Szczoteczka do czyszczenia analogów

[STREET]

Na razie odkładam kupno myjki i w grę wchodzi tylko coś na sucho. A co myślicie o tej Nagaoka z mojego pierwszego linku? Poza tym czy może oprócz takiego typu szczoteczek istnieje coś bardziej skuteczniejszego "na sucho"?

[Yul]

Na razie odkładam kupno myjki i w grę wchodzi tylko coś na sucho. A co myślicie o tej Nagaoka z mojego pierwszego linku? Poza tym czy może oprócz takiego typu szczoteczek istnieje coś bardziej skuteczniejszego "na sucho"?

Szczotkowanie nie byłoby takie bez sensu, gdyby nie to przeklęte elektryzowanie. Podobno nieźle usuwa ładunki elektrostatyczne taki pistolet do strzelania w płyty (zdaje mi się, że Zerodust go robi, drogawe to całkiem), ale nie posiadam czegoś takiego, więc nie mogę zająć stanowiska. Pamiętam, że opisano na Analogu jak sobie taki pistolet zrobić samemu. Elektryzowanie się płyt zmniejsza też:

1) stosowanie teflonowanych folii antyelektrostatycznych do przechowywania płyt (np. Nagaoka no. 102),

2) rezygnacja z maty filcowej na talerz gramofonu, bo to siedlisko kurzu i następny element ładujący płytę elektrycznością statyczną (podobnie mata korkowa),

3) utrzymywanie odpowiedniej wilgotności powietrza w pomieszczeniu w którym przechowuje się vinyle i ich słucha (dotyczy to też taśm magnetofonowych, szczególnie szpulowych). Jest to szczególnie ważne w tzw. sezonie grzewczym, gdy kaloryfery znacznie osuszają powietrze. Można stosować nawilżacz, najlepiej jak też przy okazji lekko jonizuje powietrze.

Pozdro,

Yul

[Gość masza1968]

Po roku walczenia z kurzem na płytach w końcu się poddałem i zakupiłem pralkę z odkurzaczem NG.

Nie istnieje lepsze i wygodniejsze rozwiązanie.

[Yul]

Po roku walczenia z kurzem na płytach w końcu się poddałem i zakupiłem pralkę z odkurzaczem NG.

Nie istnieje lepsze i wygodniejsze rozwiązanie.

Amen!

[STREET]

Jeszcze raz wrócę do pytania o czyszczenie analogów "na sucho" i sprecyzuję pytanie bo chodzi mi głównie o to że, gdy kupię coś nowego nie ważne czy z komisu czy otworzę nową z folii, to przed włożeniem w nową "foliową kopertę" chciałbym je czymś przeczyścić z mocno widocznych zabrudzeń. Co w tym wypadku warto użyć?

[thrak]

Jeszcze raz wrócę do pytania o czyszczenie analogów "na sucho" i sprecyzuję pytanie bo chodzi mi głównie o to że, gdy kupię coś nowego nie ważne czy z komisu czy otworzę nową z folii, to przed włożeniem w nową "foliową kopertę" chciałbym je czymś przeczyścić z mocno widocznych zabrudzeń. Co w tym wypadku warto użyć?

Welurową gąbeczkę do plazma/lcd max 20 pln. Takie samo gówno tylko z przeznaczeniem do winyli ponad 100 pln, a z logiem jakieś zasranej firemki winylowej ponad 200 pln :-) piękna sprawa :-) Sprawdziłem i przetestowałem na nowych/starych/używanych winylach. "lubię to" :-D

Mam taką ale kupiłem za mniej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[STREET]

Welurową gąbeczkę do plazma/lcd max 20 pln. Takie samo gówno tylko z przeznaczeniem do winyli ponad 100 pln, a z logiem jakieś zasranej firemki winylowej ponad 200 pln :-) piękna sprawa :-) Sprawdziłem i przetestowałem na nowych/starych/używanych winylach. "lubię to" :-D

 

Może jakaś rekomendacja bo słabo znam rynek?

[mgb6]

Przed włożeniem do nowej folii trzeba umyć na mokro. Bez tego nie ma ta nowa folia żadnego sensu. No niestety.

[STREET]

Przed włożeniem do nowej folii trzeba umyć na mokro. Bez tego nie ma ta nowa folia żadnego sensu. No niestety.

Zgadzam się z tobą, ale teraz muszę wybrać mniejsze zło, więc albo na sucho albo wcale...

[mgb6]

Welurową szczotką łatwo przesuwać brud, trudniej go podnieść z płyty. Taka na półwalcu może by coś dała radę. Polecam zbierać z wierzchu kłaki delikatną szczotką a z tym co siedzi w rowkach i nowymi kopertami poczekać na myjkę.

[clark_kent]

Przerabiałem niemal wszystko, zarówno karbonowe szczoteczki, szmateczki welurowe, jak i welurową gąbkę do lcd/plazma, obydwie zbierają kurz, welurowa gąbka nawet lepiej ale żadna z tych opcji nie spowoduje pozbycia sie ładunków elektrostatycznych z płyty. Jest to bardzo istotne, ponieważ płyta nadal mniej lub więcej się elektryzuje co powoduje natychmiastowe przyklejanie sie kolejnych paproszków kurzu. To przysłowiowa syzyfowa praca. Proponuję zakupić myjkę knosti, umyć płytę w płynie forumowym, zapakowac do nowej folii i w większości przypadków nie trzeba juz nic więcej robić przed odsłuchem, a jeśli nawet to wówczas karbonową szczoteczką delikatnie na talerzu przed samym odsłuchem.

[Icicle]

Podpinam się do tego tematu ale z nieco innym problemem: jak czyścicie szczotkę do czyszczenia płyt? Ta cholera się tak elektryzuje, że wytrzepać jej nie sposób, musiałabym chyba młotkiem z góry walić, żeby coś dołem odpadło. Można toto myć? Mam karbonowo-aksamitną kombinację i o ten aksamit mi głównie chodzi.

[krzysiek]

To przysłowiowa syzyfowa praca. Proponuję zakupić myjkę knosti, umyć płytę w płynie forumowym, zapakowac do nowej folii i w większości przypadków nie trzeba juz nic więcej robić przed odsłuchem

 

O to to to.