Skocz do zawartości
IGNORED

5.1 zamiast 2.0? Zalety i wady dwóch i wielu kanałów w muzyce.


Bobcat

Rekomendowane odpowiedzi

luke_, 30 Cze 2010, 19:53

Nie widzę więc żadnego sensu w dalszym prowadzeniu takiej dyskusji i ze swojej strony proponuję aby

>całe to czcze gadanie przenieść na bocznicę.

 

Szanowny luke, jeśli nie widzisz sensu w dyskusji, to po prostu nie bierz w niej udziału. Mimo licznych krytycznych uwag pod adresem Bobkat (czasem słusznych), uważam za bardzo przydatne poruszenie przez niego tematu wielokanałowości. Słucham stereo, ale ten temat skłonił mnie do bliższego zapoznania się z problemami multichannel. Uważam za pożyteczne wszystko co skłania do poznawania i myślenia. Do 5.1 nie mam ani warunków w mieszkaniu ani przekonania po tej dyskusji, ale sprawiło mi przyjemność wymienić się poglądami z takimi osobami jak Bobkat, greenme i innymi, reprezentującymi wysoką kulturę prowadzenia dyskusji.

Niestety, ale stereo odsłuchiwane na kolumnach ma wiele wspólnego z systemami multichannel i bardzo często przypomina "ubogiego krewnego" systemów przynajmniej 10.0 przy włączonym DPL + DSP Mój Pokój. Teza kontrowersyjna, ale bliska rzeczywistości.

BD Pure Audio jednak nieśmiało się przebijają na rynek. Oto nowość, która ukazała się 29 czerwca.

DTS-HD Mater Audio 5.1 . Tym, którzy imputowali mi komercyjne zapędy insynuując, że uprawiam marketing, albowiem rzekomo coś sprzedaję - spieszę donieść, że u nas nie do dostania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Które odtwarzacze BD nadają się do muzyki multichannel ewentualnie do stereo? Jeszcze nie zgłąbiłem tego tematu, ale podejżewam, że to jest jak DVD z odczytem SACD - mało który zagra lepiej SACD od odtwarzacza CD:))) Może jakieś sugestie - jakie modele, lub od jakiej ceny BD grają dźwiękiem adekwatnym do gęstego formatu?

Oppo modele BDP-80, 83, a szczególnie wyższe wersje tego ostatniego 83SE i 83SE Nu Force.

Pioneer modele BDP-LX91, 08 i 71

Również lepsze modele Denona.

  • 2 miesiące później...

Witam szanownych forumowiczów.

 

Do niedawna słuchałem muzyki w stereo na następującym sprzęcie: CD Denon DCD1460, gramofon Sony PS-X40, deck Kenwood KX-79CW, tuner Denon TU-215RD, przedwzmacniacz Kenwood KC-209, a do tego wzmacniacz lampowy W-600F (wymienione kondensatory i lampy) i kolumny ESS Performance Series Model 9 i w razie potrzeby subwoofer aktywny w obudowie zamkniętej Mivoc (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) +

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ).

 

Udało mi się dokupić okazyjnie bardzo ciekawe kolumny Pilot AS-200 oraz Bose 501 Series 3 i po ich odsłuchaniu sprzedałem ESS-y i postanowiłem skompletować system 5.1 lub pseudokwadro.

 

Wzmacniacza jeszcze szukam i na razie nie znalazłem W-600F (2 takie same byłyby chyba najlepsze), ale za to planuję posłuchać Meng 5.1 - jak będzie ok to go kupię a mój sprzedam.

 

Kolumny Bose grają bardziej "przestrzennie" więc wydają mi się lepsze jako tylne, a Piloty chcę ustawić jako przednie.

 

Podpowiedzcie proszę jaką kolumnę dokupić jako głośnik centralny przedni (a może mogę go sobie odpuścić, żeby nie komplikować i połączyć całość w pseudokwadro + subwoofer, czyli 4.1) ?

 

Wolałbym jednak 5.1 a w tym wypadku będę potrzebował jeszcze procesora dźwięku, który rozdzieli mi sygnały z tunera, CD, gramofonu i magnetofonu na te 5 kanałów - jaki polecacie do kupienia za rozsądne pieniądze (używany np. z Allegro) ?

 

Z góry dziękuję za rady i sugestie jak to poskładać, żeby działało jak trzeba.

 

PS a'propos akustyki pokój do odsłuchu 6x4 m ze skosami i sufitem ocieplonymi wełną, bez mebli (tylko sofa i stolik ze sprzętem).

 

Witam szanownych forumowiczów.

 

Do niedawna słuchałem muzyki w stereo na następującym sprzęcie: CD Denon DCD1460, gramofon Sony PS-X40, deck Kenwood KX-79CW, tuner Denon TU-215RD, przedwzmacniacz Kenwood KC-209, a do tego wzmacniacz lampowy W-600F (wymienione kondensatory i lampy) i kolumny ESS Performance Series Model 9 i w razie potrzeby subwoofer aktywny w obudowie zamkniętej Mivoc (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) +

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ).

 

Udało mi się dokupić okazyjnie bardzo ciekawe kolumny Pilot AS-200 oraz Bose 501 Series 3 i po ich odsłuchaniu sprzedałem ESS-y i postanowiłem skompletować system 5.1 lub pseudokwadro.

 

Wzmacniacza jeszcze szukam i na razie nie znalazłem W-600F (2 takie same byłyby chyba najlepsze), ale za to planuję posłuchać Meng 5.1 - jak będzie ok to go kupię a mój sprzedam.

 

Kolumny Bose grają bardziej "przestrzennie" więc wydają mi się lepsze jako tylne, a Piloty chcę ustawić jako przednie.

 

Podpowiedzcie proszę jaką kolumnę dokupić jako głośnik centralny przedni (a może mogę go sobie odpuścić, żeby nie komplikować i połączyć całość w pseudokwadro + subwoofer, czyli 4.1) ?

 

Wolałbym jednak 5.1 a w tym wypadku będę potrzebował jeszcze procesora dźwięku, który rozdzieli mi sygnały z tunera, CD, gramofonu i magnetofonu na te 5 kanałów - jaki polecacie do kupienia za rozsądne pieniądze (używany np. z Allegro) ?

 

Z góry dziękuję za rady i sugestie jak to poskładać, żeby działało jak trzeba.

 

PS a'propos akustyki pokój do odsłuchu 6x4 m ze skosami i sufitem ocieplonymi wełną, bez mebli (tylko sofa i stolik ze sprzętem).

Słucham głównie muzyki klasycznej i rocka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 3 lata później...

systemy wielokanałowe są protezą efektów fazowych dla stereofonii amplitudowej, powszechnie produkowane nagrania w studiach nagrań są pseudostereofoniczne ze względu na brak rygoru zniekształceń dynamicznych w procesie produkcji, cięzkomembranowe mikrofony oraz wieloślady i miksery pcm nie sprzyjająefektom fazowym, których nie zastąpi nawet n-kanałów amplitudowego kreowania przestrzeni

Większość nagrań jest "pseudostereofoniczna"?

Systemy wielokanałowe to "proteza"?

Różne oryginalne i dziwaczne tezy czytałem już na Forum. Te się do takich również zaliczają.

i pewnie nie słyszałeś nigdy o zniekształceniach dynamicznych? to jest główny powód dla którego zaczęto experymenty z kwadrofonią i ostatecznie ich zaprzestano, a współcześnie produkuje się nagrania wielokanałowe ze skutkiem podobnym, zniekształcenia dynamiczne są bardzo specyficznymi zniekształceniami, niewykrywalnymi przy pomiarach statycznych typu dynamika, czy thd, sygnały sinusoidalne o nieskończonym czasie trwania nie wywołują w mikrofonach czy wzmacniaczach stanów nieustalonych, dopiero impulsy krótkoczasowe np 10 cykli sinus 15khz(typowy sygnał do pomiaru TIM wzmacniaczy) stają się problemem dla zwykłego sprzętu audio hi-fi, te problemy są tematem studiów reżyserii dźwięku oto link

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ale jakoś nikt z inżynierów dźwięku wyprodukowanych taśmowo w PG nie został uczulony na problem a ja twierdzę, ze po prostu nie są dociekliwymi audiofilami i postępują z ogólnie przyjetymi metodami produkcji masowej, poza tym interesy lobby producentów sprzętu studyjnego jakby nie idą w parze z szacunkiem do dźwięku i ogólnie pojętą kulturą akustyczną, dlatego w studiach nagrań królują np. neumanny u87, nie znajdziesz natomiast w specyfikacji żadnego polskiego studia nagrań mikrofonów earthworks qtc50, głównym hamulcowym stereofonii w studio nagrań jest używanie przez realizatorów niewłaściwych mikrofonów, mikrofon o ciężkiej membranie po dotarciu do niego fali akustycznej zachowuje się jak wirnik silnika elektrycznego po włączeniu zasilania, musi nabrać rozpedu z powodu bezwładności membrany i to jest przyczyna nieczytelności początku zarejestrowanego sygnału, czyli faza sygnału jest rozmyta a to decyduje o kierunkowości odsłuchu, zachęcam do lektury podstaw przestrzennego odsłuchu nagrań

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To są problemy do wychwycenia wyłącznie przez najbardziej wytrawnych słuchaczy, w dodatku na perfekcyjnie skonfigurowanym sprzęcie Top Hi-End. Dla znakomitej większości bez znaczenia, jako że takie niuanse są niesłyszalne.

 

Eksperyment z kwadrofonią zakończył się niepowodzeniem głównie dlatego, że nie udało się uzgodnić jednego standardu. Rynek przestał cokolwiek rozumieć widząc walkę systemów dyskretnych i matrycowych.

przeglądałem twój profil, jesteś pasjonatem systemów wielokanałowych, owszem firmy nie porozumiały się w kierunku ujednolicenia standardu kwadrofonii, ale to nie był powód zaprzestania experymentu quadro, powodem były koszty, które w porównaniu ze stereo przewyższały efekt przestrzenny, czyli wielokrotne zwiększenie kosztu przełożyło się na niewielką poprawę komfortu odsłuchu kierunkowego, gdybyś podszedł do problemu mniej emocjonalnie i spojrzał od podstaw akustyki to przekonałbyś się, że wystarczą 2 kanały do wywołania na słuchaczu wrażenia dźwięku dookólnego, mózg ludzki rozróżnia przesunięcia fazowe, czyli ma rozdzielczość rozrózniania czasu w jakim ta sama fala dźwiękowa dobiega do lewego i prawego ucha, i jest ona rzędu pojedyńczych mikrosekund i ten warunek decyduje o pełnym odsłuchu przestrzennym, czyli jezeli zapewnisz stereofonicznemu torowi odtwarzającemu możliwość kreowania takich różnic fazowych w lewym i prawym kanale to uzyskasz wrażenie pełnej przestrzeni stereofonicznej, a jak poprzednio mówiłem, studia nagrań fundują nam nagrania, które nie spełniają tych warunków czyli są pseudostereofoniczne, stąd wzięło się uproszczenie, zeby zastąpić tą ich pseudostereofonię systemem wielokanałowym aby poszerzyć panoramę, jezeli słuchasz na przykład koncertu w filharmonii na 5.1 to słyszysz dookólnie instrumenty ale nie słyszysz pełnej akustyki sali koncertowej czyli przeważa w odsłuchu akustyka pomieszczenia w którym masz zainstalowany twój 5.1, załączam rysunek, do uzyskania pełnej akustyki potrzebna są efekty fazowe rzędu mikrosekund, dźwięk ze źródła odbity od sciany sali koncertowej w pkt p1 dobiega do ucha z opóźnieniem kilku mikrosekund w porównaniu z pkt p2, jezeli realizator nagrania użyje odpowiednich mikrofonów to nagranie spełni warunek zniekształceń dynamicznych i usłyszysz w stereo pełną akustykę sali i dookólne rozmieszczenie instrumentów, i nie potrzeba do tego żadnych klocków top hi-end

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Definicją stereofonii są dwa kanały zapisu, transmisji i odtwarzania dźwięku. Kropka. Nie się tam nie mówi o zniekształceniach dynamicznych, przesunięciach fazowych i membranach w mikrofonanch. Waćpan teoretyzujesz i uprawiasz akademickie rozważania :) Nie przeczę: z pewnością zastrzeżenia, które formułujesz są merytorycznie uzasadnione, ale w życiu codziennym i na sprzeęcie, jaki posiada przytłaczająca większość słuchaczy (w tym ja) nieistotne i nie do zauważenia.

 

Natomiast nie szafował bym nazwą "pseudostereofonia". Jest to jasno zdefiniowane pojęcie, określające systemy które za pomocą różnych elektronicznych przekształceń (niektórzy powiadają: sztuczek) z sygnału monofonicznego tworzą namiastkę stereofonii, odtwarzaną następnie przez dwa głośniki. Używanie tej nazwy do materiału par excellance stereofonicznego, przy nagraniu ktorego nie zachowano jednakowoż należytej staranności, przez co nie wykorzystano pełni możliwości jakie daje ta technika - jest nieuprawnione. Poza tym, skoro tak z lubością używasz tego określenia - sam pokazujesz swój emocjonalny stosunek do sprawy, co próbujesz zarzucać mnie.

 

Co do przyczyn porażki kwadofonii - zgódźmy się, że był to zarówno brak uzgodnienia standardu, jak i aspekty kosztowe. Od samego początku "żarły się" (przepraszam za kolokwializm) systemy dyskretne (4-4-4) z matrycowymi (4-2-4).

 

Zwolennicy dyskretnych mieli do dyspozycji jedno medium przesyłowe: płyty gramofonowe (wtedy jeszcze winylowe) zapisane w zaproponowanym przez JVC (Toshiya Inoue) systemie CD-4. Było to urządzenie niezwykle skomplikowane i drogie. Igła musiała mieć specjalny szlif (Shibata), nacisk nie mógł przekraczać 1 g, wkładka typu MC musiała pracować do 50 kHz (na częstotliwościach nadakustycznych była zapisana informacja różnicowa przód-tył). Stawiało to dodatkowe wymogi odnośnie samego wzmacniacza, który musiał mieć znacznie mniejsze niż przeciętny ówczesny sprzęt szumy własne, był więc drugim bardzo drogim urządzeniem.

 

Można było rozważać jeszcze magnetofony, ale szpulowe właśnie wychodziły z mody, a kasetowe stanęły wobec konieczności spełnienia bardzo rygorystycznych wymogów odnośnie precyzji wykonania i równomierności przesuwu taśmy. Zapis 8 ścieżek na kasecie powodował, że każda miała szerokość 0.25 mm, odstęp między nimi - 0.13 mm. Taki "kaseciak" był więc kolejnym niekaceptowalnie drogim (nawet jak na standardy zamożnej Ameryki) klockiem.

 

Opracowano coprawda standard dyskretnej emisji kwadrfonicznej FM (zwany od nazwiska twórcy systemem Dorrena), ale skończyło się na bardzo nielicznych emisjach testowych (były takowe również z Instytutu Łączności w podwarszawskim Miedzeszynie). Komercyjna rozgłośnia nie powstała nigdzie. Przyczyna była prozaiczna: brak (już wtedy) miejsca "w eterze". Sygnał 4-4-4 zajmował szerokość 91 kHz, podczas gdy stereofoniczny lub matrycowy 4-2-4 tylko 53 kHz.

 

To były argumenty za systemami matrycowymi 4-2-4, które wymagały wyłącznie czterokanałowego wzmacniacza/amplitunera, a i to udało się obejść (obniżając okoszty) oferując dodatkowy element: dekoder + wzmacniacz na kanały tylne wpinany w pętli equalizerowj lub magnetofonowej. Cała reszta: radiofonia FM, magnetofony, gramofony - pozostawały stereofoniczne.

 

Systemy matrycowe były jednak cały czas pod "palbą artyleryjską" zwolenników kwadrofonii dyskretnej, którzy rozdmuchiwali do absurdalnych rozmiarów problem występujących tu przesłuchów międzykanałowych (owszem, były, ale nie aż tak istotne jak to próbowano przedstawiać) i przyklejali matrycowym pejoratywną etykietę "pseudokwadrofonii". Dodatkowo potencjalni klienci byli zdezorientowani trwającą walką wewnątrz systemów matrycowych, gdzie konkurowały ze sobą QS lansowany przez CBS Columbia i Sony z opracowanym przez Electro Vocie we współpracy z Sansui, a następnie propagowany przez tego ostatniego SQ.

 

Mieliśmy więc sytuację, że stanęły na przeciw sobie: horrendalnie drogie i niepraktyczne 4-4-4 i deprecjonowane 4-2-4. Klient miał więc totalny mętlik w głowie. Dlatego machnął ręką na jedne i drugie. Nie pomogły wprowadzone na rynek w 1975 roku przez Motorolę układy wzmocnienia sygnału dominującego (gain control). Miały one szanse przechylić szalę zwycięstwa na korzyść SQ. Na wszystko było jednak za późno.

 

Reasumując: i Ty masz rację - koszty (dyskretnych) i ja mam rację (niedogadanie standardu).

 

Dwukanałowa stereofonia jest w stanie odtworzyć pełną przestrzeń dookoła słuchacza wyłącznie w wersji "sztucznej głowy", która wymaga słuchawek. Nieliczne próby stworzenia wersji głośnikowej tegoż spełzły na niczym i zostały zaniechanie zanim sie ktoś tym poważniej zajął. Przy okazji: nie śledziłem tych zagadnień tak pilnie jak kwadrofonii. Może Ty wiesz co było powodem, że sterofonia "sztucznej głowy" również tak szybko odeszła w niebyt? Jeśli masz takie informacje: napisz proszę, z zainteresowaniem przeczytam.

 

Na temat klasycznej stereofonii przedstawiałem już wielokrotnie swoją opinię: może ona stworzyć tylko półprzestrzeń 180* przed słuchaczem. Są instrumenty na lewo od głośnika L i na prawo od głośnika R, są niektóre bliżej, inne dalej. Ale pełną przestrzeń 360* wokół głowy, niezależne dźwięki z tyłu i z boków - jest w stanie odtworzyć wyłącznie system 5.1 (który w wersji muzycznej jest w prostej linii następcą i kontynuatorem dawnej kwadrofonii). Wynika to wprost i bezpośrednio z praw fizyki.

 

Nie zgadzam się, że słuchając koncertu na 5.1 nie słyszę akustyki sali koncertowej. Wielokanałowych nagrań mycznych jest (wobec ogromu materiału stereo) mniej niż mało. Takich, gdzie muzyków intencjonalnie posadzono wokół słuchacza - kropla w morzu. Większość z nich właśnie odtwarza prawdziwą akustykę sal koncertowych, "przenosząc je" do Twojego domu. Wystarczy posłuchać koncert noworoczny, jaki ze Złotej Sali Wiedeńskiego Towarzystwa Muzycznego emituje z dźwiękiem DD 5.1 telewizja ZDF.

 

Pozdrawiam.

mamy 21 wiek i może przydałoby się zrewidować definicję stereofonii, bo od czasów magnetofonów szpulowych i gramofonów wiele się zmieniło, przynajmniej przyjrzeć się stereofonii fazowej? myślę, ze nie doceniasz problemu zniekształceń dynamicznych i dlatego twoje oczekiwania w stosunku do sprzętu na którym słuchasz codziennie muzyki są zaniżone, musisz zdawać sobie sprawę, ze nagrania, które odtwarzasz są głównym ograniczeniem dla sprzętu który posiadasz, jestem pod wrażeniem twojej wiedzy na temat kwadrofonii i pewnie to tylko próbka twojego zasobu informacji, ja nie przykładałbym takiej wagi do tego działu audio, 2-kanałowa stereofonia może wykreować pełną przestrzeń także na kolumnach ale w pewnym wyznaczonym obszarze dlatego ze ucho prawe lepiej słyszy prawy głośnik a lewe lewy, ale musi być spełniony rygor zniekształceń dynamicznych nagrania odtwarzanego przy odsłuchu, natomiast sztuczna głowa to rodzaj nagrania binauralnego, który został bezmyślnie wypaczony przez producentów, przoduje w tym neumann, jak można wkładać mikrofony w małżowinę manekina a potem słuchać nagrania na słuchawkach nausznych? przecież fala akustyczna po przejściu przez małzowinę manekina nie moze być ponownie podawana przez słuchawki na małżowinę słuchacza, jest to dublowanie kształtu fali dzwiękowej, pomijając juz fakt, ze małżowina manekina to nie to samo co żywa tkanka małzowiny słuchacza, poza tym moje zastrzeżenie budzi brak danych transjentowych mikrofonów używanych w sztucznej głowie, kontaktowałem się z byłym forumowiczem audiostereo piotrem ryką, który jest teraz redaktorem hifiphilosophy i twierdzi, ze chesky records produkuje nagrania binauralne na cd, uważam to za kolejne nieporozumienie, ponieważ format cd audio jest powaznym ogranicznikiem efektów fazowych, ze względu na okres próbkowania 20us, tak, ze obecne nagrania binauralne uwazam za chwyt marketingowy, na którym poznał się masowy odbiorca, jeśli chodzi o akustykę sali koncertowej, to nie powiedziałem, ze jej nie słyszysz, tylko, ze słyszysz ją w ograniczonym wymiarze, dlatego miesza się ona z akustyką pomieszczenia odsłuchowego a powinna dominować, wtedy miałbyś pełne wrażenie obecności na koncercie, nie mam doświadczeń z systemami wielokanałowymi ale wydaje mi się, ze producenci skazali je na służbę w kinie domowym w towarzystwie obrazu, dlatego nie masz specjalnie bogatej oferty stricte audio?

Po nieudanym eksperymencie z kwadrofonią dźwięk wielokanałowy wrócił dzięki filmom i dlatego tutaj jest obecnie jego główne zastosowanie. Muzyka 5.1 to (niestety) absolutny margines.

 

W nagraniach koncertowych 5.1 nakłada się akustyka sali koncertowej na akustykę pokoju odsłuchowego. Jednak ta pierwsza zdecydowanie dominuje, a im mniej wnosi ta druga - tym lepiej. W stereofonii natomiast znaczy ona bardzo dużo.

 

Czy należy zrewidować rozumienie stereofonii? Wiedzę na jej temat mamy znacznie większą, lecz klasyczna jej definicja nie zmieniła się i pozostaje w mocy. Dlatego się nią posiłkuję. Na pytanie ile jest 2 x 2 można po prostu odpowiedzieć, że 4. Ale można również zrobić długi wykład z matematyki wyższej z uwzględnieniem rachunku różniczkowego i wektorowego, algebry liniowej i teorii zbiorów - aby po półtorej godzinie dojść do konkluzji, że 4.

 

Chylę czoła przed Twoją ogromną znajomością teorii akustyki. Odnoszę jednak wrażenie, że w powyższym pytaniu o wynik prostego mnożenia jesteś zwolennikiem tego drugiego, skomplikowanego podejścia do tematu. Ja w prostych sprawach wolę proste odpowiedzi.

A o co chodzi z tymi dodatkowymi kanałami? To chyba oczywiste, że sa zbędne. Jest tu coś jeszcze do rozważania?

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Akurat do mojego miasta wala tlumnie... przez 5 lat uzbiera spora "elitka" artystow, ktorzy tu zagladna. Tak bedzie w zdecydowanej wiekszosci duzych miast. Mniejsze miasta zazwyczaj nie sa dalej niz kilkadziesiat kilometrow od wiekszego. Wiec obejdzie sie bez samolotu.

 

Zależy jakiej muzyki ktoś słucha i co lubi. Artyści których podziwiam i słucham nie koncertują w Polsce, a jeśli już taki koncert jest wyjątkiem nie często się zdarza. W takim razie trzeba jeździć za granicę. Nie każdy szef zgodzi się aby za każdym razem dawać wolne na to że chcemy jechać na koncert i mieć fajny weekend.

 

 

Bo widzisz mieszkam w 6-milionowym miescie

 

 

Czyli nie w Polsce więc..........

Purple2, w temacie sterofonii opowiadasz jakieś kompletne zmyślenia, sprzeczne z podstawową wiedzą...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na końcu artykułu jest trochę o zjawisku Haasa i lokalizacji dźwięku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przepraszam za omyłkę przy okazji omawiania systemów kwadrofonii matrycowej. Lansowany przez CBS Columbia i Sony to był SQ, zaś opracowany przez Electro Voice / Sansui i lansowany przez tego ostatniego to był QS.

 

SQ nie miał żadnych przesłuchów na osi lewa-prawa, a na osi przód-tył tłumienie wynosiło 3 dB. QS wszystkie kanały traktował równoprawnie i nie faworyzował jednych kosztem drugich.

Purple2, w temacie sterofonii opowiadasz jakieś kompletne zmyślenia, sprzeczne z podstawową wiedzą...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na końcu artykułu jest trochę o zjawisku Haasa i lokalizacji dźwięku.

arachnus ciekawe strony odwiedzasz, nagłośnienia strefowe otwartych przestrzeni sa twoim argumentem w dyskusji o stereofonii i binauralu? powiem ci inaczej nie fizjolodzy projektują tory akustyczne tylko elektronicy, możliwości ludzkiego słuchu są indywidualną cechą kazdego człowieka chociaż zamykają się w pewnych ramach, dlatego projektant musi wziąć pod uwagę to, ze nagranie musi zawierać treść muzyczną, barwę dźwięku instrumentów i wokalu oraz mapę akustyczną pomieszczenia studyjnego lub sali koncertowej, mapa akustyczna składa się z milionów odbić dźwięku od ścian, podłogi sufitu,zaden mikrofon nie jest w stanie zebrać wszystkich odbić dźwięku,ale musi mieć nie tylko wysoką dynamikę i małe zniekształcenia nieliniowe ale przede wszystkim szybką odpowiedź impulsową i szerokie pasmo, zeby pokonać próg tych odbić które rozróżnia człowiek(rzędu pojedyńczych mikrosekund) i to cała filozofia stereofonii, jeśli nie jesteś elektroakustykiem to polecam kontakt telefoniczny z prof. żerą z zakładu elektroakustyki politechniki warszawskiej tel. 48 22 234-7999, pan profesor nie zawsze jest uchwytny ale mi się udalo dodzwonić

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Większość forumowiczów opowiada się za stereo - good.

Pytanie tylko, czy to potwierdza wyższość rozwiązania X nad Y czy po prostu przywiązanie do rozwiązania X.

Myślę, że nie jest błędne założenie, że może 10% biorących udział w dyskusji dokonało sobie na spokojnie odpowiednich porównań, pożyło trochę z dobrym 5.1, posłuchało odpowiednich płyt.

Co nie przeszkadza przesądzać o wyższości jednego rozwiązania nad drugim.

Pewnie 99% słuchaczy pewnej toruńskiej rozglośni uważa, że był zamach. Czy to znaczy, że był zamach?

 

Możliwe jest przecież połączenie dwóch systemów. Ja sobie słucham w 5.1 muzyki nie dla technicznej perfekcji, tylko dlatego, że tak mi się bardziej podoba. Mówię tu np. o dead can dance, this mortal coil, pink floyd, marillion i innych - przepuszczone przez DPLII zyskuje wg mnie odbiór tej muzyki. Jest inna atmosferka, klimat.

Na niektórych płytach z kolei to nie chce działać, rozprasza - więc mogę sobie posłuchać w 2.0

 

 

Myślę że to jest całkiem dobre rozwiązanie, też słucham DCD, i podobne klimaty jak ambient, neofolk czy elektronika, taki rodzaj muzyki może wiele zyskać w wielowymiarowej przestrzeni dzwiękowej. Na przykład space ambient, lub dark ambient. Ale ciężki metal to już może raczej jako prezentacja ściany dzwięku bardziej przed słuchaczem.

 

Lubię takie swoiste zanurzenie się w dzwięku, ale przyznam że nie słuchałem muzyki na amplitunerze wielokanałowym i od czasu do czasu ta myśl intryguje mnie, aby spróbować. Mam zestawy stereo, trzy zestawy, więc tutaj byłaby to tylko chęć sprawdzenia czy to jest coś co może posmakować czy też nie.

Przepraszam za omyłkę przy okazji omawiania systemów kwadrofonii matrycowej. Lansowany przez CBS Columbia i Sony to był SQ, zaś opracowany przez Electro Voice / Sansui i lansowany przez tego ostatniego to był QS.

 

SQ nie miał żadnych przesłuchów na osi lewa-prawa, a na osi przód-tył tłumienie wynosiło 3 dB. QS wszystkie kanały traktował równoprawnie i nie faworyzował jednych kosztem drugich.

tłumienie przesłuchu? czy przesłuch? 3db tłumienienie to zadne tłumienie? uzywa się czesto nazwy separacja kanałów, a jak to jest w tym przypadku?

Separacja kanałów. Przykładowo sygnał z kanału FL nie pojawia się w ogóle w FR, ale pojawia się o 3 dB słabszy w RL (przesunięty w fazie o 90*) i w RR.

 

3 dB separacji w zupełności wystarczy aby nasz słuch jednoznacznie zlokalizował kierunkowość. To był podstawowy argument, jakim posiłkowali się zwolennicy systemów matrycowych (zanim pojawiły się proponowane przez Motorolę układy gain control, które zwiększały separację do 25 - 40 dB). Propagatorów systemów dyskretnych to jednak nie przekonywało i cały czas czynili z tych 3 dB zarzut pod adresem systemów matrycowych.

 

A rynek dostawał "kołowacizny myślowej" obserwując tę batalię.

Separacja kanałów. Przykładowo sygnał z kanału FL nie pojawia się w ogóle w FR, ale pojawia się o 3 dB słabszy w RL (przesunięty w fazie o 90*) i w RR.

 

3 dB separacji w zupełności wystarczy aby nasz słuch jednoznacznie zlokalizował kierunkowość. To był podstawowy argument, jakim posiłkowali się zwolennicy systemów matrycowych (zanim pojawiły się proponowane przez Motorolę układy gain control, które zwiększały separację do 25 - 40 dB). Propagatorów systemów dyskretnych to jednak nie przekonywało i cały czas czynili z tych 3 dB zarzut pod adresem systemów matrycowych.

 

A rynek dostawał "kołowacizny myślowej" obserwując tę batalię.

hybrydowe płyty sacd często zawierają wersję 5.1, na jakim napędzie?

hybrydowe płyty sacd często zawierają wersję 5.1, na jakim napędzie?

 

Przepraszam, nie bardzo rozumiem pytania. Rozjaśnij proszę.

 

 

Przepraszam, nie bardzo rozumiem pytania. Rozjaśnij proszę.

warstwe pcm odtwarza sią na napędzie cd a dsd na napędzie sacd, a 5.1 ?

warstwe pcm odtwarza sią na napędzie cd a dsd na napędzie sacd, a 5.1 ?

 

Też na SACD lub (jak ja) ma multiformatowcu. On to widzi jako SACD, w menu ustawiasz którą warstwę ma czytać: CD, SACD stereo czy SACD 5.1. Zapis jest DSD. Może wypuścić to 5.1 jako strumień DSD (jeśli amplituner, wzmacniacz lub procesor umieją taki "łyknąć"), ale można też ustawić tak, że wypuści jako LPCM.

 

Można też zdekodować wewnętrznie do wielokanałowego analogu.

 

 

Też na SACD lub (jak ja) ma multiformatowcu. On to widzi jako SACD, w menu ustawiasz którą warstwę ma czytać: CD, SACD stereo czy SACD 5.1. Zapis jest DSD. Może wypuścić to 5.1 jako strumień DSD (jeśli amplituner, wzmacniacz lub procesor umieją taki "łyknąć"), ale można też ustawić tak, że wypuści jako LPCM.

 

Można też zdekodować wewnętrznie do wielokanałowego analogu.

właśnie, twój cambridge odtwarza praktycznie wszystko? czy masz możliwość porównania jednego nagrania w róznych formatach? np. dvd-a i dsd?
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.