Słuchawki nauszne do 500 zł

devil88 · 12 Lutego 2010

Witam

Po zestawie przenośnym przyszła pora na słuchawki tylko do domu. Moje wymagania co do słuchawek:

1. Słuchawki muszą być bardzo wygodne. To dla mnie priorytet, bo praktycznie przez cały czas, kiedy jestem przy komputerze mam słuchawki na głowie.

2. Może niektóre osoby pamiętają mój poprzedni temat, w którym priorytetem w kwestii dźwięku był jakość niskim częstotliwości. Teraz kiedy dostałem SM PL21, dźwięk który znałem do tej pory zyskał inne oblicze. Nie wiedziałem, że w muzyce można się tak zakochać. Moje poglądy co do jakości dźwięku nieco się zmieniły. Co prawda nadal lubię ciepłe brzmienie, jednak bez przesady. Dźwięk w SM PL21 bardzo mi pasuje. Od słuchawek nausznych oczekuje przede wszystkim szerokiej sceny z dobrze odseparowanymi instrumentami.

3. Nadal zależy mi bardzo na jakości basu. Musi być głęboki i adekwatnie dynamiczny. Nie może rozlewać się po całej szerokości pasma. Ciężko ubrać mi to w słowa, ale chciałbym poczuć się jak bym był w studio - poczuć te wszystkie instrumenty w takiej odległości jakiej faktycznie się znajdują. Bas musi być, może powinno być go nieco więcej niż naturalnie. Piszę "może", bo jeszcze nie wykształciłem sobie dobrze słuchu. Ale na chwilę obecną trzymam się tych kryteriów.

4. Cena słuchawek musi zmieścić się w kwocie 500 zł.

5. Mój gust muzyczny jest bardzo szeroki. Słucham rocka, trancu, hh, niekiedy R'n'B.

Może Was to nie obchodzi, ale kilka dni temu zrobiłem ważny dla mnie krok. Usunąłem z dysku wszystkie pliki MP3, których prawa autorskie zabraniają takiej formy rozpowszechniania. Zamiast szukać i kombinować, zamówiłem przez internet kilka płyt, które najbardziej mi się podobają i zripowałem je do formatu FLAC. To takie moje postanowienie ;)

PS. To właśnie nowa płyta OneRepublic - "Waking Up" uświadomiła mi jak muzyka jest piękna.

Dziękuję za wszelkie sugestie. Pozdrawiam serdecznie.

mindtools · 12 Lutego 2010

Hmm

Generalnie słuchawki o konstrukcji otwartej (co może przeszkadzać jak okolica jest głośna Tobie lub jak jest cicha - osobom naokoło Ciebie) lepiej radzą sobie z kreowaniem sceny. Być może podejdzie Ci bajer stosowny w Ultrasonach (skoro chcesz mieć ładny bas w niezłej ilości, to może HFI-780?), czyli taka technologia odbijania różnych częstotliwości o odpowiednie części małżowiny?

Ale to musiałbyś sprawdzić na własną rękę, niektórym brzmi to dziwnie, inni uważają, że to jest mistrzostwo, realizm, ochy i achy scenerii. Niestety w całym *ebanym Trójmieście nie mogłem znaleźć sklepu w którym by takowe mieli. Nikt również nie chciał sprowadzić mi takowych na odsłuch.

Może scena nie jest idealna, ale za to nacisk położony jest na bas, zarówno w ilości, jak i jakości w Soniaczach serii XB (im droższe tym lepiej i neutralniej brzmią). I przez ten czas który je miałem (kilka minut?) były genialnie wygodne. Taka nieważka kanapa na głowie ;)

Co prawda może to powodować pocenie się po dłuższym czasie, nie wiem, kolega nie narzeka. Prawdę powiedziawszy mi nie do końca podeszła ich (XB500) sygnatura dźwiękowa.

Dynamiką jestem zdumiony w swoich Grado (dokładniej mówiąc ich zmodowanej wersji - Alessandro). Punktowy, szybki bas, z ciepełkiem. Jest go trochę więcej niż "neutralnie", ale mniej niż w XB500.

Takie moje czy grosze.