskiego dźwięku to dominacja wyostrzonego szczegółu.

Naturalna szczegółowość nie jest tak nachalna jak często słyszy się w systemach audio.

Odnoszę wrażenie że producenci uznali, iż wszyscy chcą słyszeć lepiej a to dla nich znaczy wyraźniej.

Zastanawia mnie czy w słuchaniu muzyki idzie pewne przeżycie albo o zwykły fun, czy też o zabawę w zgadywanie jakiej marki czyneli używa nagrany perkusista?

Wychodzi mi jednak, że o to drugie.

Ja nie uznaję sprzętu bez przyjemności. Musi tak grać, by moje ciało wprawiał w mimowolne ruchy przy właściwej muzyce, a paraliżował przy innej. Beznamiętne plumkanie do kotleta to nie dla mnie, choćby nie wiem jak dokładne.

Przeczytałem wpis [email protected] bardzo trafna uwaga.Mogę uzupełnić jeszcze takim spostrzeżeniem. Na kilku ostatnich odsłuchach sprzętu odniosłem wrazenie,że prowadzacemu głównie chodziło o demonstrację mocy wzmacniacza, a nie pokazie możliwości demonstrowanego sprzetu,Jeżeli na to nałożymy podbitą realizację nagrania uzyskamy taki mig-masz,

Natomiast słuchacze jakby zadowoleni z takiej prezentacji,I gdzie tu neutralne brzmienie?

Neutralne brzmienie jest wtedy, gdy się po prostu słucha i nie zastanawia, dlaczego jest dobrze. Ale najczęściej wg tego kryterium (prowadzącego do wymiany urządzeń) nie jest dobrze, bo są w danym systemie za duże braki w dynamice.

Ekspozycja pasma (góry?), to odstawanie dynamiczne czegoś od reszty pasma.

 

Czyli neutralność, to nie pomniejszanie dynamiki i szybkości narastania sygnału (w całum paśmie - też na basie).

Gość

(Konto usunięte)

Grzegorz7, 17 Lip 2009, 19:04

 

>Każden jeden z nas ma inną charakterystykę słuch. Wszystkie zespoły głośnikowe maja inne

>charakterystyki dźwiękowe.

>To fakt.

>Skoro tak, strojenie systemu to niezła zabawa. Jak już dobierzemy wszystko cacy to kupujemy

>wydawnictwo, które zwyczajnie jest odmiennie zrealizowane niż nasza wypracowana koncepcja systemu.

>Tam po drugiej stronie też siedział realizator dźwięku, który też ma jakiś indywidualny słuch,

>słucha tego na określonym sprzęcie. A propos sprzętu realizatora: z reguły są to jakieś 2-drożne

>monitory. U audiofila 2-drożne oznaczałoby tandetę ;)

 

Dla neutralności najlepiej mieć TAKIE same kolumny jakie miał realizator dźwięku podczas nagrania, ale jako, że przy każdej płycie (i często przy każdym utworze), są inne kolumny, to ciężko byłoby... wiec najlepiej mieć maksymalnie neutralne kolumny, czyli jak najmniej zniekształcające i o jak najbardziej płaskiej charakterystyce (takie są najlepsze kolumny studyjne). No, i pomieszczenie z dobrą akustyką ;)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Co do idei, dwa lata wstecz zgodziłbym się się z XYZPawel.

Przez dłuższy czas bawiłem się sprzętem pro w domu.

Czasami bywało fenomenalnie, częściej jednak całkiem różnie. Szczerze, aż do bólu.

I to nie była wina sprzętu a raczej realizacji.

Dało się tego słuchać nawet z przyjemnością ale zbyt często wychodziły przedziwne kwiatki w nagraniu.

Kiedyś twierdziłem, że sprzęt winien być bezwzględnie obiektywny dla nagrań, wręcz brutalny. Już tak nie sądzę. Etap studyjny jest raczej za mną.

Neutralne brzmienie najłatwiej rozpoznać słuchając muzyki na żywo, np w operze. Następnie można próbować dobierać urządzenia tak aby u nas w domu zagrało jak najbardziej podobnie. To teoria. Praktyka jest taka jak to opisują wyżej XYZ Pawel i rochu.

 

Z czasem audiofilskie dążenie do "neutralności" zanika na rzecz znajdowania dźwięku, który aktualnie spełnia nasze własne oczekiwania lub nasze wyobrażenia o jego neutralności.

 

W efekcie doświadczeń każdy z audiofilów przechodzi do budowania systemu, który jemu właśnie a nie kolegom, nie recenzentom czy opiniom innych odpowiada.

 

To właśnie spełnianie własnych wyobrażeń o dźwięku na miarę zasobności portfela daje każdemu jego własny, niepowtarzalny "złoty środek", który w opinni innych jak najbardziej niech będzie kompletnie nie neutralny.

Filut, 19 Lip 2009, 12:05

 

>W efekcie doświadczeń każdy z audiofilów przechodzi do budowania systemu, który jemu właśnie a nie

>kolegom, nie recenzentom czy opiniom innych odpowiada.

 

To jest IMO warunek zadowolenia z czegokolwiek, nie tylko audio :)

Któż z nas chciałby żonę która odpowiada kolegom/wzorcom ale nie nam?

Po prostu - neutralność jest wzorcem, którego osiągnięcie (załóżmy że możliwe), jak ktoś pisał - przy pomocy studyjnego sprzętu) niekoniecznie gwarantuje przyjemność ze słuchania muzyki.

 

Albo chce się prawdę, jaka by nie była, albo - chrzanić ideały, głośnik nie będzie skrzypcami, odtwarzamy nie to co instrument zagrał, tylko to co mikrofon usłyszał...

 

pytanie czy chcemy mieć przyjemność, czy też satysfakcję z ołtarzyka doskonałości technicznej :)

ideałem jest połączenie jednego z drugim. Ma ktoś coś takiego? ;-)

 

Jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

Gość rochu

(Konto usunięte)

Ale neutralne nie zawsze znaczy przyjemne (satysfakcjonujące).

 

Ktoś kiedyś napisał, że audiofil będzie się wsłuchiwał z lubością w nagranie młota udarowego, o ile to będzie brzmiało naturalnie.

rochu, 19 Lip 2009, 12:45

 

>Ale neutralne nie zawsze znaczy przyjemne (satysfakcjonujące).

>

>Ktoś kiedyś napisał, że audiofil będzie się wsłuchiwał z lubością w nagranie młota udarowego, o ile

>to będzie brzmiało naturalnie.

 

 

rochu, Hi Fi i Muzyka wydało już kiedyś płytę cd, na której nagrane były odgłosy z parkingu. M.in. otwierania bramy parkingowej właśnie w celu testowania sprzętu.

 

Do młota już całkiem blisko.

Jancio, 19 Lip 2009, 12:40

 

>Po prostu - neutralność jest wzorcem, którego osiągnięcie (załóżmy że możliwe)...

 

Nie, nie jest możliwe.

 

>Albo chce się prawdę, jaka by nie była, albo...

 

Są trzy prawdy, wiesz jakie.

Więc niech każdy ma tą swoją.

jozefkania, 19 Lip 2009, 11:54

 

>Sprzęt studyjny jest zaprojektowany do pracy w wytłumionym, martwym akustycznie pomieszczeniu. Nie

>dziwne, że brzmi domu brzmi męcząco.

 

Nie brzmi męcząco.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.