Skocz do zawartości
IGNORED

Struss Q - modyfikacje


Seband

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Yogi Baboo

(Konto usunięte)

Właśnie w tym sęk że nie przeginał bym z pojemnością. Jak zapewne wiesz, nienaładowany kondensator w obwodzie zamnkniętym jest zwarciem, Więc jak przegniesz to ... spalisz trafa. Ale myślę że lepsze jakościowo i do 15000 na kanał nie zaszkodzą ... ale zmiana w dźwięku jeśli nie poprawisz końcówek będzie niezauważalna.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-5897
Udostępnij na innych stronach
Gość Yogi Baboo

(Konto usunięte)

Tak. Widzę że świat mały. Wrażenia niesamowite. Ale dopiero po paru małych przeróbkach. Monobloki były uszkodzone u pierwszego właścicela i to co zrobili w serwisie wołało o pomstę do nieba. Na pierwszy ogień poszły kondy w zasilaniu bo były 4 i każdy inny. Nie mówiąc o tym że na jednym był zimny lut! Wię wstawiłem 2 za to pożądne. teraz ma w sumie 44 000 uF na kanale. Następnie wymieniłem kabel wejściowy na srebro w teflonie i poprawiłem luty tu i tam. Traz gra bardzo fajnie. Niesamowita jak na klasę A kontrola basu. Doskonała spójna przestrzeń. I piękan lekko ocieplona średnica. A żona ma na czym podgrzać herbatke :). Jako Preamp użyłem prostego acz zacnego FIDELITY Achat. Gra bardzo szczegółowo. Troszke ostrzej niż w przypadku pasywki ale pokombinuję z opampem i będzie mniodzio.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-6413
Udostępnij na innych stronach

Spalić trafa raczej nie spalisz, ale wywalisz w domu bezpieczniki. Aby się przed tym uchronić można zastosować układ "miękkiego startu". Ja akurat korzystam z własnych układów, natomiast znalazłem kiedyś w Internecie, że polski producent traf - firma INDEL produkuje i sprzedaje takie układy za cenę około 40 zł. Układy te można wykorzystywać do transformatorów o mocy do 5 kW.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-5903
Udostępnij na innych stronach
Gość Yogi Baboo

(Konto usunięte)

Cześć, moim zdaniem nie przejmował bym się tym. Jak to w pasywce nie ma korekcji pomiędzy kanałami a większośc potencjometrów "nie za 200 zł" ma nierówny start. To co jest problemem w Twoim wzmacniaczu to kondensatory ... i to nie te w zasilaczu a na końcówkach mocy! Wymień 220 uF na jakieś MKP np SRC ... trzeba będzie podłączyć na kabelkach, a 47 uF ... wywal wogóle albo zastąp małą pojemnością np 10 nF ... pomierz prądy spoczynkowe (trzeba uważać) nie dotykaj broń boże żadnych potencjometrów!!! Sprawdż ukłąd usiądź w fotelu odpal i trzymaj się mocno !!! Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/
Udostępnij na innych stronach
Gość Yogi Baboo

(Konto usunięte)

Czy chodzi ci o układ załączania końcówek mocy po naładowaniu kondensatorów? A jakie ma to znaczenie dla obciążenia traf i sieci przez nienaładowaną pojemność? Układ soft startu zapobiega przciążeniu końcówki i impulsowi podawanemu na kolumny w momencie ładowania. Typowe puknięcie w kolumnie ... bardzo niebezpieczne dla głośnika. A na marginesie Struss Q ma układ opóźnionego załączania.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-5975
Udostępnij na innych stronach

Sorry stary, ale tutaj mylisz układy.

Otóż układ soft startu używany jest w dwóch przypadkach:

- toroidalnego trafa dużej mocy, który w momencie włączania daje bardzo duży impuls prądowy,

- dużych pojemności obciążających trafo, które dają efekt zwarcia w momencie załączenia i tym samym b. duży impuls prądowy do stronie pierwotnego i wtórnego uzwojenia.

 

Układy soft startu przeważnie skonstruowane są na zasadzie połączonego w szereg z uzwojeniem (pierwotnym lub wtórnym - zależy co kto lubi) rezystora o dużej mocy, który po upływie 0,5 do 2 sekund od momentu podania napięcia na trafo zwierany jest przekaźnikiem. Tym samym w przypadku nienaładowanych kondensatorów, prąd ich ładowania ograniczany jest przez rezystor, później nie jest on już potrzebny.

"Chamski" rodzaj soft startu to po prostu termistor podłączany w szereg z uzwojeniem pierwotnym (tego nie polecam).

Teraz co do przekaźników załączających kolumnę, to chronią one głośniki i nasz słuch przez tzw. stanami nieustalonymi, kiedy to stabilizują się parametry pracy na wyjściu wzmaka zaraz po załączeniu napięcia. Ponadto zazwyczaj przekaźniki głośnikowe załączone są do układów ochrony przed stałym napięciem na wyjściu wzmaka.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-5977
Udostępnij na innych stronach

Czy próbował ktoś ulepszać Strussa Q? (Struss "słynie" ze stosowania kiepskiej jakości komponentów). Jaki potencjometr (z silniczkiem) byłby najlepszy do tego wzmacniacza (pasywny preamp). Posiadam wersję Q z dorabianym przez Strussa zdalnym sterowaniem od Chopina i przy niskich pozimach głośności mam bardzo duże niezrównoważenie między kanałami (lewy jest cichszy).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-4699
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanie: Jaką rolę pełnią dwa kondensatory tantalowe w końcówkach? Czy można wymienić je na coś lepszego i czy to coś da?

A tak na marginesie, mój Q ma tak różnorodne elementy w obu kanałach, jakby obie płytki pochodziły z dwóch różnych urządzeń. Nawet kolor laminatu jest inny.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-6244
Udostępnij na innych stronach
Gość Yogi Baboo

(Konto usunięte)

Tak ... bardzo prosty sposób, zajżyj do środka i zobacz jakim kabelkiem podłączone są końcówki mocy do zacisków kolumnowych. Uśmiałeś się ? No to kup 1 m pożądnego kabla głośnikowego, ja mam SILVER COBRA firmy MONITOR AUDIO, utnij dwa jednakowe kawałki i wymień, nie zapomnij o wymianie kabelka masy ... to ten narożniku przy trafach. Zobaczysz efekt. Wymiana pojemności filtrujących też trochę poprawi.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-6016
Udostępnij na innych stronach

Znów rozkręciłem Strussa Q - Kondensatory w zasilaczu to Yageo 10000u/63V LH 85 stopni (czy są coś warte?), potencjometr Soundwell z silniczkiem (brak jakichkolwiek oznaczeń), Kabelki głośnikowe Rocar Hi-End PCOFC (co to takiego?), co ważniejsze tranzystory i wzmacniacz operacyjny w preampie gramofonowym mają pościerane pilnikiem oznaczenia. Pozostałe elektrolity - najzwyklejsze - jeśli gdzieś kupię to wymienię wszystkie na Elna lub podobne.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-6316
Udostępnij na innych stronach

ten kabel Rocar Hi-end coś tam coś tam - wiem że można go kupić w sklepach z sprzetem caraudio, i takie jest chyba jego główne przeznaczenie

Dla ciekawości, podłaczony w systemie kolegi (Pioneer A304, Pioneer PDS507, Mirage M290i) - zagrało gorzej niż z kablem Jamo Flat 2x2,5mm2 -nic specjalnego. Wyeksponowaniu uległ sredni bas i góra

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-6318
Udostępnij na innych stronach

Kable biegnące do zacisków głośnikowych wydają się być zwykłą beztlenówką 2,5 mm^2, natomiast sygnałowy to Alda, który kojarzy mi się z bublowatymi narzędziami i miernikami cyfrowymi tej firmy. O ile się nie mylę wychwalany przez fachową prasę Struss 140 miał w środku kable Eagle i kondensatory Aerovox (mój Q ma Yageo).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-6063
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre rady - na pewno spróbuję (postaram się nie wysadzić końcówki w powietrze). A tak na marginesie co sądzisz o wstawieniu zamiast elektrolitów Yageo 12000u w zasilaczu po dwa mniejsze równolegle np. 6800u Elny? Czy toroidy będą w stanie to porządnie naładować?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-5814
Udostępnij na innych stronach
Gość Yogi Baboo

(Konto usunięte)

Drogi Sebandzie .... no to już wiesz wszystko o Strussach. Kiepskie komponenty to ostatnio dewiza Pana Chrynkiewicza, ktory uparcie twierdzi ze to nie ma znaczenia. Wogole facet jest niereformowalny! Ale konstrokcja nienajgorsza. Jesli lubisz grzebanie to masz nielada wyzwanie. Zacznij od kabli. I zostaw na milosc boską te Yageo w spokoju. Kondy w zasilaczy nie są krytyczną wartoscią wzmaka. Wymienisz je na koncu. A to ze są różne płytki cóż ... nie przejmój się, ja ostatnio zakupiłem monobloki musical fidelity MA 65 rozkręciłem i włosy stanęły mi dęba !!! Jeden wielki burdel. Elementy nie od pary ... ale GRA i to jak! I to się chyba liczy. Ja nie jestem zwolennikiem szklanych obudów. Owszem cieszy dobra jakość ale najważniejsze dla mnie są wrażenia odsłuchowe. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-6369
Udostępnij na innych stronach
  • 33 lat później...

Przymierzam się do tuningu zasialcza w Strusie Q. Jakie wstawić diody (Schottky'ego) zamiast fabrycznych mostków? Jakimi kondensatorami je zbocznikować? Jakimi kondensatorami zbocznikować elektrolity filtrujące? Trafa to dwa toroidy po 150 VA.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-17240
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Pytanie do Yogi Baboo:

Za co odpowiedzialne są te elektrolity 47u w koońcówkach? Czy ich wyrzucenie może czymś grozić (np eksplozją końcówki) ? czy jeśli zamiast 220u wstawię jakiś dobry elektrolit to będzie dużo gorzej niż w przypadku MKP lub SRC? Pytam bo nie mogę nigdzie dostać 220u/63V nieelektrolitów.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-20950
Udostępnij na innych stronach
  • 4 miesiące później...

Q już po lekkich przeróbkach: wymienione okablowanie (głośnikowe i zasilające Jamo, sygnałowe rewelacyjne noname z pewnego szczecińskiego sklepu na Wojska Polskiego), kondziory 220uF/50V (zwykłe) na płytkach końcówek wymienione na 220uF/63V Panasoniki HFZ (akurat nie miałem nic lepszego), 47uF/63V (zwykłe Hitano czy jakoś tak) zastąpiłem 2,2uF/50V MKT zielone ERO, zamiast tantali 100uF/6,3V siedzą 470uF/25V Elna Cerafine (te ostatnie najbardziej pozytywnie wpłynęły na brzmienie). Gra w porównaniu z tym co było niesamowicie. Przede wszystkim dół pasma uległ zdecydowanej poprawie. Wywaliłem też ceramiki na płytce przekaźników wejściowych ograniczające pasmo od góry. Doszło więcej powietrza.

Przy okazji gdyby ktoś miał informacje, co za tranzystory (FET) siedzą w stopniu wejściowym Strussa byłbym bardzo wdzięczny. Moje są potraktowane pilnikiem i nie dają się odczytać, a może warto byłoby je czymś lepszym zastąpić.

Przymierzam się jeszcze do wymiany toroidów (150VA) na większe (250-350VA, nie wiem jakie się zmieszczą), przeróbki płytki zasilacza, aby można było zastąpić kondziory 10000uF/63V (Yageo na 85 stopni) kilkoma połączonymi równolegle Panasonikami FC 2200uF/50V. Na koniec pozostanie wymiana potencjometru na porządnego Alpsa i to chyba tyle. Gdyby ktoś miał fabrycznego Q i chciał porównać z moim to zapraszam do Szczecina :-) Kontakt na stronie "o mnie".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-59658
Udostępnij na innych stronach

->Yogi Baboo

Czy ten kabelek "srebro w teflonie" to taki, jakiego używają niektórzy nasi producenci, dostępny na giełdach jako "od ruskich"/ "z Miga" itp? Miałem kiedyś splecioiny z tego przewód głośnikowy, po wizycie u jubilera i przetopieniu okazało się, że ten stop zawiera co najwyżej śladowe ilości srebra... Zresztą można to sprawdzić dużo łatwiej - jeśli wewnętrzne druciki po zdjęciu izolacji z dłuższego odcinka sprężynują, zachowują się podobnie do stalowej linki, to nie może to być srebro... Pisałem już o tym nie raz, a to dlatego, że sam dałem się nabrać na rzekomo laboratoryjną jakość zastosowanego przewodnika... Zresztą w teście porównawczym wypadł gorzej od miedzianego Kimbera 4TC.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-59660
Udostępnij na innych stronach

Równolegle z przeróbkami Strussa pracuję nad ulepszoną kopią. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko typu J-Fetów wejściowych i ładnej obudowy. Docelowo planuję zmajstrowanie monobloków.

Doszły mnie słuchy, że autorem podobnego do zastosowanego w Struss'ie rozwiązania końcówki mocy jest niejaki M. Feszczuk. Czy ktoś wie coś na ten temat? Szperając w sieci ustaliłem tylko, że Pan Feszczuk jest autorem książki o wzmacniaczach elektroakustycznych.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-59868
Udostępnij na innych stronach
  • 10 lat później...

Właśnie w tym sęk że nie przeginał bym z pojemnością. Jak zapewne wiesz, nienaładowany kondensator w obwodzie zamnkniętym jest zwarciem, Więc jak przegniesz to ... spalisz trafa. Ale myślę że lepsze jakościowo i do 15000 na kanał nie zaszkodzą ... ale zmiana w dźwięku jeśli nie poprawisz końcówek będzie niezauważalna.

nie spali.

 

te ceramiki które wyjales wloz z powrotem ale kup styrofleksy. Jezeli za jakis czas zacznie bolec glowa od sluchania.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/594-struss-q-modyfikacje/#findComment-3120219
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.