Skocz do zawartości
IGNORED

8. Festiwal Beethovena 31.02 - 09.03


gutten

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z tym, że szanowna p. Penderecka wypięła sie na Radę Miasta Krakowa (czy też na odwrót), melomani zamieszkali w Wawie będą mieli kalendarz wypełniony po brzegi. Leży właśnie przede mną program festiwalu - Jezu, czego tu nie ma! Pół dorobku Ludwika: symfonie, kwartety smyczkowe, sonaty i koncerty fortepianowe, skrzypcowe itd. Ci z Was, którym bliżej do współczesności niż do klasycyzmu też będą mieli swoje pięć minut - siódmego kwietnia w S1 można będzie usłyszeć "Trio Fortepianowe e-moll" Szostakowicza, "Kwartet klarnetowy" Pendereckiego i "Kwartet na koniec czasu" Messiaena (mniam). Z innych ciekawszych rzeczy widzę jeszcze "Reqiem" Verdie'go, "Obrazki z wystawy" Musorgskiego, "Ein deutsches requiem" Brahmsa i "Stabat Mater" Dvoraka. Ciekaw tylko jestem, czy ceny biletów będą równie ekskluzywne co wieczorowe kreacje pani Pendereckiej.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/6906-8-festiwal-beethovena-3102-0903/
Udostępnij na innych stronach

31.02 ? Takiej daty nawet w roku przestepnym raczej by byc nie moglo :)

A tak na serio, to ja mimo, ze mieszkam w Warszawie, nie jestem wcale zachwycony tymi przenosinami. Od 3 lat w Wielkanoc jezdzilem sobie do Krakowa. Lubilem i nadal lubie to miasto znaczniej bardziej niz Warszawe, a muzyka Beethovena jakos bardziej pasowala mi do klimatu krakowskiej starowki, niz warszawskich wiezowcow i Marszalkowskiej. Tyle dobrego, ze bede mogl wreszcie bys na wszystkich koncertach, bo jakos nigdy nie mialem tyle kasy, aby siedziec w Krakowie od pierwszego do ostatniego dnia.

Ooops, gratuluję spostrzegawczości. Przesunąłem festiwal o cały miesiąc, dodając jeszcze parę dni w lutym ;-))) Impreza zaczyna się oczywiście 31 marca i trwa do 9 kwietnia. Wybaczcie drobną dezinformację.

Pzdr.

Pozwolę sobie odświeżyć wątek, żeby trochę ponarzekać.

Popędziłem dziś do kas FN z wywalonym językiem i listą koncertów, na które chciałem kupić bilety. I cóż się okazało? Na dwa tygodnie przed tak wielką imprezą tak naprawdę nic jeszcze nie jest ustalone. Biletów nie ma i nie wiadomo kiedy będą, bo p. Penderecka dała d... w kwestiach organizacyjnych. Bardzo chciałbym być złym prorokiem, ale podejrzewam, że bileciki pokażą się za pięć dwunasta, i to w śladowej ilości, bo Żona Wielce Sławnego i Szanownego Kompozytora porozdaje darmówki różnym VIP-om, koronowanym głowom i innym osobistościom. A nawet jak komuś z Was uda się kupić bilety, to lepiej nie pokazujcie się bez fraków, bo jeszcze Was nie wpuszczą.

 

PS. Tak na marginesie: 19 i 26 marca odbywają się w FN bardzo ciekawe koncerty w ramach X Forum Lutosławskiego. Oprócz kompozycji śp. jubilata będzie można jeszcze usłyszeć Prokofiewa, Szostakowicza, Bartoka i Strawińskiego. Bilety tanie jak barszcz i dostępne. Każdy z koncertów będzie poprzedzony wprowadzeniem słowo-muzycznym. Słowo wygłoszą Miklaszewski i Majchrowski (Ruch Muzyczny), muzykę grać będzie Linn.

  • Redaktorzy

Frak jest okay, ale elegancka konfekcja i kupowanie biletów w ostatniej chwili z wywieszonym ozorem dziwnie jakoś do siebie nie pasują... Więc chyba innym razem zabłysnę swoim smokingiem (fraka jako takiego nie posiadam).

Panowie,

 

Wy to chyba tak na wyrost z tymi koncertami.

 

Był ostatnio kwartet Borodina - żadnej znajomej "gęby" audiofilskiej nie widziałem :)

To samo na recitalu Mullovej i na "Rapsodii Paganiniego".

Wy to tylko płyty i płyty a jeśli chodzi o koncerty to chyba kończy się na deklaracjach :)

 

A czy był ktoś na "Requiem" Verdiego na Politechnice. Można było wejść za darmo. Wystarczy chcieć :)

Pzdr.

Arek

  • Redaktorzy

O przepraszam, w dniu wczorajszym byłem na koncercie polskiej muzyki skrzypcowej XX wieku, w akademii. Też cię arek nie widziałem, cwaniaczku, ha ha, za to widziałem jednego kolegę z mojego instytutu. Zresztą o mało trupem nie padł ze zdziwienia, ja też...

No cóż, lubię was chłopcy, ale wzrokiem was po sali koncertowej nie szukam. Będąc w FN wolę popatrzeć na te nastoletnie nimfetki rozstawione przy wejściach na salę koncertową (skąd oni je biorą?). Polecam zwiedzić najwyższe piętro (balkon). Za bufetem stoi przeważnie zjawisko nie z tej ziemi i rozdaje rozkoszne uśmiechy.

> Jozwa

Nie przepadam za XX w. Za dużo wojen :)

> mlg

Mam twoje zdjęcie od Redaktora :) Poza tym ty jesteś "zawodowcem" a ja "hobbystą" zarówno w muzyce jak i w sprzęcie.

> Broy

A twojej "twarzy" faktycznie nie znam :)

Pzdr.

  • 2 tygodnie później...

Na razie tylko na koncerty w FN. Niestety bilety na resztę imprez rozsiane są po wszystkich możliwych instytucjach - od kas ZASP-u, do Polskiego Radia. Nie ustaliłem jeszcze kto sprzedaje bilety na koncerty kameralne na Zamku Królewskim, a te najbardziej mnie interesują.

Pzdr.

I tego zazdroszczę Warszawie. Ale powiem Wam ciekawostkę w moim mieście nie ma kina ale jest filharmonia i teatr. Ktos zgadnie co to za dziwne miasto? Ale żeby nie było zbyt optymistycznie to powiem że kina nie ma ze względów gospodarczo-politycznych, nie jest to świadomy wybór naszych włodarzy.

Właśnie odebrali mi ochotę na oglądanie otwarcia festiwalu, siedem minut zajeło Pendereckiej witanie politycznego k**estwa.Cholera już i na salę koncertową wlezli.Przepraszam za ten wpis,ale nie mogłem się powstrzymać.Mój azyl od codzienności ,jakim jest muzyka został naruszony.

Teraz taki mały kurdupel z siwymi włosami przemawia,dość,wyłaczam telewizor.

Frank, a czego się spodziewałeś po szacownej małżonce? Na koncerty otwierające festiwal nie chodzę z zasady - tam biega głównie o to, żeby się pokazać i brylować w Towarzystwie. Czasami ktoś posłucha muzyki, ale niekoniecznie. Jest jeszcze jeden problem - kiedy idę na koncert symfoniczny, lubię siedzieć na balkonie. Niestety, w czasie imprez przez duże "i" balkon zarezerwowany jest dla tzw. elyty. A zresztą - jak ja bym wyglądał wciśnięty pomiędzy księżną, prezydenta i biskupa?

Po prostu robi mi się smutno,już lepiej by sprzedali te bilety melomanom.Na pewno bardziej by skorzystali jak te pustogłowy.Ale na szczęscie zaczeli grać.

Pozdrawiam i życzę miłego słuchania.

Ciekawe, czy elyta biła brawo po każdej części jak usually...

No i jakie dzwonki w komórach są tera modne, he?

 

Choć nie, Pan Prezydent ostatnio bawił z Pierwszą Damą na zjeździe Rodów w Wiedniu (dobre: komuch rodem!) i tam grali Strałsa, czy jakoś tam tak....

A zresztą nieważne, ważne że w Vivie i Gali pokazali...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.