Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel USB - też gra


LTJ Sonic

Rekomendowane odpowiedzi

no coz, i komu ma wierzyc ktos taki jak ja, nie majacy wiedzy technicznej w temacie, koledze wyzej, czy kolegom jeszcze wyzej, chyba tylko swoim uszom - ktore w tym wypadku jednak roznice slysza

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Oczywiscie ze tylko swoim uszom ;) Generalnie ci co nie slysza roznic sa szczesliwsi, ja niestety slysze najmniejsze zmiany w systemie. A kable USB maja ogromny wplyw na dzwiek zadziwiajaco duzy!

Ja na szczęście też nie słyszę :)

@Stasiop Zmień DAC, bo z jego odbiornikiem USB jest coś nie tak.

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

@Stasiop Zmień DAC, bo z jego odbiornikiem USB jest coś nie tak.

Wszystko jest w porzadku zapewniam. :) Znam osobe ktora mowi ze kabel USB wazniejszy jest niz sam DAC a mial u siebie w domu najdrozsze i najlepsze klocki na tej planecie. Kabel USB tez oczywiscie za kosmiczna kwote ma. Ja osobiscie nie mam w domu takiego sprzetu ale probowalem troche kombinowac z kablami USB i juz same rozdzielenie przewodnikow i oddzielne ich zaekranowanie ktore sluza do zasilania i transportowania sygnalu bardzo duzo zmienia w dzwieku. A co tu dopiero mowic o konstrukcjach z miedzi crio czy tez spejslnych powlok z uzyciem teflonu jedwabiu wlokna weglowego i wiele wielu innych materialow. Taki kabel USB podlega tez zjawiskom piezoelektrycznym mozna tez sie latwo przekonac stosujac rozne dielektryki. Ale pewnie dla 99% z Was i tak bedzie to co pisze audio voo-doo- ja juz sie z tym pogodzilem. Ja jeszcze dwa lata temu tak samo myslalem ;)

one question Stasio :)

testy ABX na te kabelki USB robiles?

 

Znam osobe ktora mowi ze kabel USB wazniejszy jest niz sam DAC

 

uuu.. to w takim razie ja nie mam wiecej pytan i chowam sie do norki :D

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Oczywiscie ze kable USB slychac ;) i nie ma w tym zadnej paranoi, wystarczy zamontowac na takim kablu na poczatku filtr differentialny roznicowy na czesotliwosc okolo 100MHz

 

A po polsku? Wiem że jestem niedouczony, ale mógłbyś wyjaśnić o czym piszesz? Szczególnie że diferential oznacza nic innego jak właśnie różnicowy. Jak taki filtr ma działać?

 

no coz, i komu ma wierzyc ktos taki jak ja, nie majacy wiedzy technicznej w temacie, koledze wyzej, czy kolegom jeszcze wyzej, chyba tylko swoim uszom - ktore w tym wypadku jednak roznice slysza

 

 

Wierzyć swoim zmysłom można o tyle, o ile się "pomiar" tymi zmysłami zobiektywizuje w maksymalny sposób, czyli testem ABX. A bezgraniczna wiara w swoje zmysły, bez próby i w ogóle bez chęci naukowej weryfikacji tego, co zmysłami postrzegamy, była już znana od wieków. W erze nowożytnej mniej więcej przez 16 wieków. Wtedy ludzie też wierzyli bezkrytycznie i bez chęci refleksji, swoim zmysłom. A zmysły te podpowiadały im, że Ziemia jest płaska i jest centrum wszechświata. No bo przecież to widać, jak wszystko się kręci wokół Ziemi. To widać, z całą pewnością przecież. Kwestia ułomności zmysłów w ogóle nie wchodziła w grę.

 

Tutaj jest tak samo. Identycznie jak we wspomnianym przez Ciebie zjawisku, że sprzęt inaczej gra rano, inaczej wieczorem, a jeszcze inaczej w nocy.

Oczywiście to sprzęt gra inaczej, a nie ułomnym ludzkim zmysłom, zmienia się obserwacyjny "pomiarowy" punkt odniesienia w zależności od pory dnia. No bo przecież to słychać !!!! Testy ABX, obiektywizujące obserwację, są więc absolutnie zbędne.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Wszystko jest w porzadku zapewniam. :) Znam osobe ktora mowi ze kabel USB wazniejszy jest niz sam DAC a mial u siebie w domu najdrozsze i najlepsze klocki na tej planecie.

 

O też znam taką osobę. Ta sama osoba twierdzi też, że źródło jest ważniejsze od samym kolumn. Generalnie całkiem przypadkiem jest też finansowo zainteresowana sprzedażą zarówno źródeł, jak i kabli USB i ethenetowych za grubą kasę. No ale to przypadek na pewno :).

 

 

.....

ale probowalem troche kombinowac z kablami USB i juz same rozdzielenie przewodnikow i oddzielne ich zaekranowanie ktore sluza do zasilania i transportowania sygnalu bardzo duzo zmienia w dzwieku.

.....

 

No to powinieneś się zdecydować, czy masz już wystarczająco dobry odbiornik USB, który nie korzysta w ogóle z linii zasilających z komputera. Czy taki który korzysta i musisz posiłkować się ekranowaniem tych linii.

 

A co tu dopiero mowic o konstrukcjach z miedzi crio czy tez spejslnych powlok z uzyciem teflonu jedwabiu wlokna weglowego i wiele wielu innych materialow. Taki kabel USB podlega tez zjawiskom piezoelektrycznym mozna tez sie latwo przekonac stosujac rozne dielektryki. Ale pewnie dla 99% z Was i tak bedzie to co pisze audio voo-doo- ja juz sie z tym pogodzilem. Ja jeszcze dwa lata temu tak samo myslalem ;)

 

Najlepsze są te kable USB po 1500$, w których obudowy wtyczek wykonane są z drewna, z którego wyrabia się skrzypce. To dopiero daje "niepowtarzalną sygnaturę brzmieniową" sygnału powstałego z danych cyfrowych transportowanych za pomocą takiego kabla. Jak ochoczo donosi producent, zaraz obok metki z ceną 1500$ za kabel.

co do inaczej grania, mowa byla o momentach mniejszego obciazenia sieci, zjawisko raczej normalne i mogace wplywac na jakosc dzwieku danego zestawu, i tyle

 

ja rozumieme ze kolega slawek ma zamilowanie do hiperboli(przesady), no i oczywiscie ironii, tudziez sarkazmu, ale stosowane ww zjawisk z taka nagminnoscia w dyskusji czy to o wplywie kabli usb, czy to o np jplayu, moze wzbudzac spro watpliwosci, a nawet podejrzenie o lekka paranoje, co wiecej nie swiadczy o szacunku dla drugiej osoby - nawet jesli ta osoba moze sie mylic

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Tutaj jest tak samo. Identycznie jak we wspomnianym przez Ciebie zjawisku, że sprzęt inaczej gra rano, inaczej wieczorem, a jeszcze inaczej w nocy.

I tu tez nie ma czarow wystarczy tylko miec wlaczony analizator widma ktory jest blisko przewodow energetycznych aby przekonac sie ze ma to zwiazek z iloscia zaklocen w sieci, ale dla ludzi niedouczonych to beda tylko czary i audio voo-doo ;)

 

Najlepsze są te kable USB po 1500$,

Nie, najlepsze sa te za 7000 Euro ;)

No to powinieneś się zdecydować, czy masz już wystarczająco dobry odbiornik USB, który nie korzysta w ogóle z linii zasilających z komputera. Czy taki który korzysta i musisz posiłkować się ekranowaniem tych linii.

To ma male znaczenie czy korzysta czy nie, istotne jest ze biegna blisko dwie anteny ktore nadaja ;)

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Temat testow ABX jest rozlegly generalnie ja nie jestem zwolennikiem tych testow. Te testy nic nie wnosza...

 

I tu doszliśmy do sedna. Testy, które wykażą, jak ułomnym "narzędziem pomiarowym" jest ucho ludzkie i że więcej nam imaginuje mózg autosugestią z innych zmysłów, niż w rzeczywistości słyszymy. To takie testy w istocie nic nie wniosą.... Lepiej kwieciście opowiadać o nieistniejących zależnościach na poziomie systemu czasu rzeczywistego, w systemie który takim nie jest, niż przekonać się za pomocą uznanej naukowej metody poznawczej, jak jest naprawdę z tym słyszeniem różnych rzeczy. Ale rozumiem niechęć do takich testów, znaczy "nie jestem zwolennikiem". Odarcie przekonań z ułudy zawsze będzie stanowić bolesne doświadczenie. Więc i niechęć jest zrozumiała.

 

Zmieniając temat, to co z tym filtrem 100MHz, nałożonym na interfejs o paśmie 480MHz? Co to za filtr dokładnie, ten "diferentialnie różnicowy" i co ma wykazać? Że odfiltrowanie części użytecznego pasma z interfejsu USB da się zrobić?

Oczywiscie ze kable USB slychac ;) i nie ma w tym zadnej paranoi, wystarczy zamontowac na takim kablu na poczatku filtr differentialny roznicowy na czesotliwosc okolo 100MHz aby sie przekonac ze roznice w brzmieniach wystepuja, dodatkowo mozna to zmierzyc maleja zaklocenia na takich liniach. To nie sa czary...tylko zwyczajne zjawiska fizyczne to Wasz brak wiedzy powoduje ze podchodzicie do tego jak do audio voo-doo

 

Zacznijcie sluchac na dobrych systemach wtedy wszystko stanie sie jasne !!! :)

 

Zapewne chodzi Ci o tłumienie tzw. składowej asymetrycznej zakłóceń.

Do tego właśnie służą pierścienie ferrytowe zakładane na kable.

I masz rację, ze ich skuteczność ma miejsce dopiero w zakresach kilkudziesięciu MHz. Generalnie nic one nie wnoszą do systemów. Ich stosowanie wynika z utrudniania zakłóceniom wysokoczęstotliwościowym propagowanie się po okablowaniu, instalacjach.

 

Słyszalność jakichś artefaktów w systemie bez i z założonymi p[pierścieniami świadczy o poważnych problemach z instalacją.

 

no coz, i komu ma wierzyc ktos taki jak ja, nie majacy wiedzy technicznej w temacie, koledze wyzej, czy kolegom jeszcze wyzej, chyba tylko swoim uszom - ktore w tym wypadku jednak roznice slysza

Co słyszysz?

Czy jesteś to w stanie opisać?

 

Dodam, ze tłumik składowej asymetrycznej prądów zakłócających ma żaden wpływ na składowe symetryczne zakłóceń i sam sygnał.

... jest tam sporo delikatnej gory, najpierw sluchalem na silver, potem na belkinie, gora na belkinie mniej rodzielcza, generalnie wszytko lekko przybrudzone na gorze, mniej precyzyjna przestrzen, ...

Zaproś jakiegoś kablo-sceptyka do siebie.

Poprzełącza Ci kable i będziesz wiedział co i jak.

co do inaczej grania, mowa byla o momentach mniejszego obciazenia sieci, zjawisko raczej normalne i mogace wplywac na jakosc dzwieku danego zestawu, i tyle

 

Za słowem "mogące" są dwa wyjścia.

Albo słyszysz albo Ci się wydaje że słyszysz bo wspomagasz się autosugestią.

Dlaczego wiem że to drugie..?

Czytałem forum Jplay :)

Temat testow ABX jest rozlegly generalnie ja nie jestem zwolennikiem tych testow. Te testy nic nie wnosza...

pewnie że nie jesteś bo nawet MP3 od WAVa byś nie odróżnił czyli coś gdzie różnica jest a co dopiero różne kable czy foobar vs Jplay czyli coś gdzie różnicy nie ma

 

imho osoby słyszące kabelki mają rozstrojony mózg bo ćwiczą się w słyszeniu czegoś czego nie ma czyli mają omamy słuchowe => tak naprawdę słabo słyszą prawdziwe różnice

 

ktoś kto chciałby naprawdę się wyćwiczyć w słyszeniu różnic powinien robić ABX cały czas i tylko na ich podstawie oceniać swoje zdolności w rozpoznawaniu różnic i czy w ogóle jakieś różnice są. Gdy wiesz że gra kabel za 7000$ przez jPlaya czy za 5zł z foobara to nie ma znaczenia czy słyszysz czy nie bo cokolwiek słyszysz jest i tak spowodowane przez efekt placebo a nie prawdziwe soniczne różnice

 

twierdząc natomiast że różnice są na podstawie odsłuchów w których wiesz co gra w danym momencie to jedno tylko słowo mi się ciśnie na usta: padalec

 

no coz, i komu ma wierzyc ktos taki jak ja, nie majacy wiedzy technicznej w temacie, koledze wyzej, czy kolegom jeszcze wyzej, chyba tylko swoim uszom - ktore w tym wypadku jednak roznice slysza

jak kolega taki jak Ty ma wątpliwości to niech zgłosi się do jakiegoś instytutu naukowego czy gdziekolwiek można przeprowadzić poprawnie ABX i go przeprowadzi.

 

Jak kolega słyszy takie różnice że góra przybrudzona itp to nie będzie miał problemu zaliczyć test. Do tego jeśli badanie będzie poprawnie przeprowadzone w instytucie w laboratorium to może dostać stosowny papierek udowadniający swoje nadludzkie zdolności słyszenia kabli USB czym może zamknąć jadaczki niedowiarkom

 

a tak jak kolega tylko słyszy różnice w swoim domu przekładając samemu kabelki to kolega swoim uszom wierzyć nie powinien imho

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

no coz, i komu ma wierzyc ktos taki jak ja, nie majacy wiedzy technicznej w temacie, koledze wyzej, czy kolegom jeszcze wyzej, chyba tylko swoim uszom - ktore w tym wypadku jednak roznice slysza

 

 

Oczywiscie ze tylko swoim uszom ;) Generalnie ci co nie slysza roznic sa szczesliwsi, ja niestety slysze najmniejsze zmiany w systemie. A kable USB maja ogromny wplyw na dzwiek zadziwiajaco duzy!

 

Ja nie będę tak radykalny w twierdzeniach jak Kolega e8.root. Ba, przeciwnie. Zgodzę się z powyższymi twierdzeniami, co do tego że zmysłu słuchu należy używać do oceny systemu. Wszakże za jego pomocą dokonuje się ostatecznie konsumpcji treści audio i czerpie z tego przyjemność.

Ale z jednym zastrzeżeniem. Do odsłuchów używać wyłącznie uszu.A fizjologia człowieka jest taka jaka jest. I w normalnych warunkach, aby osiągnąć ten cel, należy wykonywać testy A/B i A/B/X. Inaczej to do "słuchania" człowiek oprócz uszu używa oczu i potężnej autosugestii. I uciec się od tego nie da. Grunt to przełamać swoją niechęć do takich testów. Która to niechęć zresztą, tak naprawdę jest niczym nieuzasadniona. Bo w końcu co jest lepsze, niewygodna prawda, czy samooszukiwanie się przez nasz własnym mózg?

 

A już szczególnie warto tego się trzymać (testów A/B i A/B/X) jeśli wynik naszych odsłuchowych doświadczeń, ma pociągnąć za sobą konsekwencje finansowe, dla nas istotne.

 

Czyż to nie jest zdrowe podejście? Już naprawdę obstrahując od ewentualnej wzajemnej niechęci, udowadniania sobie czegokolwiek, sporów i całej tej reszty. Jeśli ktoś rozważa zakup kabla USB, programu, zasilacza, czy czegokolwiek innego, za konkretne pieniądze, to czy nie powinien spróbować podejść do tego możliwie najbardziej racjonalnie? Wysiłek do wykonania naprawdę nie jest kosmicznie duży.

 

Stasio pisze, że szczęśliwi ci co nie słyszą. A to nie jest prawda. Szczęśliwi ci co słyszą, ale słyszą z pełną świadomością mechanizmów rządzących zmysłami człowieka, że faktycznie słyszą, a nie że mózg ich mami. To jest prawdziwe szczęście, poznanie prawdy. A wspomniane przez Stasiap "niesłyszenie", bo się usłyszeć nie chce z założenia, jest równie nieszczęśliwe, jak "usłyszenie", bo się tego gorąco pragnie.

Obie opcje się równie niedobre i "nieszczęśliwe". Tylko prawda obiektywna, a taką prawdą są testy, z wyłączeniem innych zmysłów niż słuch, tylko taka prawda da pełnię szczęścia. Tak ja to widzę :).

 

EDIT

Jestem po 4 godzinnych testach w dniu wczorajszym, zarówno jawnych, jak i i A/B i A/B/X, Jplaya 5 i 5a. Dość długo mi zeszło, bo w testach uczestniczyły w sumie 4 komputery. W tym do porównań jeden Z MAC OS Lion. Więc sporo było z tym zachodu i roboty. Ale uważam, że było warto. Bo właśnie dzięki temu mogę być czegoś pewien, a nie na zasadzie "wydaje mi się", albo "być może". Wnioski opiszę niebawem we właściwym wątku.

Czyż to nie jest zdrowe podejście?

 

Nie, to nie jest zdrowe podejscie testy ABX prowadza do powaznych bledow odsluchowo-porownawczych roznice musza byc naprawde przeogromne aby uchwycic roznice. Tosa testy dla ludzi ktorzy nie maja wyksztalconego sluchu muzycznego. Tzn nie maja pamieci muzycznej co do tego jak brzmia np rozne rodzaje skrzypiec czy tez fortepian i inne klasyczne instrumenty.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Nie, to nie jest zdrowe podejscie testy ABX prowadza do powaznych bledow odsluchowo-porownawczych roznice musza byc naprawde przeogromne aby uchwycic roznice. Tosa testy dla ludzi ktorzy nie maja wyksztalconego sluchu muzycznego. Tzn nie maja pamieci muzycznej co do tego jak brzmia np rozne rodzaje skrzypiec czy tez fortepian i inne klasyczne instrumenty.

Ty się Stasiulek w końcu zdecyduj na jakąś jedną linię, bo walisz takie głupoty, że aż oczy bolą.

Jeśli ktoś nie ma wyrobionego słuchu muzycznego i nie ma pamięci muzycznej to dla niego są testy ABX? Przecież to piramidalna głupota. Wszyscy "słyszący kable" zarzucają właśnie testom ABX, że sprawdzają tylko pamięć.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Nie, to nie jest zdrowe podejscie testy ABX prowadza do powaznych bledow odsluchowo-porownawczych roznice musza byc naprawde przeogromne aby uchwycic roznice. Tosa testy dla ludzi ktorzy nie maja wyksztalconego sluchu muzycznego. Tzn nie maja pamieci muzycznej co do tego jak brzmia np rozne rodzaje skrzypiec czy tez fortepian i inne klasyczne instrumenty.

 

Przykro mi, ale kompletnie się z tym nie zgadzam. To co piszesz, jest absolutnie nielogiczne. Albo jest różnica i ją słychać. I wtedy ją słychać zawsze i wszędzie. I "ślepota" testu nie ma tu nic do rzeczy. Albo tej różnicy nie ma i jest urojona. Wtedy w testach z ograniczeniem dostępu z poziomu innych zmysłów jej słychać nie będzie i to rzecz oczywista.

 

Wykształcenie słuchu muzycznego i pamięci tym bardziej może co najwyżej tylko dodatkowo pomóc w teście A/B/X.

 

Gdyby było tak jak piszesz, to by oznaczało, że jak masz otwarte oczy to słyszysz różnicę, a jak je zamkniesz na 30 sekund, to już przestajesz ją słyszeć? Bo tak by przecież wynikało z tego co piszesz. To jest kompletnie pozbawione jakiejkolwiek racjonalnej logiki.

 

Nie ma kompletnie żadnej rozsądnej i logicznej korelacji pomiędzy jawnym testem, gdzie niby ma być coś łatwiejsze do usłyszenia, a testem niejawnym, gdzie nagle wymagana jakoby miała być różnica, cytuję "przeogromna". Bo niby z jakiego powodu? Co się takiego zmienia w zmysłach człowieka w obu przypadkach, poza oczywistym usunięciem czynnika autosugestii.

 

Są więc dwie opcje, albo nie jesteś w stanie zrozumieć "oczywistej oczywistości". Albo, co już prędzej, odrzucasz ją, gdyż to by kolidowało z Twoimi tezami i twierdzeniami. Sorry, ale taka jest prawda. Inne opcje nie wchodzą w grę. To jest zaprzeczanie rzeczywistości, to co piszesz w zacytowanym wyżej tekście.

 

Zresztą niech każdy to sam przemyśli i wyciągnie wnioski. Każdy swój rozum przecież ma.

Nie, to nie jest zdrowe podejscie testy ABX prowadza do powaznych bledow odsluchowo-porownawczych roznice musza byc naprawde przeogromne aby uchwycic roznice. Tosa testy dla ludzi ktorzy nie maja wyksztalconego sluchu muzycznego. Tzn nie maja pamieci muzycznej co do tego jak brzmia np rozne rodzaje skrzypiec czy tez fortepian i inne klasyczne instrumenty.

 

Chryste Stasio.. zalamka czlowieku.

Jestes bardziej uparty niz baba przed okresem!

Ty wogole czytasz co do Ciebie pisza? Jak grochem o ściane.

Tyle osob produkuje sie z argumentami, a ten wyskoczyl jak filip z konopii, ze testy ABX sa dla ludzi ktorzy nie maja wyksztalconego sluchu muzycznego

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

*EDIT*

 

Ok, niepotrzebnie sie unioslem i Ci nawrzucalem.. przepraszam.

Po prostu automatycznie podnosi mi sie cisnienie jak czytam jakies nielogiczne bzdety - mega charakterystyczne dla wrzeszczacej baby ktora ma na dniach dostac okres ;]

Co nie powiesz to ona i tak wie swoje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Pomimo, że nie do końca zgadzam się z ofensywnym językiem stosowanym przez Kolegów. To muszę przyznać, że zgadzam się w pełni z treścią ich przekazu. Twierdzenie Kolegi Stasia co do nieprzydatności takich testów jest niejako samozaprzeczalne.

 

Pamięć słuchowa podlega "pływaniu" wzorców odniesienia. Dlatego stosuje się między innymi testy porównawcze A/B.

W teście takim dokonujemy porównania dwóch sygnałów, gdzie jeden uznajemy w danej chwili za wzorzec odniesienia.

Czyli szukamy różnicy pomiędzy tymczasowym wzorcem, a sygnałem porównywanym. Taki test/zabieg wspomaga wartość poznawczą, eliminując w dużym stopniu wpływ "fluktuacji" pamięci słuchowej. A jeśli ktoś ma taką pamięć dobrze wykształconą, to tym lepiej. Jemu będzie jeszcze łatwiej w takim teście, a na pewno nie trudniej.

 

Wersja "X", czyli A/B/X poza wspomaganiem pamięci słuchowej, eliminuje z procesu poznawczego autosugestię i efekt placebo.

 

Reasumując:

 

Test porównawczy A/B wspomaga pamięć słuchową, a nie jej przeszkadza. Dotychczasowy stopień jej wykształcenia nie jest tu nijak przeszkodą. Wręcz przeciwnie.

 

Test rozszerzony A/B, czyli A/B/X, raz, wspomaga pamięć słuchową, dwa, dodatkowo eliminuje efekt autosugestii i placebo.

 

Test X, czyli ślepy nie pogarsza nijak zdolności słuchowych człowieka i nie przeszkadza pamięci muzycznej. Gdyby tak było, to zwykłe zamknięcie oczu na dłuższą chwilę, natychmiast by pogarszało te właściwości. A tak nie jest. Wręcz przeciwnie, pozwala się skupić na wrażeniach z jednego zmysłu i nieco wyostrzyć jego percepcję.

 

Twierdzenie Kolegi Stasiap w tej materii jest więc kompletnie pozbawione jakichkolwiek racjonalnych i logicznych podstaw i jest absolutnie oderwane od rzeczywistości. A dlaczego tak uparcie i nielogicznie twierdzi. To już inna sprawa. Wolę w to nie wnikać. Każdy czytelnik forum swój rozum ma i potrafi to ocenić we własnym zakresie.

Nie wiem co tam Stasio wypisuje bo go mam na liście przynudzaczy, ale albo mieszka na bezludnej wyspie albo nie ma kolegów, którzy uświadomili by go w testach ABX że się myli na całej linii frontu, i może przy okazji urealnili mu wymyślane przez niego, nie istniejące prawa fizyki i ich zbawienny wpływ na audio, typu że Jplay nie potrzebuje DAC by zagrać lepiej niż muzycy na podczas nagrywania materiału źródłowego w studiu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.