Jakiego zegarka teraz używacie?

[rafal735r]

a ja wlasnie zgubilem (tak,zgubilem ) moj 8 letni seiko arcturia i szukam identycznego ale cos nie moge sie doszukac,,,moze ktos cos wie?

 

Powiem szczeze ze nawet ladny, ale nurtuje mnie pytanie: Na co ci taki sam? Nie dosc ci 8lat gapienia sie na ten sam cyferblat? :) To jest znak zebys zakupil cos innego.

[il Dottore]

Powiem szczeze ze nawet ladny, ale nurtuje mnie pytanie: Na co ci taki sam? Nie dosc ci 8lat gapienia sie na ten sam cyferblat? :) To jest znak zebys zakupil cos innego.

 

Była kiedyś sobie w USA taka babcia Moses - malarka prymitywistka. Taki amerykański Nikifor... Czyta się "Mozes" - to ważne dla puenty!

Słonimski pisał o niej: "Babcia Moses - i ty mozes!"

Skoro więc Patek Philippe może produkować zegarki, na których cyferblat właściciel gapi się całe życie, a potem robi to jego syn i wnuk ("nie posiadasz Pateka tylko go przechowujesz dla przyszłych pokoleń") to dlaczego nie Seiko?

Babcia Mozes i ty mozes! :)

A ja rozumiem siłę przyzwyczajenia.

Kiedyś Glenn Gould, gdy się dowiedział, że Cadillac przestaje produkować jego ulubiony model, natychmiast kupił sobie 2 takie same. :)

Mam kilka takich przedmiotów, o których mogę powiedzieć że chciałbym, by zawsze były ze mną. Nie dlatego, że są takie superhiper, tylko właśnie z przyzwyczajenia.

Tradycyjnie wklejam obrazek - tym razem nie zegarka, tylko dzieła babci Moses, które trafiło nawet na znaczki US Post.

Edytowane 17 Sierpnia 2013 przez il Dottore

[il Dottore]

Co kto lubi... Ja bez zegarka czuję się nie ubrany. :)

I nie lubię płaskich, dyskretnych zegarków tylko takie wielkie cebule...

Zegarek już dziś nie służy pokazywaniu czasu. Masz rację, że komórka zrobi to lepiej i taniej.

W dzisiejszych czasach zegarek służy zaspokojeniu chęci posiadania pięknych i doskonale wykonanych przedmiotów.

Jest tu pewna analogia z naszym hobby... kolumny Chario, Diapason czy Sonus Faber są najlepszym przykładem.

Na pięknie wykonane przedmioty zawsze znajdzie się kupiec.

Takie zegarek jak na obrazku kosztuje od 30 tys $ w górę. Jaki jest sens zakupu takiego sikora, skoro komórka pokaże czas dokładniej?

No właśnie... a ten konkretny model jest w sprzedaży od początku lat 70-tych i od niemal 50 lat znajdują się nań klienci. Praktycznie jest flagowcem firmy Audemars Piguet,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 18 Sierpnia 2013 przez il Dottore

[Gość stary bej]

Zegarek już dziś nie służy pokazywaniu czasu. Masz rację, że komórka zrobi to lepiej i taniej.

W dzisiejszych czasach zegarek służy zaspokojeniu chęci posiadania pięknych i doskonale wykonanych przedmiotów.

Absolutnie nie mogę się zgodzić z powyższymi twierdzeniami.

Poza tym mocno uogólniają i jednocześnie kreują jakąś dziwną nowo-manierę.

U mnie bez zegarka jak bez reki, a telefon kom. trzyma mi batkę dwa tygodnie, a nie dwie godz. bo to urządzenie do porozumiewania się, a nie mające wszystko oprócz opcji obierania ziemniaków.

Czyli każde urządzenie ma swoje przeznaczenie, gubicie kom. i pytacie o czas.

 

W przypadku tych najdroższych sikorów to jednak lokata kapitału, poprzedzona siłą nabywczą.

Niewątpliwie też docenienie kunsztu i precyzji wykonania, co znajduje odzwierciedlenie w cenie.

To też wsparcie finansowe dla firmy, aby nie znalazła się jedynie w kartach historii.

 

zegarek ma być cienki jak papier, oprawiony w dobry kruszec i mieć świetny, skórzany pasek.

Też takie lubię, ale decyzyjnie przeważyła uniwersalność co musiało zaskutkować zwiększeniem wagi i grubości.

Był na bransoletce, a śnił mi się pasek taki co to po dwóch tygodniach nie capi jak pastuch.

Stąd i nabycie karbonowego, który się świetnie układa na nadgarstku i nie siorbie potu i wody, a wygląda jak skórzany.

[il Dottore]

Był na bransoletce, a śnił mi się pasek taki co to po dwóch tygodniach nie capi jak pastuch.

Stąd i nabycie karbonowego, który się świetnie układa na nadgarstku i nie siorbie potu i wody, a wygląda jak skórzany.

 

Materiały na pasek mogą być różne. Ostatnio furorę w diverach robi guma.

Ja preferuję jednak stal lub (lepiej) tytan.

Ciekawy pomysł miał Longines, który proponuje w modelu Diver Legend pasek z kevlaru.

Swoją drogą - przepiękny zegarek. Absolutnie klasyczny design. Jeden z niewielu diverów które nie są ostentacyjne i pasują do garnituru. Do tego - co bardzo nietypowe w dzisiejszych czasach - nader rozsądnie wyceniony przez producenta.

Kiedyś poważnie brałem go pod uwagę, był jednak za dyskretny i przegrał z bajeranckim (i tańszym) Orisem. :)

Może jednak wrócę do pomysłu zakupu Legend Divera, bo to jeden z najpiękniejszych zegarków nurkowych na rynku.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 18 Sierpnia 2013 przez il Dottore

[rafal735r]

Zegarek dzisiaj? - chyba tylko dla szpanu.

 

Zegar jest w komórce, chyba tylko na uroczystości, a i to bezwzględnie płaski, na skórzanym pasku. Klasyka.

Ja tam uzywam ciagle, nie chce mi sie wyjmowac telefonu z kieszeni.

[il Dottore]

Chcącym kupić zegarek przez internet polecam tego sprzedawcę z Holandii ma w swojej ofercie bardzo ciekawe marki, część z nich jest mniej znana, za to tania.

Np. zegarki niemieckiej firmy Zeppelin - piękny nostalgiczny retro-design. Bardzo eleganckie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolega kupił u nich chińskiego divera, stąd znam ten adres. Chińskie divery są na mechanizmach seagull, które (podobno) nie ustępują tym z fabryki ETA. W każdym razie kolega nosi tego Chińczyka (model Diver Professional) już rok i nie ma problemów z dokładnością chodu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Firma ma w ofercie nawet polskie zegarki z manufaktury Copernicus! :) Cyferblat modelu Flagship jest inspirowany manomentrami z ORP "Orzeł".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość stary bej]

Ja bym polecił zainteresowanie się, co i sam już robię, zegarkami na dobrych werkach.

Okazuje się, że niektóre z nich były robione na zasadzie ulepszania szwajcarskich, choćby Zenitha.

 

Zdjęcia zapożyczone z forum http://zegarkiclub.pl/forum/topic/52578-moj-skromny-zbiorek/

Polecam lekturę tych stron.

[il Dottore]

Jeszcze w ramach listy życzeń do Mikołaja... Zenith Defy. Design wręcz brutalny - wzór na tarczy i środkowych ogniwach paska wzięty wprost z kolby Walthera PPK.

Życzenie tym trudniejsze do zrealizowania, że Zenith już od 3 lat nie produkuje tego modelu. Był zbyt szorstki - nie do przyjęcia dla zachowawczych gustów klienteli Zenitha.

Dobry dla najemnika ale nie dla picusia-milionera.

 

 

[Gość stary bej]

Kilka porównań mechanizmów ;-)

Osobiście wolę TT wz.33

[hydrogen]

Powiem szczeze ze nawet ladny, ale nurtuje mnie pytanie: Na co ci taki sam? Nie dosc ci 8lat gapienia sie na ten sam cyferblat? :) To jest znak zebys zakupil cos innego.

 

przez twojego zaczalem ogladac inne zegarki. zona nie bedzie szczesliwa :)

[il Dottore]

przez twojego zaczalem ogladac inne zegarki. zona nie bedzie szczesliwa :)

 

Żona ma 4x więcej zegarków ode mnie, więc w ew. starciu brak jej argumentów.

[rafal735r]

Ostatnio wpadla mi w oko taka laleczka. Bialy chyba najladniejszy i tani, bo ponizej 400zl:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Czarny:

 

Czern plus zloto:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 19 Sierpnia 2013 przez rafal735r

[jarex]

Casio nie jest koszerne:)

[rafal735r]

Jest jest :) Kibordy tez sa koszerne.

[jarex]

Ostatnio były fajne promocje na Seiko, tez nie koszerna marka:)

[rafal735r]

Sek w tym ze Casio ma najwiekszy wybor i chyba zatrudnia najlepszych stylistow. Duzo zegarkow od Casio mi sie podoba. Swego czasu przewalilem mnostwo stron Allegro szukajac chronografa w okolicach 300-600z i nic mnie nie zachwycilo.

[il Dottore]

Koszerne, nie koszerne.

Nawet taki znawca i koneser jak prezydent Miedwiediew nie wstydzi się chodzić z elektronikiem...

Tyle że to Slyde HD3 za 10 tys baksów... ;)

Ale kiedyś widziałem jego zdjęcie z elektronikiem Momo Design. Można taki wyjąć na ebayu poniżej 1000 euro.

To już mało koszerne jak na prezydenta...

 

 

A już totalnie przegiął, pokazując się z ... LG! :)

 

 

Ciag dalszy występów prezydenta - tym razem zegarek zidentyfikowano jako... chiński MPW (mobile phone watch). Można go kupić za 120$ online. :)

Dla kontrastu - Putin ratuje prestiż Rosji i nosi Pateka za 60 tys baksów. Ale często również na nadgarstku Putina goszczą Blancpain, Breguet, IWC i Zenith.

 

 

 

Amerykańscy prezydenci noszą na ogół Vacheron Constantin. Tylko Obama szpanuje Timexem. :)

W czasie kampanii prezydenckiej Obama pokazywał się jeszcze z tanim modelem TAG Heuer i z chronometrem Jorg Gray (będącym wyposażeniem Secret Service) kosztującym ok 500$.

Edytowane 20 Sierpnia 2013 przez il Dottore

[vcore]

To już mało koszerne jak na prezydenta...

 

Tak samo jak czarny krawat… chyba się na żałobę szykują.

Miedwiediew też nosił Bregueta, a putin miał niegdyś na ręce rosyjskiego Burana za bagatela 900 zł.

 

Prezydenci zegarki dostają, to darmowa reklama dla manufaktur. A elektroniki, duże prawdopodobieństwo, że to po prostu prezenty, których nie wypada nie założyć choćby raz. Kwaśniewski też nosił Patka, a patrząc na to jak się ubiera(ł) to raczej wątpliwe, aby sam sobie go kupił - a oprócz patka miał również Franka Mullera i Piageta

 

I jeszcze trochę chińskiej propagandy, czyli zegarek mechaniczny za 300 zł

 

Edytowane 20 Sierpnia 2013 przez vcore

[il Dottore]

Woooow! I kto podskoczy Chińczykom? IWC Big Pilot za 300 zeta! :)

[Genesis]

Z pamiętnika Poznaniaka: 23 lutego 1945. Obudziłem się o 7.00. Zjadłem śniadanie i o 8.00 wyszedłem z domu. O 9.00 spotkałem pierwszego żołnierza radzieckiego, wyzwoliciela naszego miasta. Następny zegarek kupiłem w roku 1947.

[il Dottore]

Za to Reichstag zdobyto o czasie... ;)

 

[rafal735r]

I jeszcze trochę chińskiej propagandy, czyli zegarek mechaniczny za 300 zł

 

 

 

 

Dziadkowy. Szczegole te POKRETLO.

[rafal735r]

Jezu nie nosil zegarka.

[vcore]

Ten Parnis nie jest oczywiście mój - choć miałem dwa chińczyki, ale zdjęcia obrazują doskonale do jakiego poziomu jakościowego doszły kitajce w tej kwocie, a trzeba pamiętać, że 300 zł to cena w PL, bezpośrednio od producenta kupić go można za mniej niż 250 z przesyłką.

A propo Jezusa… Jan Paweł II nosił Ulysse Nardin :-)

[Sz@tynbury]

Dziadkowy. Szczegole te POKRETLO.

Nie zrozumiesz. Zegarki mechaniczne mają duszę. Masz wrażenie obcowania z dziełem małym sztuki. Ja już kwarca nie założę. Obecnie zastanawiam się nad Sinnem 556

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a Tagiem Aquaracerem wan2111.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wysyłane z mojego XT910 za pomocą Tapatalk 2

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[il Dottore]

Jan Paweł II nosił Ulysse Nardin :-)

 

O, nie miałem pojęcia. Wiedział skubany co dobre! :)

Ulysse Nardin to fantastyczna firma z wielką tradycją, bardzo lubiana przez Rosjan a to o czymś świadczy. Oni nie kupują byle czego.

 

Dziadkowy. Szczegole te POKRETLO.

 

To jest koronka a nie pokrętło.

Zaś ta konkretna koronka nazywa się Big Crown.

Jej kształt i rozmiar nie jest dziełem przypadku. Wymyślono ją z początkiem awiacji specjalnie dla zegarków lotniczych aby pilot mógł nakręcać i regulować sikora W RĘKAWICY.

Dziś piloci latają raczej bez rękawic ale tradycja nakazuje stosować Big Crown w lotniczych zegarkach.

Taki uroczy anachronizm. Jest tego więcej wokół.

Weź swoją marynarkę - zobacz małe guziczki na rękawie. Odpinają się? Nie. Są tam tylko dla picu. To co co są? Dla ozdoby? Nie. Kiedyś działały bo rękawy marynarki odpinano i podciągano.

Kto to robił?

Ano - lekarze! Żeby krwią się nie upaprać gdy operowali.

Dziś lekarze operują w specjalnych strojach, ale gdy idę do krawca obstalować sobie garnitur, NIGDY nie zapominam o tym, żeby te małe guziczki działały i rękaw dał się rozpiąć. Nie, żebym potrzebował, ale marynarka lekarza tak właśnie różni się od innych marynarek.

Ot, tradycja! :)

 

Taką cebulą można zaprawić w oko nawet niegrzecznego ochroniarza. /.../

Te bambry sa po prostu obciachowe.

 

Ja takie właśnie lubię. Wielkie i ciężkie. Wodoodporne i kuloodporne. :)

Na okazje w garniaku mam automatycznego skeletona od Dreyfuss & Co. z pozłacanym werkiem, bezelem i koronką. Robi odpowiednie wrażenie... :)

Fotki nie są mojego autorstwa i pokazują inny egzemplarz, ale mój wygląda tak samo.

 

 

Ale na ogół smacznie śpi w pudełku bo wolę wielkie cebulaki.

Edytowane 21 Sierpnia 2013 przez il Dottore

[Gość partick]

Ano - lekarze! Żeby krwią się nie upaprać gdy operowali.

 

BTW. Stulecie chirurgow - Jurgen Thorwald.pdf

[Gość stary bej]

Zegarki mechaniczne mają duszę.

 

Tak tak mają, tylko że trzeba je co dobę reanimować .... nakręcając ;-)

I każdy z nich chodzi jak człowiek, czyli jak chce.

Na szczęście mój się żywi światłem, a gdy go trochę dłużej zabraknie przechodzi w stan hibernacji aby po krótkiej dawce znów ożyć.

 

http://www.youtube.com/watch?v=C9CzyfOFgK8

Edytowane 21 Sierpnia 2013 przez stary bej

[rafal735r]

Ten Parnis nie jest oczywiście mój - choć miałem dwa chińczyki, ale zdjęcia obrazują doskonale do jakiego poziomu jakościowego doszły kitajce w tej kwocie, a trzeba pamiętać, że 300 zł to cena w PL, bezpośrednio od producenta kupić go można za mniej niż 250 z przesyłką.

Zeby to ocenic trzeba wziac go do reki. Na zdjeciach wiele rzeczy wyglada dobrze.

 

Nie zrozumiesz. Zegarki mechaniczne mają duszę. Masz wrażenie obcowania z dziełem małym sztuki. Ja już kwarca nie założę. Obecnie zastanawiam się nad Sinnem 556

forums.watchuseek.com/f29/sold-sinn-556-i-bracelet-737233.html

a Tagiem Aquaracerem wan2111.

forums.watchuseek.com/f25/aquaracer-wab-wan-owners-516002.html#post3777175

 

Sa mechanicznie, NIE dziadkowe.