Skocz do zawartości
IGNORED

Od ktorego roku kable zaczely grac?!!!


stefan5000

Rekomendowane odpowiedzi

  • Użytkownicy+

Grzegorz7

Tyle zostało powiedziane, a i tak wszyscy zostaną przy swoim. A czemu ? A temu że tu nikt nie chce się czegoś dowiedziec, każdy chce się wykazac erudycją i erystycznie pokazac swoją przewagę,bez względu na fakty.

Gdyby było inaczej to w co drugim wpisie koledzy umawiali by się na testy.

Pozdrawiam Robert

  • Użytkownicy+

Grzegorz7

Tak sobie myślę ,że grubośc tych kabli nie jest przypadkowa.Zapewne na nią składają się różne ekrany i izolacje które uniemożliwiają wzajemne oddziaływanie na siebie ,a także innych wpływów z otoczenia.

xniwax

Wielokrotnie konfrontowałem przemyślenia z wiedzą i doświadczeniem jakich nabyłem przy projekcie repliki i muszę ze stanowczością powiedzieć że to wszystko wielki mit!

Naciąganie na przysłowiowe sianko.Owszem w pewnych warunkach dość wysokie kwoty pieniędzy byłyby usprawiedliwione,ale często to nabijanie bogatych w butlę.

A to że najwyższy model to wierzę,w końcu można taki wkręcać saudyjczykom i innym podpalającym stu dolarówką szluga do takich rodzynków jak MBL-e które też są najwyższe,ale za te cenę nie do przyjęcia.

Robert:

Podejrzewasz wiele ekranów w kablu.

I tu możemy podyskutować. Ekranów nie buduje się ot tak dla jaj. Ekrany trzeba mieć do czego podłączyć. I ekran częściowo zekranuje przed polem elektrycznym. Pole magnetyczne i tak będzie oddziaływało na inne kable w tym kłębowisku.

Nie daj się zwieść ekranowaniu. . .

A testy. Ludzie umawiają się na testy. I jedni słyszą drudzy nie ;).

  • Użytkownicy+

Grzegorz tyle już wpiów moich ,więc wiesz o tym że elektronikiem nie jestem.Piszę tyle co kiedyś gzieś się dowiedziałem. Co do testów , to po tym co tu przeczytałem innej drogi nie widzę niestety.

  • Użytkownicy+

Grzegorz tyle już wpisów moich ,więc wiesz o tym że elektronikiem nie jestem.Piszę tyle co kiedyś gzieś się dowiedziałem. Co do testów , to po tym co tu przeczytałem innej drogi nie widzę niestety.

sniper00, 11 Sie 2009, 10:57

 

>Kiedyś czytałem że jednym z prekursorów zmiany dźwięku poprzez kable był założyciel formy Monster

>Cable... jak się nie mylę był gitarzystą i jakoś tam wyczaił, że w zależności od rodzaju kabla

>zmieniało mu się brzmienie... dziś nie wiem czy to tylko taka marketingowa legenda aby uwiarygodnić

>jego produkty, ale fakt faktem że ludzie ładują ogromne pieniądze w samo okablowanie...

 

Przetwornik gitarowy ma kilka do kilkunastu kiloOhmow oraz scisle okreslona indukcyjnosc uzwojenia jak i pojemnosc miedzyuzwojeniowa (rzedy 20-200pF). Ten uklad RLC tworzy bardzo wyrazny rezonans w zakresie najczesciej 2-7kHz, znacznie podbijajac ta czestotliwosc i w decydyjacej mierze decyduje o brzmieniu przetwornika. Potencjometry maja 250-500kOhmow najczesciej, wiec jesli nie sa 'na maxa' to dochodzi dodatkowa opornosc szeregowa. Struny gitarowe sa doskonala antena. Sygnal przy wybrzmiewaniu 'sustainie' ma pojedyncze milivolty.

 

Kto rozumie co to za rzad wielkosci i jaki to uklad RLC, ten zrozumie, ze kabel gitarowy ma KOLOSALNE znaczenie dla przeniesienia rezonansu i zmiany jego czestotliwosci. Zagadka rozwiazana.

Teraz pomyslcie skad wzial sie 'renesans lamp' w hi-fi.

Gość

(Konto usunięte)

Czy warto kupowac kable?

Intuicyjna odpowiedź przychodzi natychmiast, nie ma się nad czym zastanawiać: nie, oczywiście, że - NIE. Żaden kabel droższy niż - powiedzmy - 1000 zł nie jest wart swojej ceny. Sprawa komplikuje się jednak, kiedy pytamy nie o bezwzględną 'wartość', a o jakość zrelatywizowaną, porównaną do innych kabli. Ma tu miejsce podobna sytuacja jak np. przy instrumentach, powiedzmy skrzypcach Stradivariusa - licząc "po kosztach materiałowych" żaden z nich nie jest 'warty' nawet cząstki tego, co trzeba za niego zapłacić. A jednak kosztują fortunę. W audio jest podobnie - liczy się nie tyle "materia", co umiejętności, praca i artyzm, składające się na niepowtarzalną całość. A chcąc mieć najlepsze kable - trzeba płacić.

XYZPawel

>zablokowany, 11 Sie 2009, 12:36

>Masz umysłowy poziom gagacka, współczuję.

 

Bardzo mi to pochlebia, dziękuję za wyrazy szacunku.

;)

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

rochu, 15 Sie 2009, 19:22

 

>Nie czegoś takiego jak najlepsze kable.

>Nie ma.

>Można mówić co najwyżej o najlepiej sprawujących się kablach w danym systemie.

 

I co jeszcze, amatorze kabli SATA?

Wierzę w jedynego, kabla grającego.

BuBos18, jak się czyta takie wypowiedzi to potrafią ręce opaść. Jeśli wpis Rocha jest dla ciebie zbyt mądry to chociaż się do tego publicznie nie przyznawaj...

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

  • Użytkownicy+

>rochu, 15 Sie 2009, 19:22

>

>>Nie czegoś takiego jak najlepsze kable.

>>Nie ma.

>>Można mówić co najwyżej o najlepiej sprawujących się kablach w danym systemie.

A ja sądzę że są kable które w każdym systemie poprawią brzmienie. Pewnie że różne kable mają inny wpływ na brzmienie, ale przy jakiejś średniej klasie będą lepsze niż zwykły kabelek dołączany oryginalnie.

Ja poznałem wpływ kabli ok.91/92r i pamiętam że w sklepach hifi (było ich wtedy dwa razy tyle),panował monster.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.