Skocz do zawartości
IGNORED

Arcam Alpha 8 vs Exposure XV, Musical Fidelity A2


tomek93

Rekomendowane odpowiedzi

Przymeirzam się do wymiany sypialnianego sestawu stereo, na który chcę wydać około 1500-1700 zł

- ma to być sprzęt używany. Zastanawiam się nad Exposure XV lub Musical Fidelity A2, ala

czytałem ostatnio dużo dobrych opinii na temat straszych Arcamów i tak się składa, że mogę

nabyć za około 800 zł Arcama Alphę 8. No i zastanawiam się jak ma się ten Arcam do wymienionego

Exposure'a i MF. Czy przyrost jakości pomiędzy tymi wzmacniaczami jest bardzo wyraźny czy też

jest to nieznaczna różnica. Zaznaczam, że nie słyszałem wcześniej tych wzmacniaczy.

 

Ma to grać w około 20 m z kolumnami TDL RTL3SE. Muzyka to w głównej mierze jazz i spokojny pop.

>TDL RTL do sypialni?

 

TDL w sypialni stoją już parę ładnych lat i pewnie jeszcze postoją. Do tej pory grają z Rotelem i nie odczuwam jakiegos dyskomfortu.

 

>Exposure swietny

>wzmacniacz polecam.

 

Domyślam się, że Exposure może być dobry, ale jak się ma do brzmienia Arcama Alpha 8.

 

Poza tym interesuje mnie informacja czy jest jakaś wyraźna różnica pomiędzy brzmieniem Arcama za 800 zł, a Expozure'a i MF za około 1500-1700 zł. A może przyrost jakości jest tak znikomy, że nie warto inwestować w Exposura lub MF i wystarczy jak zakupię tego Arcama?

Zdecydowanie polecam Exposure'a. brzmienie pod każbym względem lepsze od pozostałej dwójki, zwłaszcza Arcama. MF A2 jest niezły ale niekoniecznie do TDL RTL3. więc szczerze polecam Exposure'a

sattik, zasada jest taka, jak nie uzytkowales, to sie nie wypowiadaj. Arcam Alpha (z tym ze 9) to bomba energii, rewelacyjny wzmacniacz, o duzym zapasie mocy. A to moze sie okazac kluczowe (jezeli te kolumny sa faktycznie jakies wymagajace).

>Raczej watpie by A2 napedził prawidłowo RTL3

>Używam RTL 3 z MF E1. Cóż mocarz to to nie jest, ale gra naprawdę ładnie.

 

Słyszałem wiele dobrego o wzmacniaczach MF i myślę, że ich brzmienie - opieram się na opisach - mogłoby przypaść mi do gustu, ale właśnie, czy MF A2 napędzi RTL 3?

 

Mniemam, że Exposure nie miałby problemu z napędzeniem tych kolumn, choc też do mocarzy nie należy.

 

Na tą chwilę widzę, że jednak większość odradza Arcama w tym zestawieniu.

>Używam RTL 3 z MF E1.

 

Chick, czy ta Electra rzeczywiście radzi sobie z RTL 3 i nie ma jakiegoś większego problemu z osiągnięciem przyzwoitej dynamiki? Możesz napisać coś o brzmieniu tego zestawienia, czego jest za mało, a czego za dużo, gdzie są jakieś ograniczenia itp. Ogólnie jak to się sprawdza.

MF-a bym polecał bo to świetne brzmienie ale akurat ten model powinien napędzać łatwiejsze kolumny. Szkoda ale zawsze możesz spróbowac. Barwy i muzykalnosci A2 zaden z wymienionych obok niego nie zapewni.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

A2 jest wiele lepszym wzmakiem od E1. Problem moze być kontrola basu z tymi kolumnami.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

>MF-a bym polecał bo to świetne brzmienie ale akurat ten model powinien napędzać łatwiejsze kolumny.

>Szkoda ale zawsze możesz spróbowac.

 

Mam mieszane uczucia, nie chciałbym czegoś kupować z myślą, że na 90% się nie sprawdzi i potem ponownie odsprzedawać.

 

>A2 jest wiele lepszym wzmakiem od E1. Problem moze być kontrola basu z tymi kolumnami.

 

Zdaję sobie sprawę, że E1 jest słabszym wzmacniaczem od A2, ale chcę dowiedzieć się od kolegi Chick jak sprawdza się E1 z RTL3.

 

A może jest coś innego, godnego polecenia, poza wspomnianym już Exposurem, do 1500 - 1700 zł w używanym sprzęcię?

Przepraszam, nie mam dzisiaj nastroju do pisania, ale podpisuję się pod recenzją z hi-fi forum:

 

Słuchając E1 szybko przekonujemy się, że obcujemy ze wzmacniaczem o niezłym wybalansowaniu tonalnym. Elektra posiada sporą paletę barw, zwłaszcza na średnicy.

 

W większości nagrań bas wydawał mi się dość ciepły i obfity, ale w stopniu nieszkodliwym dla przyjemności odsłuchu. Dopiero przy nisko schodzących dźwiękach syntetycznych (Marcus Miller) odczułem brak rozciągnięcia w najniższych rejestrach. Ta obserwacja zgadza się z obserwacjami Radka, który zarzucił wzmacniaczowi brak głębokości basu, a nawet zbytnią lekkość brzmienia (Oleta Adams). Biorąc pod uwagę cenę wzmacniacza nie widzę tu większego problemu - tanie kolumny tak czy tak nie będą w stanie prawidłowo naświetlić ograniczeń E1 w tym zakresie.

 

Nadmierna delikatność dźwięku może być tu jednak spowodowana także sposobem prezentacji drugiego skraju pasma. Wysokie tony były trochę rozmyte i pozbawione charakteru. Chwilami brakowało ofensywności, bardziej klarownej i jaśniejszej barwy. Blachom brak ciężaru, ale ogólnie odbiór góry można uznać za niezły, lub przynajmniej za niedrażniący.

 

Dźwięk jest najbardziej otwarty w zakresie średnicy, według Radka nawet trochę dobarwiony, choć akurat nie odnotowałem podobnych komentarzy. Zróżnicowanie średnicy jest w Elektrze niezłe. Barwy pozostają kulturalne, fortepian i wokale sprawiają niezłe wrażenie swoją równomiernością w paśmie.

 

Pod względem dynamiki nie ma tu żadnej konkretnej specjalizacji. Ani pod względem rytmiki czy szybkości, ani pod względem obfitości i rozpiętości w skali makro nie odnajdujemy tu żadnych spektakularnych wyników. Stosunkowo najlepiej wypadają te nagrania, gdzie do ożywienia prezentacji wystarcza kwiecista barwa średnicy. W pozostałych przypadkach ekspresja jest ograniczona - nie uważam jednak by E1 zszedł do poziomu, przy którym słuchanie muzyki zaczyna być zajęciem nudnym. Inaczej mówiąc możliwości dynamiczne wzmacniacza w żadnym aspekcie nie odbiegają daleko od średniego poziomu.

 

Lokalizacja źródeł jest dobra i czytelna, stereofonia przez to staje się stabilna, a wzmacniacz buduje szeroką i uporządkowaną scenę. Całkiem nieźle zaprezentowana została też głębia. W sposób typowy dla wszystkich niemal tanich wzmacniaczy E1 zmniejszył natomiast przejrzystość dźwięku i nie był w stanie stworzyć iluzji przestrzeni wypełnionej pogłosową aurą.

 

Jak na niedrogi wzmacniacz E1 prezentuje całkiem dobre odseparowanie źródeł i ogólny porządek. Radek nawet pochwalił sporą (w porównaniu z konkurentami) ilość detali. Przy mnogości instrumentów czytelność nie jest już całkiem komfortowa jak w droższych wzmacniaczach, ale nie ma też chaosu czy bałaganu. Ograniczenia analityczności były dostrzegalne na wysokich tonach w postaci przeciętnej dokładności artykulacji, ale nie był to poważny problem.

 

E1 nie jest aż tak ciekawą konstrukcją jak model A2, niemniej jest to wzmacniacz uniwersalny i dobrze radzi sobie z każdym materiałem muzycznym, nic w jego brzmieniu nie drażni, a na tle testowanej konkurencji wypada całkiem korzystnie. (GS)

ja mam A2 i gra z monitorami na revelatorach. jego głowne zalety to muzykalność, swietny bas, trzymany morde, niski, sprezysty, swietna stereofonia, piekne detale .... wady ? hmmm mógłby troche bardziej "kopać" czyli mocniejszy szlif

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.