Skocz do zawartości
IGNORED

porownanie polskich wzmacniaczy - apel


pitdog

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

--->Trebor

 

Super wiadomość- może w końcu zaczną się konkrety. Prosimy o namiary (mail, telefon)-zaczniemy ustalać szczegóły

 

Pozdrawiam

 

PS

mail do nas [email protected]

Witam

 

Może założymy nowy wątek odnośnie ewentualnego spotkania? np "Minima w Puzonie" ?

Zobaczymy ilu chętnych się zadeklaruje , jaki termin będzie odpowiadał itp.....

Od zawsze starałem się propagować polskie produkty i mam najwyższe uznanie dla ich konstruktorów. Chętnie podejmę się testów urządzeń audio w okolicy Łodzi. Środek Polski to dobre miejsce na taki pokaz. Można robić prezentacje w małym lub dużym gronie. Najważniejsze aby o polskich firmach mówić i promować ich produkty. Na szczęście po woli zanika kretyński mit o bylejakości polskiego produktu. Aczkolwiek niektórzy ludzie żyją w przeświadczeniu że produkty zagraniczne czyt. zachodnie są lepsze. PROMUJMY POLSKIE PRODUKTY. CHĘTNIE UDZIELĘ WSZELKIEJ POMOCY POLSKIM PRODUCENTOM, KONSTRUKTOROM I DOMOROSŁYM WYTWÓRCOM SPRZĘTU AUDIO W DZIEDZINIE PREZENTACJI, ODSŁUCHU CZY OPINII AUDIOFILI NA TEMAT ICH PRODUKTÓW.

 

DOCENIAM WKŁAD PRACY I WYSIŁEK POLSKICH KONSTRUKTORÓW KTÓRZY MAJĄ O WIELE TRUDNIEJSZE WARUNKI ROZWOJU NIŻ ICH KOLEDZY Z ZAGRANICY.

ABY POLSKI PRODUKT ZACZĄŁ SIĘ SPRZEDAWAĆ TRZEBA ZACZĄĆ OD ZMIANY MENTALNOŚCI KUPUJĄCYCH. PO PIERWSZE MUSZĄ CHCIEĆ GO POSŁUCHAĆ. PO DRUGIE MUSZĄ CHCIEĆ GO KUPIĆ.

 

GDYBY WIĘKSZA ILOŚĆ POLSKICH PRODUCENTÓW BYŁA ZAINTERESOWANA SALONEM ODSŁUCHOWYM W ŁODZI, PREZENTUJĄCYM POLSKIE PRODUKTY. PODJĄŁBYM SIĘ OSOBIŚCIE TAKIEJ INICJATYWY.

 

 

SZKODA ŻE TAK MAŁO PRZEDSTAWICIELI I PRODUCENTÓW RODZIMYCH WYROBÓW ZABIERA TU ZDANIE.

Myślę że sklepom taki najazd audio-zakręconych powinien się spodobać ,ponieważ to najlepsza i prawie darmowa reklama.Przecież oprócz słuchania ww. polskich urządzeń, każdy niejako przy okazji się porozgląda i dopyta o pozostałą ofertę tego sklepu.W ślad za tym pójdą opinie które zwrócą uwagę na to miejsce.Skutkiem "najazdu"będzie więcej potencjalnych klientów po pokazach.

Tylko nie jestem pewien czy czytają to Forum właściciele sklepów.

JEŚLI TU JESTEŚCIE TO ZABIERZCIE GŁOS !!

Myslę, że sklepy są ostrożne i nie do końca zainteresowane ponieważ czas reakcji niewielkiego producenta na zamówienie lub zainteresowanie rynku może być zbyt wolny. Znacznie łatwiej (mimo różnych innych perypetii) zamówić towar u dystrybutora i czekać cierpliwie, nawet jeśli będzie opóźnienie, klient czekający na tzw. uznaną markę wiele wybaczy, będzie pokorny i cierpliwy. Czyż nie?

Poza tym skąd pewność, że dobry produkt z niewielkiej firmy nie zniknie na zawsze (przykład AUDIOGRADE - PERCEPTIONISM), i jak wytłumaczyć klientowi, że mamy coś w ofercie a tak naprawdę nie mamy?

Sam używałem PERCEPTIONISM w przemyślanym i neutralnym systemie gdzie każdy klocek był z przedziału 8 kPln (katalogowo w Polsce) i niestety, niestety pod względem przyjemności odsłuchu (muzykalność, spójność, detaliczność) bił na głowę konkurentów z przedziału cenowego do 3 kPLN. Dopiero TARA LABS AIR 1 wyeliminowała go z gry (ale to zupełnie inna bajka i przedział cenowy).

I z pewnością gdyby producent przetrwał na rynku, miał pieniądze na rozwój, byłaby szansa na przekroczenie kolejnych barier technologicznych.

Tak,Perceptionism jest znakomity !!! Używam 2 sztuki : cd>pre, pre>power.Pobił Nordost Red Dawn. W sklepach,gdzie pytałem o niego mawiano,że nie wygląda ładnie jak Profigold ani nie jest tak opakowany jak np. Straight Wire. Dlatego nie zamówią wiekszej ilości,bo nie pójdzie (jak to badziewie Profigold).Konkluzja ??? Jakaż prosta ! Vide PAL !

Dokładnie tak. Nie chciałem pastwić się podając konkrety ale rzeczywiście i w moim systemie wygrał z Red Downem i to nie chirurgiczną precyzją i ilością szczegółów ale właśnie zrównoważonym dźwiękiem. Przyjemność słuchania muzyki była nieco większa a pamietajmy, że Red Down to jeden z najlepszych interkonektów (tym bardziej doceniam klasę kabelków z magicznymi puszkami i to za jaką cenę!).

Miałem również okazję porównać go z XLO Signature2 i tu dopiero była niespodzianka: XLO dał niesamowitą przestrzeń, wyciągnął mnóstwo szczególików ale tak szybko jak został wpięty tak szybko wyjechał z systemu. Po przejściu na Perceptionism słuchanie muzyki było znów wielką przyjemnością.

XLO w mojej konfiguracji "zagrał" jak specjalista od efektów specjalnych a jego polski konkurent przekazał muzykę taką jak jest.

Pozornie piszę nie na temat. Ale tak nie jest. Red Down to klasowa tasiemka a i Signature2 znajduje zapewne grono wielbicieli w innych systemach-gdzie pozytywnie spina całość. Szanujmy to ale tym bardziej aktualny jest temat promowania klasowych polskich produktów. Niestety pamiętać trzeba, że nawet najlepsi nasi konstruktorzy bywają bardzo niegramotni w kontaktach handlowych.

auuu... to boli...... powiedziałby zapewne xlo wypadając z systemu........

 

dziękuję za uznanie dla - rozszyfruję: "percepcyjnego zboczenia"

nie będę roztkliwiał się ani nad firmą, ani nad rynkiem, ani nad prasą / choć podpisuję się pod większością uwag poprzedników w wątku - producentów /..... jak było większość z nas pamięta.

Jak jest, i ile pozostało hi-fi w audio - wystarczy zajrzeć na stronę dawnej legendy: "Magazynu Hi-Fi" choćby.....

 

nie czas żałować róż, gdy gra / nie nam / jakiś MP3 z breloka.......

btw. ciekawe - kiedy zaczną je testować :-}

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Rzeczywiście, testowanie "gadżetów" trochę nie przystaje do poważnego audio, o którym tutaj mówimy. Tyle tylko, że ludzie to kupują, a jeżeli kupują, to też chyba powinni mieć dostęp do jakiejś informacji. Co o tym myślicie? To trochę tak, jakbyśmy wywalili słuchających CD, ponieważ jest to całkowicie nieaudiofilski format. Nie słucham MP3, nawet nie wiem, jak się zabrać do rippowania, ale to nie oznacza, że mogę wszystkich którzy to robią zbywać pogardliwym ruchem ramion. Popatrzcie - jeszcze do niedawna wrogiem nr 1 był wspomniany CD, teraz mamy MP3, co będzie następne?

  • Redaktorzy

Ależ skąd, tylko że testy takich urządzeń pojawiają się w innych czasopismach, gadżeciarskich, lifestyle itp. I nie poświęcają uwagi jakości brzmienia, bowiem w tych pierdółkach nie o jakość brzmienia chodzi. Dlatego pojawiają się głosy, że testowanie tej klasy brzęczyków w czasopismach które mają w tytule na przykład HiFi, byłoby nadużyciem zaufania czytelników, którzy nie tego oczekują kiedy kupują specjalistyczny żurnal.

Ot co. Jozwa, ty to wiesz, forumowicze to wiedzą, tylko "Audio" dalej nie kuma o co chodzi. Mamy właśnie powyżej dowód na sposób myślenia redaktorów tego miesięcznika. Z pisma poświęconego hi-fi/hi-end zrobiło się pismo o wszystkim, czyli niczym. Nie chce mi się już powtarzać, pożegnałem się z tym periodykiem dawno temu, nawet list pożegnalny im wysłałem. Szkoda więcej słów.

Kuma, nie kuma - sprawa do obgadania. Tyle tylko, ze Kubeł wychodzi z założenia, że tylko to, co on lubi jest OK, a reszta do szczyny o których nie warto mówić. W żadnym momencie nie stwierdziłem, że trzeba coś takiego na siłę testować, ale że trzeba w jakiś sposób informować. Jak myslicie, ilu jest ludzi tak hermetycznie zamkniętych w swoich światach, że słuchają tylko stereo, a TV i resztę krzaków wywalili na śmietnik? Jest ich może kilku. W Polsce żyje 38 mln ludzi, co oznacza, że ilość stereofili wojujących jest mniejsza niż błąd statystyczny. Można oczywiście robićpismo i dla nich, tylko że musiałoby miećnakład 100 egz.

Kubeł -

"Audio"zawsze sterowało wyłącznie w stronę merkantylizmu i nie dziwi mnie obecny obraz tego pisma o RTV - dlatego podałem przykład legendy, na którą przede mną powołało się na forum wielu czytaczy. Powiem wam coś - jakieś 3 lata temu nazad korespondowałem ogniście z Grzegorzem S / jako redaktorem pisma z charyzmą, opiniotwórcą itd / na temat przeobrażeń jakie na naszych oczach dzieją się w świecie audio i / bardziej / okołoaudio. Sugerowałem, że jest JEDYNĄ osobą z branży, która może postawić diagnozy sytuacji we właściwym świetle, wpływać na opinie itd. Twierdziłem, że jeżeli nie chce / nie może ? / realizować samodzielnych testów / więc właściwie po co jest jego witryna ? /, może choćby wpływać na kształtowanie się opinii. Niestety miał inny obraz sytuacji. Ten obraz na jego stronie tytułowej widzimy teraz... Tam nie ma już właściwie miejsca na audio - jest miejsce na KD, na MP3..... ręce i nogi opadają........ Poradziłem mu wtedy, żeby ożywił witrynę choćby właśnie listą dyskusyjną - miał inne zdanie na ten temat. Później widać je zmienił - przy czym obudził się zbyt późno i kształt jego obecnego forum każdy może sobie zobaczyć...... To za mały kraj na dublowanie pomysłów - dlatego moje gratulacje dla Lukara i innych współtwórców forum.

To miejsce ma sens dla tych, którzy nie potrzebują żelazka z radiem.........

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Wojteko - to nie tak, że tylko to co ja lubię jest ok. Chodzi mi o to, że rozmieniliście się na drobne. Poszliście na łatwiznę kina domowego, mp playerów i tym podobnych bzdur, o których pisze się wszędzie i dużo. Pisałem to w moim liście pożegnalnym do was (zamieszczonym również na forum), więc nie chcę się powtarzać. Chciałbym uniknąć wypowiadania się za resztę uczestników forum (mam nadzieję, że sami to zrobią), ale straciliście wiarygodność w oczach starych czytelników, jak również ich samych. Nie przeczę - zapewne zyskaliście nowych, biznes się kręci. Ale to już nie dla mnie.

Co do nakładu - nie przesadzajmy, są pisma, które jakoś sobie dają radę bez tego całego multimedialnego śmietnika. Już nawet AV pisze więcej o audio niz wy, a nigdy nie okopywali się w bastionie hi-fi.

-> audiograde

Ha, wreszcie odezwał się ktoś, kto swoje istnienie poświęcił wyłącznie hobby, nie chcąc z niego czerpać żadnych korzyści. Tylko, że... chyba siępomyliłem, nie - przecieżaudiograde jest firmą handlową, czyli "merkantylną" z założenia. Skąd więc ten pogląd o tym, że pismo należy prowadzić tak, żeby nie zarabiać? Ciekawe podejście handlowca. Nie prowadzę pisma, a jedynie przeprowadzam testy i to rzcej rzecz, które na Forum mają wielu zwolenników, wydaje mi sięwięc, że jesteśmy w jednej drużynie. Ale może się mylę... Wspomniany MHF był według mnie jednym z najlepszych polskich pism i apsirował niemal do statusu kultowego "Listnera". Niestety, obydwu pism już nie ma (obecny MHF, któremu zresztą kibicuję, nowy jest zupełnie nowym magazynem). Czy nic to wam nie mówi?

Audiograde - właśnie o to chodzi. Audio odwróciło się plecami do własnych czytelników.

Wojciecho - tu nie chodzi o to aby robić coś dla idei. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i mamy świadomość w jakim świecie żyjemy. Chodzi o to, że można zarabiać robiąc rzeczy wartościowe i niekoniecznie pod szeroką publikę. Pisemek dla zjadaczy gadżetów mamy sporo. Zgadzam się, że nasz rynek jesty biedny, wąski i słaby, ale chociażby HI-FI i M opiera się (czasem z trudem) pokusie wpłynięcia na mieliznę popelektroniki. Tworzy na dodatek nowy miesięcznik na fundamentach kultowego Magazynu fi-fi. Czyli da się. Trzeba chcieć. W Audio chyba pan Kisiel chce czegoś innego.

Panowie - cieszmy się więc, że każdy może znaleźć coś dla siebie i czytajmy to, co nam odpowiada. Ostatecznie każdy głosuje swoim portfelem. Przecież na końcu i tak jesteśmy najważniejsi my - klienci (ja przecież też jestem ofiarą).

Wojciecho -

Audiograde nigdy nie chciało być firmą merkantylną. Gdyby chciało - wystarczyłoby znaleźć sobie sponsora i tłuc kichę w dobrym opakowaniu...... Nie widzisz różnicy ? poczytaj parę wpisów wyżej......

 

Temat w chwili obecnej jest nieaktualny / firma jest zawieszona - stąd min brak jej w ostatnim spisie "Audio" / więc nie ma po co rozrywać szat na temat jej / mojego podejścia to kwestii zarobkowych.

Oczywiście jest to niepocieszający obraz sytuacji - ale nie ja podzieliłem rynek na: 90% KD, 9% MP3 i 1% hifi z czego audiofilia to rzeczywiście promil. I nie ja zamieszczam o tym informacje w mediach audiofilskich / przynajmniej kiedyś /. I co? - powinienem robić breloki - bo idą ? I jest szansa, że będą testowane ?

Chyba pomyliłeś zakładki.....

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

-> audiograde

Nie denerwuj się - to nie pisma dzielą rynek, a ludzie (klienci). Pisma mogą jedynie nieznacznie modyfikować pewne tendencje i żyć w nadziei, że to coś daje. Żądanie "ręcznego" sterowania rynkiem przypomina mi podejście ludzi z innej działki (w której również siedzę), a mianowicie językoznawców. Kilku profesorów siedzi sobie w domu i mówi wszystkim dookoła, jak mają mówić i pisać. Wydają więc słownik, który staje się obowiązującym "wzorcem" dla wszystkich. Zapominają tylko, że język się wciąż zmienia i zależy wyłącznie od użytkowników. To, co dzisiaj jest błędem - jutro będzie normą: użycie słów dyktowane jest bowiem tzw. "Uzusem", czyli przyzwyczajeniem użytkownika. I nic tu nie mają do gadania zapędy "sterujących", ponieważ i tak a w następnym wydaniu słownika będą musieli nowe trendy uwzględnić. A to, ze ludziom sięwydaje, że to słowniki kreują "normę" jest ułudą i blagą. Tak więc oczekiwanie od pism sterowania rynkiem jest żądaniem trochę na wyrost. Można się zamykać w elitarnych wieżach z kości słoniowej i będzie to OK, tylko trzeba sobie zdać sprawę, ze jest to rezerwat i że ludzie żyjątrochęinaczej. No i nie wiem właściwie, dlaczego tak bronię MP3, skoro jestem zapiekłym winylowcem i stereofilem. Może dlatego, że trzeba nam trochę "powietrza" i uświadomienia sobie, że poza czubkiem naszego nosa są też inni ludzie. Ze stereofonicznym pozdrowieniem - Wojciecho

wojciecho, jest tak, jak piszesz, i to źle, że tak jest. Źle, że słowniki, książki, pisma specjalistyczne itd. ściąga się do poziomu statystycznego odbiorcy, a nie odwrotnie. Tak, pismo specjalistyczne powinno (próbować) uczyć odbiorcę, stacja muzyczna - kształtować słuchacza. A, że w stacjach/pismach komercyjnych liczą się właściwie tylko wyniki finansowe, mamy taką kulturę jaką mamy. Wszyscy idą po najmniejszej linii oporu - to może i przy opisie sprzętu należy używać prostszego języka? "Dźwięk jest bardzo fajny, bas fajny, góra to fajna jest, a kobietki tak fajnie śpiewają. No i w ogóle fajnie się tego słucha, no i wystrzały są za...biste." Tak mam być za 20 lat? No to ja wolę wieżę z kości słoniowej.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.