Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  492 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

czubsi - no nieźle, nieźle, masz faktycznie precyzje w rękach i ładnie części kładziesz - wrzucaj co nieco fotek jak Ci to idzie, bo nie masz się czego wstydzić robisz dobrą i precyzyjną robotę.

Pozdrawiam,

niro1

Witam

 

Panowie mam do sprzedania jeden z dwóch wzmacniaczy Sansui, wszelkie informacje można uzyskać na mail: [email protected]

 

1. AU-Alpha 707XR

2. B-2102 MOS Vintage

 

 

W rozliczeniu mogę przygarnąć monitory do 2000 zł. (Proac, Dynaudio, B&W, Vienna Acoustics, Focal, Sonus Faber inne)

 

pzdr.

Edytowane przez Artcar

Witajcie

Wczoraj z kolegą z poza forum dokonaliśmy odsłuchów trzech wzmaków mojej starej 907 nowej 907nra i jego accuphase e-600.Stara 907 odstawała od reszty neutralnością detalicznością podbarwiony był dół.Taka trochę stara szkoła grania.Natomiast NRA grała tak samo dobrze jak Accu. Detaliczność zwiewność i swoboda grania na tym samym poziomie.Tam gdzie trzeba jest uderzenie bardzo kontrolowanego basu.Kolega powiedział mi że jak skrobnę coś na forum na temat tego odsłuchu to wszystko potwierdzi.Kończąc nasze spotkanie stwierdził że gdyby miał wcześniej do czynienia z tym Sansui to by się mocno zastanawiał co wybrać nie mówiąc już o różnicy w cenie .On Accu kupił jako nowe więc zapłacił nie mało

Pozdro

Akurat tez miałem tą możliwość posłuchania co prawda tylko dwóch wzmaków starej 907 która w/g mnie zagrała ciepło w stosunku do e-600 , no ale zawsze jest te ale e-600 miała lepszy kontrolowany dól pasma oraz lepszą rozdzielczość . Szkoda ze nie mogłem dłużej być na odsłuchu bo ta 907nra już z wyglądu wydawała się na łakomy kąsek a co dopiero w odsłuchu no szkoda że nie zostałem dłużej , dziękuję za zaproszenie było bardzo miło , sympatycznie i oby więcej takich spotkań w dobrej atmosferze bez napinanie się kto ma dłuższe ego jak to jest w co niektórych watkach pokazy siły monety..................

Edytowane przez slaw123

Właśnie właśnie to dzięki Sławkowi [slaw123] wypożyczyłem trafo redukujące z prawdziwego zdarzenia.Zmieniło wiele i cały czas zmienia w dzwięku wzmaka.Dużo dużo lepiej niż na starym autotransformatorze.Jeżeli ktoś ma Sansui z Japoni to szczerze namawiam pomyśleć nad odpowiednim doborem zasilania.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

E600 względem 907NRA ??? Ciekawa sprawa ... 907NRA względem pierwszej 907 ? Tu niemal wszystko jest miażdżąco lepiej w NRA. W końcu ten wzmacniacz jest na zdecydowanie lepszych częściach i o wiele lepszym schemacie ! Szkoda, że kolega slaw nie posłuchał 907NRA bo to zupełnie inna historia niż staruteńka 907. Ta pierwsza 907 (a także i model 907i oraz 907 L extra) są strojone pod stary model dźwięku - ciepło i przyjemnie jednak nie zawsze zgodnie z prawdą natomiast NRA to jeden ze wzmacniaczy do bólu neutralnych - rewelacyjnie zgrywa się z kolumnami sonusa- już nawet z modelem Venere ! NRA jest jak na mój gust nieco zbyt dosłowny i lekko twardawy ale to są tak minimalne różnice , ze dla większości pomijalne. W końcu to ostatnia seryjna 907 i do tego oparta na najlepiej dopracowanym schemacie czyli z 907MR !

 

Fajnie , że zadajecie sobie trud konfrontowania Sansui z inną uznaną elektroniką - to pozwoli mniej więcej umiejscowić ten sprzęt pośród innych propozycji. Moim marzeniem jest zaprezentować Wam wszystkim jak wielki skok jakościowy jest przy modelach specjalnych lub modowanych względem seryjnych ... Jestem cholernie ciekawy co powiedziałby właściciel accu przy odsłuchu 907XR mod :-) ...

Edytowane przez czubsi

wczoraj odkryłem że osoba która udostępniła mi zasilanie to nasz forumowy kolega Adagio Sound producent i konstruktor audio np.wzmak Adagio Amp Pi ale jaja nawet nie wiedziałem z kim mam przyjemność sorki za offa

E600 względem 907NRA ??? Ciekawa sprawa ... 907NRA względem pierwszej 907 ? Tu niemal wszystko jest miażdżąco lepiej w NRA. W końcu ten wzmacniacz jest na zdecydowanie lepszych częściach i o wiele lepszym schemacie ! Szkoda, że kolega slaw nie posłuchał 907NRA bo to zupełnie inna historia niż staruteńka 907. Ta pierwsza 907 (a także i model 907i oraz 907 L extra) są strojone pod stary model dźwięku - ciepło i przyjemnie jednak nie zawsze zgodnie z prawdą natomiast NRA to jeden ze wzmacniaczy do bólu neutralnych - rewelacyjnie zgrywa się z kolumnami sonusa- już nawet z modelem Venere ! NRA jest jak na mój gust nieco zbyt dosłowny i lekko twardawy ale to są tak minimalne różnice , ze dla większości pomijalne. W końcu to ostatnia seryjna 907 i do tego oparta na najlepiej dopracowanym schemacie czyli z 907MR !

 

Fajnie , że zadajecie sobie trud konfrontowania Sansui z inną uznaną elektroniką - to pozwoli mniej więcej umiejscowić ten sprzęt pośród innych propozycji. Moim marzeniem jest zaprezentować Wam wszystkim jak wielki skok jakościowy jest przy modelach specjalnych lub modowanych względem seryjnych ... Jestem cholernie ciekawy co powiedziałby właściciel accu przy odsłuchu 907XR mod :-) ...

Mam blisko do kolegi wiec niedługo posłucham bo to ciekawy klocek , choc ja preferuje inne granie ale czasami trzeba zmienić upodobania odnośnie dzwięku. Chłopaki lubią coś ostrego ja ostatnio odkryłem trąbkę i fortepian ale to inna bajka..........

 

wczoraj odkryłem że osoba która udostępniła mi zasilanie to nasz forumowy kolega Adagio Sound producent i konstruktor audio np.wzmak Adagio Amp Pi ale jaja nawet nie wiedziałem z kim mam przyjemność sorki za offa

Oj nie tylko to wielki człowiek prawie 2 m :) konstruktor nie tylko wzmaków ale i kolumn z tego co wiem pracuje teraz nad wzmacniaczem lampowym , uszczypnę trochę szczegółów : już w trakcie pierwszych eksperymentów lampa gra b. dobrze. Edytowane przez slaw123
Gość czubsi

(Konto usunięte)

907NRA zdecydowanie bliżej do rasowej lampy (w tym przypadku rasowej znaczy bardzo dobrej klasy ...) niż do tranzystora :-)

Jeśli można spytać to na jakich kolumnach koledzy słuchali na infinity ??? Jak Wam czas pozwoli i możliwości to przejdźcie się porównać te wzmacniacze na innych kolumnach - może się okazać, że odkryjecie zdecydowanie więcej ciekawych faktów ... Mnie jakoś Accu nigdy nie porywało. Miałem wrażenie , że czasy się zmieniały a one zawsze obdarzone były tym - rzekłbym balastem przyzwyczajeń ... Nie mówię, że to źle ale w dobie grania na zasadzie prawdziwości brzmienia takiemu Gryphonowi np zdecydowanie bliżej do tego niż Accu. Sansui alpha także szły w stronę prawdy. Jak czytam recenzję E600 to śmieszą mnie peany na jej temat no ale to w końcu bardzo dobra maszyna wbardzo dobrej cenie (coś kolo 44 tys. z tego co dobrze pamiętam ...)

Edytowane przez czubsi

nie na infinity tylko na moich akkusach v3 kable głosnikowe jakieś wysokie audioquesty chyba cena detaliczna ich to 29000 więc grubo żródło to stary sony cdp x555

Gość czubsi

(Konto usunięte)

ach soo

 

slyszałem Sansui B2201 na tej i tej wyższej Sonówce oraz 779 (chyba bo nie pamiętam dokładnie) i na wszystkich naprawdę gralo to należycie ! Do tego stopnia, że pobiły lampowca CD za jakieś wybujałe pieniądze

Witam Szanownych Kolegów...Chciałbym zamieścić parę zdań na temat mojej przygody z Sansui,która zaczęła się dokładnie 3 tygodnie temu kiedy to dotarł do mnie z Niemiec CD Alpha 717DR a 15 dni póżniej 607DR.Moje zakupy poprzedziło czytanie forum,głosów na tak i na nie ale stwierdziłem,że jak sam nie spróbuję to się nie dowiem jak to jest naprawdę i aby nie popełnić błędów z przeszłośći najpierw śledziłem ofertę dostępną na rynkach a nie kupowałem od razu.Kilka razy zwróciłem się z pytaniem do Czubsiego i zawsze pomógł,odpisał i jako laikowi doradził.Do tej pory używałem klocków firmy,która przez jednych uważana jest za obciach ale dla innych jest wręcz kultowa i dla mnie taka pozostanie ale w starciu z DR niestety poległa...inna przestrzeń,inna detaliczność ogólnie miód ale bez specjalnego szaleństwa.Mój świat audio legł w gruzach gdy zawitała do mnie Alpha 707XR i rozpieprz...a zarówno DR jak i moją kultowa markę...Żeby nie przynudzać napiszę tylko,że w planach jest 907 i chciałbym przy okazji szczerze i serdecznie podziękować Czubsiemu za jego wielki wkład w propagowanie marki,a że są głosy krytyczne...ludzi małych ale z wielką zawiścią nie brakuje.Pozdrawiam serdecznie.

Ques11 - napisz coś więcej na temat Twoich odczuć i ewentualnie różnic między 607DR do 707XR jakie aspekty uległy zmianie i na ile?

Rozumie, że nie z tak zwanego rękawa napisałeś to zdanie: " ... Mój świat audio legł w gruzach gdy zawitała do mnie Alpha 707XR i rozpieprz...a zarówno DR jak i moją kultowa markę..." Co to za "kultowa marka" (modele) jak możesz to też napisz przecież porównujemy jak się inni mają do prawdziwie kultowych modeli Sansui?

Pozdrawiam- niro1

Pisząc o obciachowej dla jednych a kultowej dla innych napisałem to co chciałem napisac i przekazać a posiadam wysoki model końcówki i preamapa....Ja nie siedzę i nie analizuję poszczególnych tonów w nieskończoność a zamieściłem pierwsze wrażenia po naciśnięciu powera i było czyściej,przestrzenniej,dokładniej i analityczniej...Disintegration The Cure,którą uwielbiam a rzadko słuchałem bo uważałem za fatalnie nagraną przez pewną polską wytwórnię na XR zacząłem słuchać ponownie i choć dalej uważam,że jest żle nagrana to da się już jej słuchac.Pozdrawiam.

Witam wszystkich.

Domyślam się iż nie przebiję się, z moim malutkim i wątłym Sansui 771 ale postanowiłem spróbować. Obecnie szukam gramofonu tej właśnie marki.

A no właśnie Sansui dziś u kolegi Pygara słuchaliśmy. Krzysiek na nowo całkiem zmienił ustawienia bo zmienił dotychczasowy mały pokój na większy ok 20m2 i powierzchnia czyni różnicę..oj czyni.

Wielkie Infinity na reszcie dostały to czego im naprawdę potrzebują POWIERZCHNIĘ!

A wielki Japoński AU 911DG mógł swobodnie pokazać na co go stać i w kwestiach jakości i w kwestii mocy:) Dobrą godzinkę owszem było mieszanie kabelkami, ale w końcu zagrało:)

Głos Diany Krall stał się eteryczny, instrumenty nabrały czytelności i takiej sympatycznej gładkości... klasa sama w sobie wydaje mi się że w systemie Krzysia nie trzeba już zmieniać klocków audio tylko popracować nad akustyką pomieszczenia jakieś ustrojki akustyczne, wystrój wnętrza i można będzie mówić o nirwanie:)

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Piotrze na Boga nie mów tak na innych wątkach bo Cię zjedzą !!! :-) AU-X911DG i nirvana ???..... :-)

No właśnie a ja póki co z projektem 907XR MOD .... czekam ... W sumie myślę, że wiadomo co się stało tyle, ze nie wiem dlaczego ... Padły (tak sądzę) diody w mostku na zasilaczu. Pytanie - dlaczego ? Z tego co się zorientowałem to jest dość często spotykana kwestia w silnych modelach Sansui (jeśli słowo często jest tu na miejscu ... po prostu spotkałem się z tym już wcześniej ) Pytanie brzmi czy stało się to po prostu bez związku z modem czy właśnie w związku z nim ??? A jeśli w związku to jakim ??? Wydaje się najprawdopodobniejszym tok myślenia iż wypracowane już bądź co bądź części zasilacza dostały zupełnie inne obciążenie ze strony końcówek i jedna para podwójnych diód nie wytrzymała ... Żeby uspokoić domysły - w każdym z wysokich modeli jest ten sam układ diód o takiej samej specyfice więc nie zachodzi tu kwestia zastosowania nie takich jak należy ! Zarówno modele MOS jak i tradycyjne. Róznica polega na zasilaniu końcówek - tam nastąpiła duża zmiana jeśli chodzi o zależność względem zasilacza. Czasem tak jest , że starsze części zasilacza nie wytrzymują konfrontacji z nowymi warunkami pracy mimo , że ich właściwości płynące wprost ze specyfikacji dużo bardziej kryją warunki pracy dla których przewidziano ich użycie.... Tak się czasem zdarza - ważne , że jesteśmy bliżej rozwiązania zagadki no i ostatecznego uruchomienia 907XR MOD !

Mam doświadczenie z dwoma wzmacniaczami . Jeden zakupiony świadomie po przejrzeniu schematu i konstrukcji to au117. Cel dostrojenia go do moich zestawów.

Drugi z wysokiej półki AU-G90X przysłany do przesłuchania .

Pierwszy zestrojony z cd sonyCDP701es modyfikowany lub grundig cd7550 i głośników Grundig BOX650 prof. W oryginale AU117 jest nieco nerwowa i lekko elektryczna brzmieniowo . Dźwięk napompowany dynamiką większą niż potrzeba nieco traci naturalność i barwa . Ale można to zmienić nie naruszając oryginalności wzmacniacza . AU-G90X nie potrzebuje korekt gra naturalnym spójnym dźwiękiem o dobrej przestrzeni i barwie do której przykładam bardzo istotne miejsce w moich zestawach ..

Ten wzmacniacz w układzie Marantz cd-94 modyfikowany lub grundig cd7550 plus kolumny takie same Grundig box 650prof..

W obu systemach interkonekt ten sam głośnikowe inne . Obydwa nie zależnie od ceny spełniły oczekiwania dużej muzykalności, barwy i emocji . Różnica cenowa pomiędzy nimi wielka ale przy odpowiednim dobraniu pozostałych komponentów rezultat jest podobnie dobry .

 

Bardzo ważne jest z czym i jak dobierzemy system . Zamiana kabli głośnikowych pomiędzy nimi mocno zepsuła wrażenie w obydwu systemach . Au117 nie co się mulił i stracił namacalność dźwięków, Aug90x przeszedł na jaśniejsza stronę dźwięku i już nie było tak przyjemnie. Jakość bezwzględna samego wzmacniacza jest taka jak prawidłowy dobór reszty systemu i kabli . Bez problemu mogę skompletować zły system z aug90x tak żeby au 117 zagrała dużo lepiej.w dobrze dobranym systemie. Dlatego nasze opinie nie do końca oceniają sam wzmacniacz ale po części też nasze dopasowania go w system .

Edytowane przez gregaudio

Witam

Wczoraj gościli u mnie w Katowicach koledzy Ques11 i Artcar.

Posłuchaliśmy trochę muzyki, każdy swoich ulubionych wykonawców i wymieniliśmy się swoimi spostrzeżeniami co do naszych systemów. Dzięki za spotkanie.

Pozdrawiam

Krzysztof

Witam

 

Na wstępie chciałbym podziękować Krzyśkowi za gościnę, cenne informacje i możliwość odsłuchu jego 707MR w połączeniu z modyfikowanymi jamo 707.

 

tak się zasłuchaliśmy że nawet nie podłączyliśmy przywiezionej 707XR czego troszkę żałuję, ale może następnym razem ..:)

 

Jamo zagrały naprawdę ładnie, przy dobrze zrealizowanej płycie niczego nie brakowało, piękny bas, super wysokie z głośnika ushera i fajna średnica.

 

Jak dla mnie tylko na jednej z odsłuchiwanych płyt średnie były jazgotliwe i męczące co raczej można obarczyć winą płytę.

 

Krzysztof ma bardzo fajny pokój odsłuchowy o odpowiedniej wielkości i bez żadnych przeskadzajek, wszystko poukładane i uporządkowane.

 

Reasumując, bardzo fajne zestawienie które potrafi pięknie zagrać.

 

Jeszcze raz dziękuję za gościnę.

 

pzdr

Jurek

Witam

 

Na wstępie chciałbym podziękować Krzyśkowi za gościnę, cenne informacje i możliwość odsłuchu jego 707MR w połączeniu z modyfikowanymi jamo 707.

 

tak się zasłuchaliśmy że nawet nie podłączyliśmy przywiezionej 707XR czego troszkę żałuję, ale może następnym razem ..:)

 

Jamo zagrały naprawdę ładnie, przy dobrze zrealizowanej płycie niczego nie brakowało, piękny bas, super wysokie z głośnika ushera i fajna średnica.

 

Jak dla mnie tylko na jednej z odsłuchiwanych płyt średnie były jazgotliwe i męczące co raczej można obarczyć winą płytę.

 

Krzysztof ma bardzo fajny pokój odsłuchowy o odpowiedniej wielkości i bez żadnych przeskadzajek, wszystko poukładane i uporządkowane.

 

Reasumując, bardzo fajne zestawienie które potrafi pięknie zagrać.

 

Jeszcze raz dziękuję za gościnę.

 

pzdr

Jurek

 

Witam...Przyłączam się do podziękowań dla Krzysztofa i w zasadzie mogę tylko przyklasnąc temu co napisał Artcar,w drodze powrotnej rozmawialiśmy na temat tego co słyszeliśmy i chyba faktycznie największe wrażenie wywarły kolumny i okablowanie...Może będzie jeszcze okazja sie spotkać i podpiąć XR...Jeszcze raz dziękuję za super spotkanie i pozdrawiam.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Ha ha ha czyżby Jamo zaskoczyły ??? Panowie przed Wami wizyta u mnie - zobaczycie co jamo z sansui potrafią na srebrno złotych drutach ... :-) Ciesze się, ze zadajecie sobie trud podróżowania bo to pogłębia naszą wiedzę !

 

gragaudio

 

Masz dużo racji jednak jeszcze przed Tobą jedna rzecz - to dzień w którym przekonasz się, ze sercem systemu jest wzmacniacz ! Świetnie to obrazuje samo Sansui. Zauważ jedną rzecz : czy przy tzw dobrym doborze kabli czegoś dźwiękowi przybywa ??? Nie sądzę - raczej otwiera się to co wcześniej było tłumione lub upośledzane !!!! Właśnie to jest sednem tematu dobór przezroczystego okablowania ! Srebro się sprawdza bo Sansui jest neutralne do bólu tak więc i srebro gra dobrze a nie wrzeszczy jak w systemach tzw dobrych ...

Mam swoją opinię ale każdy ma prawo do własnych przemyśleń na podstawie własnych obserwacji .

 

Ten dzień już nadszedł ponad dwanaście lat temu .

Według mnie wszystko jest ważne bez wskazywania na człon największej ważności.. Ten pogląd wypracowałem ponad trzydziestoletnimi eksperymentami .Wcześniej też myślałem że jakość determinuje z któryś z członów systemu np wzmacniacz lub głośniki .. Każdy z Was miał doświadczenie jak zmienił i nie trafił cd czy głośniki . Jak spadła jakość pomimo znakomitego wzmacniacza i przeźroczystych kabli . Dodatkowo jak spada jakość po przejściu do złego pomieszczenia lub ustawienia głośników. System tworzy dźwięk i wszystkie człony muszą być dobre i dopasowane do siebie . Nie mam ulubionego materiału na kable raczej sposób ich wykonania jest istotny .

Witajcie

 

Wczoraj z Piotrkiem608 przekonaliśmy się o powyższym, patrz post wyżej, Czubsiego :-)

 

W "nowym" pomieszczeniu jest za dużo płaskich powierzchni, musiałem dozbroić ścianę na przeciw kolumn 5-cioma kwietnikami, zegarem wiszącym i lampą.

We wszystkich szafkach delikatnie pootwierać drzwi (1-2cm), powysuwać nieregularnie szuflady, i porobić jak najwięcej asymetrycznych powierzchni.

Na półkach "dyfuzory" z powysuwanych książek, zdemontowane przeszklenia itd.

 

Po tych wszystkich zabiegach jest lepiej niż za pierwszym odsłuchem ale i tak wg. mnie pomieszczenie pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

 

Jest problem z bassem, który w poprzednim pokoju był zdecydowanie w punkt, z większym volumenem i lepiej odczuwalny na ciele.

 

Zaopatrzę się w system pomiarowy, poradzę kolegów z zakładki akustyka i zobaczę "co i gdzie go boli" :-)

 

Póki co, w większym pokoju (ok.21 m2) jest lepszy efekt stereo z większą głębią i rozpiętością sceny.

 

Na początek system pracował na kablach głośnikowych z czystego srebra w profesjonalnym wykonaniu kolegi z forum, które to stroił specjalnie pod swoje gusta i system.

Zapewniam Was świetnie wykonanie, z użyciem specjalnych materiałów towarzyszących, techniki splotów, izolatorów, z rdzeniem z bawełny itd.

Cztery niezależne kable z dwiema wiązkami każdy, osobną dla niskich i drugą na średnicę + górę.

Wszystko razem "na rękę" czuć coś w okolicach +- 1kg srebra 99,99%.

 

IC również w wykonaniu Janusza, srebro j.w. na wtykach z jednopunktowym kontaktem firmy Eichmann, w nylonowym płaszczu zewnętrznym.

 

W nowym otoczeniu, było czuć, że czegoś brakuje w dźwięku, w porównaniu do tego co mieliśmy w pamięci z małego pokoju.

Spokojny dźwięk, z lekko rozbudowaną górą, bez niczego z czym powszechnie kojarzone jest srebro.

Niedosyt na bassie, który od czasu do czasu dawał znać o swoim istnieniu, gdzieś po drodze znikły najdelikatniejsze informacje, jako całość dało się odczuć mniejszy energetyzm, brak przysłowiowej ikry.

 

W innym systemie oraz doskonałej akustyce zapewne potrafią zauroczyć swoich wybitnym charakterem, jednak w przypadku ułomności pomieszczenia oraz tandemie Sansui 911DG + Infinity Renaissance 90 nie czuło się tego "coś".

Najbardziej brakowało Nam dynamiki, "zwrotów akcji" oraz większej ilości szczegółów tła.

 

W jednym zdaniu przyjemne, niemęczące granie ale bez fajerwerków i chodzących ciarek po plecach.

 

Następnie zmieniliśmy kable głośnikowe na japońskie Acrotec 6N-S1110, z miedzi 6N i ... zaczęła grać muzyka.

Bardzo ciężkie przewody w wielowarstwowej izolacji o różnej twardości/giętkości każda, bardzo stare ale jare, zapewne z czasów wzmacniacza :-).

 

Co było dalej ...

Nie chcę rozpisywać się na kilka stron, więc streszczę:

Z braku czasu przeszliśmy przez kilka dostępnych interkonektów zaczynając od

srebrnych Janusza na Eichmann Cu, potem Acrotec 6N-A2300 na WBT-0101, Auag wersja Lite by Czubsi na WBT-0152Cu, Tara Labs RSC Axiom na wtykach typu bullet ala "WBT".

 

Po paru podejściach wybór był tylko jeden, wygrała para 2x Acrotec.

Kolejny raz potwierdziła się zasada lepszego wyboru dla całego systemu = jedna marka kabli.

 

Ten duet pokazał to czego nie było słychać w żadnym innym zestawieniu:

gradacja źródeł pozornych na mniejsze, większe, bliższe, dalsze, każde z nich miało swoją własną masę, głośność, wyrazistość, szczegółowość oraz najbardziej naturalną barwę-charakter brzmienia z całego zestawienia.

Bardzo dobry wgląd w głąb sceny z podziałem na kilka planów.

Na najlepiej zrealizowanych płytach aż chciało się słuchać wiernie oddanych wokali, z bogatą otoczką dodatkowych informacji, eteryczność, miękkość, gładkość, wszelkie dźwięki towarzyszące artykulacji, szmery, zaczerpnięcia powietrza, żywość i plastykę ludzkiego głosu.

 

Wokal "wycięty", lekko podkreślony, zawieszony wśród dopełniających go instrumentów, ład i porządek, z pełną czytelnością każdego najsubtelniejszego wybrzmienia.

 

W trakcie słuchania jednej z płyt, wychwyciłem jeden utwór z przypadkowo nagranym w tle ( bardzo cicho, lewy kanał ) odgłosem poślizgu kostki do gry po strunach gitary elektrycznej, w całym utworze słychać ten "błąd" parokrotnie z różnym natężeniem. Na wyżej wymienionej parze przewodów, brzmiał on najczytelniej, z najwierniej oddanym charakterem, najbliżej rzeczywistemu brzmieniu tego efektu akustycznego.

 

Ten przykład daje najlepsze świadectwo pełnej synergii wspomnianej pary - czyste, detaliczne brzmienie, z pełnią całego bogactwa zawartego w nagraniu, to coś czego szuka się najdłużej w trkacie audiofilskich poszukiwań.

 

W najdalszych planach Piotrek słyszał lekkie zaburzenia ale winę za to ponoszą braki w akustyce pomieszczenia, która to póki co daje za dużo zakłóceń i nie wydobywa w pełni całego potencjału konfiguracji.

 

W jego opinii, był to najlepszy odsłuch jednej z jego ulubionych płyt, jaki słyszał do tej pory.

 

Na koniec dodam, że cały system postawiony został na dużo lepszym "gruncie" niwelującym większość zakłóceń powstałych z racji drgań wewnętrznych i zewnętrznych.

Podłogę wyściela jedna wykładzina tekstylna, na niej warstwowo 3 różne dywany, ostatni z nich to gęsty wełniany "jeż", który świetnie amortyzuje stąpanie po nim. Na jeżu, platforma antywibracyjna z płyty HDF, na niej skrzynia na dwa urządzenia odseparowana od platformy jednym kompletem Vibropad-ów dobranych do wagi obciążenia, kolejno w skrzyni każde z urządzeń również odseparowane Vibropadami, a źródło dodatkowo "wzmocnione" firmowymi stożkami od Vibropad-a.

Kolumny na platformach z HDF-u, z japońskimi podkładkami antywibracyjnymi firmy Audio Technika AT6091 pod talerzykami dla kolców.

 

Zasilanie - dedykowana linia tylko dla audio w oparciu o "audiofilski" przewód AKS-Zielonka na polskiej miedzi bezpośrednio ze skrzynki do gniazdka bez żadnych połączeń,styków, puszek itd., w skrzynce bezpieczniki z miedziowanymi stykami marki ETI, gniazdo zasilania Furutech FT-SDS('R), do niego podłączona listwa Tomanek TAP8 2x DC Blocker, w AU-X911DG wymieniony bezpiecznik na Synergistic Research Quantum SR 20.

 

Pozdrawiam Wszystkich Sansuiowców

Pygar

Edytowane przez Pygar

Rzeczywiście w środku Lipca mieliśmy z Krzyśkiem silne "uderzenie ciepła" i do jego audiofilskiego pokoju pociągnęliśmy 3 osobne linie 230V na kablach płaskich AKS zielonka 3x2,5mm2 z osobną różnicówką i zabezpieczeniem B16 osobno dla każdej linii ....ułożenie tych batów dało nam nieźle w kość...upały wtedy były niemiłosierne...dziś przy kubku kawy inki łatwo pisać...gwoli prawdy za oknem winno być pół metra śniegu... ale emisja co2 zrobiła swoje...zaczynam powoli zastanawiać się kiedy we Wrocławiu wyrosną palmy i w ogóle Miami się zrobi.

 

Jeszcze o wczorajszym w kontekście dzisiejszego. Swój nieruchawy i mało rozwojowy system znam ....słabo go rozwijam bo kaski brak a i w sumie na tę chwilkę no jestem zadowolony ..owszem kupiłbym nowe kolumny, ale do Krakowa by trzeba było jechać na odsłuch a to dla mnie nieco daleko, miasta nie znam i do Nautiliusa raczej nie trafię a po drodze pewnikiem znając swe wrodzone szczęście kibice Widzewa spuszcza mi łomot i nie ważne, że to Kraków właśnie:)

Po powrocie od Krzysia więc włączyłem na kilka minut swoje klocki mimo późnej pory obsłuchałem kilka kawałków...u siebie widzę, że wymiana kolumn to już zaczyna być poważna sprawa (więc jednak mimo wszystko obicie bejsbolem ) u mnie jest cichawo kiepsko i zamglone. Względem Krzysia to już spora przepaść in minus..

Krzysztof włożył u siebie na serio dużo ciężkiej pracy, i warto było u mnie nie gra już cało kształtnie u Krzysia tylko drobne niuanse gdzie można się raczej spierać czy tak może ma właśnie być lub nie być lub bardziej co realizator miał na myśli.

 

Dla tego jak dla mnie jest to już poziom Nirvany i audio Valhalla czy jak się tam to pisze..znajdują się tam polegli w audio walce wojownicy:)

 

Kiedyś pisałem o nie podchodzącym mi wysokich w Infinity ..wczoraj już nie czułem dyskomfortu.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.