Skocz do zawartości
IGNORED

cena sprzętu i kolumn a cena kabli


jarecki

Rekomendowane odpowiedzi

czy uważasz że kable mogą tak wiele wnieść do Twojego systemu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMO rozsądna to 10%.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Pochwal się co kupiłeś a wówczas z pewnością znajdą się ludzie, którzy mieli lub mają podobne konfiguracje i polecą kable. Tobie proponuję nie czytać recenzji tych kabli tylko wypożyczyć je wszystkie jednocześnie i ocenić nausznie.

Co do braku braku wpływu kabli-ogarnia mnie śmiech jak czytam podobne opinie. Jeżeli ktoś nie słyszy różnicy to poniekąd jest szczęściarzem bo nie musi marnować kasy na niepotrzebne zakupy.

10% może być, czasem wystarczy 5% w innym przypadku i 30% nie pomoże

Dyskusja na temat wplywu przewodow na jakosc emitowanego dzwieku (i jakosc calego systemu) jest dluga i szeroka, najlepsze co mozna zrobic to samemu sie o tym przekonac i przetestowac (w ciemno) rozne przewody. Sam osobiscie posiadam dobre przewody zrobione na zamowienie, za ktore zaplacilem: interkonekt 200 PLN, przewody glosnikowe 500 PLN za pare 3,0 m. Byly porownywane (ciemny test) z o wiele drozszymi przewodami i ja oraz kilka innych osob nie slyszalo zadnej roznicy.

maat - to poco kupowałeś kable za 700pln jak mogłeś się zamknąć w kwocie pewnie ok 100zł za najtańsze połączenia. skoronie nie ma różnicy - to bracie przepłaciłeś...

maat

co do kabli, zrobiłem ostatnio ślepy test swojej siostrze, co prawda tylko na dwóch utworach ale zawsze. Kable jakie brały udział to Jamo Flat i Audioquest CV6. Dwókrotnie wskazała, że bardziej podoba się jej CV6. Później zrobiła mi taki test również wskazałem na CV6. Różnice są oczywiste. Jeżeli ich nie słyszysz to znaczy, że albo masz sprzęt nie wrażliwy na zmianę okablowania (czego ci zazdroszę), albo masz za słaby szprzęt żeby te różnice dostrzec (tego ci nie zazdroszczę), albo nie masz słuchu (tego również ci nie zazdroszczę).

 

A jeżeli chodzi o dobór kabli i ich stosunek do ceny sprzętu to moim zdaniem nie ma złotego środka, trzeba słuchać, słuchać i słuchać. U mnie np. nie sprawdził się kabel za 2200 zł (odcinki 2 x 2,4m) Ultralink Ambiance Mk II, CV6 za 170 zł/m to również nie było to chociaż dużo lepiej niż na Ultralinku, o wiele lepiej wypadł Audioquest CV4 za 100 zł/m (którego zakupiłem). Tak więc nie ma reguły i drożej nie zawsze znaczy lepiej.

 

Pozdr.

w pełni się zgadzam z maatem

 

tak wiem to już było wałkowane itp

 

ale jego link mnie utwierdził w przekonaniu ze kabel to jest psychologia w 95%

 

 

PS a ja bym radził maniakom zaczac wymieniac gniazda - chinche czy banany czy cokolwiek tam jest -

bo też mają wpływa na brzmienie - podobnie jak podstawki pod kolumny (proponuje tylko szwedzki marmur, bo inne marmury dają ostrą górę i minimalnie spowalniają bas) i bym nie ufał temu bo pewnie dają tam tanią chińszczyznę.

Dysonans poznawczy to sytuacja, w której jednostka uświadamia sobie sprzeczność pomiędzy informacjami (przekonaniami) posiadanymi a informacjami odbieranymi, przy czym wszystkie te informacje dotyczą tej samej sprawy. Dysonans wywołuje przykry stan emocjonalny, motywujący jednostkę do jego usunięcia. Redukcja dysonansu może nastąpić na przykład poprzez zmianę interpretacji odbieranych treści (przykład: palacz, odrzucający informacje na temat szkodliwości palenia).

 

Szczególnym przypadkiem dysonansu poznawczego jest dysonans pozakupowy. Występuje wówczas, gdy konsument stwierdza, że dany produkt nie zaspokaja w pełni jego potrzeb. W takim przypadku: produkt może zostać zwrócony (prawo wymiany, rękojmia, gwarancja)

 

konsument może podjąć działania prywatne, mające na celu zniechęcenie innych potencjalnych konsumentów do tego produktu

konsument może podjąć działania formalne (chęć otrzymania odszkodowania itp.). Stanem odwrotnym do dysonansu pozakupowego jest satysfakcja z zakupu.

jarecki

rogus ma rację – nie liczy się cena ale dobre dopasowanie

Zacznij od kabli za 10% ceny systemu. Jeśli będzie dobrze – nie ma co dalej kombinować. Jeśli nie – a masz odpowiednie fundusze – możesz podwoić tę kwotę. Ostatnio przesłuchałem w ciągu tygodnia 8 kabli głośnikowych. Niestety(lub – jak kto woli - na szczęście) naprawdę dobre efekty dały dopiero druty powyżej 150 zł/m. Choć np. Reson i Tara Labs Nexa brzmiały w sumie fajniej niż trzykrotnie droższe VdH Magnum i Acoustic Zen. Jednak dobrze dobrany droższy kabel może radykalnie polepszyć brzmienie nawet taniego systemu.

witam. temat był rzeczywiście wałkowany okrutnie. moim skromnym zdaniem przewód ma wpływ na brzmienie i może zmieniać jego charaker. muszę się również zgodzić z opinią, że stosunek ceny kabli do reszty sprzętu jest bliżej nieokreślony i zależny od konkretnej konfiguracji. osobiście proponowałbym posłuchanie sprzętu przez ok 2-3 miesiące na kablach z miedzi beztlenowej i w miarę tanim interkonekcie, a potem, wraz z ukształtowaniem się preferencji oraz wygrzeniem systemu dobrał okablowanie.

ostatnio kupowałem z kolegą sprzęt w podobnej cenie (ok. 6 tyś ale ze zniżkami) i od razu zakupiliśmy kable. to był błąd. głośnikowy jest ok ale interkonekt w mojej opinii jest źle dobrany a kosztował 300 PLN. niepotrzebnie...

-> abudzik

 

Jak sam stwierdziłeś teoria dysonasu dotyczy sprzeczności. Najczęściej jest to sprzeczność między przekonaniami (u ciebie "informacje posiadane") a oceną własnego postępowania ("informacje odbierane"), niekiedy także między dwoma wyznawanymi przekonaniami. (Terminologia nie ma dla mnie znaczenia.) Redukcja dysonansu poznawczego polega bądź na zmianie własnego zachowania (najczęściej jest to trudniejsze, jak choćby w przypadku palacza, o którym wspominasz), bądź na zmianie własnych przekonań. Myślę, że do tego miejsca się zgadzamy. Jednak w przykładzie "handlowym", który podałeś moim zdaniem wygląda to nieco inaczej. Jeśli ktoś podejmuje próbę reklamowania, czy zwrotu towaru (a zwłaszcza gdy to skutecznie zrobił) nie ma już sprzeczności i nie ma konieczności redukowania dysonsnsu. Wcześniej w sprzeczności mogły pozostawać stwierdzenia: "ja podejmuję trafne decyzje" oraz "podjąłem złą decyzję", lecz dysonans zostaje zredukowany poprzez kolejne działania i ich samoocenę. Gdybyśmy nie oddali towaru, to pewnie byśmy podjęli działania, o których wspominasz, ale w przeciwnym (sic!) kierunku, siebie i innych przekonywalibyśmy, że towar nie jest taki zły i ma swoje istotne zalety.

 

Ale skoro już wcześniej ktoś posłużył się tym pojęciem w odniesieniu do kabli... Pamiętajmy może, że redukowanie dysonansu poznawczego ma takie samo odniesienie do zwolenników, jak i do przeciwników tezy o wpływie kabli na dźwięk. Jeśli ktoś zaangażował się emocjonalnie i intelektualnie w dyskusję negując jakoby kable w jakikolwiek sposób wpływały na dźwięk, również będzie redukował wszelkie przejawy dysonansu. Nie ma znaczenia czy sprzeczne tezy (czy choćby wątpliwości) pojawią się na skutek doznań słuchowych, dowolnych relacji osób mówiących, że słyszą różnice, czy jakichkolwiek opracowań czy prób uzasadnienia. Redukowanie dysonansu leży w naszej naturze i warto zdawać sobie z tego sprawę, bo można lepiej siebie zrozumieć.

 

Pozdrawiam.

>jarecki

tu nie ma reguły

zależy ile chcesz wydać i za jaką subiektywną różnicę chcesz dopłacić

szukaj po prostu kabli które Cię ustaysfakcjonują, jeżeli będzie Cię stać (cokolwiek to znaczy, nie zapomnij żeby rodzina miałą co do garnka włożyć :) to kupuj

 

ja szukam kabli w cenowych okolicach kolumn, a np. za wzmacniacz dałem przeszło dwukrotnie więcej niż za kolumny

jeżeli znajdę kabel głośnikowy za 100/metr to będzie ok, jeżeli będę musiał kupić 400/metr to tak zrobię

 

kieruj się uchem, kable w większości systemów mają duży wpływ na brzmienie, jeżeli ktoś tego nie słyszy, to jest dziwne dla mnie że w ogóle kupuje coś powyżej mini wieży (i to nie jest złośliwość ale jeżeli nie widać różnicy to po co przepłacać)

  • Redaktorzy

jarecki: dokładnie tak, nie ma reguły. Dla osób preferujących bezpieczny zakup istnieje dość powszechnie przyjęte zalecenie, że kable powinny kosztować pomiędzy 10 a 25% ceny systemu. Ale jak wszystkie ogólne reguły, czasem się nie sprawdza. Np. obecnie mam kabel głośnikowy który kosztował 600 zł, co stanowi parę procent kosztu systemu, ale za to interkonekt za 2000. Tak wyszło, i tak działa. Nota bene, bardzo pouczający jest ostatni wpis guttena o kablu Cardasa - zajrzyj. Dodam jeszcze że istnieje stare audiofilskie przysłowie amerykańskie (nie pamiętam autora): na kolumny wydaj mniej niż możesz, na elektronikę tyle ile możesz, na okablowanie więcej niż możesz. Ciekawe, co?

Może i jest...słuchanie płyt chodnikowych, znałem pewnego mgr historii praktykującego namiętnie ten rodzaj odsłuchu. Kable niepotrzebne a przekaz wzorcowy. Niestety przegiął pałę-pewnego poranka uczniowie znaleźli go słuchającego płyt przed wejściem do szkoły w której nauczał...

Niestety, niestety, dyrekcja nie znała pojęcia audiofilizm i nasz pan od historii poległ pod zarzutem alkoholizmu.

pawiowy

Bas to jedna z zalet Nexy(choć słucham na kolumnach podstawkowych - więc o ocenie niższych podzakresów nie ma mowy): jest dobrze wypełniony, melodyjny i dość szybki. Ma w tej mierze wyraźną przewagę nad Resonem, który ma bas suchy i świetnie kontrolowany ale wyraźnie odchudza przekaz, co staje się dokuczliwe w cięższym repertuarze. Barwy Nexy są nieco zgaszone, dźwięk jest lekko przyciemniony, co dobrze robi gorzej zrealizowanym nagraniom. Śrenica jest dość dobrze nasycona, raczej miekka z zaokrąglonymi konturami instrumentów. Reson jest w tej mierze bardziej żywy i nasycony, ale słabe realizacje stają się ciężkostrawne. W finalnym rozrachunku to Nexa wydaje się bardziej neutralna i uniwersalna.

Scena jest szersza niż u Resona, z całkiem dobrą głębią. Generalnie to bardzo fajny kabelek, łączy w brzmieniu kulturę i ekspresję. Podobał mi się bardziej niż Flatline Gold i Cable Talk Concert, również wymienione wcześniej, dużo droższe druty(VdH i Acostic Zen) nie wypadły dużo lepiej (czaem nawet gorzej). Na szczęście mogłem się szarpnąć na Prime 500(jest dużo, dużo lepiej), więc nie musiałem wybierać między Nexą a Resonem.

pzdr.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.