Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  492 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jakoś nie moge rozeznać się w oznaczeniach wzmacniaczy Sansui. Które są najbardziej godne uwagi w cenie powiedzmy do 3000zł? Pytam bo chciałem mojego NAD'a zamienić na coś z epoki do moich NS 1000 i pomyślałem o Sansui. Czy może uzbroic sie w cierpliwość i lepiej zapolować na Yamahę B2?

Mam możliwośc kupienia końcowki Sansui BA-F1, czy warta jest uwagi, czy raczej tylko te z serii BA-2000 i wyżej?

Witam ma pytanko, jak do tej pory nie miałem nie miałem do czynienie ze wzmacniaczami z serii Alpha. Do tej pory posiadałem 9090db, oraz BA i CA 3000. Czy ktoś miał do czynienia z AU-907DR Alpha za wszelkie wskazówki będę wdzięczny.

 

opłaca się z 701 na 901 ale spróbuj targować te 500 :-)

Witam kolegę czytając poprzednie post zauważyłem że posiadasz 907DR, czy mógłbyś mi coś napisać o tym wzmacniaczu?
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Drogi kolego - muszę odesłać Cię do lektury wątku.... Nie chcę po raz n-ty pisać tego samego. Potok słów po raz kolejny nie załatwi sprawy. Zapoznanie z wątkiem da odpowiedź na wszystkie pytania związane z serią alpha. Tak w pigułce to najbardziej neutralny wzmacniacz z serii high-end jaki znam. Porównywanie ze starymi modelami Sansui nie ma sensu i to w zasadzie tyle. Jak widzisz mam też 907MR, miałem 907i, słuchałem 907NRA i LEXTRA więc coś tam wiem ... Mam nadzieję, że niebawem kolega który odwiedził mnie w sobotę po 8 godzinach odsłuchów przybliży w swojej ocenie walory i negatywy sprzętu o który pytasz :-)

Dziękuje za zacne słowa, dla formalności, i tak i tak nabędę powyższy model, chciałby jedynie znać twoje zdanie dotyczące serii 907. Nie będę tu rozpisywał się co u mnie gościło. Porównywać tego wzmacniacza nie będę jeżeli będzie mi odpowiadał zostawię go w swojej kolekcji bądź oddam go w dobre ręce.Obecnie gra u mnie ASR Emitter. Pozdrawiam

Artcat

ja dałem swego czasu prawie dwukrotność ceny 701 za 711 i do tej pory nie uważam żebym przepłacił.901 nie miałem przyjemności słuchać więc się nie wypowiadam ale opierając się na wiedzy którą nam przekazuje Jan i Czubsi pewnie te 500zł to warto zainwestować

Witam Wszystkich

 

W minioną sobotę (tj. 02.03) miałem przyjemność skorzystać z zaproszenia kolegi Pawła (Czubsi) na odsłuch jego konfiguracji w skład której weszły :

 

Wzmacniacz: Sansui AU-Alpha907MR

Kompakt: Marantz CD16

Kolumny: Jamo 570 ( tylko odrobinę inne niż fabryczne :-) po szczegóły odsyłam do Czubsiego )

IC: hand made special edition marki TOP SECRET :-)

kable głośnikowe: jw. o przekroju (o zgrozo ! ) 0.65mm

 

 

Pierwsza rzecz która rzuca się „w uszy” z chwilą usłyszenia dźwięku to uczucie bass-u na klace piersiowej.

Jest to rzecz wprost niebywała i to wszystko z potencjometrem między 8.30 a 9.00 na głośnikach których skrzynie wymiarami przypominają wysoki stojak na płyty CD, a membrany głośniczków są wielkości zakrętek do słoików po dżemie – nie żartuję.

(Konstrukcja w układzie d’appolito góra - dół średniotonowy, a pomiędzy nimi wysokotonówka).

 

No dobrze może troszkę :-)

 

Sekret tkwi w głośniku basowym ( średnicy 12 cm) ukrytym nad podstawą kolumny i skierowanym do podłogi – zasada działania jest prosta, membrana skierowana równolegle do podstawy generuję silną falę akustyczną która rozchodzi się na wszystkie strony z tą samą prędkością przez szczelinę między podstawą z kolcami a dolną krawędzią skrzyni. Czyli coś w stylu kolumna i subwoofer w jednym.

 

Efekt powala na kolana takiego bass-u nie słyszałem z dużo większych litraży i średnic przetworników. Ile to kosztowało pracy, czasu i pieniędzy to pytajcie samego Pawła.

 

Uwaga nie próbujcie tego w domu - bo to temat tylko dla zawodowców.

 

Wracając do odsłuchu oto najistotniejsze cechy:

 

1. Nie ma głośników (tzn są tylko znikają – mamy wrażenie, że kolumny to meble nie mające związku z tym co słyszymy ponieważ dźwięk pojawia się wszędzie i wszędzie jest równomiernie rozłożony) !

2. Słychać wszystko od skraju do skraju pasma, góra do granic percepcji, a dół … już o tym było 

3. Dźwięki wiszą w powietrzu

4. Precyzja

5. Rozdzielczość

6. Energia

7. Kontur ale nie pusty tylko przestrzenna bryła która pojawia się, wybrzmiewa i znika

8. Scena przeogromna ( w utworach z chórem słychać z których rzędów śpiewają w danym momencie !!! )

9. Stopa jak żywa – zero dudnienia tylko podmuch i odczuwanie całym ciałem (sprzęt generuje autentyczną wibrację powietrza porównywalną z efektem wytwarzanym przez prawdziwy instrument !)

10. Talerze, miotełki i inne instrumenty blaszane – to realna rzeczywistość której nigdy nie doświadczyłem na sprzęcie audio – do tej pory uważałem że to niemożliwe żeby oddać duszę i charakter dźwięku blach w całej prawdziwości bez zniekształceń i skrótów.

11. Wysokie tony – harmonia - jest ich dokładnie tyle ile powinno być, nic dodać, nic ująć.

Sprzęt oddaje cały materiał z płyty bez dodawani nic od siebie (może tylko odrobinkę z przyjemności płynącej z idealnej lampy – notabene ten wzmacniacz nie ma w sobie ani jednej ! )

12. Średnica majstersztyk, a wokal to po prostu istna orgia dla zmysłów – słychać prawdziwy charakter brzmienia wykonawcy – każdy aksamit, chropowatość jak u żywego człowieka tu i teraz.

13. Bass jest szybki, energiczny, bardziej odczuwalny niż słyszalny tam gdzie miał być efekt „wiatru” to jest, a w ujęciu oddawania prawdziwości brzmienia prawdziwego instrumentu typu – kontrabas, gitara basowa, bębny i perkusja, to jednocześnie mięso i finezja w jednym ( staje się raz jednym raz drugim w zależności od potrzeb).Gitara akustyczna z całą energią, zwartością, dynamiką, wibracją i każdym najmniejszym błędem lub zamierzonym efektem muzyka !!!

 

Całość brzmi jak żywy przekładaniec w którym koegzystują wszystkie dźwięki, fruwają jak wolne elektrony w rytm „chaosu” który nadał im realizator dźwięku.

 

W moim odczuciu jest to komplet doskonały – większy znawca przyczepiłby się pewnie do paru spraw ale pamiętajmy – że to wszystko odbywa się w pomieszczeniu ściśle użytkowym z całą dobrocią inwentarza jaki normalnie posiada każdy z Nas w swoich domach (meble, łóżko-kanapa, stolik, szafki, gabloty, kwiaty, okna itd.) a nie w studio, czy specjalnym pomieszczeniu tylko do odsłuchu. U kolegi Pawła te warunki są jeszcze bardziej „wyuzdane” bo czy może cokolwiek brzmieć w pomieszczeniu gdzie kolumny stoją w kątach wciśnięte między szafki w odległości od siebie około 5 metrów, gdzie dywanik na panelach tak na „oko” pokrywa zaledwie 1,5 m2, nie ma żadnych ciężkich zasłon, a na ścianie wiszą witrynki z bez mała 100-tką kieliszków ? ... ano może !

 

Konia z rzędem temu komu się uda taka sztuka by pogodzić jedno i drugie na tak wysokim poziomie jak ma to miejsce u Czubsi-ego, chyba tylko u zawodowego akustyka, ale często „szewc bez butów chodzi”.

 

W sumie prawie 7 h odsłuchu – materiał od Sasa do Lasa – gdybym mógł przykułbym się łańcuchem do podłogi i pozostał tam na wieki.

 

Pierwsza część to materiał prezentowany przez Pawła :

 

Płyty studyjne BASFA i prezentacyjna B&W, Peru – The Best, Peru Forlian , Trento tremo ller (prawdziwy kiler dla sprzętu audio !!! – ukłony dla kolegi Bartka za ten materiał !), Liana Del Rey, „bezczelna” muzyka dyskotekowa, mnóstwo kawałków o nieznanej maści i wiele wiele różnych dziwnych rzeczy jak Blank & Jones (ten wykonawca daje pojęcie o tym co można uzyskać w warunkach domowych za pośrednictwem sprzętu audio i w zasadzie każdy kto to usłyszy nie będzie miał już więcej pytań a jego życie i świadomość audio zmienią się o 180 stopni !

 

Druga część kilka moich płyt w tym :

 

testowa z Linn Records, Yasmin Levy - La Juderia, Shirley Bassey - Greatest Hits, Michael Brecker - Michael Brecker, Grace Jones - The Collection, Depeche Mode - Best Of Depeche Mode, Vol. 1,

VA - Romantic Collection Diva Mystic, Dusty Springfield - Hits Collection, Allan Taylor - Colour to the Moon, Dire Straits - Brothers in Arms, Dionne Warwick - Walk On By, 20 Greatest Hits i wiele wiele innych.

 

Cały czas słucha się z otwartą buzią – ewentualnie opadniętą szczęką .

 

Uwagę zwraca zawartość materiału nigdy wcześniej nie słyszana lub nie podana w tak doskonale kulturalny sposób. Każdy rodzaj muzyki oddany był wraz z hologramią warunków realizacji nagrania i jego niepowtarzalnym klimatem! Ktoś uważa, że nie ma sprzętu co zagra każdą muzykę w idealny i realny dla niej sposób – ja już wiem, że jest, bo byłem i sam tego doświadczyłem !

Nikt nie będzie szukał niedoskonałości w prezentacji – w graniu - bo jej zwyczajnie nie ma .

Zapomina się o sprzęcie tylko koniecznie chce się usłyszeć to... i to... i jeszcze to … i tak bez końca, nie chce się przerywać słuchania tylko więcej i więcej.

 

W końcu jest miejsce na ziemi gdzie można odnaleźć prawdziwą przyjemność słuchania muzyki ograniczoną jedynie – ułomnościami (drobnymi) rzeczy martwych – przy zbyt głośnym odsłuchu ten sprzęt przestawia meble i wypluwa głośniki – dlatego „sternikiem potencjometru” jest tylko Czubsi.

 

Gorąco namawiam wszystkich do spróbowania tego czym jest prawdziwe Sansui w jednym z najlepszych wydań.

 

Oczywiście po wcześniejszym umówieniu szczegółów.

 

Z góry ostrzegam i informuje że czekają Was dwie sprawy :

 

1.Radość nie do opisania z możliwości posłuchania swojego ulubionego materiału oraz poznanie innego doskonałego repertuaru.

 

2.Przygnębiająca świadomość że to co do tej pory uważaliście za iście świetny sprzęt jest w porównaniu z tym czego doświadczycie tzw. kupą złomu :-) często za ciężkie pieniądze.

 

Efekt SŁODKO – GORZKI gwarantowany!

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s.

 

Moja opinia może się wydać przesadnie entuzjastyczna ale co mam napisać skoro pierwszy raz człowieka widzę i w jednej chwili przy pierwszych taktach muzyki cały mój świat audio wydal się zabawą w klocki lego przy starciu z taką rzeczywistością z jaką nie spodziewałem się zderzyć w najbardziej wysublimowanych snach.

Nie dla właścicieli tych wzmacniaczy - kup a zrozumiesz dlaczego tak mówię ....

 

 

P.s.

 

jeśli wolno spytać w jakiej cenie masz ofertę ?

A właśnie co do ceny jaka jest nominalna wartość tego wzmacniacza? Inaczej mówiąc jakie są ceny na wolnym rynku.
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Ostatnie dwie sztuki na ebay.de poszły za 2222 eur i 2621 eur. Trzeci był za 2500 eur (z tego co wiem dogadali się za 2300 eur) Jednak wszystkie 3 były w wersji na Europę a co jak co np. 907MRX europejska ma wyraźnie gorsze bebechy od 907MR japońskiej więc 907DR też może być troszkę okrojona... Fakt, że coś jest na rzeczy bo kolegi Janka 907DR gra nieco inaczej od mojej - skonfrontujemy je to będę miał pewność a póki co w kwestii obu wersji 907DR różnice są tylko moim domysłem !

 

P.s.

 

Dzieki kolego Pygar za baaaaardzo wnikliwą analizę i relację ze spotkania !

Edytowane przez czubsi

Dostalem propozycje wymiany moich INFINITY RENAISSANCE 80 na Thiel 2,2. z niewielką dopłatą. Prosze Szanownych Kolegów o pomoc. Co sądzicie? Dziękuję.

 

PS. Decyzję muszę podjąć do jutra. Poza tym jest Yamaha M 60 do kupienia...

Edytowane przez szczemirek

Ostatnie dwie sztuki na ebay.de poszły za 2222 eur i 2621 eur. Trzeci był za 2500 eur (z tego co wiem dogadali się za 2300 eur) Jednak wszystkie 3 były w wersji na Europę a co jak co np. 907MRX europejska ma wyraźnie gorsze bebechy od 907MR japońskiej więc 907DR też może być troszkę okrojona... Fakt, że coś jest na rzeczy bo kolegi Janka 907DR gra nieco inaczej od mojej - skonfrontujemy je to będę miał pewność a póki co w kwestii obu wersji 907DR różnice są tylko moim domysłem !

 

P.s.

 

Dzieki kolego Pygar za baaaaardzo wnikliwą analizę i relację ze spotkania !

Wielkie dzięki za info. Nie miałem możliwości słuchać żadnego modelu z tej serii, Słuchałem natomiast Marantza Pm 15, nie mam pojęcia o możliwościach porównawczych. Kupie Sansui chyba w ciemno. Edytowane przez lukag72
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Marantz PM 15 to również fajny sprzęcik ale to nieco inny poziom oczekiwań.... Gra trochę po swojemu - ludziom się to podoba ale w kontekście cech omawianych jako wysoka jakość dźwieku Marantz to zaledwie półka niektórych 707-ek (i to tych wcześniejszych) Modele od DR począwszy to brak niedociągnięć w każdym aspekcie. Swego czasu jeden z kolegów porównał 15-kę Marantza do AU-X901 i ja się z tym zgadzam ! To może się okazać szokujące zważywszy na cenę i wykonanie Marantza ale jak już wspomniałem Marantz to inna filozofia dźwięku i mnostwo można mu zarzucić. Konstrukcja oparta jest na olbrzymiej filtracji 2 x 22000 uF i to - nie czarujmy się - nie wpływa za dobrze na prekość tego wzmacniacza. Inne rozwiązania w nim zawarte kształtują jego model brzmienia spasowujący się ze sposobem prezentacji znanym z CD premium jak CD15, CD16, CD7, CD10 ... W Sansui 907 główna pojemność filtrująca to zaledwie 5600 uF + 3900 uF (i podzielenie na kawałki przy użyciu różnych kondensatorów dodatkowo swoje robi na rzecz jego cech !)

Edytowane przez czubsi

Marantz PM 15 to również fajny sprzęcik ale to nieco inny poziom oczekiwań.... Gra trochę po swojemu - ludziom się to podoba ale w kontekście cech omawianych jako wysoka jakość dźwieku Marantz to zaledwie półka niektórych 707-ek (i to tych wcześniejszych) Modele od DR począwszy to brak niedociągnięć w każdym aspekcie. Swego czasu jeden z kolegów porównał 15-kę Marantza do AU-X901 i ja się z tym zgadzam ! To może się okazać szokujące zważywszy na cenę i wykonanie Marantza ale jak już wspomniałem Marantz to inna filozofia dźwięku i mnostwo można mu zarzucić. Konstrukcja oparta jest na olbrzymiej filtracji 2 x 22000 uF i to - nie czarujmy się - nie wpływa za dobrze na prekość tego wzmacniacza. Inne rozwiązania w nim zawarte kształtują jego model brzmienia spasowujący się ze sposobem prezentacji znanym z CD premium jak CD15, CD16, CD7, CD10 ... W Sansui 907 główna pojemność filtrująca to zaledwie 5600 uF + 3900 uF (i podzielenie na kawałki przy użyciu różnych kondensatorów dodatkowo swoje robi na rzecz jego cech !)

Wielkie dzięki przedstawiłeś sprawę bardzo obrazowo,napiszę jedynie że moja znajomość wartości technicznych jest równa zero+. Natomiast z uwagi na swoje zamiłowania odsłuchuję sprzętu w dużych ilościach, jakieś 100 par kolumn rocznie i z 50 wzmacniaczy. Uwielbiam vintage. Najbardziej jednak jestem zaznajomiony z kolumnami.Nimiecki Isophon ,T+A, Audio Physic,Brytyjski Tannoy serii gold,Harbeth,Spendor,Kef Reference,Proac,Amerykaniski Jbl Profesional studio,Kilipsch serii Horn,Thiel, nie są mi obce.Włoski Sonus Faber.Duński Dynaudio Msp, Audiovector. i jeszcze kilka ciekawych pozycji. Wybór odpowiedniego wzmacniacza,jak nazwałeś neutralnego był by najbardziej korzystny do przeprowadzania odsłuchu. Po zapoznaniu się z twoimi wpisami uważam że Sansui może spełniać moje oczekiwania.Pozdrawiam i duży szacun dla ludzi z prawdziwą wiedzą, bo na tym forum jest ich jak na lekarstwo.Wracam z Zachodu często wioząc ciekawe zestawy głośników może reflektowałbyś na jakąś konfrontacje.Pozdrawiam L.
Gość czubsi

(Konto usunięte)

W miarę skromnych możliwości lokalowych i czasowych zawsze jestem otwarty na pouczające konfrontacje ! Nie chcę stać w miejscu. Sansui już nietylko cenię ale i lubię właśnie za całokształt i swoistą filozofię jaką przy okazji realizowali tworząc sprzęt. Caly czas "pracuję" nad 907XR. Muszę osobiście mieć ją w systemie aby moc ją spozycjonować w hierarchii - na razie polegam na wrażeniach kolegów ktorzy mają styczność z 707XR (jest ich już w naszym kraju dwóch !). Osobiscie jestem dumny z tego, że z kolumn za 800 zł; przy rozsądnych nakładach finansowych udało się stworzyć kolumny którym bardzo trudno cokolwiek zarzucić a muszę przyznać, że nie znam drugich do 15 tys. w których nie musialbym nic poprawaiać ... To właśnie te kolumny najbardziej szokują kolegów ktorzy u mnie goszczą - Sansui to coś czego się spodziewają a Jamo ??? ....

Witam.

Sporo ostatnio się dzieje i dobrze. Ostatnio kilka już razy w opiniach o grze Sansui padało zdanie, że ten wzmacniacz poraża wprost swoją dynamiką i mocą już przy niskich wzmocnieniach. Właśnie to tak cenię w tej marce. Przy potencjometrze wzmocnienia na godzinie 9 jest taka dynamika i moc, że właściwie nie trzeba już niczego więcej. Ma się to w przypadku bardzo wymagających prądowo kolumn o małej skuteczności. Co tu dodać. Godzina 8 to już dla wielu taki poziom grania, że wyżej muszą się obawiać o sąsiadów. Nie ma wiele tak grających wzmacniaczy. Zwykle wypadają w tych zakresach blado i płasko i dopiero podkręcenie powera potrafi je rozruszać. Sansui ma to od początku zakresu. Moc i dynamika. Oczywiście przejrzystość i naturalne granie. Gram po zbalansowanych wejściach, więc całe pre jest odłączone, brak więc jakich kolwiek regulacji pasma - to co fabryka dała. Radość ze słuchania jest ogromna. Właściwie każdy rodzaj muzyki brzmi dobrze. Powtarzam się, ale muzyka organowa nabrała dla mnie wymiaru dopiero od momentu kiedy zacząłem jej słuchać na sprzęcie Sansui. To samo z wokalem choćby Andrea Boticellego. Jest boski. Perkusja w Telegraph Road Dire Straits brzmi jak salwa karabinu maszynowego. Kolega Pygar słusznie napisał, że nareszcie można słuchać muzyki . Z mojej strony dopiszę można słuchać z nieukrywaną przyjemnością i na tym się skupiać a nie na ciągłej pogoni za kablami, lepszymi kolumnami itd. Oczywiście zawsze gonimy za lepszym, ale gdzieś są granice naszych możliwości. One to nas ograniczają. W przypadku sansui za relatywnie małe pieniądze mamy naprawdę dużo. Seria wzmacniaczy serii Alpha od modeli 707 to już wszystko co trzeba. Każdy rodzaj muzyki. Ciężki rock czy pop, ballady i muzyka poważna. Wszystko to brzmi poprawnie i z wielką frajdą słucha się muzyki.

Podkreślam słuchania , tak słucha się a nie kręci gałami by wydobyć jeszcze coś z naszego zestawu. To gra i już. Ma grać i gra, z precyzją, szczegółami i pełnią pasma akustycznego . Nie ma przebarwień czy czegoś nie tak. Gra i już. Mocno z pięknym basem i wspaniałą resztą pasma.

Alphy napędzą każde kolumny i o każdej normalnej oporności od 2 do 16 Ohm.

Każdemu więc posiadaczowi Sansui gratuluję i cieszę się z nim , bo ma coś co daje frajdę.

Pozdrawiam.

Jan

Edytowane przez janvideo24

Jeszcze raz proszę o opinię na temat końcówki BA-F1. Czy posiada ona już wymienione przez Was najlepsze cechy Sansui, czy to jakaś mniej udana seria?

Wyszukiwarka forumowa to jakaś porażka.

Belmondo.

BA F1 to leciwy wzmak, do BA powyżej 3000 mu daleko, choć wielu osobom się podoba. Można go było kupić za 400Eur. Do sprzętu typu Alpha to kilka pokoleń konstrukcyjnych. Jak szukasz sprzętu z epoki to BA są lepsze ale i im daleko do Alph.

Jan

Belmondo.

BA F1 to leciwy wzmak, do BA powyżej 3000 mu daleko, choć wielu osobom się podoba. Można go było kupić za 400Eur. Do sprzętu typu Alpha to kilka pokoleń konstrukcyjnych. Jak szukasz sprzętu z epoki to BA są lepsze ale i im daleko do Alph.

Jan

Dziękuję za rzeczową odpowiedź.

Dobrze, że go nie kupiłem w takim razie.

W miarę skromnych możliwości lokalowych i czasowych zawsze jestem otwarty na pouczające konfrontacje ! Nie chcę stać w miejscu. Sansui już nietylko cenię ale i lubię właśnie za całokształt i swoistą filozofię jaką przy okazji realizowali tworząc sprzęt. Caly czas "pracuję" nad 907XR. Muszę osobiście mieć ją w systemie aby moc ją spozycjonować w hierarchii - na razie polegam na wrażeniach kolegów ktorzy mają styczność z 707XR (jest ich już w naszym kraju dwóch !). Osobiscie jestem dumny z tego, że z kolumn za 800 zł; przy rozsądnych nakładach finansowych udało się stworzyć kolumny którym bardzo trudno cokolwiek zarzucić a muszę przyznać, że nie znam drugich do 15 tys. w których nie musialbym nic poprawaiać ... To właśnie te kolumny najbardziej szokują kolegów ktorzy u mnie goszczą - Sansui to coś czego się spodziewają a Jamo ??? ....

Uważam że wnikliowe konfrontacje są jak naj bardziej na miejscu, na razie jestem po z Polską jak będę wracał dam znać.Wjakim regionie Polski mieszkasz inf na priv

Szanowni Klubowicze,

 

chciałbym się przedstawić i powitać na forum klubu.

 

Na łamy klubu trafiłem z uwagi na fakt poszukiwania wzmacniacza stereo który miał by zasilać kolumn KEF IQ7, dotychczas podłączone do CA Azur 540Rv2.

 

W trakcie czytania 72 stron klubu Sansui dotarło do mnie że moje poszukiwania wzmacniacza szły w zupełnie błędnym kierunku.

Początkowo brałem pod uwagę: NAD 352BEE, Marantz PM-68, Marantz PM-7000, HK680, Yamaha ax-900, Denon pma-1060 = no cóż rozrzut dość duży ale opinie na różnych formach podobne.

 

Ponieważ nie należę do nazbyt cierpliwych ludzi co dalej znaczy - podjąłem decyzję i jutro jadę na odsłuch AU-D77X

 

Stąd ogromna prośba o podpowiedź na co zwrócić szczególną uwagę przy odsłuchu aby mieć maksimum pewności że sprzęt który będę chciał nabyć będzie pozbawiony krytycznych wad, związanych zarówno z wiekiem samego wzmacniacza jaki i wpływem ludzkich rąk.

 

Mam nadzieję że jutro wieczorem będę się mógł pochwalić zdjęciami i pierwszym odsłuchem wzmacniacza.

 

PS. Dodam że będzie to mój pierwszy wzmacniacz stereo aspirujący do rangi Hi-Fi.

 

Pozdrawiam,

Krolsonx

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Probowałeś wstrzelic się w mnóstwo klocków to chociaż wybierz Sansui z podobnej półki cenowej np. AU-X90 czy 99

AU-D77X to taka dość skromna pozycja i strauteńka ... Dobre jest to, że zetkniesz się z ogólnym charakterem Sansui ale ten wzmacniacz chodzi po 300-400 złotych - nie spodziewaj się fajerwerkow ...

AU-D77X

Literówka z mojej strony - miało być AU-G77X

 

I taki też właśnie zakupiłem.

 

 

Podłączyłem go po torze A pod kolumny KEF iQ7se(8ohm) zdjęcie poniżej:

 

 

 

 

Czy to jest właściwe podłączenie?

Edytowane przez misiomor
żle wklejone zdjęcie
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.