POLSKI GRAMOFON

[thrak]

Najlepiej to pływanie słychać od 2:03 "There is no pain you are receiving..." smyki spadają parę centów w dół i takie kołysanie.

[thrak]

"...you are receding..."

[mielinski]

>>thrak

 

A tak z ciekawości, co powiesz o moim Fonomasterze w tej samej kwestii - link jest na poprzedniej stronie wątku nad jego zdjęciami.

[Vlado]

thrak,

Mnie by szlag trafił jakby mi tak obroty pływały :-D a tu proszę zadowolony user :-)

 

Ustawienie do prezentacji jest kuriozalne. RADMOR ma wielkie trafo, głosniki na tym samym blacie.

Zmiany wysokości dźwięku mogły być wywołane rezonansami.

I tak dziw, że to grało, a nie gwizdało.

[thrak]

>>mielinski

Co do Twojego Fonomastera to mogę co najwyżej strzelić na niego z oka :-D A gramofon ma przede wszystkim dobrze grać :-) Nie miałem za wiele do czynienia z polskimi patefonami (oprócz Adama który leży na szafie i czeka na restaurację) ale nie ufam im jak polskim samochodom :-)

[mielinski]

Mi w kolekcji brakuje właśnie Adama, kiedyś sobie go sprawię czysto z ciekawości. Teraz bardziej skupiam się nad dobrym, polskim kaseciakiem ;-). O Fonomastera chodziło mi o ocenę "pływania" dźwięku, którego ja ani słuchowo, ani na stroboskopie, nie zauważam.

[RadmorFan]

Z kaseciaków polecam MSH 101 Diory i większa Etiudę lub MSH 201.

 

Co do gramofonów, to polecam GS 461 - prosty w budowie ale i też bardzo dobry. Obecnie użytkuję GS 420 "Adam" i to jest maszynka. Również G601A polecam. Daniel również może być, ale gorzej wygląda niż Adam. Fonomaster 76 to wielkościowo pomyłka.

[artw]

vlado, 7 Cze 2010, 22:40

 

>thrak,

>Mnie by szlag trafił jakby mi tak obroty pływały :-D a tu proszę zadowolony user :-)

>

>Ustawienie do prezentacji jest kuriozalne. RADMOR ma wielkie trafo, głosniki na tym samym blacie.

>Zmiany wysokości dźwięku mogły być wywołane rezonansami.

 

podchodzi do radmora,wciska power,podchodzi do gramofonu,włącza,opuszcza ramie i............gra.A mój system trzeba pogrzać 15-20 min nim pojawi się przyzwoity dźwięk

[RadmorFan]

artw, 9 Cze 2010, 09:46

 

>vlado, 7 Cze 2010, 22:40

>

>>thrak,

>>Mnie by szlag trafił jakby mi tak obroty pływały :-D a tu proszę zadowolony user :-)

>>

>>Ustawienie do prezentacji jest kuriozalne. RADMOR ma wielkie trafo, głosniki na tym samym blacie.

>>Zmiany wysokości dźwięku mogły być wywołane rezonansami.

>

>podchodzi do radmora,wciska power,podchodzi do gramofonu,włącza,opuszcza ramie i......gra.A

>mój system trzeba pogrzać 15-20 min nim pojawi się przyzwoity dźwięk

 

Ale za to jaką on ma radość ze słuchania muzyki, a nie sprzętu ;) Poza tym cieszy się tym co ma i jest z tego dumny. Nie boi pochwalić się swoim sprzętem (chociaż wiekowym). Doceniam takich ludzi.

[Vlado]

RadmorFan, 9 Cze 2010, 23:50

 

Ale za to jaką on ma radość ze słuchania muzyki, a nie sprzętu ;) Poza tym cieszy się tym co ma i

>jest z tego dumny. Nie boi pochwalić się swoim sprzętem (chociaż wiekowym). Doceniam takich ludzi.

 

W pełni podzielam Twoje zdanie. Ja wyraziłem opinię na temat zmian barwy dźwięku i kilku przyczyn jakie zauważyłem w tej prezentacji.

Nie oceniam ludzi. Autor tej prezentacji jest takim samym miłosnikiem muzyki i pewnie urządzeń ją odtwarzających jak my.

Serdecznie pozdrawiam Vlado.

[Vlado]

neomammut, 4 Cze 2010, 23:34

 

Vlado jak sprawdzisz

>gramofon z kondycjonerem to koniecznie napisz jak wyszło!

 

Sprawdziłem. Podłączyłem kondycjoner Gigawatt Pc-1 i nic nie uległo zmianie. 8010 musi popracować

10min po tym czasie równomierność obrotów się stabilizuje, jednak w czsie pracy występują niewielkie ruchy pasków na stroboskopie. Podłączyłem także stabilizator napięcia z filtracją i efekt ten sam.

Podejrzewam, że to sposób działania regulatora fotooptycznego stosowanego w gramofonach FONIKA.

[RadmorFan]

>W pełni podzielam Twoje zdanie. Ja wyraziłem opinię na temat zmian barwy dźwięku i kilku przyczyn

>jakie zauważyłem w tej prezentacji.

>Nie oceniam ludzi. Autor tej prezentacji jest takim samym miłosnikiem muzyki i pewnie urządzeń ją

>odtwarzających jak my.

>Serdecznie pozdrawiam Vlado.

 

Jak coś to nie atakowałem Cię, tylko napisałem własne zdanie. Wiele osób tutaj doceniam (nawet audiofilów). Jeśli chcecie pogadać o polskich gramofonach trochę szerzej i w większej liczbie osób, to zapraszam: www.unitra-fan.pl

[witek0987]

vlado

>Sprawdziłem. Podłączyłem kondycjoner Gigawatt Pc-1 i nic nie uległo zmianie. 8010 musi popracować

10min po tym czasie równomierność obrotów się stabilizuje, jednak w czsie pracy występują niewielkie ruchy pasków na stroboskopie. Podłączyłem także stabilizator napięcia z filtracją i efekt ten sam.

Podejrzewam, że to sposób działania regulatora fotooptycznego stosowanego w gramofonach FONIKA.

 

Może to wina silnika?

A jeśli nie to czy nie byłoby prościej wyrzucić elektronikę kontrolującą obroty i podłączyć silnik pod stabilizator napięcia z regulacją?

[Vlado]

witek0987, 10 Cze 2010, Może to wina silnika?

>A jeśli nie to czy nie byłoby prościej wyrzucić elektronikę kontrolującą obroty i podłączyć silnik

>pod stabilizator napięcia z regulacją?

 

Witku prościej, ale to nie był by gramofom G-8010.

Mam inne gramofony w których ta właściwość nie występuje. Te minimalne wachania obrotów nie wpływają zauważalnie na dźwięk i nie powodują dyskmfortu podczas słuchania muzyki. Po prostu gramofony FONIKA z napędem paskowym tak mają.

[RadmorFan]

"Adam" ma napęd bezpośredni.

[Vlado]

RadmorFan, 11 Cze 2010, 17:12

 

>"Adam" ma napęd bezpośredni

 

Wiem, miałem Adama. Dla tego odniosłem się do tych z napędem paskowym.

[RadmorFan]

Fonica GS 461, GS 464, "Daniel" czy GS 431 - każdy ma problemy z obrotami. Idealnie nie da się tego wyregulować.

[witek0987]

Dlaczego?

Większość współczesnych gramofonów mają paski i układ regulacji obrotów bez żadnych stroboskopów i w nich obroty nie pływają.

[Yul]

W części polskich gramofonów regulacja obrotów była przeprowadzana za pomocą niewielkiego talerzyka, zamontowanego na ośce napędzającej pasek. Na obwodzie miał on szereg otworów przez które przedostawało się światło od żarówki do fotoelementu czuwającego nad prędkością obrotową. Wystarczyło, że ten talerzyk z otworkami był trochę przekrzywiony, zdeformowany nie wiadomo od czego (może od starości poprostu), a gramofon przestawał trzymać obroty. Jak go odprostowałem, to mój stary "Benek" zaraz zaczął grać porządniej.

[Gość Gshock]

pisalem o tym gramofonie juz jakis czas temu w swoim portalu http://audiolifestyle.blogspot.com

 

teraz tylko przypominam

 

http://dubieltubeamps.pl/Patefon/patefon.htm

[witek0987]

Yul

I czyż nie byłoby korzystniej wyeliminować ten układ i zrobić zwykły regulator (stabilizator)obrotów?

 

Vlado

Może i racja.

[witek0987]

A gdyby układ regulacji zrobić na takim układzie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) lub podobnym i wyeliminować ten obecny?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[witek0987]

Ten obecny, czyli będący w gramofonach typu GS.

[witek0987]

Ten obecny, czyli będący w gramofonach typu GS.

[Vlado]

Witku można i będzie Ok. Stabilizacja z własnym rezonatorem kwarcowym właśnie rególuje obroty silnika niezależnie od częstotliwości prądu z sieci. To stare fotooptyczne rozwiązanie jest nie stabilne z powodu zmian częstotliwości sieci przekazywanej przez żarówkę do fotorezystora.

Pozdrawiam Vlado.

[stomasz]

Witam. Dostałem w spadku sprawny gramofon Daniel G-1100fs Unitra Fonika. Pomyślałem, że za czym zacznę odtwarzać na nim płyty, być może powinienem wymienić igłę a może cała wkładkę ? Problem polega na tym, że to mój pierwszy w życiu gramofon … :) Może mi ktoś doradzi od czego zacząć ?

Pozdrawiam.

[Radmruś]

Dlaczego?

Większość współczesnych gramofonów mają paski i układ regulacji obrotów bez żadnych stroboskopów i w nich obroty nie pływają.

Witku tego nie wiem dlaczego... ale rzeczywiście trudno odróżnić czy leci z CD czy z tego gramofonu na poniższym zdjęciu, w przypadku tego modelu coś takiego jak współczynnik kołysania nie istnieje :) Mam także DANIEL G 1100-fs i plan na zimowe wieczory polegający na wstawieniu małego układu wraz silniczkiem pasującego niemal idealnie od innego modelu B&O. Myślę że ta minimalna aczkolwiek jednak występująca przypadłość w moim Danielu zniknie całkowicie - na zawsze. Uważam że Daniele mają lepszą dynamikę, ekspresję ale występuje problem z detalicznością.

Ooo widzę że tu dawno nikogo nie było.... niech zostanie.....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jozwa maryn]

Wiele osób tutaj doceniam (nawet audiofilów).

 

Jezu... To nas już trzeba tolerować?