Skocz do zawartości
IGNORED

2SC5200/2SA1943 vs NJW0281/NJW0302


dio

Rekomendowane odpowiedzi

Niedlugo bede kombinowal ze stopniem wyjsciowym 2n5401/5551 dalej IRF610/9610 i koncowe oczywiscie 2sa1943/c5200.

Przypomnij sie to zdam relacje z praktycznych wynikow, bo teoretycznie to jest doskonale polaczenie.

wojkubi, 13 Wrz 2009, 22:55

 

>irek2

>Ty też do końca nie jesteś kumaty.Wzmacniacz pracujący w klasie A jest nim bez względu na

>przyłączone obciążenie, chodźby 1 ohm.

 

buaaaahahahahaaa!!!

darkfenriz, 13 Wrz 2009, 22:58

 

>wojkubi, 13 Wrz 2009, 22:55

>

>>irek2

>>Ty też do końca nie jesteś kumaty.Wzmacniacz pracujący w klasie A jest nim bez względu na

>>przyłączone obciążenie, chodźby 1 ohm.

>

>buaaaahahahahaaa!!!

 

Dal single eneded tak jest;-)

Definicja absolutnie przenajczystszej klasy A, która takową pozostanie nawet na obciążeniu 1ohm:

 

"z powodów pryncypialnych odmawia się wzmacniania przy zatkanym tranzystorze"

Ciekawa sprawa.

Czy polaryzacja irf nie sprawi zbyt dużego spadku napięcia sterującego przy jego zbytnim odkrztałceniu ?

Może jako fet drivery sprytniejsze byłoby zastosowanie 1058/162 ?

Jakoś nigdy nie widziałem zasadności takiej formy sterowania bipolami, dlatego pytam.

W zasilaczu bedzie siedzial podwajacz napiecia i stabilizator szeregowy dla wszystkich stopni poza ostatnim, wiec w zasadzie za darmo zagwarantowalem sobie duuuzy zapas napiecia sterujacego.

>Niedlugo bede kombinowal ze stopniem wyjsciowym 2n5401/5551 dalej IRF610/9610 i koncowe oczywiscie >2sa1943/c5200.

>Przypomnij sie to zdam relacje z praktycznych wynikow, bo teoretycznie to jest doskonale polaczenie.

 

No wlasnie tez mi to chodzilo po glowie zeby wstepnie zwiekszyc prad ktorym przeladuje bramki srednich mosfetow a potem wzmocnie prad duzym bipolarem. Strata napiecia bedzie duza ale nei po to sie robi takie uklady ciekawe tylko czy to bedzie ''sztywne''. Na pewno to sparwdze bo na plytce mam potrojny darlington wiec podmienianie tranzystorow nie stanowi problemow.

Mam jeszcze dodatkowa plytke w ukladzie diamentowego tranzystora plus sziklai i tez bede to sprawdzal.

 

>A uklad taki sobie, te stabilizatory szumia za bardzo na bezposrednie wlaczenie ich w sciezke >sygnalowa, kondensator srednio tez pomoze.

 

To na razie koncepcja i jak zadziala to sie odszumi stabilizatory.

 

>irek2

>Ty też do końca nie jesteś kumaty.Wzmacniacz pracujący w klasie A jest nim bez względu na >przyłączone obciążenie, chodźby 1 ohm.

 

Widac ze marketing dziala :) Ale faktycznie klasa A powinna tak dzialac a jest to mozliwe tylko w single ended gdzie nie ma mozliwosci przejscia w AB bo jest po prostu CLIP.

>Jakoś nigdy nie widziałem zasadności takiej formy sterowania bipolami, dlatego pytam.

 

Tak sa zbudowane IGBT ktore maja pewne zalety bo duza wytrzymalosc pradowa (przy duzym napieciu) bipolara i sterowanie napieciowego mosfeta. Akurat w audio sa zadkoscia bo jest ich malo i sa drogie ale w energetyce sa niezastapione.

A to moja koncepcyjna wersja wtornika diamentowego, ciekawe czy zadziala no i jak ja tu prad spoczynkowy ustawie ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Teoretycznie regulujac pierwsze zrodlo pradowe ustawisz spoczynkowy, powinno tez byc stabilne termicznie samo z siebie. Osobiscie nie lubie jednak takich ukladow, moze byc problematycznie.

Stabilne jest [ rys.w.w.] tylko jak zwykle jest problem z parą na wejściu.

No chyba że w całym zakresie [ przebadane ] taka para jest równa.

 

Zamiast stabilizatorów można zastosować temperaturo odporne TL431.Mają szeroki zakres pracy.

 

Ich odporność na C* dryfty jest bardzo przydatna.

IGBT dobre sa do estradowych.maja najwieksze znieksztalcenia sposród reszty.I te same problemy jak mosfety z dobieraniem.ustalanie napieciowe pradu spoczynkowego koncówek za pomoca ogolnie znanego ukladu z tranzystorem jest tanie i proste.sposób działania wynikajacy z sumy napiec Ube jest dobry jak uklad jest symetrycznie cieplnie stabilny.Przy dynamicznym wzroscie jednego Ube drugie maleje zeby zachowac sume.powoduje to latanie zera i fluktuacje.I pompowanie ktore niektorzy likwiduja zwiekszaniem Re.tranzystory nalezy wstepnie polaryzowac za pomoca ukladu pradowego zaleznego od temperatury.Dla kazdej pary i tranzystora.

Jak sądzę, poszukiwania,by sterować stopień końcowy mosfetem wynika z potrzeby jak nawiekszej separacji obu stopni od siebie (wzmacniacza napieciowego i wzmacniacza prądowego). Fakt dużej impedancji wejściowej mosfeta jest 'pociagający', ale... jest też sporo problemów.

Choćby spora pojemność wejściowa. I tak, żeby jej wpływ zminimalizować, to trzeba sterować z małej impedancji wyjściowej.. i trochę sie to zapętla.

 

Chyba nic nie przebije rozwiązań Nelsona Passa w wykorzystaniu mosfetów. Tu rzeczywiście widać, że sa do tego stworzone ;-)

NP ostatnio napalil sie dosc mocno na JFETy wykonane z SiC (robi je jedna firemka na swiecie). Lada chwila stworzy artykuly tlumaczace dlaczego JFETy sa lepsze ;)

Swoja droga technologia SiC wydaje sie mocno rozwijac i dawac super rezultaty, diody SiC shottky'ego powoli wypieraja wszystkie inne dla zastosowan wysokonapieciowych, sa duzo szybsze niz najszybsze "ultraszybkie".

:D

>Osobiscie nie lubie jednak takich ukladow, moze byc problematycznie.

 

lubie rozwiazywanie problemow ktore sam stwarzam :) pokombinuje z kilkoma wariantami bo uklad umozliwia kilka wariacji.

 

>Choćby spora pojemność wejściowa. I tak, żeby jej wpływ zminimalizować, to trzeba sterować z małej >impedancji wyjściowej.. i trochę sie to zapętla.

 

Dlatego same ''duze'' mosfety na wyjsciu maja duza pojemnosc wiec jesli zastosuje sie ''male'' mosfety ktore steruja bipolarnym to ta pojemnosc bedzie zredukowana. Idac krok dalej dodajemy jeszcze przed tym maly wtornik na bipolarnych ktory zapewni szybkie przeladowanie bramek mostetow a te dopiero wysteruja duze bipolarne. Taki potrojny darlington bedzie mial jednak duze napiecie nasycenia.

 

>Chyba nic nie przebije rozwiązań Nelsona Passa w wykorzystaniu mosfetów. Tu rzeczywiście widać, że >sa do tego stworzone ;-)

 

PASS-y sa ciekawostka bo w preampie dosc mocne mosfety z duzymi pojemnosciami bramek daja beznadziejne parametry szybkosciowe ale jednak ludzie lubia takie brzmienie. Wogule konstrukcje PASS-a wygladaja jakby uczyl sie on elektroniki metoda prob i bledow. Najpierw zaczynal od jednego tranzystora, byly tez zarowki a czym nowszysy uklad to wyglada coraz bardziej konwencjonalnie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.