Skocz do zawartości
IGNORED

Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...


foxbat

Rekomendowane odpowiedzi

W tym przypadku 250000 należy się kazdemu /wujek,ciotka,siostrzeniec i sramte,tamte/.

To przykład jak traktuje się zwykłe społeczeństwo,a traktuje się jak szmatę!

CÓŻ PRAWICA - gorszego skurwysyństwa Bóg nie wymyślił!

:-((((((

Moze jednak podchodzić do tej sprawy trochę inaczej nie lewacko, równać do góry a nie w dól.

Nie obrażać się na rodziny ofiar w ten sposób. Dlaczego odbierać to w sposób ubliżający rodzinom ofiar.

 

Może raczej pchać sie na afisz i wymuszać od dpaństwa czyli obecnie rządzacych o wyrównanie poziomu.

Dlaczego w tym sporze podmiotem staje się ofiara i rodzina, a nie ustwodawca?

 

 

CÓŻ PRAWICA - gorszego skurwysyństwa Bóg nie wymyślił!

 

Lewica to załatwi (na pewno), lewacy to już absolutnie, a komunistów prawdziwych już od 100 lat nie ma.

Bóg nie jest stanowienia prawa tu i teraz.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

"vDlaczego w tym sporze podmiotem staje się ofiara i rodzina, a nie ustwodawca?"

 

To proste,wystarczy przeczytać listę ofiar,a na niej tylko parę przyzwoitych nazwisk.

Zresztą ,cały szum robią te rodziny,ustawodawca spełnia tylko "marzenia" i to zbyt uczciwie w stosunku do reszty społeczeństwa!

 

To proste,wystarczy przeczytać listę ofiar,a na niej tylko parę przyzwoitych nazwisk.

Zresztą ,cały szum robią te rodziny,ustawodawca spełnia tylko "marzenia" i to zbyt uczciwie w stosunku do reszty społeczeństwa!

 

Popieram Cie...te odszkodowania to jakas kpina...

Czlowiek ma wypadek w drodze to pracy to czasem i do konca zycia pieniedzy nie dostanie ( i to smiesznych) bo zapomnial dolaczyc xero jakiegos swistka z przed 20 lat...

Tutaj wystarczy by VIPem by nawet po smierci byc ponad zwyklym szarakiem.

Mam nadzieje ze chociazby rodziny stewardess dostana tyle samo co tych z 1szych stron gazet.

To proste,wystarczy przeczytać listę ofiar,a na niej tylko parę przyzwoitych nazwisk.

 

Jesli tak podchodzimy do sprawy to o kant dupy taka dyskusja.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Wiesz Robercie to jest bardzo poważny temat ----------- równość obywatelska !

W/G moich kryteriów państwem demokratycznym to będziemy wówczas jak każdy obywatel będzie równo odpowiadał przed obliczem policjanta z drogówki!

Być może to prostackie spostrzeżenie,ale jakże oddające jednak nasze równe uprawnienia wobec prawa.

Często spieramy się politycznie, i zapominamy o tak podstawowych sprawach.

Cóż,to tylko mandaty, KTUŚ ma prawo nie płacić, a KTUŚ idzie do aresztu!

B/K

Moze jednak podchodzić do tej sprawy trochę inaczej nie lewacko, równać do góry a nie w dól.

[...]

Bóg nie jest stanowienia prawa tu i teraz.

A cóż to ma wspólnego z lewactwem ??? Pod względem ubezpieczeń na życie trzymamy się na zdrowym europejskim poziomie - jakie ubezpieczenie wykupisz, takie odszkodowanie dostanie rodzina w razie wypadku. Kraj jest obecnie z lekka pokręcony, ale to akurat działa dobrze.

Zakładam, że wszystkie ofiary, jako pracownicy państwowi, miały wykupione stosowne ubezpieczenia - więc się rodzinom należy dokładnie tyle, ile wypada z polisy, a nie jakieś horrendalne kwoty Z NASZYCH PODATKÓW.

Co do ostatniego - akurat większość tamtej pisowskiej ekipy wbrew przyzwoitości chciała podpierać się w stanowieniu prawa boskim autorytetem (jako katofundamentaliści).

Jarosław Kaczyński w wygranej przez siebie debacie telewizyjnej, powiedział, że jeśli wygra wybory, to sprawa katastrofy smoleńskiej zostanie umiędzynarodowiona i zostanie wyjaśniona.

A cóż to ma wspólnego z lewactwem ???

 

Skrajne wypowiedzi (akurat nie twoje) o tym świadczą.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Przecież Jarosław Wielki liczy na minimalną przegraną(Waści słowa), czyżby demagog?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Mądry nie pcha się do polityki, przynajmniej w naszej zaściankowej rzeczywistości. Trzeba pokoleń, zresztą sam o tym pisałeś i to wielokrotnie.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Wiesz Robercie to jest bardzo poważny temat ----------- równość obywatelska !

W/G moich kryteriów państwem demokratycznym to będziemy wówczas jak każdy obywatel będzie równo odpowiadał przed obliczem policjanta z drogówki!

Być może to prostackie spostrzeżenie,ale jakże oddające jednak nasze równe uprawnienia wobec prawa.

Często spieramy się politycznie, i zapominamy o tak podstawowych sprawach.

Cóż,to tylko mandaty, KTUŚ ma prawo nie płacić, a KTUŚ idzie do aresztu!

B/K

 

Prostaka można poznać po tym, że podnieca się wyborami, polityką a jego świadomość nie ogarnia tych prawd: równość obywatelska, właściwe traktowanie przez państwo,...

I takiego obywatela wybrani w wyborach politycy traktują jak prostaka...

Wiesz Robercie to jest bardzo poważny temat ----------- równość obywatelska !

W/G moich kryteriów państwem demokratycznym to będziemy wówczas jak każdy obywatel będzie równo odpowiadał przed obliczem policjanta z drogówki!

Być może to prostackie spostrzeżenie,ale jakże oddające jednak nasze równe uprawnienia wobec prawa.

Często spieramy się politycznie, i zapominamy o tak podstawowych sprawach.

Cóż,to tylko mandaty, KTUŚ ma prawo nie płacić, a KTUŚ idzie do aresztu!

>>>>>moze warto ptrzypomniec ze to była wycieczka na ktora nikt nikogo nie ciagnał.to nawet nie była delegacja sluzbowa.To był wyyykend, tyle ze w katyniu.z panem prezydentem.

Aktualne stenogramy:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Strona 127 i prosze bardzo :

godz 6:40:44sek nawigator podaje 100m

6:40:45sek 100m

6:40:50,5sek NIC NIE WIDAC

6:40:51sek 100m

W tym samym momencie (mozna to w zalacznikach po prawej odczytac) pada komenda ODCHODZIMY NA DRUGIE

i jest wypowiedziana w polowie czytana komendy 100m wiec wg komisji Milera reakcja dotyczy wczesniejszych komend a nie tej ostatniej z 51sek (czlowiek tak szybko nie reaguje).

Coz mozemy my laicy wnioskowac.

 

Otoz niejaki Pan Hypki jakis tam ekspert tak ulubiony na tym forum twierdzil (i pewnie twierdzi) nadal ze oni ladowali.

 

Z tego co moj prosty rozum wnioskuje oni przez 6 sek lecieli na wysokosci BEZPIECZNIEJ (tzw wysokosci decyzji). Nie zobaczyli ziemi i zaczeli odchodzic...

 

Jakie to inne od lansowanej przez media i niektorych specow na tym forum wersji ze robili wjazd na szczura.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak wskazuje zachowanie samolotu i pilotów podchodzili wbrew przepisom do lądowania,gdyby się udało te same osoby piszące o próbie odejścia czy nadal z takim uporem lasowały by użyteczną politycznie brednię.

jak wskazuje zachowanie samolotu i pilotów podchodzili wbrew przepisom do lądowania,gdyby się udało te same osoby piszące o próbie odejścia czy nadal z takim uporem lasowały by użyteczną politycznie brednię.

 

 

Z tego co moje laickie oko widzi...dostali zgode na 100m wisieli 6sek i zaczeli odchodzic (przynajmniej w teorii).

Co wiecej sytuacja na wiezy byla zdecydowanie bardziej nerwowa niz w kokpicie...

Na dole masz tam zapis z magnetofonu, co drugie slowo k**wa albo ch*j.

Podaj mi te przepisy Wladziu?

Bo moze chodzi o Twoje przepisy kulinarne?

jakiś tam ekspert..

 

"Tomasz Hypki (ur. 1959) - polski inżynier lotnictwa[1], wydawca, działacz opozycyjny w okresie PRL , prezes Agencji Lotniczej Altair, sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa.

 

 

Tomasz Hypki jest absolwentem Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Był szefem Sekcji Wydawniczej Niezależnego Zrzeszenia Studentów na początku lat 80. XX w.. Obecnie jest prezesem Agencji Lotniczej Altair wydającej czasopisma "Skrzydlata Polska" i "RAPORT – wojsko, technika, obronność" oraz serii książkowej Największe Bitwy XX Wieku[2]. Pełni urząd sekretarza powstałego w 1990 stowarzyszenia integrującego polskie środowisko lotnicze - Krajowej Rady Lotnictwa[3].

 

Jako ekspert w dziedzinie lotnictwa zabiera głos w dyskusji medialnej nad tematami związanymi m.in. z katastrofami polskich samolotów[4][5][6], przetargami na samoloty dla polskiego lotnictwa wojskowego[7][8] oraz stanem polskiego przemysłu lotniczego[9].

 

 

Publikacje

 

 

 

1991 - F117A: niewidzialny bohater "Pustynnej Burzy" (Przegląd Konstrukcji Lotniczych tom: 4)

1992 - MiG 29 (Przegląd Konstrukcji Lotniczych tom: 6) (wraz z Robertem Gretzyngierem)

1992 - Su 27 (Przegląd Konstrukcji Lotniczych tom: 7)

1992 - MIG 23 MF (Przegląd Konstrukcji Lotniczych tom: 9)

1993 - MiG 31 (Przegląd Konstrukcji Lotniczych tom: 13)

1993 - JA 37 Viggen (Przegląd Konstrukcji Lotniczych tom: 16) (wraz z Ryszardem Jaxą-Małachowskim i Robertem Gretzyngierem)

1995 - Sr-71 najszybszy samolot świata (Sekrety Konstrukcji Lotniczych tom: 2)

1995 - MiG-21 (Przegląd Konstrukcji Lotniczych tom: 25) (jako jeden z redaktorów)"

 

co on wie o lotnictwie nie pisząc o smoleńskiej sztucznej mgle czy też o bombowcu Tu-154

pomijam juz wywiad z byłym pilotem tutka ktory był równiez dowodca 36.chiba ponad 10 tys godzin.nie miał wontpliwosci.ale co to za spec.

 

spece som w gdansku.zara wrocom do helu.

Z tego co moje laickie oko widzi...dostali zgode na 100m wisieli 6sek i zaczeli odchodzic (przynajmniej w teorii).

Co wiecej sytuacja na wiezy byla zdecydowanie bardziej nerwowa niz w kokpicie...

Na dole masz tam zapis z magnetofonu, co drugie slowo k**wa albo ch*j.

Podaj mi te przepisy Wladziu?

Bo moze chodzi o Twoje przepisy kulinarne?

 

każdy widząc co wyrabiają piloci zacząłby się denerwować.Nie mniej przekazali wszystkie niezbędne informacje , nawet podali mniejszą widoczność oczekując odejścia samolotu....panie robrcie wierz pan sobie w krasnoludki i nic mi do tego

 

o ile nie zaczniesz pan przekonywać , że istnieją

Haha jak by Hypki napisal na plocie dupa tez bys Wladziu drzazgi z fiutka wyjmowal?

 

Expert jak expert...wielu rownie uznanych wypowiadalo sie w tonie kontra zdanie P.Hypkiego i jakos ich

zdanie Cie nie rusza ani nie probujesz sie zastanowic co i jak...

 

PS. Pan Hypki korzysta z materialow ktore jak widac co rusz zmieniaja tresc.

A to podstawa do snucia teorii.

 

W tych stenogramach nie uswiadczysz zdania " Wkurzy sie jesli..." a komenda odchodzimy pada przy 100m wysokosci zmieniajac calkowicie wydzwiek ostatnich sek lotu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I tu pytanie... czy wierzyc super expertom rosjskim z Anodina na czele czy naszym.

Kazdy niech sam sobie odpowie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Haha jak by Hypki napisal na plocie dupa tez bys Wladziu drzazgi z fiutka wyjmowal?

 

Expert jak expert...wielu rownie uznanych wypowiadalo sie w tonie kontra zdanie P.Hypkiego i jakos ich

zdanie Cie nie rusza ani nie probujesz sie zastanowic co i jak...

 

PS. Pan Hypki korzysta z materialow ktore jak widac co rusz zmieniaja tresc.

A to podstawa do snucia teorii.

 

W tych stenogramach nie uswiadczysz zdania " Wkurzy sie jesli..." a komenda odchodzimy pada przy 100m wysokosci zmieniajac calkowicie wydzwiek ostatnich sek lotu.

I tu pytanie... czy wierzyc super expertom rosjskim z Anodina na czele czy naszym.

Kazdy niech sam sobie odpowie...

 

No właśnie,w komisji nadzorującej materiały dotyczące katastrofy zasiadały osoby odpowiedzialne za nią.....odpowiedz sobie

 

Haha jak by Hypki napisal na plocie dupa tez bys Wladziu drzazgi z fiutka wyjmowal?

 

 

 

tylko utwierdzasz moje przekonanie o znikomym IQ w twojej głowie.Może jest więcej w twojej dupie

No właśnie,w komisji nadzorującej materiały dotyczące katastrofy zasiadały osoby odpowiedzialne za nią.....odpowiedz sobie

 

 

Gdyby premierem byl Jareczek..watpliwosci bym nie mial.

Nie miej Donald napewno byl by bardzo zadowolony gdyby te zdanie odczytali experci...a chyba on jeszcze za sznurki tam ciaga?

Nie ufam rosjanom bo od razu chcieli sie wybielic a maja burdel wiekszy niz u nas.

I tak pozatym skoro oni odczytali a nasi nie to ktos klamie.

Fajnie gdyby ktos to wyjasnil w koncu.

 

 

tylko utwierdzasz moje przekonanie o znikomym IQ w twojej głowie.Może jest więcej w twojej dupie

 

Doda ma 150 wiec powinienem sie chyba cieszyc Wladeczku :)

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Ten człowiek też pewnie nie ma pojęcia o lataniu:

 

"Kasprowicz: Utwierdziłem się w przekonaniu, że załoga chciała lądować

 

Utwierdziłem się w przekonaniu, że załoga chciała lądować i była pod presją - powiedział po lekturze protokołu komisji badającej katastrofę smoleńską oraz stenogramów rozmów emerytowany pilot PLL LOT, m.in. b. kapitan Tu-154M Lech Kasprowicz. Zdaniem komisji piloci nie chcieli lądować.

 

Protokół wraz z ośmioma załącznikami liczy w sumie 1288 stron. Jest - jak wielokrotnie podkreślali eksperci komisji - dokumentem, którym miała zgodnie z przepisami zakończyć się praca komisji. Z kolei opublikowany pod koniec lipca raport był - jak mówili - dokumentem, który miał w sposób bardziej przystępny pokazać opinii publicznej (także międzynarodowej) przyczyny katastrofy.

 

Kasprowicz podkreślił, że załoga wiedziała, jaka jest pogoda w Smoleńsku - była wielokrotnie o tym informowana - a mimo wszystko podchodziła do lądowania. - Przy takiej pogodzie w normalnej linii lotniczej załoga nie ma prawa, jeżeli nawet wystartuje, nawet wykonywać podejścia do lądowania. To jest standard, od tego nie ma odstępstwa! - podkreślił.

 

Dlaczego załoga była niżej niż powinna?

 

Podstawowe pytanie, zdaniem Kasprowicza, to dlaczego załoga znalazła się poniżej wysokości decyzji, na której powinna - jeśli nie widać ziemi - zdecydować o odejściu na drugi krąg. Według komisji, którą kierował szef MSWiA Jerzy Miller, załoga Tu-154M nie chciała lądować, a jedynie wykonywała próbne podejście do lądowania.

 

- Twierdzenie, że załoga nie zamierzała lądować jest, delikatnie rzecz ujmując, nieporozumieniem (...). W moim przekonaniu, była pod wielką presją bezpośredniego przełożonego, jak i pozostałych najważniejszych pasażerów - podkreślił Kasprowicz.

 

Jego zdaniem z zapisów stenogramów można wywnioskować, że "jednak była presja i to duża". Według Kasprowicza świadczą o tym fragmenty, w których w kokpicie rozmawiano m.in. o godzinie rozpoczęcia uroczystości w Katyniu, braku decyzji prezydenta, które lotnisko zapasowe wybrać. Przypomniał, że pierwszy pilot kpt. Arkadiusz Protasiuk był w załodze, która w sierpniu 2008 r. nie chciała polecieć do ogarniętej wojną Gruzji, i wiedział, jakie nieprzyjemności spotkały dowódcę tamtej załogi, kpt. Grzegorza Pietruczuka. Zaznaczył, że presją była też sama obecność w kabinie dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika.

 

Sprawny samolot wjechał w ziemię

 

Zdaniem Kasprowicza duża część wysiłków komisji, którą kierował szef MSWiA Jerzy Miller, "poszła w gwizdek". - Te wszystkie eksperymenty, przez rok czasu dzielenie włosa na czworo - może to ma jakieś uzasadnienie polityczne, ale do tego się nie chcę mieszać. Natomiast z fachowego punktu widzenia sprawa była dla mnie jasna niedługo po katastrofie. Miałoby to sens, gdyby samolot rozbił się z przyczyn technicznych, ale to jest klasyczna katastrofa, których jest najwięcej, kiedy sprawny samolot wjeżdża w ziemię - ocenił Kasprowicz.

 

Dodał, że jeżeli komisja miała wątpliwości, czy maszyna może wykonać określony manewr (taka dyskusja dotyczyła tego, czy można odejść "w automacie" znad lotniska, które nie ma ILS), to należało najpierw przeczytać instrukcję eksploatacji w locie Tu-154M, a jeżeli to by nie wystarczyło - spytać w rosyjskim centrum szkolenia pilotów komunikacyjnych. - Rosjanie mają dokumentację i całe centrum w Uljanowsku, gdzie ja się też szkoliłem. Jeżeli się czegoś nie wie, to się czyta. Jeżeli to mało, to można się skontaktować z centrum w Uljanowsku. Może lekko przesadzam, ale po co były eksperymenty, z których nic nie wynika? - powiedział Kasprowicz.

 

Błędy w tłumaczeniu

 

Zdaniem Kasprowicza w stenogramach są błędy w tłumaczeniu. Zwrot "posadka dopołnitielno" przetłumaczono jako "lądowanie dodatkowo", a według Kasprowicza - który przez wiele lat latał do Rosji - powinno to być przetłumaczone jako "podchodźcie, możecie podchodzić"; komenda oznacza, że - będąc na prostej do lądowania - wolno się zniżać, ale zgody na lądowanie jeszcze nie ma.

 

- Momentami zapominałem się, że siedzę przy komputerze i wydawało mi się, że jestem w kabinie. Te wszystkie komendy, cyfry, pojęcia są dla mnie znane - powiedział Kasprowicz po lekturze stenogramów."

 

(tekst pochodzi z: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,10235674,Kasprowicz__Utwierdzilem_sie_w_przekonaniu__ze_zaloga.html).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.