Skocz do zawartości
IGNORED

katastrofa pod Smolenskiem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

muls

wladz

Filut

 

Rozpoznanie:

 

Wrodzony zespół niedoboru jodu.

 

Diagnoza:

 

Badanie przesiewowe.

 

Leczenie:

 

Stanowisko decyzyjne w IIIRP.

 

Rekomendacja:

 

Komisja Badań Wypadków Lotniczych.

dupa ..biore codziennie.,

Nisko latające szczątki raportu Millera

 

 

 

 

Ze strony komisji rządowej Millera Polacy dość dzielnie znosili naciągane konteksty sytuacyjne oraz zwyczajne bzdury, lecz kiedy zostali upokorzeni, zapewne się rządowi odwiną. Od razu uprzedzam – nie chodzi tylko o fakt, że komisja Millera potraktowała ludzi jak idiotów. Pisząc to mam na myśli upokarzającą świadomość nędzy postaci, które państwo polskie desygnowało do badania największej powojennej tragedii narodowej.

Charakterystyczne, że dzieje się tak w momencie, gdy po uporczywym programowym milczeniu eksperci Millera i Laska zaczęli publicznie bronić swoich ustaleń. Dopóki siedzieli cicho, raport był poddawany miażdżącej krytyce, ale to jakoś spływało bez większych konsekwencji dla jego autorów. W tym sensie, że mogliśmy sobie różne rzeczy o nich wyobrażać – a to że są na smyczy rządu; a to że boją się ruskich albo wreszcie, że są wobec ruskich bezradni. Ale jednego się raczej nie spodziewaliśmy – że mamy do czynienia z takimi tandeciarzami.

Owszem, były podejrzenia, że to nie są orły ani sokoły, akredytowany Klich nie pozostawiał żadnych wątpliwości co do swojego formatu i kalibru intelektualnego. Ludzie z komisji Millera, zmuszeni przez media obozu władzy do zabierania głosu, siłą rzeczy ukazać musieli swoje prawdziwe oblicza. I ukazali, lecz tak niezborne i przy tym w jakiś durny sposób zadufane, że jako naród przecieramy oczy ze zdumienia. Kogo tam wysłaliśmy? Skąd oni wytrzasnęli takie typy, jak nie przymierzając z obrazów Jerzego Dudy-Gracza?

I tu nie chodzi bynajmniej o jakieś skomplikowane zadania, które przerosły ich możliwości. Nie, tu chodzi o najprostsze historie w rodzaju zmierzenia nieszczęsnej brzozy. Ja nie mogę tego pojąć, nie mieści mi się w głowie, dlaczego komisja nie pomierzyła obiektu, który według niej był bezpośrednią przyczyną upadku samolotu? Choćby dla podbudowania swoich racji przed opinią publiczną. Przecież na czele komisji, którą powołał szef rządu stał jego minister. Polityk mógł się chyba spodziewać, że raport może być kwestionowany i podważany. Dlaczego więc nie zrobili tak prostej, nieskomplikowanej i oczywistej rzeczy? Dlaczego nie podjęli zadania na miarę krawieckiej taśmy i drabiny?

 

To jest niewytłumaczalne, gdyż mimo wszystko uważam, że członkowie komisji Millera górują nad przysłowiowym już Kononowiczem. Jedyna alternatywa mniej obraźliwa dla nich, chociaż bardziej hańbiąca, to jest ukrywanie prawdziwego przebiegu zdarzeń. I tu następuje oczywisty koniec tego komentarza, bo dalej ciągnąć tego wątku się nie da bez pośrednictwa wymiaru sprawiedliwości. Jak bowiem zrozumieć, że członkowie komisji w liście do ministra z lutego 2011 usprawiedliwiają się, że nie zbadali wraku z powodu niedopełnienia obowiązków przez akredytowanego Klicha, a dzisiaj twierdzą, iż wrak został przez nich zbadany?

W filmie Anity Gargas „Anatomia upadku” jeden z członków komisji opowiada o polskim akredytowanym Edmundzie Klichu i zarzeka się, że cytuje go dosłownie. Otóż komisji brakowało tłumaczy z rosyjskiego i Klich zapytany dlaczego ich nie wynajął, odrzekł, że nie wziął na ten cel pieniędzy z ambasady, gdyż bał się, że mu je ukradną. To są surrealistyczne klimaty w stylu twórczości Salvadore Dali, jakaś patologiczna małostkowość.

Doktor Maciej Lasek, obecny przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, odpowiada na pytanie dlaczego komisja w raporcie przykryła punkt TAWS-38 jakimś znakiem graficznym. Według Laska zrobiono to dla lepszego zrozumienia przez czytelnika przyczyn katastrofy. Można sobie w tym miejscu różne rzeczy pomyśleć o intencjach doktora Laska i całej komisji, ale spróbujmy na chwilę zatrzymać się przy tym tłumaczeniu Laska.

Pomińmy także już fakt, że on traktuje nas jak idiotów. Był czas przywyknąć. Ale jak wytłumaczyć, że człowiek tytułujący siebie ekspertem, posiadający stopień doktora i stanowisko szefa państwowej instytucji, potrafi wykrztusić z siebie tak infantylne tłumaczenie? Przy czym cały czas mamy w pamięci, że on się wypowiada publicznie w celu uwiarygodnienia oficjalnej wersji przyczyn katastrofy smoleńskiej. Owszem, on broni także swojej pracy, ale w mediach występuje na wezwanie rządu i mediów mu sprzyjających, żeby podtrzymać upadającą na naszych oczach wersję.

 

Tymczasem każdy widzi, że Lasek jest przeciwskuteczny, robi dokładnie na odwrót niż to, czego się po nim oczekuje. Całkiem niedawno przy okazji wykrycia trotylu na wraku Tupolewa wyszedł z kretyńską frazą, że jest trotyl, nie było wybuchu; był wybuch, nie ma trotylu. I to ma być as atutowy rządowej narracji w sprawie katastrofy smoleńskiej. Na komisji Millera mści się dzisiaj bezkrytyczne przepisywanie do raportu rosyjskich ustaleń, to nie ulega wątpliwości.

Jeśli brzoza jest złamana znacznie wyżej niż podaje to raport Millera, a jednocześnie Lasek upiera się, że „wysokość uderzenia zawarta w raporcie naszej komisji została określona na podstawie pomiarów przeprowadzonych przez członków KBWLLP, którzy przebywali w Smoleńsku”, to znaczy tylko jedno – ktoś kłamie albo mamy do czynienia ze skończonymi niedołęgami.

No, owszem, jest okoliczność łagodząca - wiele wskazuje, że brzoza ma właściwości magiczne. Każdemu jawi się inaczej. MAK widział złamaną brzozę na wysokości 5,10m i tak to przepisał Miller do swojego raportu. Ale już nasza niezwyciężona prokuratura wojskowa miała dwa różne zwidy: 7,70m i 6,66m. Z kolei rosyjski dokument z oględzin miejsca katastrofy podaje 9m.

Jakkolwiek by to skomentować, jedno jest pewne, że raport komisji Millera jest już w strzępach, drzazgach, zdefragmentowany, potrzaskany. W dużej mierze za sprawą nieudolności członków komisji. Ale te odłamki, dzisiaj unoszące się nad naszą polityczną sceną, wkrótce zaczną działać jak śmiercionośne rykoszety. Dzisiaj jeszcze rzecznik rządu odsyła dziennikarzy pytających o brzozę do raportu komisji Millera, gdzie podano inną przyczynę katastrofy niż uderzenie w brzozę. To prawda, w raporcie pisze się o zejściu samolotu poniżej pułapu minimum. Tylko jak tu wierzyć w jakiekolwiek z ustaleń komisji, którą przyłapano na kłamstwie i to w co najmniej kilku przypadkach? Już wkrótce raport Millera stanie się w powszechnej świadomości synonimem obciachowej fuszerki i to jest raczej mało powiedziane.

 

Ten kontekst sytuacyjny jest śmiercionośny nie tylko dla wiarygodności millerowskiej komisji, lecz także dla szefa rządu, który ją powołał. I dla mediów, które dzisiaj goszczą kłamców w swoich redakcjach i studiach. Tym bardziej nie należy się spodziewać litości dla ekspertów Millera, gdy zacznie się poszukiwanie kozłów ofiarnych. Na Millera, Laska et consortes pójdzie pierwszy impet, gdy rząd i media zaczną bronić resztek swojej wiarygodności. Ale rykoszety nie oszczędzą również ich.

więc demokracja i Tomek

 

 

 

demokrację z WC pomyliłeś , ona nie polega na robieniu kupy gdzie popadnie

 

dlaczego zamęczasz bredniami niezależnych

Władz , dobrze wiesz , że to nie brednie.Otwórz tylko swój ciasny mózg.

Od badania przyczyn wypadków lotniczych są niezależne państwowe komisje, a nie grupa niedouczonych niedowiarków z wykształceniem i praktyką równą zeru w tej dziedzinie. Co z tego że są wykładowcami, fizykami itp. przecież nie znają procedur, budowy samolotu i nie umieją interpretować odczytów z rejestratorów. Trzeba być albo głupim do kwadratu alba mieć rozdętą jak balon wiarę w swoją genialność albo po prostu być cynicznym manipulatorem opinii publicznej, innych możliwości nie widzę.

Mówisz o np. Biniendzie czy Nowaczyku?

Nie wiesz kto to Nowaczyk?

Aaa pamiętam, go z Iławy. Razem z Antkiem garowali.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Nie było żadnego wybuchu (to dla debili)

 

 

Maciej Lasek: nie bronię się przed przyznaniem do błędu

 

 

dzisiaj, 20:22

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy komisja Millera zmieni jedną z tez w swoim raporcie? Takiego scenariusza nie wyklucza jeden z jej członków Maciej Lasek. Chodzi o budzący kontrowersje zapis o obecności w kabinie gen. Andrzeja Błasika. "Nie bronię się przed przyznaniem do błędu. Ale ciągle uważam, że to logiczne, iż dowódca sił powietrznych tam był. Komu innemu mógłby zdawać raport dowódca załogi?" - mówi Maciej Lasek w rozmowie z Pawłem Reszką, którą publikuje "Tygodnik Powszechny".

6eff953a05055bf91ab7f0a64acb45a9,37,1,0-336-3504-1762-0.jpg

Maciej Lasek, fot. Piotr Molecki / Newspix.pl

 

 

Ekspert, który badał katastrofę Tupolewa z 10 kwietnia 2010 roku, a dziś jest szefem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, przekonuje, że może się tak stać po opublikowaniu wyników prac biegłych, którzy pracują na zlecenie prokuratury.

"Kiedyś premier nas pytał: »Kiedy myślicie, by zrobić weryfikację waszej pracy?«. Odpowiedzieliśmy: »Po zakończeniu pracy przez prokuraturę«. Myślę, że to dobry czas" - dodaje.

W rozmowie z "Tygodnikiem" szef PKBWL odrzuca kolejne tezy na temat katastrofy Tu-154M, które formułują eksperci współpracujący z sejmowym zespołem Antoniego Macierewicza. Ujawnił m.in., że komisja przygotowała swoją symulację zderzenia prezydenckiej maszyny z brzozą.

"Symulacje są już gotowe. Udowadniają, że po uderzeniu w brzozę samolot robi beczkę. Opublikujemy je i co z tego? Myśli pan, że to coś zmieni? To już nie jest dyskusja o faktach, ale o emocjach" - dodaje. "Mam wrażenie, że oni szukają jakichś nieścisłości w raporcie. Za wszelką cenę chcą się o coś zaczepić, a jednocześnie ignorują fakty niezgodne z ich teorią albo naginają je do swojej wizji" - tłumaczy na łamach "Tygodnika" Lasek.

A co ze słynnym już trotylem, który śledczy mieli odnaleźć na wraku Tupolewa? Zdaniem autora tekstu cała historia to "typowa śledcza niedoróbka". Maciej Lasek jest przekonany, że detektory prokuratury wykazały jego obecność na wraku. Co w najmniejszym stopniu nie wpływa na ocenę przyczyn katastrofy.

Jak więc tłumaczy jego obecność? Przypomina, że wojsko latało Tupolewem z misji wojskowych i na misje. W ładowniach pewnie nieraz przewożono różne materiały. Dodatkowo, w butlach znajdujących się na pokładzie były naboje pirotechniczne.

"Przeciwko wybuchowi świadczy mnóstwo faktów. Ofiary nie miały popękanych bębenków w uszach, a rejestratory nie wykazały skoku ciśnienia, charakterystycznego dla wybuchu. Rejestrator dźwięków w kokpicie nie zarejestrował odgłosu wybuchu, charakter przełomu skrzydła wskazuje jego zniszczenie na skutek kolizji, brak świadków mówiących o wybuchach" - wylicza ekspert komisji Millera.

Lasek nie ukrywa również żalu do swoich kolegów "po fachu" z Rosji, którzy nie chcieli wznowić badania po tym, jak polscy eksperci odczytali na zapisach z rejestratorów słowo "odchodzimy".

"Napisaliśmy 150 stron uwag do ich raportu. Tam jest wszystko: czego nam nie dali, gdzie nam nie chcieli pomóc. Po odczytaniu komendy »odchodzimy« powinni wznowić badanie. Proponowaliśmy im, by wznieść się ponad podziały, ale chęci do współpracy nie było. Mam dużo pretensji do moich rosyjskich kolegów po fachu"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

<br />To jest prof Nowaczyk debile.<br />

Kto to jezd profesur Nowaczyk?Nie znam.Jezd reguła,ze jak któś nie zna profesura Nowaczyka to debil jezd?

Ja wiem,że jak któś nie zna profesura Janowieckiego to debil.

 

Aaaaaaaa!!!!!! Nowaczyk to ten co walnął głową w brzoze chcąc doświadczyć namacalnie skutków uderzenia?To ten jezd?Nie znam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.