Skocz do zawartości
IGNORED

Metronidazol


we

Rekomendowane odpowiedzi

Z racji tego, że zajmowałem się tanganickimi pielęgnicami musiałem postawić tyle zbiorników. Samych tropheusów miałem 35 odmian barwnych - kto się z nimi zetknął ten wie ...

Żeby je mieć w jednym zbiorniku misiałby mieć ... wiele tysięcy litrów.

:-)

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

ja miałem pary heros severum co prawda to nie tanganika ale para musiała byc na zbiornik, nie tolerowały kompletnie niczego i siebie nawzajem okresowo też ":)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

  • 1 rok później...

Odświeżam

 

ja miałem pary heros severum co prawda to nie tanganika ale para musiała byc na zbiornik, nie tolerowały kompletnie niczego i siebie nawzajem okresowo też ":)

Z severumami jest różnie z tego co słyszałem, miałem parę, dwa razy wysypały ikry a później ją zatłukł, i póxniej już zaczął wszystkie ryby atakować. Kupiłem pawiooką i ją to dosłownie by rozszarpał gdyby tylko ją dostał.

 

Teraz mam inny skład który już raczej zostanie. Z dyskami dałem se na luz.

 

Z racji tego, że zajmowałem się tanganickimi pielęgnicami musiałem postawić tyle zbiorników. Samych tropheusów miałem 35 odmian barwnych - kto się z nimi zetknął ten wie ...

Żeby je mieć w jednym zbiorniku misiałby mieć ... wiele tysięcy litrów.

:-)

 

Słyszałem o agresji, sam ich nie miałem ale jest kilka które bym chciał mieć, np: ta .... electric blue?, ona duża (20cm?) rośnie i ma takiego szarego koguta jakby przez całą długość grzbietu.

kiedyś też bawiłem się akwarystyką ale paletek nie miałem :) bardzo też mi się podobały naprawdę piękne rybki,

też bardzo chciałem mieć duży długi zbiornik tak ponad 500litrów ale nie dałem rady tego przeforsować :)

niedawno wpadłem do jakiegoś zoologicznego sklepiku popatrzyć kurcze ale to poszło do przodu, systemu filtrowania wody super,

kiedyś to robiło się albo wielka gąbka w środku albo zewnętrzny warstwowy z węglem :) głośne brzęczyki etc :) a jak się kokosa łupinę gotowało żeby wsadzić to było coś w 80latach :)

teraz to bajeczka pokrywy z światłem wykończenia , tafle szkła idealnie białego w przekroju itd jednym słowem nowoczesna akwarystyka :)

Focal + Naim

mikson

 

I dziś sprawdza się dokładnie to samo, a reszta jest po żeby wyciągnąć z klienta kasę, dobry kubełek który ma dobrą pompę i tyle. Wewnętrzny to najlepiej gąbka, mam wewn.plastikową cegłę fluvala U4 ... powstrzymam się od epitetów.

Na prawdę nie potrzeba cudów, nic nowego oprócz chipowania nowoczesnych kubełków z podłączeniem do kompa USB i wyświetlaczem LCD nie wymyślono, dobry mocny kubeł do biologii i wewn. mechanik i tyle.

Najlepsza opcja to sump, przy takim złożu ile można pieniędzy zaoszczędzić, pompa do oczek wodnych i filtracja jak ta-lala, wręcz nad-filtracja, świetna sprawa.

 

Nie musisz mieć do niektórych ryb 150cm-180cm. długości, niektóre pielęgnice zadowolą się 100cmm-120cm. z tym że para i jakaś drobnica.

Taaaak?, walczyłem z durnym wetem, nie znają się na rybkach ale kogoś się spytają i doradzą (znajomego od rybek), albo poszukają w książce (teraz się wzięli i czytają książkę jak zadzwoniłem że chce tylko receptę), a jak nie będą mieli takiego leku to może poradzą mi inny o innym składzie, a jak mi nie doradzą bo są w gruncie rzeczy debilami (co tu ściemniać) to i tak mnie skasują 17funtów za wizytę.

Ale recepty mi nie wypisze bo musi być spotkanie/wizyta i prą bardzo na to spotkanie, sami leku nie mają a może by go sprowadzili ale w sumie oni się tym nie zajmują

Takie kręcenie żeby mnie tylko wykasować.

 

Dyski to nie zwykłe rybki, kto miał ten wie.

 

Pytali się mnie czy widać te pasożyty na rybach :shock: :lol:

 

Jesteśmy umówieni do lekarzy, żona do swojego i ja do swojego i będę próbował działać z tym, powiem po co mi to, pokaże film jak ryby wyglądają i tyle.

 

cir

 

Mniejsza o kasę, to jest nie ważne, jedna sztuka Dyskowca kosztuje 100 funtów.

 

 

idz do nich z akwarium na wizytę. W anglolandii tacy madrzy są?

Nie tylko mnie kazali przyjść z rybą w worku i oni "zobaczą", chyba jak dogorywa.

Oj brak słów czasami, można zapomnieć języka w gębie przy tych durniach, jak coś palnie to czasami nie wiesz co masz z tym zrobić.

modrzew jak masz jeszcze ochote to zrób sobie malawi z pełna automatyka, dekoracje czarny łupek -jesli spodoba ci sie wesołe zycie pielegnic to mysle ze to bardziej widowiskowe niz paletki a kłopoty nieporównywalnie mniejsze

 

 

 

 

Zamiast łupka polecam serpentynit - łupek wygląda mało naturalnie w takim baniaku.

 

Paletki jak piszesz - piękne, ale Malawi piękne i ciekawe. :) ciekawsze

 

Miałem wykonać zbiornik w obecnym domu wielkości 1500l.ale po walce z drugą ładniejszą połową... poległem.

Zastanawiałem się nad stadem Paletek lub Pyszczaków z jeziora Malawi.Razem z filtrem biologicznym (łącznie)było by 2t.wody.

Jest jeszcze szansa na wykonanie takiego ruchu ale muszę podchodzić do tego tematu delikatnie.

Ważne jest aby doprowadzić wodę i kanalizację do miejsca w którym będzie stał zbiornik.Łatwiejsza podmiana części wody.

 

 

Ja poległem na wytrzymałości stropu przy takim akwa. Też chciałem 2 - 2,5 m długie, ale niestety... Zostałem przy kropelce 240L.

 

 

-------------

 

 

I co wyleczłeś dyski? A Metro nie ma w sklepach akwarystycznych? Może się mylę, ale zdaje się, że Sera miała w swojej ofercie lek z Metro.

Powrót po dłuższej przerwie...

Nie tylko mnie kazali przyjść z rybą w worku i oni "zobaczą", chyba jak dogorywa.

Oj brak słów czasami, można zapomnieć języka w gębie przy tych durniach, jak coś palnie to czasami nie wiesz co masz z tym zrobić.

Zaofftopuje sobie. Jakąś ulgę odczuwam kiedy sie dowiaduję, że debile sa na całym świecie w jednakowych proporcjach i nie tylko w Polsce. Tu abstrahuję od tematu przynoszenia rybek akwariowych do weterynarza czy podobnych pomysłów z gatunku badania ich na reumatyzm stawowy itp.

we chcial jak rozumiem recepte

załózmy dostaje recepte od weterynarza na piekne oczy , ryby zdychaja , we zgłasza sprawe na policje i gdzie tam chce

jesli policja udawadnia ze weterynarz dał leki bez badania wkracza rzecznik odpowiedzialnosci zawodowej i prowadzi druga sprawe przeciw weterynarzowi oprocz tej cywilnej ktora postanowił pociagnac we

rzecznik bez problemu udawadnia bład w sztuce weterynarzowi

we ze swoim prawnikiem uzgadniaja wartosc zadoscuczynienia i na pewniaka ida do sadu

jak sie nie rozumie jak dziala swiat to człowiek wszystkiemu sie dziwi

jeszcze jedno juz to kiedys pisalem -angole maja zakręcone przepisy w temacie chorób roznoszonych przez zwierzeta tropikalne -spadek po okresie kolonialnym

przepisy okazaly sie dobre Anglia mimo zwożenia z kolonii wszystkiego co żywe w celach zarobkowych przetrwała :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

A jak weterynarz odmówi wykonania diagnozy na odległość, to rybki zdechną i żaden rzecznik odpowiedzialności zawodowej nie bedzie go o nic szarpał i sam we nie będzie mógł się dopominac odszkodowania.

Po prostu genialne!

Jest jednak pewne ALE - a nawet dwa.

Stawianie warunku wykonania usługi niemozliwego do spełnienia, czyniącego usługę nieprzydatną klientowi lub narzucanie nadmiernej uciażliwości, jest równoznaczne z odmową wykonania usługi. I tu wkraczmy na teren prawa konsumenckiego.

Metronidazol jest stosowany do leczenia ludzi na choroby wywołane przez pierwotniaki i bakterie beztlenowe. Może dlatego niechęć wydawania recepty na piekne oczy dla rybek ?

Jesli spełni wymagania weterynarzy i przyniesie jedną rybkę w torbie foliowej to otrzyma receptę dla jednej rybki czy może od razu dla całego akwarium, a może basenu rybek ??? Bo jesli tak to nadal nie widze sensu badania jednej rybki, w tym czasie inne moga zdechnąć. I co ? Znowy rzecznik dyscyplin zawodowej i znowu grozi pozew o odszkodowanie ;)

 

Dlatego nawet głupie prawo nie usprawiedliwia ludzi i zmienia obrazu świata - debilami natura obarzyła społeczeństwa po równo.

cir, Arku

 

Dokładnie tak jak piszesz. Coś jest innego niż znamy/znam i wydaje się chore, ale maja inne mądre rozwiązania, i przemyślane np: w elektrowni zauważono że u kogoś podniósł się rachunek ze 150f na np.600f, zgłaszają na policję, wsiadają w śmigłowiec z kamerą co ma funkcję termiczną i lecą, sygnał do kolegów w radiowozach bo już wiedzą że na poddaszu konopia sobie pięknie rośnie.

 

Jak sprawdzić czy ktoś ma tv a nie płaci licencji, w elektrowni obserwują kilka mieszkań które tej licencji nie płacą, więc czekają kiedy skoczy pobór (ktoś robi herbatę w przerwie filmu), dopasują program, sprawdzą kilka razy i już jest jasne ale niema dowodu.

Więc w wigilię, czy inny bardzo ważny dzień dla anglików gdzie rodzina się schodzi i nikt nie myśli o jakiś kontrolach, ktoś dzwoni do drzwi, więc otwiera szeroko drzwi bo z reguły ludzie spodziewają się rodziny, a tu gość widzi/słyszy włączony tv w salonie i mówi "poproszę o licencję na tv".

 

Takich szpiegowskich rozwiązań jest więcej.

 

Wracając do tematu, dysków nie mam, mam ziemiojady:

Duży 20-25cm i piękny w perłowych łuskach geophagus brasiliesnis, ciężko mu samicę znaleźć.

Satanoperca Daemon -szczeniaki.

Acarichthys heckelii lub Threadfin Acara - podrostki.

L-200 Phantom - może roczne, ale one cholernie ciężko się dopasowują do innych warunków i innego pożywienia, tak żeby od razu żarły.

 

(zastanawiam się, może by warto było zmienić tytuł wątku na bardziej ogólny, moglibyśmy wtedy np. foty wklejać)

 

Arku

 

Widzisz, oni mi zaproponowali znajomego weta co się na rybkach zna, że przyjdzie i doradzi i pomoże w leczeniu (są kryci he he), ale gość skasuje tyle że taniej jest pójść po nowe ryby.

Tak czy owak lekami z zoologika też się wyleczy (trzeba wiedzieć którymi, bo pratel i metro to czasem problem) ale one są często rozcieńczane i z jakimiś dodatkami zlepiszczami, i w zasadzie trzeba dawać 1,5-2 dawki a gada-pasożyta i tak nie wytępisz.

Generalnie temat na dzień dzisiejszy mam oblatany w miarę i wiem i jak coś to nie panikuję żeby zaraz do akwa "granata" wrzucić.

 

Inna sprawa to to że jestem imigrant i weź się kurna zamknij, oczywiście nie wprost, ale można spotkać fantastycznych ludzi też, szczególnie tych którzy pamiętają jak Polscy lotnicy pomogli (delikatnie mówiąc) wygrać wojnę, tak ich to bolało że nie chcieli ich przecież odznaczyć za to.

Jeszcze detalik, Polacy są najbardziej lub jednym z niewielu najbardziej inteligentnych narodów świata co angoli to doprowadza do szału.

Polacy są najbardziej lub jednym z niewielu najbardziej inteligentnych narodów świata co angoli to doprowadza do szału

Jezeli miałbym takie porównanie odnieść do magika, który mi kleił ostatnio kartongipsy na scianie to powinienem się zdziwić jak ci "angole" są w stanie samodzielnie oddychać ;)

Wiesz, partacze są wszędzie i nic z tym nie zrobisz, tutaj (uk) murarze nie potrafią napisać cegła w swoim języku (brick)a co dopiero przeliterować.

Wczoraj gadałem o tym z jednym angolem i powiedział mi że: " a po on ma umieć..., do czego mu to potrzebne?, ma pracę i wie jak murować (tutaj, Ja nie byłbym taki pewien) i tyle".

 

I teraz zobacz jaki absurd, klasa robotnicza w Anglii niema wykształcenia, w swoim języku nie mówi czysto i poprawnie i po kilku latach nauki jesteś w stanie ich bez problemu poprawiać, ALE!, mają zapewnioną pracę, tak rząd o nich dba.

A w Polsce uczysz się całe lata i lądujesz na budowie albo na zmywaku z tytułami nabywanymi latami, żadnego szacunku ze strony rządu dla ludzi którzy się uczą, kształcą aby coś w życiu osiągnąć, być kimś i robić coś fajnego.

 

W Anglii już się kończy powoli epoka analfabetyzmu, i praca będzie dla wykształconych, dlatego między innymi rząd nakazał wręcz, aby angielska klasa robotnicza zaczęła się uczyć i MAJĄ OBOWIĄZEK zdać egzaminy.

A nienawidzą nas za to, że zwykły myślący polski robotnik ze słabą znajomością angielskiego jest w stanie rozkręcić firmę w obcym kraju, pomimo ciągłego rzucania kłód pod nogi, daje sobie spokojnie radę.

 

Sam psioczyłem na Polskę i niektórych polaków, a teraz jest mi głupio.

Rząd w Anglii i generalnie w cywilizowanym świecie dba nie tyle o klase robotniczą co ogólnie o dobrobyt. A dobrobyt bierze się z popytu na produkowane towary, a popyt bierze się z pracy. A jesli coraz mniej potrzeba pracowników, to Rząd robi tak żeby przymusić kapitalistów do zwiekszania zatrudniania. A jak nie moze przymusić to podnosi im podatki zeby wypłacac socjalne.

 

W Polsce Rzad ma generalnie wszystkich w dupie i robi tak żeby im było dobrze oraz tym, którzy im sfinansowali kampanie wyborcze.

 

Jeszcze co do Anglii to tam chyba obowiazek szkolny i alimentacyjny jest do 14 roku życia ? W Polsce tuskowej dzielnie zmierzamy do tego samego właśnie, więc poziom sie wyrówna, niekoniecznie przez egazminy dla angielskich roboli.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.