Skocz do zawartości
IGNORED

Nasz Air Force One uległ katastrofie!


subagazi

Rekomendowane odpowiedzi

Zebysmy sie dobrze rozumieli. To, o czym Ty piszesz to czas, gdzie katastrofa była już praktycznie nie do uniknięcia. Tu mógł się zdarzyć jedynie cud. Fizycznie samolot rotrzaskał się o ziemię - zadziałały prawa fizyki. Myślę, że z nimi nie polemizujesz.

 

Przyczyną katastrofy, jeśli odsuniemy na bok czyjeś świadome działanie, było złe oszacowanie warunków i możliwości powodujące podjęcie decyzji o lądowaniu.

Niestety, jakby to nie było tragiczne, decyzję podejmuje pilot i odpowiedzialność za nią również za nią ponosi. Tak to jest formalnie i nic tego nie zmieni.

 

Można się jedynie zastanawiać, dlaczego taka decyzja została podjęta.

Wszystko, co stało sie później, jak to na razie wygląda, było już konsekwencją.

Alternatywa lądowania u Łukaszenki(Mińsk) była nie do przyjecia dla głównego pasażera.

Lądowanie na tamtym terenie , mogło być odczytane w jęz.dyplomacji ,jako przejaw słabości polskiego lotnictwa(wojskowego).A na to nie można było sobie pozwolić .To jedna z hipotez dlaczego nie wybrano lotniska zapasowego.Pomijamy względy logistyczne,

no myslalem , ze dalej juz jestescie..

 

a jakby tu czarna wolge wkrecic??

 

nie... nie.... pasuje...

 

faktem jest ze kartofel sie honorem co rusz unosil...

 

(szkoda tylko zalogi bo sadze, ze byli kumaci)

Gość

(Konto usunięte)

...decyzja zapadła na lotnisku w Warszawie i już nikt nie powie w jakich okolicznościach.Podobno odlot był opóźniony o półgodziny.To są chyba kluczowe minuty tragedii...

 

Oczywiście, a któż jak nie On moze być winny?!

Przecież świat by ci się pod nogami zawalił, a gazetki straciłby cały swój urok...kolor.

„Jan Paweł II stwierdza z niezwykłą przenikliwością, że ,,pojednanie nie może być mniej głębokie niż sam rozłam“. A więc: nie można tworzyć pozorów pojednania. Nie można głębokiego problemu zbyć powierzchownymi gestami czy deklaracjami. By przezwyciężyć to, co nas dzieli, należy to najpierw do samego dna zidentyfikować.

 

Te słowa kardynała Dziwisza, wypowiedziane 13 kwietnia w krakowskiej bazylice Mariackiej w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej – trzeba przypomnieć wszystkim, którzy w natarczywy sposób domagają się dziś pojednania polsko-rosyjskiego i ośmielają się twierdzić, że nadszedł już czas.

 

Jak warunkiem pojednania człowieka z Bogiem jest rachunek sumienia, żal za wyrządzone zło i mocne postanowienie poprawy – nie inaczej wygląda droga do prawdziwego pojednania między społecznościami i narodami. Mówił o tym kardynał Dziwisz, gdy przypomniał, że droga pojednania „prowadzi nas także - każdego z nas - do naszego serca!”

 

Tymczasem – historia naszych najnowszych dziejów to proces ciągłego powiększania rozłamu miedzy Polakami, a Rosjanami. Niemal każda z tragicznych dat polskiej historii, to jednocześnie data rosyjskiej agresji, interwencji, wpływów. Ten rozłam tworzył się przez dziesięciolecia i niewiele jest zdarzeń z ostatnich 20 lat, które mogłyby zrównoważyć rachunek dobra i zła.

 

Już tylko z tej przyczyny, jest oczywiste, że proces pojednania musi obejmować okres równie, lub niemal tak samo długi, w jakim trwało rozrywanie międzyludzkich i między narodowych więzów.

 

Postulat Jana Pawła II – identyfikacji tego, co nas dzieli wymaga nie mniej czasu i dobrej woli obu stron, popartej wieloletnią pracą historyków, ujawnianiem dokumentów, dowodów i aktów zbrodni. Taka identyfikacja oznacza jednocześnie, że nie może być żadnych „białych plam”, niedomówień i dowolnych interpretacji.

 

Jeszcze trudniej znaleźć właściwą formułę żalu za wyrządzone zło – nie w formie werbalnych deklaracji polityków, a w praktyce wzajemnych kontaktów, poprzez konkretne decyzje polityczne i ekonomiczne.

 

A gdzie czas na uwiarygodnienie postanowienia poprawy, na gesty i decyzje, które przekonają nas, że za ideą pojednania nie kryje się kolejny zamach na naszą wolność?

 

Gdyby proces pojednania polsko – rosyjskiego rozpoczął się rzeczywiście przed 20 laty i był przez cały okres III RP kontynuowany – dziś moglibyśmy powiedzieć, że śmierć ofiar tragedii z 10 kwietnia może być doświadczeniem, z którego wyprowadzimy dobro pojednania.

 

Wiemy jednak, że ani ostatnie miesiące, ani lata nie były czasem, w którym relacje z Rosjanami uległyby decydującej poprawie. Pamiętamy wrogą kampanię propagandową sprzed 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej i tegoroczne kłamstwa i zabiegi władz rosyjskich, związane z 70 leciem Zbrodni Katyńskiej. Pamiętamy oficjalne stanowisko rządu Federacji Rosyjskiej przedstawione w Trybunale w Strasburgu, w którym zaprzeczono odpowiedzialności za zabicie tysięcy polskich obywateli. Jeśli nawet, pojawiają się dziś pierwsze oznaki zmian w stanowisku Rosjan, to jest to zaledwie początek długiej i trudnej drogi.

Czy ktoś może mi wytłumaczyć co oznaczają "treści intymne" w takiej sytuacji ? Moja wyobraźnia tak daleko nie sięga...

 

 

- Piloci prezydenckiego samolotu wiedzieli, że się rozbiją - powiedział w czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet w TOK FM. Zapis z czarnych skrzynek zostanie ujawniony; upublicznione nie zostaną tylko "treści intymne" - zapowiedział.".

Some common bio-effects of electromagnetic or other non-lethal weapons include effects to the human central nervous system resulting in physical pain, difficulty breathing, vertigo, nausea, disorientation, or other systemic discomfort, as weapons not directly considered lethal can indeed cause cumulative damage to the human body.

"jar1, 19 Kwi 2010, 22:13

 

>Zebysmy sie dobrze rozumieli. To, o czym Ty piszesz to czas, gdzie katastrofa była już praktycznie

>nie do uniknięcia. Tu mógł się zdarzyć jedynie cud. Fizycznie samolot rotrzaskał się o ziemię -

>zadziałały prawa fizyki. Myślę, że z nimi nie polemizujesz.

>

>Przyczyną katastrofy, jeśli odsuniemy na bok czyjeś świadome działanie, było złe oszacowanie

>warunków i możliwości powodujące podjęcie decyzji o lądowaniu.

>Niestety, jakby to nie było tragiczne, decyzję podejmuje pilot i odpowiedzialność za nią również za

>nią ponosi. Tak to jest formalnie i nic tego nie zmieni.

>

>Można się jedynie zastanawiać, dlaczego taka decyzja została podjęta.

>Wszystko, co stało sie później, jak to na razie wygląda, było już konsekwencją."

 

mniej więcej tylko tym prawem fizyki w przedstawionej hipotezie z którą się zgadzam nie ciążenie ziemskie zdecydowało o katastrofie tylko grubość konara feralnej brzozy.Samolot zaczynał się wznosić i niewiele brakowało do uniknięcia tragedii.

Gość

(Konto usunięte)

Nie to żebym był zwolennikiem spisku:

 

...Rosyjscy eksperci mnożą pytania i dziwią się, że nikt na nie jeszcze nie odpowiedział: kto wchodził w skład naziemnej grupy przyjmującej samolot Tu-154, czy byli to pracownicy ze Smoleńska czy oddelegowani tam z innego miejsca. – Kto odpowiadał osobiście za lądowanie samolotu? Jak brzmi nazwisko tego człowieka? – wyliczają. – Jaki certyfikat ma lotnisko i jakie urządzenia nawigacyjne były na nim w czasie katastrofy.

 

Dlaczego polscy piloci podjęli próbę lądowania? Odpowiedź może być w czarnych skrzynkach, których analizy trwają. ...

 

http://www.rp.pl/artykul/464175_Pytali_Moskwe__co_robic.html

The Polish TU-154 had been equipped with a Terrain Awareness and Warning System (TAWS) made by Universal Avionics Systems of Tucson, said company spokesman John Hamby.

If the safety device was working properly, it would be the first such crash of an aircraft equipped with the system since its introduction in the late 1990s.

 

Samoloty posiadajace TAWS moga pozycjonowac samolot pod wzgledem wysokosci z dokladnoscią do 1 m.

Piloci doskonale o tym wiedzieli i dlatego podjeli podejscie do ladowania za pierwszym razem. Dla obsługi lotniska w Smolensku ta decyzja była niezrozumiala, bo samoloty ktore na codzien przyjmuja takiego urzadzenia nie maja na swych pokladach.

UWAGA! TAWS nie dziala po wypuszczeniu podwozia.

Dzialanie TAWS mozna swiadomie zaklocic nadajac z pewnym przesunieciem czasowym falszywy sygnal z wieksza moca, tak aby przykryc sygnaly dochodzace z satelity. Jesli samolot dokonuje przelotu, co wiaze sie ze znaczna zmiana pozycji, istnieja automatyczne uklady, ktore takie sygnaly wykrywaja. W czasie ladowania zmiana pozycji jest mala i wtedy takie uklady latwiej oszukac.

 

Czytalem/widzialem wystapienia 4 tzw. ekspertow i zaden o TAWSie nie wspomnial i swiadomie/nieswiadomie podtrzymywali opinie rosyjskiej strony o mlodej i nieodpowiedzialnej zalodze, a oni po prostu wiedzieli na co sobie moga w tych warunkach pozwolic, bo mieli na pokladzie TAWS. Sa spekulacje, ze lecac do Rosji usuneli modul TAWSa zwiekszajacy dokladnosc pozycjonowania. O ile wiem, to zadnych informacji na ten temat nie podawano.

TAWS jest na tyle dokladny na ile dokladne sa mapy danego terenu, myslisz, ze w TAWS sa dokladne mapy rosyjskiego lotniska wojskowego na zadupiu? :) a TAWS faktycznie mozna podobno dosc latwo oglupic, bo to jest oparte o GPS, w sumie to taka automapa :) nie raz jadac pewnie na automapie jadac jakas droga, a na nawigacji jechales po "lesie" nie?

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

jacch

 

>Kto odpowiadał osobiście za lądowanie samolotu? Jak brzmi nazwisko tego człowieka? - wyliczają. - >Jaki certyfikat ma lotnisko i jakie urządzenia nawigacyjne były na nim w czasie katastrofy.

 

o ile sie nie myle, to oficjalna wizyta byla wczesniej (premier) i tu za zabezpieczenie odpowiadali rosjanie, wizyta w sobote, o ile wiem, nie byla oficjalna i za zabezpieczenie odpowiadali polacy (ogolne zabezpieczenie wizyty, rosyjska obsluga lotniska swoja droga)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Kaczyński kazał się pośpieszyć i dlatego

 

wszystko przez kaczyńskiego

 

był w ostatniej chwili telefon od Jarosława do lecha:

 

lądować natychmiast

 

(sam słyszałem)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.