Black/Death/Thrash Metal - czyli Klub Miłośników Łojenia.

[Moon]

W końcu dorwałem w satysfakcjonującym mnie stanie w wersji LP (EX/M). Jeśli ktoś nie kupił taśmy z Carnage w 92 r., to niech szybko nadrobi zapoznanie z tą pozycją. Doskonała rzecz.

 

za mniej niz 300-400pln?

[smykus_likas]

Taśma gdzieś nadal leży :) Swano w wybornej formie

 

A mnie zaskoczył ostatni Demonic Slaughter (Downfall). Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze.

[Moon]

z ciekawosci, sluchacie tutaj wydawnictw z takich wytworni jak Dark Descent, Me Saco Un Ojo, Nuclear Winter, Nuclear War Now! itp.? bo tak jakos tutaj glucho o porzadnym death czy black/death z ostatnich lat:)

Edytowane 6 Września 2013 przez Moon

[SVART]

Me Saco Un Ojo nie znam. Reszta tak, szczególnie NNW : ) PTM za trochę mniej niż 300 z pocztą. Drogo, ale nie ma tragedii.

 

Smykus, trzymaj i nie oddawaj : ) Też ją mam. Były chyba dwa tłoczenia tej taśmy, bo są różne kolory nadruków liter (była wersja z różem). Poszukam, może mam gdzieś ją ofotografowaną.

Edytowane 6 Września 2013 przez SVART

[Moon]

PTM za trochę mniej niż 300 z pocztą. Drogo, ale nie ma tragedii.

 

to dobra cena, ciezko to wyrwac ponizej, sam poluje, bo chce sie pozbyc CD

[SVART]

A po co sprzedawać CD? Potem będziesz znowu szukał. Zresztą jego wartość będzie tylko rosła. Ja tam trzymam i CD i MC. Teraz do kompletu mam i LP : )

[Moon]

A po co sprzedawać CD? Potem będziesz znowu szukał. Zresztą jego wartość będzie tylko rosła. Ja tam trzymam i CD i MC. Teraz do kompletu mam i LP : )

 

pozbywam sieCD, zostaje, na tyle ile sie da, tylko przy LP. zreszta widze, jak powoli spadaja ceny pierwszych bic na CD, wiec trza pogonic, ile moge:)

Edytowane 6 Września 2013 przez Moon

[SVART]

Część może i spada, ale głównie przez powszechność MP3 i spadek popularności fizycznych nośników. Podobna sytuacja była w latach 90'ch - ludzie na potęgę wyprzedawali kolekcje winyli. Osobiście CD lubię i nie mam póki co zamiaru się ich pozbywać. Zresztą nawet i czasu nie mam. Może kiedyś przebiorę i wyjdzie z 200 pozycji do odstrzału, aby nie zabierały miejsca, ale to wszystko.

 

BTW. słyszałem coś o kolejnym trendzie - młodzi ludzie zaczynają więcej kupować fizycznych nośników muzyki. Po prostu chcą mieć coś rzeczywistego, a nie hekta katalogi, kóre w mig mogą zniknąc z dysku. Jeśli to prawda, to nic tylko się cieszyć, a może to tylko po(tfu)bożne życzenia : )

[smykus_likas]

Ciekawe jaką umowę miał Swano z Herve. PTM zniknęło z rynku a np jedynka Immortal do dostania bez problemu.

[SVART]

Pewnie PTM było malo wytłoczone. Immortal to co innego. 1992 to rok wybuchu euforii w zakresie prymitywnego B/M, stąd te płyty szły w na pewno większych nakładach. Umowy DS vs. H nie znam, ale pewnie szalu nie było. Wszystkie kapele narzekały na dy$%$e przez wytwórnie.

[smykus_likas]

Ale immortal jest cały czas dotłaczany. Numery matrycy ciągle się zmieniają.

[Moon]

Ale immortal jest cały czas dotłaczany. Numery matrycy ciągle się zmieniają.

 

Herve jak tloczyl we wczesnych 90., to (na pewno w przypadku CD tak jest) nie da sie odroznic kolejnych dotloczen, mowil kiedys, ze sie sam pogubil w ilosciach niektorych tytulow typu wlasnie Immortal itp.

[smykus_likas]

Odróżnić się da, ale konia z rzędem temu kto poukłada to chronologicznie :)

[SVART]

PTM na CD na pewno są dwie wersje CD (na dysku CD tlo białe, bez tła i nie wiem, czy nie było szarego tła). O tłoczeniach Immortal szczegółów nie znam : )

[SVART]

O takiej wersji PTM z różem wpisminałem (pewnie druk w drukarni). Cena też sroga, za 100 PLN przy dużym szczęściu można już trafić CD.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[smykus_likas]

Mam takową właśnie :)

 

Były jakieś inne?

[SVART]

Tak, inny kolor na grzbiecie okładki i ten jak mniemam był właściwy.

 

Przy okazji jako ciekawostkę z zakresu baboli drukarskich wrzucam z mojej kolekcji polskie" wydanie Sarcofago INRI. Czysty szatan do extremum, bo nawet logo kapeli (nie tylko krzyże), jest odwrócone : )

[smykus_likas]

Jak mi pokazałeś pierwszą okładkę, to bym dał sobie jaja ogolić, że taką wersję mam. Ale teraz nie jestem już pewny... muszę podjechać na stare śmieci i wygrzebać z pudła. Ale ten różowy do mnie przemawia... :)

 

A Sarcofago miażdży. Miszcz jakowyś zdjęcie wstawiał :)

[Moon]

Tak, inny kolor na grzbiecie okładki i ten jak mniemam był właściwy.

 

Przy okazji jako ciekawostkę z zakresu baboli drukarskich wrzucam z mojej kolekcji polskie" wydanie Sarcofago INRI. Czysty szatan do extremum, bo nawet logo kapeli (nie tylko krzyże), jest odwrócone : )

 

mistrzowskie to Sarcofago, nie wpadla mi nigdy w rece taka wersja;)

[SVART]

Nabyłem na jakimś bazarze na w 90 lub 91 roku : ) Naturalnie nie zwróciłem od razu uwagi, że jest błąd w druku i pewnie gdybym wiedział to jako szczeniak, to nie kupiłbym tej kasety. Teraz sprawa ma się zupełnie inaczej : ) Mam jeszcze trochę takich podobnych "tłoczeń" : ) Trzyma się z sentymentu.

[Rotten Sound]

teraz se słucham

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gzrech]

A pamiętacie to

 

Creation of Death - szkoda, że skończyło się tylko na 1 płytce. Byłem na tym koncercie. To były czasy.

[Genesis]

Cudze chwalicie, swojego nie znacie:

[Rotten Sound]

już nie długo:

 

gram AC / DC

 

rok 2008

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[smykus_likas]

Nowy Watain, Satyricon, ktoś odsłuchiwał?

[SVART]

Nowego Watain jeszcze nie mam (tylko empka), ale żle się nie zapowaida po próbnych kawałkach na YT. Za ta są już niszczące Svartidauði - Flesh Cathedral oraz ekpa Carcass i Master's Hammer o wylatywaniu jak mniemam przez komin : ) Przy okazji, nabyłem w końcu nienagannym stanie INRI (trudno zdobyć to wydanie w dobrym stanie).

[smykus_likas]

A Satyr sobie śpiwa. Koniec świata... :)

 

I ciekawa rzecz z ostatnią Katatonią. K-Scope chyba zleciło jakiejś polskiej firmie produkcję digi i tłoczenie krążka. Dumne Made In Poland na obu :)

[SVART]

Polska Jakość! : )

[smykus_likas]

Nowy Watain... muszę przetrawić. Jeden raz to stanowczo za mało. Ale czasy Stellarvore już nie wrócą

[SVART]

Pożyjemy, zobaczymy, ale też mam mieszane uczucia. W każdym razie lubię Watain na żywo, tam się nie oszczędzają - nawet i teraz ich koncerty wypadają co najmniej dobrze. Nie zapomnę też ich koncertu z Dissection (ci też wymiatali) w ciasnym jak nie powiem klubie Metal Cave bodajże (większość ludzi stała przed klubem chyba), AB 2004.

 

Ale Panowie, my tu gadu gadu tylko o płytach, a zastanawia mnie jaki sprzęt audio (CD, gramofon, igły, wzmacniacze, kolumny, kable etc.) w Waszej ocenie (jako zaprawionych w boju) najlepiej sprawdza się w słuchaniu metalu i powiązanych szarpidrutów.

 

Strasznie dużo sprzętu nie przeszło może przez moje ręce, ale wg mnie najlepiej (wbrew pozorom) iść w stronę ocieplenia, czyli np. lampowy wzmacniacz, może lamy na przedwzmacniaczu itd. Z CD'kami miałem problem, ale teraz myślę jest już w miarę ok., tzn. jest na tyle uniwersalny, że mogę na nim słuchać wszystkiego i nie segreguje mi płytoteki z gorzej nagranych płyt. Generalnie jednak zestaw mój w metalu radzi sobie różnie. Co innego z dobrze nagranymi płytami, szczególnie jazz, które brzmią rewelacyjnie. A metal, no jak metal, brud i szorstkość, zgiełk i miazga gitar, które tak wielbię, ale w głośnych rejestrach ciężko czasami znieść. W ogóle, jak patrzę w przeszłość, to najlepiej słuchało mi się chyba metalu na starej wierzy Diora i jakichś kolumnach Kenwood (czyli wydawałoby się, że im lepszy sprzęt, tym gorzej z muzykalnością przy słuchaniu metalu). Ale, to pewnie tylko sentyment do szczeniackich czasów uderza do głowy.

 

A jak powyższe wygląda w Waszej ocenie, naturalnie jeśli chcecie się takimi przemyśleniami podzielić.

 

AWE666% : )