Skocz do zawartości
IGNORED

Kenwood KA-7020 - moja przygoda - pomocy


emailz

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj byłem kłócić się z gościem. Pojechałem z rozebranym wzmacniaczem i kazałem palcem pokazać co i gdzie naprawiał. Poniżej link do zdjęcia

1. zielonym zaznaczona pierwsza naprawa - naprawa przedwzmacniacza 180zł (po rabacie 170zł) - chociaż w ogóle nie był pewien co robił - mówił, że to chyba nawet coś innego niż przedwzmacniacz naprawiał - że chyba było inaczej niż mi mówił - bo to było dawno a on tak dużo wzmaków robi

2. czerwono-czarnym - druga naprawa - wymiana stabilizatorów napięcia - 50zł - tylko za części - jak zaznaczał (ale ja tu też niczego nie widzę)

 

Podobno te luty przy płytce przy pokrętle głośności to nie jego - bo on nawet panel przedniego nie zdejmował. I tłumaczył mi jak działają potencjometry. Wiele razy podkreślając, że b. trudno mu się rozmawia z kimś, kto się na tym nie zna - czyli ze mną.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Poza tym stwierdził, że on jak coś lutuje to nikt tego nie jest w stanie rozpoznać i jego bardzo dziwi, że ja z tym wzmakiem znowu przyjeżdżam i coś kombinuje.

Obiecał, że do końca tygodnia sprawdzi wzmacniacz i będziemy rozmawiać dalej (no niestety - i tak już tak zły jestem na to wszystko, że się trochę poddaję - pewnie skończy się, że zhandluje tego i będę szukał następnego - bo po tej przygodzie nie będzie mi się chciało na kenwooda patrzeć)

Poza leciało od niego alkoholem na 2 metry (a była 12ta) - no mnie to akurat nie przeszkadza - ale może stąd wynika jego podejście do klienta - bo to już nie pierwszy raz było.

 

Co o tym myślicie? Czy te jego naprawy to w ogóle były i czy to ma sens?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wczoraj byłem kłócić się z gościem. Pojechałem z rozebranym wzmacniaczem i kazałem palcem pokazać co i gdzie naprawiał. Poniżej link do zdjęcia

1. zielonym zaznaczona pierwsza naprawa - naprawa przedwzmacniacza 180zł (po rabacie 170zł) - chociaż w ogóle nie był pewien co robił - mówił, że to chyba nawet coś innego niż przedwzmacniacz naprawiał - że chyba było inaczej niż mi mówił - bo to było dawno a on tak dużo wzmaków robi

2. czerwono-czarnym - druga naprawa - wymiana stabilizatorów napięcia - 50zł - tylko za części - jak zaznaczał (ale ja tu też niczego nie widzę)

 

Podobno te luty przy płytce przy pokrętle głośności to nie jego - bo on nawet panel przedniego nie zdejmował. I tłumaczył mi jak działają potencjometry. Wiele razy podkreślając, że b. trudno mu się rozmawia z kimś, kto się na tym nie zna - czyli ze mną.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Poza tym stwierdził, że on jak coś lutuje to nikt tego nie jest w stanie rozpoznać i jego bardzo dziwi, że ja z tym wzmakiem znowu przyjeżdżam i coś kombinuje.

Obiecał, że do końca tygodnia sprawdzi wzmacniacz i będziemy rozmawiać dalej (no niestety - i tak już tak zły jestem na to wszystko, że się trochę poddaję - pewnie skończy się, że zhandluje tego i będę szukał następnego - bo po tej przygodzie nie będzie mi się chciało na kenwooda patrzeć)

Poza leciało od niego alkoholem na 2 metry (a była 12ta) - no mnie to akurat nie przeszkadza - ale może stąd wynika jego podejście do klienta - bo to już nie pierwszy raz było.

 

Co o tym myślicie? Czy te jego naprawy to w ogóle były i czy to ma sens?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Może ta woń to alkohol izo, którym akurat czyścił płytki ;) Moja babcia kiedyś tak spryskiwała ustami ubrania, prasując żelazkiem węglowym (ale wodą :).

 

Tak poważnie, to na elektronice się nie znasz, więc chyba najlepiej skorzystaj z rady kolegi czubsi. Dla fachury to może byc drobiazg i wzmacniacz uratuje. A jak się upierasz przy sprzedaży, to zrób to tylko uczciwie ;)

Miałem kiedys model KA 7010 czyli poprzednik Twojego.Szwankował potencjometr.Nim jednak dalem do naprawy powiedzialem gosciowi zeby mi zrobil jedno gniazgo RCA z ktorego sygnał bezposrednio idzie na potencjometr czyli z pominieciem przedwzmacniacza(zadnej regulacji barwy itd).

Wywiazał sie dobrze, prawie dobrze...Dodatkową kase wziąl za wlutowanie jakichś kondensatorów, których dziwnym trafem w mojej obecnosci nie mógl nigdzie znalezc .Wierz mi Emailz ze tacy to nieżli kombinatorzy do swoich bledow nikt nie lubi sie przyznawac a z czegos muszą życ.Mialem ogolnie kilka przypadków takiego mataczenia.Musisz znalezc kogoś innego przyda sie chocby na przyszlosc. Powodzenia.

liberas

zawsze sprzedaje uczciwie - taki ze mnie typ naiwniaka - jeśli zobaczycie ten wzmak na allegro na pewno będzie doklejony ten wątek do aukcji

 

Nie wiem czy dobrze zrobiłem dając gościowi jeszcze jedną szansę - na 99% jestem pewien, że po prostu mnie oszukuje - no ale ja chce szybko osiągnąć swój cel - czyli dobrze grający wzmak - a skoro są szanse, że facet mnie oszukuje a prawie nic nie robi - czyli jest szansa, że go nie zepsuł. No i skoro tak długo prowadzi swój interes to jest szansa, że jest w stanie go naprawić - chociaż może myślę jak naiwniak....

 

Jak to nie wyjdzie to będę go straszył - paragon na pierwszą naprawę mam- 180zł (chociaż mi zszedł do 170)

 

No i jak się naprawa panu nie uda to będę próbował namówić kogoś z forum, żeby w nim pogrzebał - a nawet stuningował (jak radził czubsi) - czyli jak radzi foxbat - McGyver (jeśli się zgodzi)

Gość czubsi

(Konto usunięte)

po pierwsze

 

W/g tego co widzę czerwonym zaznaczono sekcję tranzystorów mocy wraz ze sterującymi więc gdzie tu

mowa o pre ??? po drugie zawsze możesz Panu powiedzieć, ze dysponujeswz zdjęciami wnętrza w dużej rozdzielczości z datą wykonania i że nie będzie żadnych problemów z ekspertyzą "Twojego kuzyna - rzeczoznawcy" co do ewentualnych działań we wzmacniaczu - ja tak robię - nawet śrubki białym korektorem smaruję tłumacząc, ze to specjalna świecąca w ultrafiolecie substancja ... - nauczyłem się z mendami żyć włąsnie przez takie przeżycia jak Twoje... Kiedyć gość 5 godzin przeciągał oddanie magnetowidu i nie wiedziałem dlaczego w końcu poszedłem i mówię biorę a jemu się ręce trzęsą i mówi, ze nie wie dlaczego jest tylko czarno biały obraz - rozregulował mi go na maksa a że to panasonic to nikt w tym mieście nie chciał się podjąć gdyż ich mechanika to jedna wielka masakra ! stwierdziłem, ze to potek od prądu nie trzyma i dotknąłem śrubkokrętem - Pan oddał pieniądze i ze wstydem spuścił łeb... Co do ruszania lutów to nie znam nikogo kto zostawia lutownicą ślad taki jak po maszynie (stacjach lutowniczych itp....) z takim samym odbarwieniem jak na reszcie lutów. Ja bym tam już z gościem jechał ... a i o znajomych w Urzędach też wspomniał.... Jedyne wyjście to zabrać zażądać rekompensaty finansowej za odstąpienie od roszczeń i rzucić hasło na forum

Dobrze, ze masz serwisówkę (tylko pełny service manual pomoże) bo z ustawieniem prądowym wzmacniacza nie będzie zadnych problemów nawet dla mniej wziętego fachowca.

  • 1 miesiąc później...

no odświeżam wątek o nowe informacje - dzisiaj sprawdził wreszcie wzmacniacz (czyli prawie 2 miesiące zamiast obiecanego tygodnia - myślę, że się facet kończy powoli - chyba za dużo pije - strona w internecie tez już nie działa)

wyszło, że na słuchawkach jest dobrze a przy pomiarze na wyjściu na głośniki ma w jednym kanale 30Wat a w drugim 20.

Po raz kolejny przesłałem mu schemat bo mówi, że musi wszystko po kolei sprawdzić i czekam dalej.

 

na marginesie - można się śmiać - ja już się z tego śmieję - i zaczynam myśleć o nowym wzmaku

 

pewnie za kilka tygodni jak do czegoś dojdzie napisze znowu....

Gość czubsi

(Konto usunięte)

ciekawe czym ów fachowiec mierzy moc na głośnikach watomierzem ?? Ten wzmacniacz nie ma ani 20 watt ani 30 ... Jeśli prawdą jest, że jest różna moc na wyjściach to na bank wzmacniacz jest rozregulowany i tyle. Szlag mnie trafia że jeszcze go nie odebrałeś ! Zabierz go stamtąd w cholerę zażądaj zwrotu części pieniędzy za zwłokę i daj to urządzenie komuś normalnemu, który określi czasookres naprawy albo człowiekowi który sprawdzi prądy na wyjściu. Nawet bez serwisówki można pewne rzeczy ocenić przy użyciu miernika podpiętego do wyjśc głośnikowych oraz na przemian do wyjścia + i masy i do wyjścia - i masy. Można wtedy ocenić w jakiej kondycji jest strojenie pre względem końcówek. Ten wzmacniacz to segmentowa konstrukcja z dość przejrzystą topologią. Normalny elektronik po szkole nie będzie miał problemów z diagnozą i ustawieniem !

  • 2 miesiące później...

bardzo trafny wątek , proponuję kontynuację sprawy tego serwisu z Wrocławia,

ja opiszę wam moją przygodę z uczciwością fachowca ! z Wrocławia:

 

zanim się tam wybrałem szukałem opinii i nic nie znalazłem aż sam się przekonałem

że w 100% jest tak jak Pan pisze, wymiana lamp we wzmacniaczu gitarowym przerosła Elkot

Moja historia to coś kosmicznego pisałem sobie maile z Panem A. na temat wzmacniacza

fachowo mi doradził wymianę dwóch lamp świecących na niebiesko, co więcej mówił

wymienić bo walnie trafo, oddałem wzmak do serwisu, po kilku dniach męczarni w końcu odbieram

- ZERO PAPIERÓW NA NAPRAWĘ !

bo jak twierdził takich dokumentów się nie wystawia na lampy i takie tam. I pojechałem do domu,

nie miałem czasu testować piecyka na drugi dzień ale w kolejnym go podłączyłem po czym

zobaczyłem że wzmacniacz fatalnie gra ! , rozkręciłem tylny panel - a tu dwie lampy

te które miały iść na wymianę są nadal we wzmaku i tylko jedna wymieniona ! - Płaciłem za dwie :)

Zadzwoniłem Pan zasłaniał się uczciwością, że wymieniał dwie ;) gdy numer lamp tercetu był ten sam !!

i jego jedna pewnie pierwsza lepsza z szuflady wzięta, zasłaniał się nagle co to on nie zrobił i jaka była usterka, ja jedno on drugie, więc idę dalej, w końcu zasłaniał się swoją ponad 20 letnią praktyką i uczciwością i skończyło się na wymianie słów. Jego sprawę zgłosiłem w odpowiednich organach , natomiast poprosiłem zgodnie z prawem handlowym i wystawienie faktury na usługę , wysyłając list polecony - bez skutku- nie odebrał listu, dlatego nie czekam dłużej i proponuję śmiało temat kontynuować na forum, będę się starał dotrzeć do prasy muzycznej do której na szczęście mam dostęp i chcę szeroko opisać ten przypadek uczciwości. Stanęło na tym że ze wzmacniaczem pojechałem do znanej wrocławskiej firmy ! i tam okazało się że lampa jest zupełnie nie sparowana !! włożona byle jaka lampa. W ten sposób okazało się że straciłem prawie 300 zł i podmieniono mi lampę dobrą na gniota. NIE POLECAM i odradzam ! przestrzegam !

  • 6 miesięcy później...

Podobnie jak moi poprzednicy w tym wątku naprawiałem u Elkota swojego Marshala. Kombinował z lampami przez całą wiosnę i opowiadał głupoty. W końcu, przy ostatniej naprawie zarzucił mi, że on owszem, lampy wymienił, ale potem ja wsadziłem w ich miejsce jakieś stare i popalone, kombinuję,lampa jest mechanicznie uszkodzona przeze mnie, ale on je po raz ostatni wymieni i nie będzie już tego komentował. Nie daj Boże jakichkolwiek kontaktów z tym dziwnym "specjalistą". Kombinator i niesolidny pod względem jakichkolwiek terminów.

W tym kraju nie ma juz dobrych serwisów.

Co do KA-7020 i ogolnie wzmakow Kenwooda to sa one dosyc awaryjne. A ten Twoj tyle razy grzebany i nie wiadomo co tam bylo wymianiane. Moze jakis zamienniki wpakowali. Generalnie to juz nie jest wzmak nadajacy sie do uzytku.

WITAM

Trochę z innej beczki...Powyższe wpisy dotyczą nieszczęśliwych wypadków z wrocławskimi specjalistami... chciałbym jednak zapytać o zakłady / specjalistów z Wrocławia na których można polegać. Planuję zakup CD w wariancie "stary i dobry" i muszę mieć na uwadze ewentualne problemy w eksploatacji (np. wymianą lasera itp.). Ze wszelkie sugestie / namiary z góry dziękuję

Miałem kiedys poprzednika Ka 7010,jedyne co w nim zaszwankowało to potencjometr który zresztą nie kosztowal majątku(ok 50zł z robocizną).Przy okazji wymiany potka pan fachowiec też o wieloletnim stażu zbłażnił się bo wstawił taki o charakterystyce C zamiast B. Efektem był bardzo szybki przyrost głośności i nierównomiernosć glośnosci przy cichych poziomach.

Prawda jest taka że jeśli sie nie znamy to niestety tak jak to wszedzie bywa kazdy żeruje na czyjejś niewiedzy.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

dokładnie ! Miałem kiedyś 7010,7020 i 9010 i żaden nie był tam jakiś awaryjny. Wszystkie grały bardzo fajnie i śmiem twierdzić, że znacznie lepiej niż większość konkurencji z ich półki cenowej ... Zresztą nie bez powodu do dziś gram na CD Kenwooda i nie sądzę bym prędko to zmienił i bynajmniej nie jest to problem natury finansowej a świadomy wybór ...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.