Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel USB - też gra


LTJ Sonic

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Warto czasem odejść od komputera, wybrać się do jakiegoś lepszego salonu audio i trochę posłuchać. Zweryfikować swoje uproszczenia na temat wpływu kabli wszelkiej maści, prądu, wibracji itd.

Mówią o tym ludzie nie tylko z branży, ale jak to mówią, ignorancja jest błogosławieństwem...

 

Metoda marketingowa na "luksus", "egzotykę" i "Chucka Norrisa" znana nie od dziś. "Uwierz własnym audiofilskim uszom", tylko nie staraj się przy tym myśleć i podchodzić do tego racjonalnie.

 

 

Mieszanie domeny cyfrowej z analogową? Bit to tylko jednostka logiczna - prawda - fałsz.

Jak niby koncepcję logiczną zmaterializować? Musi być fizyczny (czytaj ANALOGOWY) nośnik tej informacji. Nie ważne czy to fotony czy elektrony. To nie są zjawiska cyfrowe tylko analogowe. Spójrz szerzej. Straszne klapki masz na oczach.

 

Nikt nie przeczy że nośnikiem informacji cyfrowej jest prąd elektryczny, a jego reprezentacją, analogowy przebieg prostokątny. To żadne odkrycie Ameryki. Więc trzeba spojrzeć na to jeszcze szerzej. Trzeba tak projektować i wykonywać elektronikę, aby fakt analogowości reprezentacji informacji cyfrowej, w niczym nie przeszkadzał.

 

Widać, inżynierowie i producenci wszelkiej maści elektroniki mają identyczne "straszne klapki na oczach". Nie zdają sobie sprawy z tych zjawisk analogowych, dlatego udało im się zmajstrować miliony komputerów działających w domenie cyfrowej, działającą sieć telefoniczną komórkową, rozległą sieć informacyjną - Internet, cyfrową telewizję satelitarną, kablową i naziemną i całą resztę elektroniki, opartej o obieg informacji cyfrowej. A przecież w każdym z tych przypadków, nośnikiem informacji cyfrowej jest analogowy przebieg prostokątny. I co, działają te systemy bez najmniejszego problemu? Działają.

 

To ciekawe, że jedyną dziedziną której się imają te analogowe zależności, jest sfera audiofilskiego audio. A całej reszty elektroniki cyfrowej to nie dotyczy. Jej producenci mają takie same klapki na oczach jak, ja widać :).

 

Na szczęście są ludzie, którzy nie tylko siedzą i piszą na forum, ale też słuchają i Ci mają okazję sprawdzania tych teorii w praktyce. Ja nikomu niczego nie wciskam.

 

I dlatego do Ciebie nic nie mam, bo rozumiem potrzebę tego całego audiofilskiego marketingu. Są ludzie którzy wręcz pragną być nim mamieni.

I pragną wydać pieniądze na kable cięte z metra samurajskim mieczem, o drewnianych wtyczkach. Rozumiem, że jest potrzeba rynku, więc ktoś tę potrzebę zaspokaja. nie mam nic przeciwko temu. Pod warunkiem, że ten ktoś ogranicza się do zaspokajania tychże potrzeb, a nie stara się ich na siłę kreować. Ty trzymasz się tych ram i ja to rozumiem i szanuję.

 

 

No tak. Tu to jakby wejść na specjalistyczne forum lekarskie gdzie ludzie się śmieją z tego, że trzeba myć ręce i sterylizować narzędzia przed operacją...

Że niby tam mają być jakieś małe ludziki, które przenoszą choroby?? hahaha.. ubaw po pachy...

W końcu bakterii i wirusów też nie widać :) Spisek sprzedawców mydła :)

 

A to jest metoda "na wieszcza". Też znana nie od dziś :). To jest taka delikatna sugestia "mam szersze spojrzenie od was, widzę dalej, więcej i więcej rozumiem". Tyle, że takich twierdzeń jest setki tysięcy, a prawdziwe okazuje się czasem z jedno. A co z całą resztą "nowych teorii"? Przepadają w pomrokach dziejów, razem z ich autorami.

 

Zgadzam się. Dokładnie taka jest moja definicja hi-endu

 

Każdy ma swoją wizję hi-endu. Każdy ma oczywiście do niej prawo. A widzę, że w swoją wizję głęboko wierzysz i jesteś co do niej przekonany. Szanuję to jak najbardziej. Aczkolwiek niekoniecznie podoba mi się retoryka z pozycji "widzę więcej, a ty masz klapki na oczach" jaką zastosowałeś. Może ona zadziała na kogoś kto jest kompletnie zielony w temacie i on to łyknie jak młody pelikan żabę. Ale jeśli mamy dyskutować między sobą, to proponuję o konkretach, a nie w retoryce "klapek na oczach". "lepszych salonów", "azjatyckiej egzotyki" i tym podobnych rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slawek ja Ciebie serio podziwiam, ze ty masz cierpiliwosc tak z kazdym dyskutowac i tlumaczyc jak krowie na rowie, ze niebo jest niebieskie, a trawa zielona ;]

Masakra, ja bym juz dawno wymiekl i skonczyl w monopolowym szukajac jakiegos czteropaka Lecha Premium :))))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SlawekR zadam ci konkretne pytanie, czy ty slyszales kiedys jakis bardzo dobry system audio? np ekstremalnie drogi gramofon analogowy + ekstremalnie drogi wzmacniacz np Soulution + np jakie elektrostaty?

 

Jesli slyszales, ile ten system rozni sie od tego co masz w domu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Stary mówi, że burzysz porządek świata „słyszącym inaczej"… ;)

 

Aa, sorry. Nie zakumałem znaczy się :)

 

A co do tego co napisał BeatX, że mi się chce. Cóż po prostu lubię równowagę we wszechświecie.

 

Jeśli będzie tylko taki głos jednostronny, to marketing krok po kroczku, rozuchwali się coraz bardziej w kreowaniu równoległej rzeczywistości. Jeśli przy mniej kontrowersyjnych tezach, nikt nie przeciwstawi się zdrowym rozsądkiem. To w kolejnym kroku marketing może polecieć bardziej "po bandzie". A tak, to zawsze chociaż trochę refleksji wcześniej się pojawi, zanim zajedzie się jakimś farmazonem totalnym.

 

Dlatego uważam, że równowaga jest potrzebna, ot tak dla "zdrowia psychicznego" rynku, że tak to ujmę :).

 

Więc skoro ktoś rozważa "ponadprzeciętnie zbawienny" wpływ kabla ciętego z metra, mieczem samurajskim, zaopatrzonego w drewniane nieelektryzujące się wtyczki, to nie widzę powodu, aby nie rowzażyć "drobnego" problemu kolejnego pół metra kabla do gniazda USB po prawej stronie wewnątrz notebooka. A który to kabel nieco burzy koncepcję "zbawienności" gdyż jest w szeregu z naszym audiofilskim kablem za pierdylion złotych.

 

Jakby nie patrzeć, To tak poniekąd pasuje do podnoszonej kwestii "klapek na oczach". Że niby mamy taki klapki, że nie zauważamy i nie rozumiemy zjawisk analogowych. No to ja zapytam, co z "zauważaniem" tego pół metra kabla wewnątrz komputera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja zapytam, co z "zauważaniem" tego pół metra kabla wewnątrz komputera?

On tez jest niezmiernie istotny, a kto mowi ze nie...?;)

Jak ktos sobie go nie umie podmienic wiadomo ze bedzie z nim sluchal ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

SlawekR zadam ci konkretne pytanie, czy ty slyszales kiedys jakis bardzo dobry system audio? np ekstremalnie drogi gramofon analogowy + ekstremalnie drogi wzmacniacz np Soulution + np jakie elektrostaty?

 

Jesli slyszales, ile ten system rozni sie od tego co masz w domu?

 

Oczywiście, że słyszałem. Nie wiem do czego zmierzasz z tym pytaniem? Chcesz ośmieszyć sprzęt który posiadam, żem nie godzien się wypowiadać na tematy "wyższe"? Więc odpowiadam, nie tędy droga. A już szczególnie, jeśli kwestia jest w ramach zwykłego logicznego rozumowania.

 

A wracając do tematu, tak słuchałem dobrych systemów. A system oparty o szybkie przejrzyste przetworniki elektrostatyczne jest moim ideałem, do którego dążę. A na który mnie niestety nie stać w wersji takiej jak mi by pasowała. No i na który niestety nie mam miejsca, nad czym ubolewam.

 

Powiem więcej, słuchałem jeszcze lepszych systemów "audio", to znaczy muzyki na żywo i to nie raz. Ale powtórzę co napisałem wcześniej, to nie ma nic do rzeczy, do logicznego rozumowania, patrz wyżej kwestie kabla USB wewnątrz komputera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On tez jest niezmiernie istotny, a kto mowi ze nie...?;)

Jak ktos sobie go nie umie podmienic wiadomo ze bedzie z nim sluchal ;)

Ja sobie umie podmienić, ale nikt nie oferuje audiofilskiego śledzia USB z odpowiednimi audiofilskimi kablami, tak za co najmniej 600 zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz ośmieszyć sprzęt który posiadam,

Nie, nie che cie osmieszyc :)

Odpowiedz na pytanie ile ten najlepszy sprzet ktory slyszales w zyciu rozni sie od twojego?

Pytanie dwa ile rozni sie to co slyszales na zywo z tym co slyszysz w domu?

 

Bo moze tutaj jest sedno i temat ktory trzeba zbadac jesli chodzi o to jak podchodzisz do audio?

 

Zeby ci pomoc moj sprzet gra juz dosc blisko do tego co mozna uslyszec live a przez ponad grubo dziesiec lat jak sie z tym bawilem nie mialem nawet szans zrobic dzwieku na poziomie bardzo taniego High-Endu, co mnie bardzo frustrowalo, i pytalem w duchu, co oni do licha robia ze to tak ladnie gra??? :/ wtedy tworcy tych klockow byli dla mnie jak czarodzieje, czarodzieje dzwieku :)

Wiec zastanawia mnie bez ironii jak oceniasz to co u ciebie gra, jak to moze ocenili inni? Tylko szczerze... :) prosze:)

 

Sorki za off top ale to jest jak gdyby powiazane w pewnym sensie z tematem kabli USB

 

Ale powtórzę co napisałem wcześniej, to nie ma nic do rzeczy, do logicznego rozumowania,

Ale koncowy etap to jest wlasnie to co slysza uszy i co podoba sie mozgowi lub nie, czy sa emocje,czy tez nie, wiec logika dotyczy tez tego co jest na samym koncu czyli jak odbieramy ta MUZYKE a to jest sedno i glowny sens naszych tutaj polemik czasami przyznam piekielnie zazartych :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Nie, nie che cie osmieszyc :)

Odpowiedz na pytanie ile ten najlepszy sprzet ktory slyszales w zyciu rozni sie od twojego?

 

Oczywiście, że różni się i to bardzo. Dlatego staram się jak najlepiej spożytkować to czym dysponuję i warunki w jakich egzystuję. Dlatego też często, chyba zbyt często, niż bym sobie tego życzył, korzystam z systemu słuchawkowego. Bo tam łatwiej zbliżyć się do tego do czego dążę, a na co w systemie "dużym" liczyć nie mogę, ze względu na uwarunkowania wszelkiej maści.

To chyba dość normalne podejście. Szczególnie, kwestia racjonalnego gospodarowania zasobami. Że wolę je poświęcić tam, gdzie mogą przynieść realny pożytek, a nie tylko tam gdzie nabiją kabzę specjalistom od marketingu.

 

 

 

Pytanie dwa ile rozni sie to co slyszales na zywo z tym co slyszysz w domu?

 

To jest pytanie retoryczne, z gatunku, "na ile różni się obraz wyświetlany na ekranie, od tego co widzimy na wolnym powietrzu".

Oczywiście różni się i to sporo. Mogą się do siebie zbliżać. Ale tylko zbliżać.

 

 

Bo moze tutaj jest sedno i temat ktory trzeba zbadac jesli chodzi o to jak podchodzisz do audio?

 

Zeby ci pomoc moj sprzet gra juz dosc blisko do tego co mozna uslyszec live a przez ponad grubo dziesiec lat jak sie z tym bawilem nie mialem nawet szans zrobic dzwieku na poziomie bardzo taniego High-Endu, co mnie bardzo frustrowalo, i pytalem w duchu, co oni do licha robia ze to tak ladnie gra??? :/

Wiec zastanawia mnie bez ironii jak oceniasz to co u ciebie gra, jak to moze ocenili inni? Tylko szczerze... :) prosze:)

 

Ale tak patrząc, to sedno może być i gdzie indziej. Na ile sprzęt gra w sposób zbliżony do tego co jest w naturze. A na ile go tak dobierasz, bo mózg tak został zakodowany, że to jest właśnie ideał. Sednem jest więc pytanie, na ile jest to obiektywne zjawisko, a na ile subiektywne odczucie? Naprawdę jesteś przekonany, że dźwięk i muzykę słyszysz aż tak obiektywnie, a nie jest to normalne ludzkie subiektywne odczucie, zabarwione działaniem tego co człowiek ma zazwyczaj między uszami, czyli działaniem mózgu?

 

Czy kiedykolwiek próbowałeś poczynić taką refleksję? Bo na razie wszystko opierasz na demonstrowanej wszem i wobec nieomylności swojego słuchu. Pamięci słuchowej, wieloletniego, jak twierdzisz doświadczenia. Słyszysz jako jeden z nielicznych wpływ jittera na poziomie pikosekund.

 

A odżegnujesz się od prostej próby dokonania refleksji poprzez zwykły test porównawczy, a już nie daj Boże, ślepy. Bo "test jest zły". Innych opcji, że to być może nie wina testu, a ułomności słuchu, której nie chcemy zaakceptować, to brać pod uwagę nie można. Bo to by mogło być zbyt bolesne zderzenie z rzeczywistością.

 

Sorki za off top ale to jest jak gdyby powiazane w pewnym sensie z tematem kabli USB

 

 

Ale koncowy etap to jest wlasnie to co slysza uszy i co podoba sie mozgowi lub nie, czy sa emocje,czy tez nie, wiec logika dotyczy tez tego co jest na samym koncu czyli jak odbieramy ta MUZYKE a to jest sedno i glowny sens naszych tutaj polemik czasami przyznam piekielnie zazartych :D

 

Sednem jest to, że już stawiłem czoło tej bolesnej rzeczywistości, opisanej w akapicie wcześniejszym. Muzykę "odbierasz", tak jak to robi każdy czlowiek. Ja też zresztą. A mimo to, traktujesz jakbyś słyszał za pomocą "doskonałego narzędzia pomiarowego, słuchu". A który takim narzędziem nie jest. Teraz wróć do tego zdania z refleksją i testami porównawczymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pomimo tej calej z toba zazartej polemiki wcale nie chce kogos gasic osmieszac itd..wlasciwie mam pozytywne w stosunku do wszystkich intencje. Moj cel jest jeden zakomunikowac niedowiarkom i ateistom High-endowych ze bez myslenia nazwalbym to High-Endowo - technicznego nie ma dzwieku. Nim szybciej to zrozumiecie tym szybciej lepszy dzwiek zagosci u was w domach. Dodatkowo tym bardziej ze wiele z tych zjawisk (jak to nazywacie voodoo) jak np kable USB itp sa do udowodnienia pomiarowo jak i odsluchowo nawet w testach slepych typu AB

Osobiscie uwazam ze ty SlawekR jako gosciu myslacy zagubiles sie gdzies na drodze dobrego dzwieku, przeceniles logike ktorej niestety widzisz tylko wierzcholek, a jest to prawdziwa duza gora lodowa. Moim zdaniem sam sobie robisz krzywde tym zamknietym mysleniem co moze byc mi obojetne to jednak nauczanie innych na ten High-Endowy ateizm (wlasciwie lepszym porownaniem jest tutaj sekciarstwo w stylu Swiadkow Jehowy) juz jest tym z czym pogodzic sie nie moge.

 

A jesli chodzi o dzwiek to mozna obecnie juz bardzo mocno sie zblizac do tego co slychac w naturze, w roznych salach i klubach. Wiernosc glosow i instrumentow z zywym dzwiekiem moze byc zaskakujaco podobna. Ja radze, zastanow sie nad tym... :)

 

Pozdrawiam StasioP

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jesli chodzi o dzwiek to mozna obecnie juz bardzo mocno sie zblizac do tego co slychac w naturze, w roznych salach i klubach.

Do tego to jest jeszcze bardzo, bardzo daleko.....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego to jest jeszcze bardzo, bardzo daleko.....

Nie, wystarczy miec duuuuzy worek pieniedzy i mozna czegos takiego juz doswiadczac. Rozumiem ze jest to troche chore ale konstrukcja takich sprzetow tez jest niezmiernie kosztowna tym bardziej ze sa to zazwyczaj krotkie serie. I stad te chore ceny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby ci pomoc moj sprzet gra juz dosc blisko do tego co mozna uslyszec live a przez ponad grubo dziesiec lat jak sie z tym bawilem nie mialem nawet szans zrobic dzwieku na poziomie bardzo taniego High-Endu, co mnie bardzo frustrowalo, i pytalem w duchu, co oni do licha robia ze to tak ladnie gra???

 

O, i tutaj można doszukać się głównego problemu. Przez 10 lat można sobie tak słuch popsuć wsłuchując się w ten swój, jazgoczący przecież odległy od "live", sprzęt, że później już wszystko gra tak samo. Jak "live" :)

 

Ten wątek codziennie dostarcza mi sporo rozrywki. Po tym jak temat "Jplay" zamilkł... Czyżby v5.1 jest już tak absolutnie skończony, że wszyscy "uwierzyli"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na tym kablu np.

Służę skanem z HD Tune.

Nie jestem kablosceptykiem :)

 

No dobrze, poproszę ten skan, bo rozumiem że transfer odpowiednio (do ceny) wzrósł.

 

Udzieliłeś takiej konkretnej i pomocnej podpowiedzi...to mnie trochę zmyliło.

 

Zapomniałem dodać, że chodziło mi o transfer danych audio (flac,wave) , nie musi przyśpieszać transferu zwykłych danych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zadam ci konkretne pytanie, czy ty slyszales kiedys jakis bardzo dobry system audio? np ekstremalnie drogi gramofon analogowy + ekstremalnie drogi wzmacniacz np Soulution + np jakie elektrostaty?

 

Jesli slyszales, ile ten system rozni sie od tego co masz w domu?

 

Ja słyszę na co dzień znakomite systemy audio.

 

Nie ma w nich szumiącego i trzeszczącego gramofonu, o dużych przesłuchów między kanałowych i zniekształceniach . Nie wiem co w nich z ekstremalnie wysokiej jakości dźwięku?

 

A słyszałeś w ogóle elektrostaty? Czy tylko gadasz o nich? Posłuchaj kiedyś jakiegoś dobrego wydawnictwa z jazz`em. Posłuchaj trąbki jakiegoś Clark`a Terry`iego lub bardziej oklepanego Miles`a Davis`a ;)

Jak się ma powierzchnia wylotu trąbki do 0,5m2 powierzchni elektrostatu?

Posłuchaj ;)

 

Soulution ze Szwajcarii?

Co w nich nadzwyczajnego? Pytam poważnie. Tym bardziej na Forum audiofilskim… ;)

Marka bardzo inżynierska, taka anty voodoo.

A wiesz, że firma spod Szczecina (gmina Dobra) dostarczała transformatory do wzmacniaczy Soulution? Zwykła miedź, zwykła blacha…

Sam widzisz… ;)

Soulution słyszałem przyznam raz w życiu, po drugiej stronie Odry. Nie dało się niestety zajrzeć do środka. Ale ponieważ ktoś kto to chciał kupić prosił o radę, naczytałem się trochę o tej marce.

 

Aha. Nie czytaj Opisów Pana Pacuły modelu 710. Fantasmagorie odnośnie brzmienia... ;) Niby jak zwykle, ale jednak większe...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając o wpływie przesunięcia o 10 cm kabla USB na widmo na wyjściu DAC, chciałem pójść do źródła i zacząć od początku. Tak więc pytanie moje brzmi: kto dostarcza lepszy prąd Stoen czy Enea? Które elektrownie generują lepszą sinusoidę, bez tego całego syfu w. cz.? Myślę, że analizator widma by mi w tym pomógł. Stasiop podasz model tego Twojego urządzenia, czy to tajemnica?

 

Właśnie mnie oświeciło i myślę, że kolega "ayran" ma rację. Polanie kabli niemieckim ayranem na 100% zmieni widmo i też ma wpływ na dźwięk. Może jest dodatkowym izolatorem?

 

Czy to już jest trollowanie? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Które elektrownie generują lepszą sinusoidę, bez tego całego syfu w. cz.?

Wszystko zalezy od tego, czy pan Staszek równo wrzuca węgiel i czy owy węgiel nie jest oszukany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszę na co dzień znakomite systemy audio.

 

Nie ma w nich szumiącego i trzeszczącego gramofonu, o dużych przesłuchów między kanałowych i zniekształceniach . Nie wiem co w nich z ekstremalnie wysokiej jakości dźwięku?

Nie wiem jakich sluchasz doskonalych systemow ale moze podziel sie markami i nazwami jak mozesz bedziemy oczyms bardziej konkretnym rozmawiac.

Jesli chodzi o gramofony te z najwyzszych polek, to uwazam ze jeszcze do niedawna tak kilka miesiecy temu jakosc dzwieku byla absolutnie niedostepna dla zrodel cyfrowych, ja rozumiem ze one szumia trzeszcza maja potezne przesluchy a ich dynamika ta pomiarowa to smiech. Ale wlasnie one nie ulegaja takim znieksztalceniom jak jitter nie ma tutaj znieksztalcen czasowych na ktore tak bardzo wrazliwe jest ucho. Generalnie ich dzwiek barwowo okreslilbym jako ten ktory jest bardzo wierny temu co w naturze, na CD mamy tutaj powazne zaburzenia w dziedzinie barw instrumenty sa rozmazane wszystko gra razem, bas jest metny a instrumenty albo ostre albo niewyrazne, nie ma tego co jest na prawdziwych instrumentach ktore sluchamy na zywo. Ale sytuacja ulegla zmianie pojawil sie Jplay i dobre metody przetwarzania D/A jak i synchronizacji zegarow, gramofony beda powoli przechodzic do lamusa, teraz to juz nieuniknione.

Ale jesli dotad niedoceniales gramofonow to zrobiles ogromny niewybaczalny blad, przemysl to. :)

 

A słyszałeś w ogóle elektrostaty? Czy tylko gadasz o nich?

Tak slyszalem wiele razy nawet chcialem kupic bo w UK stare elektrostaty mozna kupic za grosze

 

Posłuchaj kiedyś jakiegoś dobrego wydawnictwa z jazz`em. Posłuchaj trąbki jakiegoś Clark`a Terry`iego lub bardziej oklepanego Miles`a Davis`a ;)

Slucham bardzo duzo dobrego jazzu :) A trabke mam zawsze bardzo miekka i jasna no chyba ze Davisa ta ma bardziej jasna barwe ale nigdy nie jest ostra i meczaca, slyszales taka trabke z CD? )

 

Jak się ma powierzchnia wylotu trąbki do 0,5m2 powierzchni elektrostatu?

Posłuchaj ;)

Tak elektrostaty robia balagan, ale maja to co ja cenie bardzo, maja szybkosc i przezroczystosc

 

Soulution ze Szwajcarii?

Co w nich nadzwyczajnego? Pytam poważnie. Tym bardziej na Forum audiofilskim… ;)

Marka bardzo inżynierska, taka anty voodoo.

Sluchalem dwa razy Soulution i uwazam ze to jedyny dobry kierunek wzmacniania, dodatkowo moj wzmak gra podobna szkola dzwieku wiec moze i tutaj jestem malo obiektywny. Ale z pewnoscia Soulution to lampa i tranzystor w jednym

 

A wiesz, że firma spod Szczecina (gmina Dobra) dostarczała transformatory do wzmacniaczy Soulution? Zwykła miedź, zwykła blacha…

A to ciekawe bardzo, nie wiedzialem, uwazam ze Polacy mogliby robic doskonale audio, a trafa tez mam pierwyj sort, tym bardziej ze jak sie u nas chce takie lub tamto trafo to zrobia ci wszystko co nawet przyswirujesz w tym trafku, jakie chcesz izolacje jakie chcesz ekranowania itd..itd..

 

Aha. Nie czytaj Opisów Pana Pacuły modelu 710. Fantasmagorie odnośnie brzmienia... ;) Niby jak zwykle, ale jednak większe...

No coz ja jestem Paculowiec, bo moim zdaniem gosc jest najbardziej obiektywny w audio zgadzam sie z nim w duzym procencie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sytuacja ulegla zmianie pojawil sie Jplay i dobre metody przetwarzania D/A jak i synchronizacji zegarow, gramofony beda powoli przechodzic do lamusa, teraz to juz nieuniknione.

No i proszę, znowu o jplayu. Wszystko do tej pory było złe, dopóki nie pojawił się jplay. Zrównał sie jakością z gramofonami za 20k i taśmą matką. Za jedyne 99 eurobaksów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat się trochę rozjeżdża...a przecież można założyć odpowiednie tematy, podaję kilka propozycji

 

"Problem jittera w systemach transmisji asynchronicznej"

 

"Softwarowe filtry zakłóceń"

 

"Odłączenie hardwaru i softwarowa transmisja danych"

 

"Ayran, DAC i PC - ukryte zależności"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Nie wiem jakich sluchasz doskonalych systemow ale moze podziel sie markami i nazwami jak mozesz bedziemy oczyms bardziej konkretnym rozmawiac.

Jesli chodzi o gramofony te z najwyzszych polek, to uwazam ze jeszcze do niedawna tak kilka miesiecy temu jakosc dzwieku byla absolutnie niedostepna dla zrodel cyfrowych, ja rozumiem ze one szumia trzeszcza maja potezne przesluchy a ich dynamika ta pomiarowa to smiech. Ale wlasnie one nie ulegaja takim znieksztalceniom jak jitter nie ma tutaj znieksztalcen czasowych na ktore tak bardzo wrazliwe jest ucho. Generalnie ich dzwiek barwowo okreslilbym jako ten ktory jest bardzo wierny temu co w naturze, na CD mamy tutaj powazne zaburzenia w dziedzinie barw instrumenty sa rozmazane wszystko gra razem, bas jest metny a instrumenty albo ostre albo niewyrazne, nie ma tego co jest na prawdziwych instrumentach ktore sluchamy na zywo. Ale sytuacja ulegla zmianie pojawil sie Jplay i dobre metody przetwarzania D/A jak i synchronizacji zegarow, gramofony beda powoli przechodzic do lamusa, teraz to juz nieuniknione.

Ale jesli dotad niedoceniales gramofonow to zrobiles ogromny niewybaczalny blad, przemysl to. :)

 

A ja uważam, że niewybaczalnym błędem jest podchodzenie do zagadnienia od tyłka strony. Skoro twój DAC jest tak bardzo podatny na jitter, zakłócenia na zasilaniu i na jakość źródła. To może warto skupić się na poprawie DACa, aby nie był tak kosmicznie nieodporny na te wszystkie cechy, jak to opisujesz. Błędnie założyłeś, że ten Buffalo DAC od Twisted Pear to już szczyt możliwości konwersji C/A. I zamiast w nim, czyli w miejscu fundamentalnym, szukać oczywistej możliwości poprawy systemu, zajmujesz się kablami, programowymi protezami manipulującymi materiałem źródłowym i całym tym absurdalnie drogim, nadmuchanym przez marketing szajsem.

 

Skoro zakłócenia od zasilania mają aż tak duży wpływ, to nie ma co nimi walczyć, bo i tak ich nie zwalczysz do wystarczająco stabilnego poziomu. Lepiej poprawić moduł zasilacza DACa.

 

Skoro system jest tak nieodporny na jitter, to lepiej poprawić moduł przyjmujący sygnał i konwertujący go na postać zrozumiałą dla przetwornika.

 

Skoro wpływ środowiska okołoprzetwornikowego, jest tak kluczowy na brzmienie DACa, to lepiej przysadzić się do aplikacji jego sekcji analogowej,aby stała się ona odporniejsza.

 

Skoro przetwornik cyfrowo-analogowy gra gorzej niż stary gramofon, to należy go poprawić albo po prostu zmienić, bo oznacza to, że jest on niewystarczająco dobry. A nie szukać protez programowych i kabli USB za absurdalne kwoty.

 

Może weź tego swojego Buffalo III i zmień na coś lepszego. To jest dopiero poziom plus/minus M-DACa, w zależności od aplikacji. Ale do dobrego systemu to jeszcze niestety kawałek drogi. I wcale nie musi to kosztować pierdylion złotych. Wystarczy zwykły Audio-GD NFB-1.32 albo coś z serii Master. Dowiesz się wtedy prawdy, jak bardzo i głęboko, nie powiem gdzie, byłeś z brzmieniem swojego źródła do tej pory. I sam zaczniesz się śmiać jakie absurdalne ruchy wykonywałeś, kombinując z manipulacjami sygnałem, zamiast poprawić jakość źródła.

 

I przestań wreszcie wszędzie i w każdym wątku pitolić o tym Jplayu "od kiedy pojawił się Jplay". Bo to zaczyna być naprawdę męczące i nużące, szczególnie jeśli wychodzi z ust kogoś, kto nigdy nie słyszał Audrivany Plus, Amarry, Pure Music, Fidelii i jeszcze pół tony innych aplikacji do odtwarzania muzyki.

 

Może to wyda ci się dziwne, ale zamiast wjeżdżać samochodem w bagno i później cieszyć się jaki to mamy fajny i drogi środek, do mycia tego samochodu. Zamiast tego, można równie dobrze w ogóle do bagna nie wjeżdżać i mieć samochód równie czysty. Dlaczego nie chcesz przyjąć do wiadomości tej prostej myśli.

 

No coz ja jestem Paculowiec, bo moim zdaniem gosc jest najbardziej obiektywny w audio zgadzam sie z nim w duzym procencie

 

Tu każdy ma swoje zdanie. Ja z kolei uważam, że Jego obecne opinie są najbardziej zabarwione subiektywizmem, jak to tylko możliwe. A co gorsza, z jakiegoś powodu, uciekł tak daleko od realiów, że przyjmuje swoje własne opinie jako jedynie słuszną wyrocznię i jedyny możliwy "obiektywny stan rzeczy". Traktując się tym samym, jakby nie był normalnym człowiekiem, jak każdy z nas. Kompletnie zatracił wątek refleksyjny i nie dopuszcza nawet do siebie cienia myśli, że może nie mieć racji i się mylić, jak każdy inny człowiek. Szczególnie jak rozprawia na tematy i zagadnienia, co do których wiedzę ma niestety znikomą. Sorry, ale ja tak to widzę. Ale na tym poprzestańmy, bo nie to jest przedmiotem dyskusji.

 

Przedmiotem dyskusji jest potencjalny wpływ kabla USB na brzmienie. A wpływ ten będzie tym mniejszy, im lepszej jakości będziemy mieć konwerter umieszczony na końcu tegoż kabla. Więc jeśli nam się działanie tego systemu nie podoba, to co powinniśmy zrobić, kupić kabel USB konfekcjonowany mieczem samurajskim, z metra, w cenie samego konwertera? Czy może szukać protezy programowej, manipulującej sygnałem źródłowym? Oczywiście że nie, bo to absurd. Powinniśmy skupić się na tym co istotne, czyli zmienić konwerter ma lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego Buffala zostal juz tylko sam Sabre i scalak ktory podaje sterowanie, to dobra plytka do eksperymentow z Sabre. Sam Buffalo DACIII gra tragicznie (tak na marginesie).Tak mam zamiar montowac zupelnie nowy DAC na Sabre wg swojej wlasnej konstrukcji. W zyciu zrobilem a chyba z 7 roznych DAC-ow i kazdy z nich mial podobne problemy o ktorych pisalem, dodatkowo mialem kilka dobrych CD-playerow dwa z najzwyzszej polki goscinnie, jak i korzystalem kiedys duzo z analoga, jak i tasm, wiec mam pojecie oczym pisze. Jak i mam sporo znajomych po Polsce z bardzo dobrymi systemami

Takze to nie jest sprawa tylko konwertera, obecnie mam na tyle to bardzo przezroczyste ze slysze kazdy program kabelek i zarowke z pralka, i nie jest to sprawa tego ze to jest wadliwa konstrukcja tylko jest to wynikiem sporej przezroczystosci jak na sprzet audio.

 

A jesli chodzi o optymalizacje sprzetu to wazne jest wlasciwie absolutnie wszystko.

Ale z mojegp doswiadczenia najwieszy wplyw na dzwiek ma sam jitter czyli wszystko to co mocno go poprawia tak jak programy komputerowe (wiadomo na jakim gram ;) ) jak i to oczym tylko tutaj dyskutowac powinnismy kable USB. I z mojego doswiadczenie kabel USB ma bardzo istotny wplyw na dzwiek i zaden konwerter asynchroniczny nie zalatwi sprawy w 100% chociaz ja osobiscie bardzo chcialbym aby to zalatwil :) Mysle tez ze przyjda czasy ze beda takie konwertery asynchroniczne ze wplyw kabli jak i programow bedzie pomijalny, ale to jeszcze nie dzis nie dzis panowie. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Z mojego Buffala zostal juz tylko sam Sabre i scalak ktory podaje sterowanie, to dobra plytka do eksperymentow z Sabre. Sam Buffalo DACIII gra tragicznie (tak na marginesie).Tak mam zamiar montowac zupelnie nowy DAC na Sabre wg swojej wlasnej konstrukcji. W zyciu zrobilem a chyba z 7 roznych DAC-ow i kazdy z nich mial podobne problemy o ktorych pisalem, dodatkowo mialem kilka dobrych CD-playerow dwa z najzwyzszej polki goscinnie, jak i korzystalem kiedys duzo z analoga, jak i tasm, wiec mam pojecie oczym pisze. Jak i mam sporo znajomych po Polsce z bardzo dobrymi systemami

 

Możesz mi wierzyć, albo nie, jak tam sobie życzysz. Ale ja w swoim życiu popełniłem nieco więcej konwerterów wszelkiej maści jak 7, przez te lata począwszy od roku 1992. Obawiam się, że i 70 pewnie nie będzie przesadą napisać. I to zawsze jest kwestia aplikacji konwertera. Najważniejsze jest w nim zasilanie obu sekcji, cyfrowej i analogowej i sama aplikacja sekcji analogowej, która jest po prostu kosmicznie ważna, bo od niej zależy w 95% naturalność przekazu, który słyszymy.

Więc jeszcze musisz trochę powalczyć ze sprzętem.

 

Takze to nie jest sprawa tylko konwertera, obecnie mam na tyle to bardzo przezroczyste ze slysze kazdy program kabelek i zarowke z pralka, i nie jest to sprawa tego ze to jest wadliwa konstrukcja tylko jest to wynikiem sporej przezroczystosci jak na sprzet audio.

 

Nie wiem skąd u ludzi bierze się przekonanie, że sprzęt który reaguje na każde pierdnięcie, to dobry sprzęt bo jest "przeźroczysty". Toż to bzdura. On nie jest przeźroczysty, on jest kiepski. Skoro słyszysz włączenie żarówki i pralki, to znaczy że zasialanie jest za słabej jakości. Skoro słyszysz zmiany od jittera sygnału zegarowego, to znaczy że ma on zbyt niestabilny i podatny na odkształcenia przebieg, wraz ze zmianami jego obciążenia impedancyjnego.

 

Sprzęt przeźroczysty, to taki, który nie wnosi swojego charakteru i to niezależnie od okoliczności. A taka definicja przeźroczystości jak wyżej, że jest ona równoznaczna z podatnością na krople deszczu za oknem, to jest mit. Mit marketingowy, umiejętnie przez ten marketing podsycany zresztą.

 

Dobry sprzęt, to taki, który będzie odporny na trzęsienie ziemi za oknem i na sztorm 12 stopni w dowolnej skali :). Ot co. A nie taki, w którym brzmienie będzie się zmieniać wraz z pierdnięciem muchy.

 

A jesli chodzi o optymalizacje sprzetu to wazne jest wlasciwie absolutnie wszystko.

 

Nie, nie, nie. I jeszcze raz nie. Optymalny sprzęt, to taki w którym ważne będzie dokładnie nic, poza samym sprzętem i materiałem jakim go nakarmimy. Im lepszy sprzęt, tym mniej będą ważne bzdety okołosprzętowe. A to nie że marketing tworzy inną definicję, z równoległej rzeczywistości, to już inna sprawa. Ma w tym swój cel. Dzięki temu łatwo uzasadnić skróty konstrukcyjne, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej ceny.

 

Ale z mojegp doswiadczenia najwieszy wplyw na dzwiek ma sam jitter czyli wszystko to co mocno go poprawia tak jak programy komputerowe (wiadomo na jakim gram ;) ) jak i to oczym tylko tutaj dyskutowac powinnismy kable USB. I z mojego doswiadczenie kabel USB ma bardzo istotny wplyw na dzwiek i zaden konwerter asynchroniczny nie zalatwi sprawy w 100% chociaz ja osobiscie bardzo chcialbym aby to zalatwil :) Mysle tez ze przyjda czasy ze beda takie konwertery asynchroniczne ze wplyw kabli jak i programow bedzie pomijalny, ale to jeszcze nie dzis nie dzis panowie. :)

 

No i własnie swoje doświadczenia, opierasz na błędnych założeniach i podstawach, to i wnioski z tych doświadczeń są równie błędne.

Naprawdę pożycz sobie przyzwoitego DACa z analogiem w pełni pracujacym w domenie prądowej, z dobrym zasilaniem, dobrze odsprzęgniętego i odpornego na jakość źródła. Może to być wspomniany już NFB-7.32 z serii Master. Posłuchasz, zobaczysz i załkasz, porównując to co chińczyk wystrugał w tych peniądzach, z tym co masz w swoim DIY. A wiem to po sobie, akurat :). Tylko ostrzegam, możesz nie chcieć oddać, i już nigdy świat nie będzie taki sam, w kwestiach fundamentalnych jakie do tej pory wyznajesz. Będziesz sobie mógł tego swojego Jplaya włączać tam i z powrotem i tak do maja.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale jesli nie slyszysz co robia kable USB i Jplay to nie jestes dla mnie absolutnie zadnym ekspertem, wole swoje uszy i uszy Paculy :)

 

A te 70 zrobionych przez ciebie DAC-ow ( w co watpie ze bylo tyle egzemplarzy chyba ze zabrales sie za produkcje jednego) nic cie nie nauczyly a powinny!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.