Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel USB - też gra


LTJ Sonic

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Starałem się możliwie rzetelnie podejść do zagadnienia, więc przygotowywałem się do tego blisko 10 dni.

Teraz chciałbym równie rzetelnie i rzeczowo to opisać, a żeby przy okazji opis nie był zbyt rozlazły. A to też niestety wymaga odpowiedniego opracowania i czasu. Cierpliwości więc.

 

Chociaż z drugiej strony, jak czytam takie opinie jak Twoje, gdzie propagujesz takie tezy, że testy tego typu przeszkadzają w obiektywnym i rzetelnym poznaniu określonego zjawiska, to tracę po temu jakąkolwiek ochotę.. Bo co bym nie napisał i jakie by te wnioski nie były, to wedle Twojej doktryny i tak będą one bez sensu, bo test A/B i A/B/X wedle Ciebie jest przeszkodą, a nie pomocą w określeniu właściwości brzmieniowych.

Test porównawczy A/B wspomaga pamięć słuchową, a nie jej przeszkadza. Dotychczasowy stopień jej wykształcenia nie jest tu nijak przeszkodą. Wręcz przeciwnie.

Uwazam ze tak malo wiemy na temat psychoakustyki slyszenia ze ani ja ani kto inny wlasciwie nie powinien wypowiadac sie tutaj autorytarnie. Zreszta takich zjawisk w przyrodzie jest cala masa o ktorych malo wiemy, wiec ja bylbym tutaj ostrozny. Na temat testow ABX mowie ze swojego doswiadczenia oraz korzystam z doswiadczen ludzi ktorzy przewalili setki dobrych sprzetow i cos moga na ten temat mowic. Zreszta jaki ma sens porownywanie dwoch mocno niedoskonalych zawsze przeciez sprzetow (ktore jak wiemy od naturalnych brzmien oddalone sa bardzo). Jedynym moim zdaniem, rozsadnym rozwiazaniem jest poleganie na pamieci muzycznej brzmien instrumentow klasycznych. A kwestie sugestii i placebo i tak zawsze beda wystepowac czy to w tescie abx czy tez innym - no chyba ze roznice sa drastyczne. Przeszedlem wiele testow AB czy tez ABX w swoim zyciu i wiem jak one modyfikuja swiadomosc i jak wiele moze byc bledow i wypaczen. Ale przyznam ze w przypadku obecnej wersji Jplay5 i porowania tego z foobar to nawet testy ABX powinne przejsc bez jakichkolwiek bledow, poprostu roznice sa tak ogromne ze nawet test ABX tutaj powie prawde.

 

to wedle Twojej doktryny i tak będą one bez sensu, bo test A/B i A/B/X wedle Ciebie jest przeszkodą, a nie pomocą w określeniu właściwości brzmieniowych.

Moga byc pomocne ale roznice musza byc drastyczne wtedy one maja sens w innych przypadkach wprowadzaja tylko zamet i powoduje to ze wlasnie jest sporo takich pseudo audio ekspertow ktorzy wypisuja rozne rzeczy na tema audio i ogolnie rozumianego High-Endu. Ja jestem przeciwnikiem tej metody. Ale nie moge powiedziec ze ma ona zerowa skutecznosc ja tylko chce powiedziec ze ma bardzo mala skutecznosc jesli chodzi o audio

Wspomniane testy na „A” są bezcenne właśnie wówczas kiedy niewiele wiemy o materii zjawisk.

 

Żadna wiedza nie jest tu do niczego potrzebna.

 

Wszak twierdzę, że jest efekt (słyszenie czegoś). Musze tylko udowodnić, że w teście w odpowiednim miejscu występuje ten efekt, nic więcej. Wiedza nie jest mi tu do niczego potrzebna!

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Uwazam ze tak malo wiemy na temat psychoakustyki slyszenia ze ani ja ani kto inny wlasciwie nie powinien wypowiadac sie tutaj autorytarnie. Zreszta takich zjawisk w przyrodzie jest cala masa o ktorych malo wiemy, wiec ja bylbym tutaj ostrozny.

 

Cieszę się, że trochę łagodzisz stanowisko i dostrzegłeś kompletny surrealizm swojej poprzedniej wypowiedzi w tej kwestii :).

 

Na temat testow ABX mowie ze swojego doswiadczenia oraz korzystam z doswiadczen ludzi ktorzy przewalili setki dobrych sprzetow i cos moga na ten temat mowic. Zreszta jaki ma sens porownywanie dwoch mocno niedoskonalych zawsze przeciez sprzetow (ktore jak wiemy od naturalnych brzmien oddalone sa bardzo).

 

Otóż właśnie. Dlatego porównujesz 2 identyczne sprzęty, aby wykryć różnicę pomiędzy nimi, po zastosowaniu dodatkowego czynnika zewnętrznego, na jednym z nich (na przykład Jplaya). A nie po to aby określić ich zgodność z oryginałem. Skoro oba są tak niedoskonałe, jak to opisujesz, to tym bardziej trudno zajmować się wyłącznie jednym z nich i tylko na tej podstawie próbować określać wpływ czynnika zewnętrznego. Bo i tak i tak jest on daleki od oryginału pierwotnego. Skoro oba są odległe, to jak zostawimy jeden, to przecież nic się w tej kwestii nie zmieni :).

 

 

Jedynym moim zdaniem, rozsadnym rozwiazaniem jest poleganie na pamieci muzycznej brzmien instrumentow klasycznych.

 

Ale czy w związku z tym instnieje jakaś przeszkoda, aby na tych cechach polegać również przy zastosowaniu dwóch porównywanych torów A i B? Czy fakt możliwości natychmiastowego przełączenia w jakiś sposób przeszkadza w korzystaniu z pamięci muzycznej? Przecież to jest irracjonalne, absolutnie irracjonalne, takie twierdzenie.

 

A kwestie sugestii i placebo i tak zawsze beda wystepowac czy to w tescie abx czy tez innym - no chyba ze roznice sa drastyczne.

 

Ale w teście X będą zminimalizowane, na ile się tylko da. Na pewno kwestie autosugestii będą mniejsze, jeśli nie będziemy wiedzieć co akurat gra i czego się spodziewać. Naprawdę, próba zanegowania tej właściwości testu X (ślepego), to karkołomne przedsięwzięcie i z góry skazane na porażkę. Taka teza nie da się nijak obronić.

 

Przeszedlem wiele testow AB czy tez ABX w swoim zyciu i wiem jak one modyfikuja swiadomosc i jak wiele moze byc bledow i wypaczen.

 

Skoro taką wagę przywiązujesz do "modyfikacji świadomości" poprzez test A/B i A/B/X, to dlaczego kompletnie pomijasz ten sam czynnik modyfikowania świadomości przez zwykły test odsłuchowy kolejny z odstępami czasowymi? Gdzie możliwość takiego modyfikowania sa wielokrotnie, powtarzam, wielokrotnie, większe, gdzie dochodzi spotęgowany czynnik placebo i autosugestii. Przecież to jest nielogiczne.

 

Pisałeś w wątku Jplaya, że ludzie się "zaprogramowali" na niesłyszenie. I powinni "zresetować" podejście i świadomość. .

Ale jednocześnie kompletnie nie uznajesz faktu, że to działa w obie strony. Równie dobrze możesz być zaprogramowany na chęć usłyszenia, jak ktoś inny na niesłyszenie. TO naprawdę działa w obie strony. Tyle że natura ludzka już tak ma, że "programowanie" na chęć usłyszenai zmian, zawsze jest prostsze.

 

A właśnie najlepszą metodą na "reset" takego zaprogramowania jest realny i obiektywny test X (ślepy), gdzie wstępne zaprogramowanie nic nam nie da, bo nie wiemy która opcja gra.

 

Ale przyznam ze w przypadku obecnej wersji Jplay5 i porowania tego z foobar to nawet testy ABX powinne przejsc bez jakichkolwiek bledow, poprostu roznice sa tak ogromne ze nawet test ABX tutaj powie prawde.

 

No więc, tym bardziej nie powinieneś wzdragać się przed takim testem. Polecam w ramach "resetu" nastawiania. To nie będzie boleć, zapewniam. Wczoraj taki reset przeprowadziłem :).

 

 

Moga byc pomocne ale roznice musza byc drastyczne wtedy one maja sens w innych przypadkach wprowadzaja tylko zamet i powoduje to ze wlasnie jest sporo takich pseudo audio ekspertow ktorzy wypisuja rozne rzeczy na tema audio i ogolnie rozumianego High-Endu. Ja jestem przeciwnikiem tej metody. Ale nie moge powiedziec ze ma ona zerowa skutecznosc ja tylko chce powiedziec ze ma bardzo mala skutecznosc jesli chodzi o audio

 

Wybacz. Ale takie testy to naukowa uznana metoda poznawcza. Obawiam się że negowanie jej, to będzie domena osób, które załugują na przedrostek "pseudo", którego właśnie użyłeś. Bo tylko pseudoekspert neguje naukowe metody poznawcze, uznane przez wszystkich i na całym świecie. Jeśli ktoś się odżegnuje od weryfikacji swoich tez naukowymi metodami, to oznacza że jedyne co opisuje to swoje wrażenie bardzo mocno subiektywne, a nie stan faktyczny i rzeczywisty. Aby mieć legitymację, do nazywania swoich wrażeń obiektywnymi i realnie występującymi, musi chociaż spróbować je zweryfikować wszelkimi dostęnymi metodami. Wtedy proces poznawczy będzie skuteczny. Wtedy i tylko wtedy.....

Szczególnie jeśli w grę zaczyna wchodzić kasa, którą potencjalnie wydamy. A tutaj wchodzi w grę ten czynnik. Wtedy mnogość metod poznawczych jest wysoce wskazana.

Przepraszam, ze się wtrącę:

- ABX byłby naukowy, gdyby warunki były identyczne. A nie są nigdy identyczne. Kilka przykładów:

poziom głośności na kolumnach różni się zawsze, gdy przepinamy np cedeki (i inne "duże" sprzęty). Przy przepinaniu wyłączamy prąd. Ile czasu trzeba, by urządzenie uzyskało parametry docelowe? 5s czy 3h?

- nieznaczne różnice głośności przy porównaniach faworyzują klocki grające troszkę głośniej (wykorzystywane przez sprzedawców)

trzaby mieć tedy rozdzielacz sygnału i urządzenie do wyrównywania poziomu głośności

Czy jednak urządzenia takie nie wpływają na sam dźwięk unifikując go per se?

Gdzie więc tu mowa u naukowości?

 

Teraz od strony receptora, czyli ucha. Im dłużej trwa test ABX tym wrażenia są mniej wiarygodne z uwagi na zmęczenie - nikt, kto poważnie poddał się takim testom nie zaprzeczy. Ciekawe ile jest trafnych rozpoznań przez pierwsze 10min testu a ile między 50 a 60min? Chyba nie ma takich statystyk (pojęcie statystyki nie ma tu oczywiście zastosowania, używam tego słowa z przymrużeniem oka).

 

Być może jedynym sensownym testom mogłyby być poddane nośniki danych, ponieważ - jak się wydaje - nie zmieniają one działania sprzętu. Np cd różnych producentów, płyty tego samego producenta poddane przeróżnym zabiegom (demagnetyzacja, solanka, zamrażanie, mycie ludwikiem albo płynem do soczewek kontaktowych i czego tam jeszcze audiofile nie wymyślili hahaha)

 

ABX mają z pewnością walor towarzyski, o ile dobrej zabawie nie przeszkadzają rozmaici dogmatycy, inkwizytorzy, fanatycy, zbawcy audiofilskiego świata, naukowcy itp podobne dziwolągi

 

Pozdrówki wszystkim :)

Cieszę się, że trochę łagodzisz stanowisko i dostrzegłeś kompletny surrealizm swojej poprzedniej wypowiedzi w tej kwestii :).

Moze lagodze ton to i owszem ale jesli chodzi o stanowisko dotyczace AB czy tez ABX zdania nie zmieniam absolutnie!

Te testy malo wnosza chociaz przyznam z tzw pierwszego pochopnego zalozenia teoretycznego powinne mowic wszystko, jednak w rzeczywistosci mowia malo lub wprowadzaja tylko zamet.

 

Jeszcze raz powtarzam moje testy AB to porownania sprzetu z muzyka grana na zywo na instrumentach klasycznych, w dlugich okresach czasowych.

 

Wybacz. Ale takie testy to naukowa uznana metoda poznawcza.

Te "naukowe uznane metody" to sa hasla dla maluczkich co roku naukowcy mowia co innego wzajemnie sobie zaprzeczajac, nie widzisz tego? ;) no np wystarczy popatrzec na "fachowcow" z komisji Millera czy tez na Anodine, fachowcy od lotnictwa pierwsza klasa chyba w mataczeniu i zaciemnianiu prawdy ;) brzoza skrzydlo takie potezne urwala :D naukowcy pierwsza klasa :D i jeszcze samolot beczke zrobil na wysokosci 5 metrow hahahahaa

 

Aby mieć legitymację, do nazywania swoich wrażeń obiektywnymi i realnie występującymi, musi chociaż spróbować je zweryfikować wszelkimi dostęnymi metodami. Wtedy proces poznawczy będzie skuteczny. Wtedy i tylko wtedy.....

Tak, dlatego porownuja uznanymi metodami sprzety mierzac sinus na 1KHz i wnioski z tego sa jakie? ....podpowiem Ci zerowe! ;)

 

A z kolega absinthe3 zgodze sie w duzym procencie. No moze nie co do porownan jesli chodzi o nosnik dzwieku ktory to pozornie nie powinien wplywac na dzwiek (np zapis na CD) no niestety okazuje sie ze i zapis ma tutaj wielkie znaczenie :)

Jedynym moim zdaniem, rozsadnym rozwiazaniem jest poleganie na pamieci muzycznej brzmien instrumentow klasycznych.

slucham na zywo muzyki a pozniej sprzetu - jedynie to ma moim zdaniem sens

 

Słuchając muzyki korzystasz z pamięci krótkotrwałej. Czas trwania takiej pamięci/ zapamiętanej informacji/ u człowieka to 25 sekund !!!

Co gorsze poziom zapamiętywania w tych 25 sek. stale spada do poziomu szkieletowego zapisywanego w pamięci na dłużej.

Przekładając to na bardziej zrozumiały język, nie jesteś w stanie dokładnie zapamiętać brzmienia np. skrzypiec jakie słyszałeś na koncercie.

Słuchając w domu korzystasz z wzorca brzmienia skrzypiec jaki masz zapisany w pamięci długotrwałej / szkieletowy/ j, dzięki któremu odróżniasz skrzypce od wiolonczeli czy też kontrabasu.

Reszta to Twoja wyobraźnia zależna od pory dnia, nastroju itp.

Ale przyznam ze w przypadku obecnej wersji Jplay5 i porowania tego z foobar to nawet testy ABX powinne przejsc bez jakichkolwiek bledow, poprostu roznice sa tak ogromne ze nawet test ABX tutaj powie prawde.

Ogromne w Twojej wyobraźni.

Przepraszam, ze się wtrącę:

- ABX byłby naukowy, gdyby warunki były identyczne. A nie są nigdy identyczne. Kilka przykładów:

poziom głośności na kolumnach różni się zawsze, gdy przepinamy np cedeki (i inne "duże" sprzęty). Przy przepinaniu wyłączamy prąd. Ile czasu trzeba, by urządzenie uzyskało parametry docelowe? 5s czy 3h?

- nieznaczne różnice głośności przy porównaniach faworyzują klocki grające troszkę głośniej (wykorzystywane przez sprzedawców)

trzaby mieć tedy rozdzielacz sygnału i urządzenie do wyrównywania poziomu głośności

Czy jednak urządzenia takie nie wpływają na sam dźwięk unifikując go per se?

Gdzie więc tu mowa u naukowości?

Tu jest mowa o kablach USB.

Zasadniczo mają identyczna głośność…? Chyba, że się mylę…

Teraz od strony receptora, czyli ucha. Im dłużej trwa test ABX tym wrażenia są mniej wiarygodne z uwagi na zmęczenie - nikt, kto poważnie poddał się takim testom nie zaprzeczy. Ciekawe ile jest trafnych rozpoznań przez pierwsze 10min testu a ile między 50 a 60min? Chyba nie ma takich statystyk (pojęcie statystyki nie ma tu oczywiście zastosowania, używam tego słowa z przymrużeniem oka).

Prawdopodobnie, im dłużej tym lepiej grają systemy z nowymi gadżetami… Taka odwrotna zależność; tu zmęczenie nie istnieje…

Mam jeszcze takie pytanie:

powiedzmy, że jest wieczór. Słuchamy sobie muzyki a nie sprzętu. Jest OK. Wyłączmy światła i zapalamy świeczkę, albo kilka świeczek (w zależności od zasobności portfela). I co? jest lepiej czy nie lepiej?

Tak samo?

Czemu jest przyjemniej? Może dlatego że zmysł wzroku nie jest tak wytężony i słuch zyskuje preferencję? Może to z powodu koloru świecy jakże innego od sztucznego światła- chodzi tu o harmonię wrażeń zmysłowych?

 

Zaraz wrócimy do USB

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Przepraszam, ze się wtrącę:

- ABX byłby naukowy, gdyby warunki były identyczne. A nie są nigdy identyczne. Kilka przykładów:

poziom głośności na kolumnach różni się zawsze, gdy przepinamy np cedeki (i inne "duże" sprzęty). Przy przepinaniu wyłączamy prąd. Ile czasu trzeba, by urządzenie uzyskało parametry docelowe? 5s czy 3h?

- nieznaczne różnice głośności przy porównaniach faworyzują klocki grające troszkę głośniej (wykorzystywane przez sprzedawców)

trzaby mieć tedy rozdzielacz sygnału i urządzenie do wyrównywania poziomu głośności

Czy jednak urządzenia takie nie wpływają na sam dźwięk unifikując go per se?

Gdzie więc tu mowa u naukowości?

 

"Naukowość" oczywiście jest istotna i będzie uznana, jeśli testy zostaną przeprowadzone ściśle według reguł sztuki określonych dla danej dziedziny. Jeśli chcemy coś w świecie naukowym udowodnić, tam musimy przeprowadzić test z podejściem rygorystycznie naukowym, że tak to ujmę.

 

Jeśli przeprowadzimy te testy w skromniejszym reżimie, to tylko wnioski trzeba traktować z nieco większą rezerwą. Ale to tyle. Nie umniejsza to w żaden sposób czynnika redukcji efektu placebo na ten przykład. I nie umniejsza to zalet takiego testu, w odniesieniu do konkretnych i specyficznych zjawisk (Jplaya), czy też tytułowego kabla USB. Bo tam poziom wyjściowy będzie zawsze taki sam.

 

Teraz od strony receptora, czyli ucha. Im dłużej trwa test ABX tym wrażenia są mniej wiarygodne z uwagi na zmęczenie - nikt, kto poważnie poddał się takim testom nie zaprzeczy. Ciekawe ile jest trafnych rozpoznań przez pierwsze 10min testu a ile między 50 a 60min? Chyba nie ma takich statystyk (pojęcie statystyki nie ma tu oczywiście zastosowania, używam tego słowa z przymrużeniem oka).

 

Oczywiście, że masz rację. Ale to znowu nie umniejsza zalet tego testu w odniesieniu do zwykłych odsłuchów, gdzie przecież zmęczenie występuje w stopniu absolutnie identycznym, więc i degradacja metody jest taka sama. Wiem to po sobie, dlatego robiłem przerwy, zajmując się całkowicie czymś innym. Tak czy tak, do wszystkiego trzeba podchodzi z umiarem i rozsądkiem. Ale nie umniejsza to wartości konkretnej metody. Szczególnie, że ta sama wada tyczy się i innych metod.

 

 

ABX mają z pewnością walor towarzyski, o ile dobrej zabawie nie przeszkadzają rozmaici dogmatycy, inkwizytorzy, fanatycy, zbawcy audiofilskiego świata, naukowcy itp podobne dziwolągi

..

 

A/B/X mają walor rozszerzający metody poznawcze i choćby dlatego warto je stosować. A nie unikać ich, jak diabeł święconej wody, na zasadzie "nie, bo nie" :). Tak jak wspomniałem, we wszystkim trzeba kierować się rozsądkiem. Nie twierdzę, że to ma być jedyna metoda poznawcza. Ale na pewno nie należy jej deprecjonować, z samego założenia.

Ja juz jestem gotowy przystac na to, ze testy AB ABX maja jakikolwiek sens w porownaiach w audio jesli uslyszales roznice w Jplay kontra foobar, ale cos mi sie zdaje ze te testy wlasnie znowu zaprowadzily cie na manowce. No nie moge sie doczekac wnioskow :)

Nie, to nie jest zdrowe podejscie testy ABX prowadza do powaznych bledow odsluchowo-porownawczych roznice musza byc naprawde przeogromne aby uchwycic roznice.

wszystkie opisy drogich kabli i innych gadzetów audio-voodoo (np. jplay) jakie widziałem są napisane tak jakby różnica była naprawdę przeogromna a więc spełniony jest imho warunek o którym piszesz. Jeśli jakiś element np. kabel USB za 1000$ poprawia tak świetnie scenę i fakturę dźwięku względem płaskiego kabla za 200$ to chyba tym bardziej powinna taka osoba być w stanie głupi ABX zrobić z kablem 7000$ vs kabel od drukarki...

 

Tosa testy dla ludzi ktorzy nie maja wyksztalconego sluchu muzycznego. Tzn nie maja pamieci muzycznej co do tego jak brzmia np rozne rodzaje skrzypiec czy tez fortepian i inne klasyczne instrumenty.

a co ma piernik do wiatraka?

testy ABX są dla:

- ludzi którzy chcą sprawdzić czy faktycznie słyszą różnice czy to już audio-voodoo i nie warto brnąć w szaleństwo

- dla ludzi chcącysz ośmieszyć piewców ogromnych zmian po zmianie czegoś co nie wpływa na jakość dźwięku jak chociażby kabelki USB i Jplaye

 

w obu przypadkach są pomocne :)

 

@absinthe3

no bez jaj kolego już. Jak zmęczenie może sprawić że nie odróżnimy czy gra kabel za 5zł vs taki za grube 7000$ ? to tak jakbyś od zmęczenia niby mógł odróżnić nagranego odłosu krakania wrony od śpiewu słowika

 

BTW. problem głośności jeśli występuje możesz rozwiązać zmieniając losowo głośność po każdym "strzale". W przypadku jednak jaki nas interesuje czyli audio-voodoo (Jplay, kable USB, LAN itp) problem głośności nie występuje

 

czas przełączania itp nie ma też znaczenia. Nie musi zmiana być natychmiast jeśli ktoś twierdzi że słyszy różnice. Ba, imho taki test powinien dawać jeden odsłuch jednego tylko losowo wybranego źródła i powinien wykazać to samo. Albo słyszysz różnice albo nie. Jeden kabelek da szeroką scenę z oddechem wartym wydania każdego centa z tych 7000$ a drugi da scenę płasną niczym kartki wychodzace z drukarki do której ów kabel został stworzony :)

Już kończę i nie zanudzam Was więcej:

opisałem przemiłą sytuację gdzie w komfortowych warunkach słuchamy sobie muzyki. Zadałem kilka retorycznych pytań. Ale czy w tej przepięknej scenerii czegoś nie zabrakło?

 

Właśnie wyłączyliśmy dodatkowe odbiorniki prądu (światło)- może TO jest przyczyną, że słychać LEPIEJ? A odłączmy jeszcze inne sprzęty od sieci: wyciągnijmy wtyczki sprzętów AGD (no może poza lodówką) i co się pokaże?

 

Spróbujcie.

 

A więc mamy nierozwiązywalny mix zjawisk fizycznych i psychoakustycznych- co jest czynnikiem pierwszym- nie będzie wiadomo. Podobnie jest z testami ABX.

Ja nie neguję metod naukowych, ale w takiej mieszance jak opisana powyżej, kto ustanowi metodę pewną???

 

Proponuję: wierzmy bardziej swoim zmysłom!

uż kończę i nie zanudzam Was więcej:

opisałem przemiłą sytuację gdzie w komfortowych warunkach słuchamy sobie muzyki. Zadałem kilka retorycznych pytań. Ale czy w tej przepięknej scenerii czegoś nie zabrakło?

 

Właśnie wyłączyliśmy dodatkowe odbiorniki prądu (światło)- może TO jest przyczyną, że słychać LEPIEJ? A odłączmy jeszcze inne sprzęty od sieci: wyciągnijmy wtyczki sprzętów AGD (no może poza lodówką) i co się pokaże?

 

Spróbujcie.

 

Tak masz RACJE!!! Ale to jest wszystko wytlumaczalne i mierzalne pomimo zmyslow mozemy to udowodnic pomiarowymi odpowiednimi metodami. Ale dla wiekszosci, uszy to za malo, pomiar za malo, oni wierza w swoja idee i dadza sie za to pokroic ;)

znaczy wiesz.. ja nie slysze nawet interkonektow, to co dopiero kondycjonerow sieciowych, tybetanskich dzwonow poprawiajacych dzwiek w pomieszczeniu, masci na tranzystory itp

wiec skoro nie slysze tak wielu oczywistych rzeczy, ktore tak wielu slyszy, to zakladam sie o wszystko co mam, ze w testach ABX nie odroznilbym czy siec elektryczna w moim domu jest obciazona, czy nie :D

 

a tak na nie powaznie to.. wspolczuje kolego :)

jak ty slyszysz takie roznice jak obciazenie domowej sieci elektrycznej, to nie pozostaje mi nic innego jak zmilowac sie nad twoja dusza i wypic za twoje zdrowie :]

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Ta sprawa slyszenia to wg mnie zalezy od dwoch rzeczy.

 

1. Bardzo przezroczysty High-Endowy system

2. Wieloletnie doswiadczenia zwiazane z muzyka na zywo i klasycznymi instrumentami, ja przykladowo gralem na pianinie 6 lat i jestem ciagle na roznych klasycznych koncertach bez elektrycznego naglosnienia.

 

Tu nie ma z kim rozmawiac na tym forum jak zapoznalem sie kiedys ze sprzetami jakimi tutaj dysponuja ludzie to az dziwne ze wogole poruszaja sprawy High-Endowe ;) nie mowiac jakiej muzyki sluchaja :D

 

Ale generalnie punkt 1 nie jest konieczny aby uslyszec takie rewelacje ktore slysza audiofile ( bo ja to slysze tez na glosniczkach komputerowych) ale punkt 2 jest niestety juz konieczny i stad taka masa ludzi ktora nic nie slyszy- to juz dla mnie obecnie dziwne nie jest.

 

 

Pozdrawiam StasioP

@Stasiop

warunek konieczny abyś słyszał różnicę: musisz wiedzieć jaki kabel/player w danym momencie jest używany

 

bez tego nie jesteś w stanie rozpoznać różnic bo są zbyt subtelne

 

z tego uważam że nie wiedząc czy gra mp3 320kbps czy wav nie potrafiłbyś ich odróżnić, choćbyś do odsłuchu miał najlepszy sprzęt audio na ziemi i kable zrobione z czystego złota o czystości 9N

 

na takich jak ty ABX jest dobrym batem pokazującym że jesteście głusi i dlatego go nie lubicie :)

 

ps. ile masz lat?

A widziales czlowieka ktory gra na jakims instrumencie i jest gluchy? ;)

Bethoven byl takim geniuszem ze potrafil pisac i dyrygowac slyszac malo lub wcale, ale do niego to mi daleko oj daleko :)

 

Tak MP3 i WAV w slepym tescie bez problemu, ale juz MP3 i WAV na Jplay-u moglbym miec pewne male problemy ale tylko male - przyznaje.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Ja juz jestem gotowy przystac na to, ze testy AB ABX maja jakikolwiek sens w porownaiach w audio jesli uslyszales roznice w Jplay kontra foobar, ale cos mi sie zdaje ze te testy wlasnie znowu zaprowadzily cie na manowce. No nie moge sie doczekac wnioskow :)

 

Może i Ty jesteś gotowy na coś takiego przystać. Ale ja nigdy nie zgodzę się na taką retorykę, że określony typ metody testowej będzie dobry, pod warunkiem, że wynik będzie zgodny z naszymi oczekiwaniami. A natychmiast stanie się zły, jeśli tylko obserwacje nie będą po naszej myśli. Sorry, ale to tak nie działa. I przyznam, że nie podoba mi się jak ktoś zachowawczo chce zdyskredytować moje potencjalne wnioski, zanim je jeszcze pozna. Ale i tak zachowuje się malusieńką furtkę, gdyby jednak okazało się, że wnioski by potwierdziły w wygodny sposób konkretne tezy.

 

Sorry, nie ma na coś takiego mojej zgody. Albo się na daną metodę z góry zgadzamy jako przyzwoita metodę poznawczą, albo nie. Niezależnie czy wynik będzie dla nas korzystny, czy też nie. Inaczej to cała późniejsza dyskusja staje się pozbawiona sensu. A czas jaki poświęcę na rzeczową relację z obserwacji, będzie czasem straconym. Trzeba więc z góry zadeklarować czy daną metodę uznajemy, czy nie. A jeśli nie, to dlaczego nie i co by w niej należało poprawić, aby stała się użyteczna.

 

......

aha, czyli co - jak mniej obciazymy domowa siec elektryczna to wtedy audio brzmi lepiej tak? :D

 

 

A tak w kwestiach formalnych i jako ciekawostkę dodam, na razie w ramach zajawki :) Wpadłem na taki pomysł, przy testach wykorzystałem plik wykonywalny, który samodzielnie uruchomił mi 12 różnych aplikacji w tle. W tym bardzo ciężką aplikację czytnika grup binarnych Newshosting, który zaczął pobierać plik binarny w 20 równoległych połączeniach. To w celach sprawdzenia, jak rzeczywiście przełoży się to na funkcjonowanie Jplaya i właściwości brzmieniowe systemu. Myślę, że to całkiem ciekawe doświadczenie i do tego każdy praktycznie może je sobie sam zorganizować :). Wyniki niebawem w wątku Jplayowym.

  • 3 tygodnie później...

No i kupiłem Wireworld Ultraviolet USB i albo mam zbyt mało rozdzielcze ucho albo sprzęt bo póki co wydaje mi się, że dwie stówki jak krew w piach, lepiej było dobrego łyskacza kupić - dla duszy, dla ciała. A przecież w kable wierzę!

No i kupiłem Wireworld Ultraviolet USB i albo mam zbyt mało rozdzielcze ucho albo sprzęt bo póki co wydaje mi się, że dwie stówki jak krew w piach, lepiej było dobrego łyskacza kupić - dla duszy, dla ciała. A przecież w kable wierzę!

 

haha ;) no to witaj w klubie :)

mam ten sam kabel i tez jakos nie slysze nic, ale to kompletnie nic - zadnej roznicy miedzy zwyklym chinczykiem USB z media markt za 6 pln ;]

ale chinczyk jest brzydki.

a wirewordl ladny bardzo :)

czy warto wydac te 240 pln dla wygladu?

no coz.. nie mi oceniac :D hobby kieruje sie wlasna, czasem irracjonalna logika ;]

a ja jezeli chodzi o hobby jestem czesto irracjonalny.

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.