Orzeczenie Trybunału w Hadze - good or bad

[julek]

burczymucha

 

ja wiem że lepiej być całkiem zdrowym niż trochę nawet chorym ale lekarstwem na choroby najczęściej bywają trucinzny. taki chemioterapeutyk to straszna trucizna ale czasem potrafi uratować życie

[gelson]

Tak jak np. nie tolerowanie Żydów i wszystkiego co żydowskie w kraju katolickim.

[hubertus]

gelson, sprecyzuj co masz na myśli, choć i tak twój wpis swiadczy o antysemityźmie

[gelson]

hubertus, 5 Lis 2009, 18:33

 

>gelson, sprecyzuj co masz na myśli, choć i tak twój wpis swiadczy o antysemityźmie

 

Antysemitą nie jestem i raczej daleko mi do tego.

[arturross]

czy pozwoli mi jakaś szkoła na powieszenie na ścianie koło godła i krzyża wizerunek buddy? W Polsce kiedyś reporterzy jednej z gazet łazili po szkołach do dyrekcji z zapytaniem czy jeden z uczniów może taki wizerunek powiesić. Żadna ze szkół się nie zgodziła.

[mlb]

julek, nie zgodzę się że islam jest bardzoiej ksenofobiczny i nietolerancyjny niż chrześcijaństwo, miałem nietolerancyjnym okazję w takim kraju chwilę być i powiem tyle że są to dormalni ludzie z nieco odmienną kulturą i tradycjami. W krajach islamskich można spotkać fundamentalizm, za to w krajach chrześcijańskich - faszyzm czy skrajny nacjonalizm - patrz Rosja.

 

Nie wiem co jest lepsze, postawiłbym nawet twierdzenie że kraje islamskie są nastawione bardziej pokojowo od chrześcijańskich - a jak popatrzysz na czasy średniowiedza to raczej nie ma wątpliwości gdzie rozkwitał handel a gdzie odbywały się najkrwawsze rzezie.

[gelson]

Mój wpis tyczył się :

>>no niezupełnie. z tą tolerancja to trochę taki paradaks. czy należy w imie tolerancji tolerować ksenofobię?. jeśli sie to będzie tolerować to szlag trafi całą tolerancję. w systemie totalitarnym sprawa jest prosta - wszelkie odstepstwa od przyjetej doktryny są tepione z całą bezwzglednością.

[mlb]

julek, nie zgodzę się że islam jest bardziej ksenofobiczny i nietolerancyjny niż chrześcijaństwo, miałem okazję w takim nietolerancyjnym kraju chwilę być i powiem tyle że są to normalni ludzie z nieco odmienną kulturą i tradycjami. W krajach islamskich można spotkać fundamentalizm, za to w krajach chrześcijańskich - faszyzm czy skrajny nacjonalizm - patrz Rosja.

 

Nie wiem co jest lepsze, postawiłbym nawet twierdzenie że kraje islamskie są nastawione bardziej pokojowo od chrześcijańskich - a jak popatrzysz na czasy średniowiedza to raczej nie ma wątpliwości gdzie rozkwitał handel a gdzie odbywały się najkrwawsze rzezie.

[łasic]

Jako Polak i niekatolik powiem krótko - nie odpowiada mi obecność krzyża w szkole, nie odpowiada mi, że muszę manifestować moją i moich dzieci niekatolickość poprzez wypisywanie tychże dzieci z religii w szkole, nie odpowiada mi również gremialne odprawianie wspólnych modłów (sic!) przez dzieci szkolne po apelu rozpoczynającym nowy rok szkolny, nie odpowiada mi też, że jakaś tam część moich podatków idzie na sponsorowanie katolickiej propagandy. Za uszanowanie mojej odmienności gwarantuję wszystkim katolikom (jak również wyznawcom innych religii niż moja) szacunek i nieprzymuszanie do rozwodów, aborcji, eutanazji, jedzenia wieprzowiny, picia alkoholu, czy czego tam dana religia zabrania.

[julek]

gelson

 

wyjątkowo nietrafne porównanie. wkład żydów w rozwój choćby polskiej kultury a i ekonomi również jest bezdyskusyjny. Często żydzi przechodzili na chrzescijaństwo a słyszałeś o takich muzułmanach? przechrzczony muzułmanin to martwy muzułmanin. a co robią muzułmanie? pasożytują tylko. a np.tacy mądrzy Holendrzy na nich pracują.

[arturross]

łasic, 5 Lis 2009, 18:42

 

Bardzo brawo!!!

Jestem z tobą!!!

[gelson]

łasic - szacunek !!

[łasic]

>łasic - szacunek !!

 

dokładnie o to chodzi, żeby się nawzajem szanować i pozostawiać wybór w granicach niepowodowania cierpienia jeśli to tylko możliwe

 

niezależnie od obecności czy nieobecności krzyża w klasach czy urzędach jestem zdania, że tu i teraz jesteśmy wszyscy w bardzo komfortowej sytuacji jeśli idzie o wyznawany światopogląd, w wielu krajach jest dużo, dużo gorzej... to też powinniśmy szanować

[julek]

mlb

 

ok. wszyscy ludzie na całym świecie tak na prawdę są tacy sami. maja dokładnie te same potrzeby i te same emocje. i chyba tylko dlatego że nie traktują narzucanych im ideologii bardzo dosłownie w miarę normalnie żyją. czy wszyscy muzułmanie nie piją alkoholu? Ja nie pisałem tutaj o arabach jako o narodzie tylko ich religii którą na szczęście nie wszyscy traktują tak samo. u nas tez jest podobnie. mimo że religia pietnuje np pijaństwo to i tak popijamy sobie niemało. i tak we wszystkich aspektach zycia. religia swoje a ludzie swoje.

[misiomor]

>> julek, 5 Lis 2009, 19:11

 

"wszyscy ludzie na całym świecie tak na prawdę są tacy sami. maja dokładnie te same potrzeby i te same emocje."

 

Sojuzem zapachniało. Poczytaj sobie choćby o czymś takim jak ekspozycja na hormony w życiu płodowym, której wskaźnikiem jest proporcja między długością palców wskazującego i serdecznego (tzw. "digit ratio") - krótki palec wskazujący to mózg zwichrowany przez androgeny (których było więcej) - taka osoba w naturalny sposób dąży do rywalizacji, dominacji, agresji itd. Były badania wskazujące na to że takie osoby dużo lepiej sprawdzają się jako maklerzy od inwestycji krótkoterminowych.

 

Z kolei długi palec wskazujący to przewaga estrogenów - łagodne rysy twarzy, tendencja do empatii, opiekuńczości, łagodności.

 

To by było na tyle w kwestii potrzeb i emocji rzekomo takich samych u wszystkich.

[misiomor]

>> julek, 5 Lis 2009, 17:44

 

"nie o stopnie w sensie dosołownym tu chodzi tylko o wiedzę którą na takie stopnie trzeba było sobie zasługiwać."

 

To było pisać od razu o umiejętnościach a nie stopniach. To już prawda - jak dziecko ma być nauczone dobrze, trzeba za to dobrze zapłacić. Prezio Wszystkich Polaczków wysłał swoją córkę do bardzo dobrego liceum - prywatnego i drogiego. Znam paru absolwentów owej szkoły i rzeczywiście - edukację otrzymali zacną.

[julek]

no może nieprecyzyjnie się wyraziłem tzn. nie chodziło mi o to ze wszystkie jednostki są takie same ale raczej o to że w obrębie danego społeczeństwa są i ci z krótkimi i ci z długimi palcami wskazujacymi i są zróżnicowani jeszcze pod wieloma innymi wzgledami ale średnio to wszędzie jest tak samo. wszędzie sa ludzie chcą normalnie żyć. co kolwiek to dla nich znaczy. a że w różnych częściach świata normalnie żyć nie mogą to inna i bardzo złożona sprawa i duża w tym zasługa religii i innych jedynie słusznych ideologii

 

jeśli chodzi o prywatne szkoły to nie przeczę że są również te znakomite. ale jak sam napisałeś ekskluzywne i drogie. dla ludzi majacych środki, ambicje ale i pokrycie dla tych ambicji w postaci zdolności. my tu mówimy o edukacji powszechnej czyli niedrogiej i niekoniecznie ekskluzywnej

[misiomor]

Tak czy siak jeżeli edukacja "powszechna i niedroga" miałaby byc robiona według jednej sztancy, zawsze będą niezadowoleni że coś wisi albo nie wisi. Choćby z tego powodu (jak również z wielu innych) dobrym rozwiązaniem byłoby odejście od jedynego słusznego wzorca - niech rodzice decydują do jakiej szkoły poślą SWOJE dziecko - z krzyżem czy bez.

[Molibden]

Mi krzyże nie przeszkadzają jednak gdyby w naszym państwie był wyższy odsetek innowierców, np muzułmanów, buddystów czy też innych to nie wyobrażam sobie w jakimś miejscu zestawu konkurencyjnych 3-4 symboli.

Widocznie takim przyzwoleniem na wieszanie krzyży jest konkordat, który powinien de facto tą sprawę regulować. Dlaczego jakiś trybunał rozpatruje sprawę państwa UE? Chyba jedynie aby w przysżłości rozszerzyć podobny zakaz na pozostałe kraje UE. Generalnie, nie byłoby problemu gdyby nie tzw. i nieszczęsna wielokulturowość w osobie muzułmanów i im podobnych antagonistów chrześcijaństwa, którzy zbyt nachalnie demonstrują przywiązanie do własnej religii i zwyczajów i domagają się ich respektowania z jednoczesnym występowaniem przeciwko zwyczajom państw ich goszczących. Chodzi o atak na krzyże i noszenie chust, zasałanianie twarzy w miejscach publicznych i szkole. Tak się prezentuje arabski terroryzm bez noży i granatów :-)

Nie wiem też jaki jest sens wieszania tych krzyży w miejscach do tego nie przeznaczonych (sale katechatyczne, kaplice, kapliczki itp miejsca kultu).

Po co wiszą w sklepach, urzędach? Tego biały nie zrozumie.

Również przeniesienie religii do szkół było nieporozumieniem. Chyba nie chodziło tylko o wygodę - za komuny religia w takiej formie była niemożliwa. I paradoksem (kolejnym, jak np. gabinety stomatologiczne w szkołach) PRLu jest to, że była to zdrowa sytuacja! Oczywiście nie piszę tego by bronić ustroju, tylko pokazać że gdzieś kończy się pragmatyzm i dalekosiężne myślenie a zaczyna czysta ideologia.

Takie bowiem przeniesienie religii do szkół jest nie tylko (gówno dającą) walką o rząd dusz cieci nie wierzących zmuszanych z braku szumnie zapowiadanych lekcji etyki do chodzenia na "relę" która wypada albo w środku między lekcjami albo szkoła nie może dziecka z powodów bezpieczeństwa zwolnić do domu. Chore, chore, chore. Druga sprawa, to jest próba usankcjonowania religii w szkole jako pełnoprawnego przemiotu, czgo domagały się szczeniackie jebusy z LPR z mierną znajomością ortografii (rządamy Religi na maturze! Co na to Religa?). Matura z pacierza... oj, działoby się.

Sytuacja pełnego rozdzielenia państwa od kościoła jest jak najbardziej zdrowa tylko jakoś pod pontyfikatem JP2 nikt nie miał odwagi tego zrobić, pwnie wyczuwając ogromny opor materii. I w tym z akresie nie różnimy się od arabusów, z jedną różnicą że oni tkwią mentalnie i kulturowo jeszcze w średniowieczu czy innym syfie.

[mlb]

>I w tym zakresie nie różnimy się od arabusów, z jedną różnicą że oni tkwią mentalnie i kulturowo jeszcze w średniowieczu czy innym syfie.

 

czyli arabusy to syf i zacofanie a chrześcijaństwo to nowoczesność i postęp? No brawo...

[łasic]

>Takie bowiem przeniesienie religii do szkół jest nie tylko (gówno dającą) walką o rząd dusz cieci

>nie wierzących zmuszanych z braku szumnie zapowiadanych lekcji etyki do chodzenia na "relę" która

>wypada albo w środku między lekcjami albo szkoła nie może dziecka z powodów bezpieczeństwa zwolnić

>do domu. Chore, chore, chore.

 

to jest strzał w stopę pod względem jakiegoś pielęgnowania szczerej religijności, za 20-30 lat wskutek będzie nie 5% czy 10%, a pewnie z 50% ateistów albo apostatów; to wcale nie jest dobre, ktoś musi ludzi uczyć rozróżniać dobre od złego, a rodzinie wychodzi to ze zmiennym szczęściem, państwu - prawie wcale, zostają na polu mass media i amerykańska papka telewizyjna w roli głównej jako mainstream i wszelkie ruchy "plemienne" i/lub sekciarskie (np. skinheadzi, kibole etc) prymitywnie identyfikujące dobre/złe jako swój/obcy albo silny/słaby

 

ale z drugiej strony religia w szkole to jest dużo etatów, a to już finansowy konkret, prawda? w ogóle Kościół ma tendencję do gorączkowej akumulacji dóbr doczesnych ostatnio, z naciskiem na cenne nieruchomości - dlaczego? bo wierni odpływają, liczba powołań też nie napawa optymizmem - i, jak to mówią, lepszy wróbel w ręku...

[gelson]

>>> mlb

6 Lis 2009, 01:41

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 2125 / 2579 / 4

 

>I w tym zakresie nie różnimy się od arabusów, z jedną różnicą że oni tkwią mentalnie i kulturowo jeszcze w średniowieczu czy innym syfie.

 

czyli arabusy to syf i zacofanie a chrześcijaństwo to nowoczesność i postęp? No brawo...

[gelson]

Co nie oznacza wcale iż kk nie ma w swoim arsenale obrządków rodem ze średniowiecza.

[mlb]

Warto sobie uświadomić że KK to także Meksyk, Brazylia a właściwie większość Ameryki Łacińskiej i spora część Afryki - a arabusy to też Kuwejt, Jordania, Emiraty.

[k.mik]

Pojęcie tolerancji odnosi się nie tylko do poszanowania mniejszości przez większość, ale też większości przez mniejszość. Tymczasem obecna praktyka prawno-obyczajowa w Europie, zakłada że mniejszość jest zawsze ważniejsza od większości. Czyli: większość naje się samym poczuciem większości, ale po za tym... realnie żadnych praw z tej większości wynikających, bo to już by podpadało pod nietolerancję...

Z dzisiejszego "Salonu Prasowego Trójki": tu nie chodzi o to, że symbol krzyża może zostać zastąpiony symbolem atomu (scjentolodzy). Tu chodzi o to, że w miejsce krzyża wejdą symbole islamu. No bo przecież "prawa mniejszości" ble ble ble...

Jeżeli nie możesz znieść widoku np. krzyża na ścianie, bo coś on w tobie obraża, itp., to odpowiedz sobie na pytanie: w którym punkcie twój światopogląd lub twoja religia nakazuje ci walkę z chrześcijaństwem, a z katolicyzmem w szczególności. Wtedy będziesz wiedział, czy sam jesteś tolerancyjny, czy może hołdujesz ideologii zbrodniczej, czy twoja religia nie opiera się na nienawiści do innowierców.

[Gość cadam]

misiomor, 5 Lis 2009, 20:24

 

>Prezio Wszystkich Polaczków wysłał swoją córkę do bardzo

>dobrego liceum - prywatnego i drogiego. Znam paru absolwentów owej szkoły i rzeczywiście - edukację

>otrzymali zacną.

 

 

Która to szkoła? Chciałbym poczytać czym się różni od reżimowej szkoły.