mięsko czyli audiofilskie brednie

[rivendel]

A może chodzi o RAP i HIPHOP. Tam rzucaja mięsem w prawo i lewo!!

[Gość]

Redaktor, 7 Wrz 2009, 12:41

 

>"Nie zasłaniaj się innymi."

>

>Skądże, żadni inni. Ja też zadałem sobie parę razy ten trud, całkowicie bezproduktywnie.

 

jakoś sobie nie przypominam, za to dobrze pamiętam, że przy prośbie o konkrety i DOWODY, milkłeś...

[Gość]

kazik-t, 7 Wrz 2009, 12:52

 

>XYZPawel, 7 Wrz 2009, 12:23

>>Wielokrotnie wielu się wydawało, że mi wytykają jakiś błąd i drobne naciągania faktów.

>

>czy rozumiesz to, że piszesz zupełnie nie na temat ?

>mój wątek opiewa o audiofilskim "mięsie" i twoje problemy do niego nie pasują.

 

najwyraźniej sam nie rozumiesz, co napisałeś.

Ja piszę o audiofilskich bredniach, co świetnie uzupełnia wątek. Mięsko jest tylko jedną z bredni. Po cię ograniczać tylko do mięska ?!?

 

Jest tam i miodność, i powietrze, "klasa dźwięku" i poluzowany bas.

[sittek]

kazik-t, 6 Wrz 2009, 18:33

 

>jak w temacie...wielu używa tego słowa i sądzi, że wielu innych, wie o co chodzi..:)

>czy tak jest naprawdę ?

 

w miarę normalny szybko pojmie o co chodzi.

a ci którzy nie za bardzo wiedzą co ten zwrot oznacza?

 

zakładają takie wątki albo infantylnie komentują jak powyżej

[Gość]

sittek, 7 Wrz 2009, 13:01

>chciałeś mięsko więc je otrzymałeś. włla.

>piszesz, że nie mam nic do powiedzenia. ok. jednakże czy Ty coś ciekawego napisałeś? stworzyłeś

>sobie problem,rzuciłes negację, zleciały się trolle i temat jak inny. bez sensu.

>i nie potrzebuję nic odreagowywać. jak widzę chcesz coś światu przekazać tylko coś Ci nie

>wychodzi...ile można chełpić się prostymi prowokacjami słownymi. takie pitolenie o niczym

>a wystarczyłoby troszkę fantazji....i po temacie.

 

twoje zdanie jest takie jak piszesz, jednak nie wyjaśniłeś dlaczego mięso ?

że zleciały się trole, jasne, to nieuniknione w temacie w którym wypowiedzi są pozbawione konkretów, bo jak sam czytając wpisy widzisz, nawet opisy mięsnego brzmienia są nie wytłumaczone należycie a jedynie powielane jako argument na ich istnienie. masło maślane.

Coś na zasadzie, dlaczego tak, bo tak, a dlaczego, bo dlatego.

A co do świata, to świat jaki jest, taki sobie będzie, niczego mu nie potrzeba przekazywać. Wystarczy, by wiedzieć czego chcesz i dlaczego. Obędziesz się wtedy bez czepialstwa i snucia pseudo psychologicznych diagnoz.

Tak, temat jest prowokacyjny ale tylko swoją niewielką na miarę. Bo jak wielka może być prowokacja w pytaniu: dlaczego dźwięk przyrównujesz do mięsa ?

[Gość]

XYZPawel, 7 Wrz 2009, 13:19

 

>Jest tam i miodność, i powietrze, "klasa dźwięku" i poluzowany bas.

 

poluzowany bas jest git

:)

[Gość]

sittek, 7 Wrz 2009, 13:23

>w miarę normalny szybko pojmie o co chodzi.

>a ci którzy nie za bardzo wiedzą co ten zwrot oznacza?

>

>zakładają takie wątki albo infantylnie komentują jak powyżej

 

teraz wyjaśnij, do czego zmierzasz ?

nie podoba się temat , droga wolna ...czy ktoś cię zmusza tu pisać ?

[robix]

Na bocznice z tym durnym tematem?

 

robix

[rivendel]

A tak na poważnie, czy Kazik słyszał kiedyś słowo metafora? Czy każde prównanie musi się dosłownie odnosić do rzeczywistości. Czy muzykę musimy dosłownie odnieś do tego kotleta co go załaczyłeś na fotce? Czy tak trudno zrozumieć, że wysokie mogą mieć różne barwy, że jeden talerz brzmi inaczej niż drugi. A jaką dzwięk talerzy ma barwę (kolor) - czarną czy białą? Mięsisty znaczy też tłusty. Co jak co, ale bas może być chudy i suchy lub gruby i mięsisty właśnie!!! Nie wiesz co to poluzowany bas??? Nie wiesz, że to bas bez kontroli, buczący i robiący sobie w pomieszczeniu co mu się podoba??? Nie wiesz co to jasne brzmienie systemu? A brzmienie to przecież nie oświetla!!! Można by tak do usranej śmierci!!! Już ktoś wcześniej napisał - TROCHE WYOBRAŹNI!!!

 

Myślę, że moja teściowa nie zrozumiała by słowa "git", a ja wiem dokładnie o co chodzi.

 

Git - inaczej Gites, słowo pochodzące od Gitowców, czyli ludzi którzy odbywają wyrok w areszcie (więzieniu) i mają tzw. skręconą nawijkę. W gwarze więziennej określenie równego gościa.

[rivendel]

robix, 7 Wrz 2009, 13:40

 

>Na bocznice z tym durnym tematem?

>

>robix

 

Dokładnie - to jest bezsens.

[Redaktor]

"Bo jak wielka może być prowokacja w pytaniu: dlaczego dźwięk przyrównujesz do mięsa?"

 

Nie wiedzę powodów, aby dźwięku nie porównywać np. do owoców. Mozemy zacząć od dzisiaj. Zresztą, czy często stosowane określenie "soczysty" nie pochodzi właśnie z owocarni, a nie z rzeźni? Jeśli mamy zerwać z niepoprawną terminologią, trzeba by z grubsza ustalić słowniczek i jazda. Dźwięk zatem w nowym stylu będzie: mączysty, zdrewniały, kwaśny, soczysty, słodki, miękki, dojrzały, przejrzały, robaczywy. No to jazda!

[Gość]

kazik-t, 7 Wrz 2009, 13:31

 

>XYZPawel, 7 Wrz 2009, 13:19

>

>>Jest tam i miodność, i powietrze, "klasa dźwięku" i poluzowany bas.

>

>poluzowany bas jest git

>:)

 

jesteś pewien ?!?

Dla wielu użytkowników mikroskopijnych kolumienek, "poluzowany bas" to jest bas po prostu... Oni znają tylko brak basu, który dla nich jest wzorem wszystkiego :) Tzw. szybki, zwarty bas :)))

[Gość stary bej]

Jeśli można, wydaje mi się że pisząc bas z mięskiem, tudzież muzyka z mięskiem, mamy zazwyczaj porównanie do stricte kulinarnych potraw, nawet nieświadomie, a może tak się utarlo.

Jak można by nazywać obiad bez tego mięska ?, chyba raczej cienki, tu nie chodzi aby się nawp........ć ziemniaków, pełny obiad to pierwsze danie, zupa, drugie z mięskiem i jeszcze deser.

 

Smacznego i oby z mięskiem, bo to pora obiadowa.

 

sb

[sittek]

kazik-t, 7 Wrz 2009, 13:30

 

jak nie wytłumaczyłem? przecież pisałem bardzo prosto i konkretnie.

 

tylko jesli ktos ma znacznie ograniczone słownictwo to nic na to nie poradzę.

 

miesisty,pełny, wypełniony........ ale szkoda czasu, gadanie z koniem jest bardzo męczące

[sittek]

kazik-t, 7 Wrz 2009, 13:34

 

to wolny kraj więc droga wolna. robię co chcę. nic nikomu do tego. a jesli tutaj jestem to widocznie jest w tym jakiś cel. Czy wszystko u Ciebie musi byc proste ?

 

widze, ze masz jakiś potencjał. wymyśl może cos mądrego, bo dawno ten wątek winien szargać sie po bocznicy.

 

nie widzisz jak XYZ sie tu rozwija? raj dla niekochanych.

[sittek]

poza tym czy słowo "mięsisty" kojarzyć winno się z mięsem? Redaktor to dobrze ujął

 

Ale dla niektórych słonina będzie zawsze mięsem ze słonia.

[Gość]

sittek, 7 Wrz 2009, 14:17

 

 

>widze, ze masz jakiś potencjał. wymyśl może cos mądrego, bo dawno ten wątek winien szargać sie po

>bocznicy.

>

>nie widzisz jak XYZ sie tu rozwija? raj dla niekochanych.

 

raczej dla niekochanych masochistów, sądząc po tym jak Ty się tu rozwijasz, pomimo zniesmaczenia... :)))

[sittek]

XYZPawel, 7 Wrz 2009, 14:26

 

dlaczego niepytany zawsze się odezwiesz????

dlaczego jak pomyśle troll zawsze się odezwiesz??

dlaczego pojawiasz się zawsze w debilnych watkach?

 

i nie odpowiadaj od razu pytając się o to samo mnie. to takie dziecinne i płytkie.

[we]

Panowie, tylko nie rzucajcie mięsem :))

[kokocha]

Nie znajdzie, Kaziku, nie znajdzie.

[areczek]

Kazik t.

Porównanie do ''mięska'',bo-mięso jest gęste we włókna mięśniowe,gesto upakowane,mięsko to też co lubimy najbardziej na obiad,to wypełnienie posiłku i te skojarzenia zostały przeniesione do potocznego nazewnictwa w opisach dzwięku.Czasem określić szybciej można dzwięk zwarty i silny właśnie''mięskiem''

[we]

A czy jak ktoś pisze że: muzykalność (monitory) łagodnie łaskocze jego uszy....., albo: basik (podłogówki) łaskocze delikatnie jego brzuszek......, to czy TO już pornografia jest?, chyba należy tak to zakwalifikować, jeśli już szufladkować.

[sittek]

raz rzuciłem i wystarczy.

[Violet]

Umowne "mięso" czy "mięsko" nie przeszkadza mi w czytaniu opisów dźwięku. Bo przecież o ile służy to właściwemu/dokładniejszemu/precyzyjnemu oddaniu naszych wrażeń słuchowych za pomocą liter/słów to dlaczego nie? Czego tu się czepiać i o czym dyskutować?

[Gość]

sittek, 7 Wrz 2009, 14:31

 

 

>dlaczego niepytany zawsze się odezwiesz????

 

situś, ja się odzywam wtedy kiedy CHCĘ, a szczególnie radośnie, jak napiszesz coś głupiego, co Ci się często zdarza :)

 

>dlaczego jak pomyśle troll zawsze się odezwiesz??

>dlaczego pojawiasz się zawsze w debilnych watkach?

 

pytanie dlaczego Ty mnie ubiegasz ?!?

 

>i nie odpowiadaj od razu pytając się o to samo mnie. to takie dziecinne i płytkie.

 

Ty cały jesteś dziecinny i płytki... I zamotany w kompleksy.

[Gość]

sittek, 7 Wrz 2009, 14:31

 

>dlaczego niepytany zawsze się odezwiesz????

>dlaczego jak pomyśle troll zawsze się odezwiesz??

>dlaczego pojawiasz się zawsze w debilnych watkach?

 

wreszcie zacząłeś zadawać właściwe pytania, teraz powinieneś zacząć na nie odpowiadać...

 

teraz kolejne spostrzeżenie -> twoje pokrzykiwania, by temat lądował na bocznicy !

twój udział w tym temacie doprowadził, że sam na bocznicę się prosisz, to dzięki twoim i jeszcze kilku innym trollowym wpisom, temat nabrał takiego charakteru, że sami macie go już dość, więc sobie dziękujcie i do siebie miejcie pretensje, że tak jest.

 

moje pytanie, póki co, jest aktualne :)

[Gość]

Redaktor, 7 Wrz 2009, 13:44

>Nie wiedzę powodów, aby dźwięku nie porównywać np. do owoców.

 

czy jest sens, by porównywać dźwięk do czegoś, co z dźwiękiem ma zero wspólnego ?

przecież można się skupić na wyrażeniach związanych z dźwiękiem a tych przecież nie brakuje. Byłoby łatwiej o dźwięku rozmawiać, nie było by potrzeby wyjaśniać co rusz tego, co miało się na myśli mówiąc, że było mięsiście, perliście, jedwabiście, bo jak widać w wielu przypadkach, każdy wyobraża sobie co innego i dla wielu, te słowa znaczą również co innego. Bo np. nie każdy wie jak wygląda jedwab i w konsekwencji pitoleniu nie ma końca. Jak do tego dodać wypowiedzi kilku frustratów, to muzyka zupełnie traci barwę, staje się matowa, sucha i mało strawna.

:)

[Redaktor]

Jeśli porównywać, to chyba z czymś innym, a nie z tym samym? Na tym metafora polega.

[Gość]

Redaktor, 7 Wrz 2009, 15:50

 

>Jeśli porównywać, to chyba z czymś innym, a nie z tym samym? Na tym metafora polega.

 

racja

:)

[Redaktor]

Ale przyznaję, że pomysł ciekawy. Tylko trudny w realizacji. Chętnie zobaczę ekwiwalent słowa "jedwabiście" związany z dźwiękiem, proszę.