wygrzewanie kabli ma wpływ czy nie ?

**darkul** · 6 Lutego 2004

Przy nap.podprogowych latwiej uzyskac duzy SR.

**arek67** · 6 Lutego 2004

I zrobiło się z"technicznie" a technika jest tylko środkiem a nie celem. A ja wrócę do wpisu autora i spytam się a jak to ma się wszystko do "dźwięków" a jak do "muzyki" bo to nie jest to samo.

Fabianek · 6 Lutego 2004

Igod-> Jak rozdzielisz żyły to zmniejszysz pojemność, ale zato stworzysz petlę magnetyczną, jak i zwiększysz indukcyjność.

Co do szybkości dla małych amplitud do mozna się spierać. W dużej mierze zależy to od aplikacji. W przypadku wzmacniacza zrobinege w technologi vdmos nie mam wątpliwości, że wyższe zasilanie ją zwiększa, przy założeniu , że istnieje pętla ujemnego sprzęzenia zwrotnego. Może się mylę. Jeżeli tak to chętnie czegoś się dowiem więc śmaiło możesz mnie uświadamiać.

**darkul** · 6 Lutego 2004

Proponoje poobserwowac dane techniczne scal,i ich topologie.Zaobserwowac latwo ze tzw.wizyjne prac.z nap.=

**darkul** · 6 Lutego 2004

Zreszta jest to kwestia obecnych technologii produkcyjnych.

Fabianek · 6 Lutego 2004

Drakul-> Tak to prawda, tylko czy napewno one pracują na takich napięciach zewzględu tylko i wyłącznie na szybkość, czy na emisję ciepła w proporcji do szybkości. Tu zależność jest taka, im szybciej tym cieplej, jak cieplej to wolniej. Kwestia złotego środka.

**jar1** · 6 Lutego 2004

>Fabianek

Współczynnik tłumienia to stosunek impedancji obciażenia do impedancji wyjsciowej wzmacniacza. Oczywiście zmieniając wartość impedancji obciążenia ten wsólczynnik ma wtedy inną wartość. Troche się źle wyraziłem. Właściwie chciałem napisać, że niezmienna jest impedancja wyjściowa wzmaka. Oczywiście współczynnik tłumienia jest różny dla róznych częstotliwości co wynika z charakterystki samego wzmacnicza oraz charakterystyki obciążenia. Jak łatwo zauważyć maleje on szybko wraz ze wzrostem częstotliwości. Dane podawane przez producentów dotyczą najczęściej częstotliwości niskich (1kHz, bąż nawet jescze niższych), więc sugerowanie sie nimi w ocenie wzmacniacza jest mało obiektywne. Nie należy, nim sie zbytnio przejmować.

pozdr

6 Lutego 2004

Moze nie mowmy o wspolczynniku tlumienia bo niektorzy odnosza wrazenie ze jest to jakis fizyczny parametr wzmacniaczy a nie wspolczynnik ktory ma obrazowac "zdolnosc wzm. do wysterowania kolumn" durnym paparaccim (jak to sie pisze?:))

Proponuje dyskusje na temat impedancji wyjsciowej wzmacniaczy.

Dla niezorientowanych przypominam ze wsp. tlumienia to stosunek impedancji kolumn (8 Ohm) do impedancji wyjsciowej wzmacniacza. Wsp. tlumienia 80 oznacza, ze impedancja wzm. to 0,1 Ohma. Przy 1Khz. Dobrze mi sie zdaje?

**Zbig** · 6 Lutego 2004

>jar1

Ale współczynnik tłumienia ma znaczenie chyba głównie w zakresie pracy głośników nisko i średniotonowych, czyli do 2-3 kHz?

**Zbig** · 6 Lutego 2004

W niektórych zachodnich czasopismach część pomiarowa testów jest bardziej rozbudowana i zawiera m.in. charakterystykę czestotliwościową współczynnika tłumienia, poziom oscylacji przy obciążeniu pojemnościowym, itd.

**jar1** · 6 Lutego 2004

>Zbig

O ile mamy rozpatrywać możliwość tłumienia przez wzmacniacz niepożądanych oscylacji, to z punktu widzenia kabli zakres do 2kHZ nie ma znaczenia. A przecież wątek dotyczy wygrzewania kabli.

pozdr

Jarek

Fabianek · 6 Lutego 2004

Jar i corn. Oboje macie rację. Ja się trochę niechcący wpakowałem w dyskusję z drakulem czego zresztą nieżałuję.

Ja chciałem tylko pokazać, że na rózne parametry wzmacniacza mają wpływ czynniki zewnętrzne i niemożna przyjmować, że jak producent podał i powiedzmy wcześniej przetestował dany egzemplarz, że wzmacniacz ma przenoszenie od 5Hz-70khz, wsółczynnik tłumienia 100, moc 100W, rhd 0,001% to w naszych rzeczywistych warunkach te parametry osiągnie. Jak już czepiamy się wspołczynnika tłumienia to macie rację, że przy 1khz on wynosi X i spada ze wzrostem częstotliwości. To jak szybko będzie spadał zależy od szybkości wzmacniacza i innych czynników i tak w kółko maciueju. Poprostu generalnie mniejszym błędem jest twierdzić, że wszystkie parametry są w jakimś stopniu od siebie zależnie, niż twierdzić, że jedno z drugim niema nic wspólnego. Właśnie sztuka umiejetnego projektowania jest drogą kompromisów, gdyż niema rzeczy idealnych i w celu osiągnięcia sukcesu trzeba iść na ustępstwa.

Chodzi mi głównie o to, że w pewnym stopniu na właściwości wzmacniacza mogą wpływać włąściwości kabla głośnikowego. Niniejszy wątek dotyczy właśnie okablowania. Przyznaję, lubię rozmowy o wzmacniaczach przez co trochę się przyczyniłem do odejścia od meritum sprawy. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.

**jar1** · 6 Lutego 2004

>Fabianek

Absolutnie się z Toba zgadzam, i rzeczywiście nie można wybierać tylko kabla i go oceniać. Wtedy to wygląda, jakby sie słuchało samego kabla. hahahaha. Dlatego tak to niektórych denerwuje.

pozdr

Jarek