B&W 803s czy TONNEY DC 10T ?

[modrzew47]

Co do jakosci membran i zawieszen, to we wszystkich tego typu glosnikach, ktore mialem i mam, sa w stanie idealnym - jak nowe - z zachowana swoja sztywnoscia - oczywiscie oryginalne od nowosci. Jestem przekonany, ze przezyja jeszcze spokojnie miekkie zawieszenia z dzisiejszych nowych glosnikaow i kto wie czy nie dwukrotnie. Zreszta..., jakos na rynku wtornym ludzie nie boja sie o zawieszenia, bo placa za parke starych samych tylko glosnikow D.C.- nie za cale kolumny - bardzo duze pieniadze. Np. za ladne 15-to calowe D.C. Silvery z lat 50-tych trzeba zaplacic nawet ponad 30-ci tysiecy zl..., a one nawet nie maja sztywnych tkaninowych zawieszen jak te o ktorych mowa powyzej, a papierowe !!!

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Co do nowych, wspolczesnych Tannoy-i, to sluchalem ostatnio DC10T, ale niestety, to nie ta jakosc dzwieku co z np. ze starych SRM czy SGM.

To nie sprzedaz a szukanie jelenia.A na marginesie to ciekawe,ze firma Tannoy nie produkuje dalej tych głośników...przy takich cenach,to nie błąd a wielbłąd.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[barteks]

Co do jakosci membran i zawieszen, to we wszystkich tego typu glosnikach, ktore mialem i mam, sa w stanie idealnym - jak nowe - z zachowana swoja sztywnoscia - oczywiscie oryginalne od nowosci. Jestem przekonany, ze przezyja jeszcze spokojnie miekkie zawieszenia z dzisiejszych nowych glosnikaow i kto wie czy nie dwukrotnie. Zreszta..., jakos na rynku wtornym ludzie nie boja sie o zawieszenia, bo placa za parke starych samych tylko glosnikow D.C.- nie za cale kolumny - bardzo duze pieniadze. Np. za ladne 15-to calowe D.C. Silvery z lat 50-tych trzeba zaplacic nawet ponad 30-ci tysiecy zl..., a one nawet nie maja sztywnych tkaninowych zawieszen jak te o ktorych mowa powyzej, a papierowe !!!

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Co do nowych, wspolczesnych Tannoy-i, to sluchalem ostatnio DC10T, ale niestety, to nie ta jakosc dzwieku co z np. ze starych SRM czy SGM.

 

 

czyli stare tannoy-e są najlepsze.ok,ale ja chciałbym wybrać po między nowymi tannoy a b&w (mogą być używane) i liczę na podpowiedź w podjęciu decyzji.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[modrzew47]

czyli stare tannoy-e są najlepsze.ok,ale ja chciałbym wybrać po między nowymi tannoy a b&w (mogą być używane) i liczę na podpowiedź w podjęciu decyzji.

To niestety dla ciebie,ale musisz posłuchać...grają zasadniczo inaczej i opisywanie nic nie da.Zbyt dużo zależności a musisz pamiętać,ze gra cały system z okablowaniem i akustyką pomieszczenia włącznie.

[czolgista778]

Ciezko powiedziec, kazdy ma inne preferencje, nie ma to jak samemu posluchac. Zauwazylem ze w tej cenie sa tez Dali Helicon 400mk2.

[Lutek]

To nie sprzedaz a szukanie jelenia.A na marginesie to ciekawe,ze firma Tannoy nie produkuje dalej tych głośników...przy takich cenach,to nie błąd a wielbłąd.

 

Niestety, ale ceny na D.C. Tannoya byly, sa wysokie, i pewnie nie beda malec, a raczej rosnac. A powod jest prosty: sa to glosniki wybitne.

Zreszta np. starenkie Altec-i, JBL-e, Klagfilmy, Goodmansy rowniez naleza do glosnikow wybitnych i nie sa tanie. Tak wiec drogi modrzewiu, to nie jest szukanie jelenia, lecz nawet takie sa ceny (choc za te chca akurat faktycznie duzo) i aby miec wybitny dzwiek, to trza do tego wybitne glosniki, bo to one przede wszystkim decyduje o charakterze i jakosci dzwieku, a nie cd-ek czy wzmak..., nie wspominajac o kabelkach :-)

Z tym ze mozna miec rowniez wybitne glosniki D.C. Tannoy-a z innych serii lub staruszki innego producenta - jak wyzej - za duzo mniejsze kwoty, ale tez nie tanio.

[R123]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Myślałem że jest zbyt mało zwolenników tannoya ale po wpisach stwierdziłem że to prawie skandal że jeszcze nie ma klubu tannoya. Pozwoliłem sobie założyć taki i zapraszam wszystkich zwolenników i nie tylko do dyskusji i dzielenia się wrażeniami i wiedzą ,liczę że spotkają się forumowicze ze "starymi" i "nowymi" tannoyami.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[R123]

Tannoya DC 10T porównywałem z Glenairem 10. Pierwsze wrażenie jest takie że DC 10 to kolumna do dużo większego pomieszczenia niż 30 m2 to pięknie wykonane wielkie kolumny robiące wrażenie ale raczej nadają się na 100m2 (nie ma tu złośliwości) Ja do 55m2 wybrałem glenaira 10również ze względu na brzmienie (raczej spokojne słuchanie) Warto dobrać resztę zestawu przed podjęciem decyzji. Za taką kasę wymagaj dobrej obsługi daj kaucję i weź sprzęt do domu (troszkę noszenia będzie:))

[zyzio]

Co do cen to w przypadku vintage loteryjka ;) Np. kolumny Sony SS G3 chodzą od 27 Euro do 3200 zł od mlaskającego handlarzyny nad ich wybitnością - tak więc zalecam daleko idącą ostrożność ;)

[zyzio]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - faktycznie do piwnicy jak znalazł :>

Wystarczy prześledzić aukcje tego handlarza spod granicy polsko-niemieckiej by wyobrazić sobie niemieckie szroty i ceny za jakie zakupił te wybitności.....:>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[czolgista778]

Coś dziwnie wyglądają te Chevioty bo HPD315A ma okrągły kosz, inny niż na zdjęciu, może późniejsza albo wcześniejsza produkcja.Ostatnio była parka Caernarvonów (10 calowe glosniki) poszla za okolo 150 euro, za 2gi dzien juz staly do kupienia za 495.Jeszcze bezczelny handlarzyna napisal ze sa wizualnie w bardzo dobrym stanie, kiedy wyraznie bylo widac ze sa popaćkane na biało, razem z kołkami do maskownic.

[modrzew47]

Niestety, ale ceny na D.C. Tannoya byly, sa wysokie, i pewnie nie beda malec, a raczej rosnac. A powod jest prosty: sa to glosniki wybitne.

Zreszta np. starenkie Altec-i, JBL-e, Klagfilmy, Goodmansy rowniez naleza do glosnikow wybitnych i nie sa tanie. Tak wiec drogi modrzewiu, to nie jest szukanie jelenia, lecz nawet takie sa ceny (choc za te chca akurat faktycznie duzo) i aby miec wybitny dzwiek, to trza do tego wybitne glosniki, bo to one przede wszystkim decyduje o charakterze i jakosci dzwieku, a nie cd-ek czy wzmak..., nie wspominajac o kabelkach :-)

Z tym ze mozna miec rowniez wybitne glosniki D.C. Tannoy-a z innych serii lub staruszki innego producenta - jak wyzej - za duzo mniejsze kwoty, ale tez nie tanio.

Czyżbyś Lutku sugerował,że poza Tannoyami i JBL-ami wybitnego dźwięku się nie uzyska?

Z twojego wpisu tak wynika a to jest błędne rozumowanie,bo nie bierze pod uwagę preferencji odsłuchującego.

Niestety lub stety,preferencje są różne i różne w związku z tym oceny,co dla kogo jest wybitne.

I to by było tylko tyle i aż tyle.

Mnie osobiście Tannoy się podoba ale podobają się również Dynki,B&W i jeszcze kilka innych kolumn.

Wynika z tego faktu tyle,że jest dużo dobrze grających głośników a sztuką jest zestawienie całego systemu z akustyką włącznie.

[electro]

lepiej kupic cos nowego, malo uzywanego z serii prestige ( do 10-15 lat) niz isc w vintage, nie ma czegos takiego , ze stare graja lepiej niz nowe, moga grac inaczej , ale miedzy westminsterami, westminsterami royal i westminsterami royal se nie ma jakichs poteznych roznic, nowa reinkarnacja gra wiekszym dolem z tego co wiem i ma bardziej rozdzielczy dzwiek ale w tej samej klasie brzmienia sa westminstery powiedzmy z lat 90tych.....a mozna szczegolnie w usa kupic je o wiele taniej niz przy zamowieniu nowych u tannoya...stare kolumny po prostu sa stare, dlatego sa tansze, nie ma tam zadnej starej magii dzwieku tylko po prostu traca na cenie jak wszystko inne, jak stac to lepiej kupic malo uzywane kolumny z dzisiejszej produkcji, tutaj i tak sie placi za glosnik , ktorego firma nie chce sprzedawac oddzielnie, po prostu za technologie , ktora zawsze byla bardzo droga takze w 70tych latach ,cena stolarki to jest jak na dzisiejsze warunki pomijalna, mozna spokojnie napisac , ze teraz te glosniki sa o wiele tansze i bardziej dostepne niz kiedys dla polakow, sa na wyciagniecie reki....ja bym serii dc nie kupowal, wolalbym to co sam mam tzn. Glenair 15.....seria dc jest finansowo nieoplacalna....

[electro]

uwazam podobnie jak Lutek, ze na rynku zostaly dwie firmy Tannoy i JBL , firmy te wbrew pozorom dosyc tanio oferuja wysmienity produkt...jesli ktos bardziej preferuje jazz, klasyke , glosy ludzkie, male sklady, soul wybierze tannoya, jesli ktos slucha duzo rocka, hard rocka, popu, muzyki elektronicznej wybierze JBL-a, w JBL-u jest dobre to, ze oprocz wersji typu serii K2 mozna te sama jakosc miec za mniej kasy kupujac/sprowadzajac kolumny studyjne, ktore sa tym samym w mniej wypasionym estetycznie pudle za mniejsza kase...

[electro]

z mojego punktu widzenia marketing czy wyglad kolumn jest malo istotny jak chce wydac jakies 50 tysiecy to musi to byc cos naprawde dobrego, to ma grac , a nie wymagac ogromnych inwestycji w reszte toru, wygluszenia itd. dobre glosniki beda graly dobrze w klitce na audioshow i wystawione w czasie grilla przed dom, te wszystkie bzdety i dorabianie ideologii do gownianych kolumn mnie mecza ...tannoye graja z lampa i tranzystorem, w 15 m2 i 100 m2 i wszedzie sie jakos bronia ...wiec da sie zrobic dobre kolumny...tyle , ze nie wszyscy to potrafia....

[lucmaster]

trochę szkoda takiej klasy kolumny napędzać amplitunerem...

miałem przyjemność słuchać Tannoye dc10 z lampowym wzmacniaczem, bodajże Lebenem 600. w zgodnej opinii wszystkich słuchających wówczas - na takim zestawieniu można poprzetać z dalszym szukaniem. obojetnie czy leciał rock, czy jazz - było naprawdę miodnie! AP VI Tempo nie miały tam co szukać.

z mojej strony mogę zarekomendować wpodobnych pieniądzach Paradigmy S6.

[Lutek]

Coś dziwnie wyglądają te Chevioty bo HPD315A ma okrągły kosz, inny niż na zdjęciu, może późniejsza albo wcześniejsza produkcja.

 

W Cheviot-ach produkowanych w latach 1975 - 78 siedzialy HPD315A, natomiast w latach 1978 - 83 produkowano Cheviot Mk2, w ktorych byly juz glosniki - model 3128 - z innymi koszami do mocowania zewnatrz scianek - takimi jak przykladowo w SRM-ach czy SGM-ach - choc rowniez - jak w HPD - na zawieszeniu miekkim.

W linku z Allegro zamieszczonym powyzej przez "zyzia", glosniki wygladaja wiec na oryginalne i sa to zapewne kolumny Cheviot Mk2.

Te same glosniki - a wiec model 3128 - siedza np. w kolumnach Balmoral, produkowanych w latach 1982 - 84

[Lutek]

Czyżbyś Lutku sugerował,że poza Tannoyami i JBL-ami wybitnego dźwięku się nie uzyska?

 

 

Nie twierdze, ze poza Tannoy-ami, JBL-ami czy Altec-ami wybitnego dzwieku sie nie uzyska, chociazby dlatego, ze nie jestesmy w stanie przesluchac ogromnej ilosci modeli wspolczesnie produkowanych kolumn. Przez lata przesluchalem juz troche kolumn w roznym zakresie cenowym i zadne z nich wg mnie nie graly na poziomie Tannoy-i. W ostatnim czasie sluchalem z wyzszej polki Avantgarde Acoustic Uno, uwazanych przez wielu sluchaczy za wybitne. Po pierwszych dzwiekach zapytalem, czy przez pomylke kolumny nie zostaly wpiete w przeciwfazie. Po sprawdzeniu okazalo sie, ze wszystko ok. z podpieciem, jednak moje wrazenie bylo troche podobne do tego, jakie ma miejsce wlasnie w przypadku wpiecia w przeciwfazie - chodzi o problemy z lokalizacja. Wokale i instrumenty, ktore na Tannoy-ach sa obecne i np.graja akurat dokladnie na srodku - a na dodatek "waskimi ustami" - tutaj byly rozciagniete na calej pszestrzeni miedzy kolumnami, z niewielka slyszalna lokalizacja w srodku, a nawet slychac je bylo bezposrednio dochodzace z kolumn. U mnie wokaliste - muzyka - mozna latwo sobie wyobrazic stojacego..., siedzacego przede mna, z ktorego ust..., insytrumentu, bezposrednio wychodza dzwieki. Tutaj natomiast, nic takiego nie mialo miejsca. Jesli kolumny z dobra lokalizacja zrodel dzwieku podepnie sie w przeciwfazie, roznice w odbiorze staja sie kolosalne. Dzwiek zostaje - jak gdyby - "rozdarty" w srodku i rozsuniety na boki w kierunku kolumn. Wczesniejsza, precyzyjna lokalizacja w tym momencie rozpada sie, a odbior staje sie bardzo nieprzyjemny, drazniacy. W zwiazku z podobnym zjawiskiem, jakie wystepowalo w odbiorze z tych tub, ten typ prezentacji - niestety - mi nie odpowiada, wrecz przeszkadza. Jest dla mnie niezbyt przyjemny i meczy przy dluzszym sluchaniu. Po jakims czasie poprosilem, aby kolega podpial kolumny w przeciwfazie. Po tej czynnosci nawet wydawalo mi sie, ze jest nieco lepiej i w zasadzie nie bylo zbyt duzej roznicy, jak kolumny graly w fazie lub przeciw. Dla mnie to swiadczy - niestety - o sporych problemach kolumn z lokalizacja..., a jesli ta szwankuje, to rowniez nie mozna mowic o dobrej przejrzystosci, rozdzielczosci czyli dobrym odseperowaniu od siebie zrodel dzwieku. Bo jak mozna mowic o odseperowaniu, jesli nie bardzo wiadomo skad dzwiek dochodzi i slychac go od kolumny do kolumny. No nie wiem..., moze ktos kiedys grzebal przy tych kolumnach i przez nieuwage zamienil biegunowosc ktoregos z glosnikow...? Po moim wyjezdzie przyjechal jeszcze ktos inny na odsluch i stwierdzil, ze cos jest nie tak ze sterofonia.

 

Poza tym, wielu sluchaczy goszczacych u mnie wyrazalo swoje opinie co do jakosci dzwieku, porownywalo go z innymi kiedys sluchanymi kolumnami lub bezposrednio z innymi stojacymi u mnie obok, co tez nie jest bez znaczenia. Kiedys jeden z forumowiczow, ktory przesluchal juz naprawde sporo i ktorego predyspozycje znam doskonale napisal do mnie nawet, ze nie mam po co jechac na Audio Shoow - chyba zeby przez ciekawosc sie przejechac - gdyz nie mam sie spodziewac, ze uslysze cos wyraznie jakosciowo lepszego od tego co mam w domu..., a wiec mysle, ze cos jest na rzeczy, zwazywszy za jakie pieniadze wystawiane tam sa sprzety.

Dlatego tez biorac pod uwage powyzsze, pislem na forum, ze: " jak na razie nie ma powrotu do wspolczesnych slupkow"

 

Czyżbyś Lutku sugerował,że poza Tannoyami i JBL-ami wybitnego dźwięku się nie uzyska?

Z twojego wpisu tak wynika a to jest błędne rozumowanie,bo nie bierze pod uwagę preferencji odsłuchującego.

Niestety lub stety,preferencje są różne i różne w związku z tym oceny,co dla kogo jest wybitne.

 

 

Biore pod uwage te preferencje najbardziej pozadane - nawet nazwalbym "wlasciwe" - a wiec przede wszystkim dzwiek maksymalnie zblizony do tego na zywo, otwarty - nie nosowy zza koca, muzycy - dzwieki - bezposredenie, obecne w pomieszczeniu odsluchowym Poza tym precycyjna lokalizacja zrodel, brak rozmycia lecz wyrazne kontury, co wiaze sie z dobra rozdzielczoscia, seperacja, dobra stereofonia, przestrzen no i ladne naturalne - zblizone do zywych inctrumentow - barwy. Bas dobrej jakosci, tzn. nie ciagnacy sie lecz krotki, nie dudniacy, rowniez o ladnej zroznicowanej barwie aby nie miec czasem klopotow z odroznieniem kontrabasu od gitary basowej :-). Bas rowniez konturowy - nie ten calkiem najnizszy - z dobra lokalizacja.