Skocz do zawartości
IGNORED

Pożegnałem się z CD - jakoś tak smutno....... ;-(


gutekbull

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

oczywiscie! ale pamietaj uzywaj starej wersji tzn. rochu 2000, bo najnowszy, rochu 7 to juz nie to, a o tragedii rochu swista to lepiej zapomniec :) ewentualnie mozesz szukac jakichs open source np. rochebian, czy uburochu... sa jeszcze komercyjne np. OXRoch 10.4 Jamnik....

zapomniałeś wspomnieć o tym że dla odpowiedniego efektu konieczna jest nakładka antyspamowa anti-Foxbat w wersji co najmniej 2.98....

 

 

Ps

Teraz jesteśmy kwita : )

co masz na mysli? ze sprzetowy odtwarzacz z definicji bedzie lepszy jakosciowo? a czymze on sie ma roznic od dobrze zrobionego komputera od audio?

 

 

 

moim zdaniem przeceniasz ilosc ludzi odrozniajacych mp3 od plikow bezstratnych. zapewne to lepsi klienci, ale nie ocenialbym ich (nas) jako cos co przewazy o czymkolwiek. zauwazcie, ze testuje sie konsumenta czy chce placic za jakosc - przyklad ze strony gov't mula - proponuja mp3 128, mp3 254 i flac. kazda w roznych cenach, wszystkie wysokie, za wysokie mimo ze ladnie graja chlopaki. wszystko to bardzo pokretne, wyrachowane i mi sie strasznie nie podoba! chce im placic za tworczosc, ale cholera ze to, ze inaczej skompresowali jakis plik sobie zyczyc dodatkowe 20 czy wiecej procent wartosci produktu? to sa pomysly chytrusow od marketingu. i im mikolaj powinien dac ruzga po 4 literkach.

 

Ostatni album gov't mule we flacu jest ok.30 % tańszy niż cd u "idiotów",upraszczając w skrócie : kompletując nową kolekcję w plikach(flac) będziemy musieli wydać o jedną trzecią mniej,

przyjmując, że w pewnym okresie zakupimy 1000 cd po ok 45 zł każda to ta sama kolekcja muzyki w plikach będzie tańsza o wartość niezłego serwera (14000-15000zł).Prawdopodobnie jednak taka proporcja się nie utrzyma ponieważ wraz z bardzo dynamicznym rozwojem rynku plików (w najbliższym czasie głównie mp3)ceny cd będą spadać - może nie w Polsce ale i tak kto kupuje dużo płyt

i choć trochę liczy się z kosztami to robi zakupy tam gdzie jest tanio .Niestety rynek flaców i hd rozwinie się w pełni dopiero za ok.2 lata ,ale jednocześnie urządzenia do odtwarzania plików

rozwiną się niesamowicie (tak jak cały sprzęt komputerowy)a ich ceny będą relatywnie spadać.Ci którzy nie lubią czekać (tak jak ja)mogą już teraz korzystać z zalet takie sposobu słuchania muzy

P

Gość rochu

(Konto usunięte)

Niestety rynek flaców i hd rozwinie się w pełni dopiero za ok.2 lata(...)

 

Możesz podąć źródło tej wiadomości?

Masz jakieś przecieki od producentów/dystrybutorów?

Gość rochu

(Konto usunięte)

Wychodzi na to że nikt nic nie wie.

http://www.computeraudiophile.com/content/Why-does-computer-matter

Ciekawie poczytać jak chłopaki się miotają aby znaleźć wytłumaczenie dlaczego komputer jednak nie spełnia ich oczekiwań.

Elberoth,

ciekaw jestem jakie aspekty soniczne powodują, że oceniasz pliki niżej niż płyty CD.

 

Moje rozczarowanie PC Audio można podzielić na 3 warstwy:

 

1) rozczarowanie jakością dźwięku - w dalszym ciągu dobry odtwarzacz zintegrowany gra lepiej niż odtwarzacz plików + DAC

 

2) rozczarowanie dostępnością materiałów HD - w rzeczywistości jest BARDZO mizerna

 

3) rozczarowanie 'wygodą' PC Audio - w ogóle to pisanie o rzekomej 'wygodzie' PC Audio to dla mnie drugie największe kłamstwo w hi-fi zaraz po 'CD - perfect sound forever'.

 

Wczoraj robiłem nawet taki test:

 

Żona mierzyła stoperem czas jaki potrzebny jest na uruchomienie albumu z dysku i z CD. Wynik:

 

CD - 20-25s w zależności od tego jak długo szukałem płyty, za pierwszym i za każdym kolejnym razem

 

plik - 185s (!) za pierwszym razem (uruchomienie komputera, logowanie, uruchomienie J Rivera, wyszukanie utworu), 35s za pierwszym razem gdy komputer był tylko uśpiony, i ok 15s za każdym kolejnym razem (wstać z fotela, podejść do laptopa, wyszukać album, uruchomić, wrócić).

 

Zysk jest zatem 5s max 10s na jednej płycie ... czyli aby nadrobić sam czas stracony na uruchamianiu systemu, musiałbym słuchać pod rząd przynajmniej 2-3 płyty i 18-36 płyt gdy komputer był wyłączony do zera :-) Słuchając 3-4 płyty, bo tyle mam w zwyczaju na jedno posiedzenie, zysk 'na wygodzie' jest w zasadzie niemierzalny, i to przy pomyślnych wiatrach dla komputera.

 

Że nie wspomnę o mojej sesji ripowania płyt CD w ostatnią niedzielę - zripowanie i otagowanie 10 płyt zajęło mi prawie 3h (!). Przy dziesiątej płycie, po wpisaniu 32 detali utworów z palca (bo niestety jeżeli chodzi o klasykę to w internetowych bazach danych są straszne dziury), rzuciłem ręcznikiem. Mam 700 płyt CD, i na pewno nie będę marnował czasu na ich ripowanie ... po prostu mija się to z celem (także ze względu na #1).

 

Nie wspominam także o tym że nie mam pilota (uwielbiam te skoki z fotela do kompa gdy chcę zmienić utwór lub właśnie dzwoni telefon) ani wyświetlacza (nie lubię słuchać jak mi monitor świeci jak wielka żarówa, więc go zawsze wyłączam).

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

"CD - 20-25s w zależności od tego jak długo szukałem płyty, za pierwszym i za każdym kolejnym razem"

 

to ile ty masz tych CD ze tyle czasu wystarcza ci na znalezienie konkretnej płytki?

 

Ja czasami szukam 3 dni i po trzech dnaich pasuje, bo okazuje ze ktos ją "pożyczył"

 

A plików szukam na ipodzie nie wstając z fotela i zadnej CD w postaci pliku mi nikt nie "pożyczy", a ta pozyczone oryginalne CD tez tam jest bo wszystkie zrzuciłem na Qnapa, na wszelki wypadek i na wypadek jak mi sie szukanie znudzi.

 

Widze że walka na argumenty przybiera tak śmieszne poziomy dyskusji, ze wole miec wszystkie zródła i nie musze mierzyc czasów dostępu, a wybieram to które w danej chwili mi najwygodniejsze i to co pod ręką. A różnicy w dzwięku jeszcze u mnie nikt nie wyczuł ( na ślepo) bo za Daca robi mi wlasnie CD więc jest ten sam dla obu żródeł - CA 840C

 

Przeciwnikom plików proponuje zastanowić się nad tym: jak długo opierali się nasi dziadowie zanim wsiedli do pociągu, rezygnując z podrózy bryczką. A przcież bryczek zaraz potem nie zlikwidowali.

 

Czasu i postępu nie da sie raczej powstrzymac.

 

PS.

 

Ile CD mozna zmiescic w M3 zanim nie wyniesie sie z niego szanowna malzonka kolekcjonera? - mojemu koledze udało sie 12000 - a tyle bez problemu wchodzi na 1 Qnapa - i M3 "odplewione" - a żona nawet nie ma pojecia ile ich tam się miesci.

Ten argument równiez bralbym pod uwagę.

Faktycznie wyniki czasowe masz mizerne.

Brak kondycji :)

Jednakże ma to zaletę: można- nie mając pilota-z lenistwa spokojnie przesłuchać cały album a nie skakać pilotem z traka na trak jak małpa po karniszu. To zaleta PCAudio

3) rozczarowanie 'wygodą' PC Audio - w ogóle to pisanie o rzekomej 'wygodzie' PC Audio to dla mnie drugie największe kłamstwo w hi-fi zaraz po 'CD - perfect sound forever'.

 

Wczoraj robiłem nawet taki test:

 

Żona mierzyła stoperem czas jaki potrzebny jest na uruchomienie albumu z dysku i z CD. Wynik:

 

CD - 20-25s w zależności od tego jak długo szukałem płyty, za pierwszym i za każdym kolejnym razem

 

plik - 185s (!) za pierwszym razem (uruchomienie komputera, logowanie, uruchomienie J Rivera, wyszukanie utworu), 35s za pierwszym razem gdy komputer był tylko uśpiony, i ok 15s za każdym kolejnym razem (wstać z fotela, podejść do laptopa, wyszukać album, uruchomić, wrócić).

 

Zysk jest zatem 5s max 10s na jednej płycie ... czyli aby nadrobić sam czas stracony na uruchamianiu systemu, musiałbym słuchać pod rząd przynajmniej 2-3 płyty i 18-36 płyt gdy komputer był wyłączony do zera :-) Słuchając 3-4 płyty, bo tyle mam w zwyczaju na jedno posiedzenie, zysk 'na wygodzie' jest w zasadzie niemierzalny, i to przy pomyślnych wiatrach dla komputera.

 

Że nie wspomnę o mojej sesji ripowania płyt CD w ostatnią niedzielę - zripowanie i otagowanie 10 płyt zajęło mi prawie 3h (!). Przy dziesiątej płycie, po wpisaniu 32 detali utworów z palca (bo niestety jeżeli chodzi o klasykę to w internetowych bazach danych są straszne dziury), rzuciłem ręcznikiem. Mam 700 płyt CD, i na pewno nie będę marnował czasu na ich ripowanie ... po prostu mija się to z celem (także ze względu na #1).

 

Nie wspominam także o tym że nie mam pilota (uwielbiam te skoki z fotela do kompa gdy chcę zmienić utwór lub właśnie dzwoni telefon) ani wyświetlacza (nie lubię słuchać jak mi monitor świeci jak wielka żarówa, więc go zawsze wyłączam).

 

Elberoth, sorry ale to porównanie wygody jest kompletnie bez sensu. Spraw sobie pilota do PC, to naprawdę żaden problem, może być nawet w formie aplikacji na inteligentniejsze modele telefonów.

 

Jeżeli słucha się całych płyt, to faktycznie nie ma dramatycznej różnicy pomiędzy plikami a CD, ale już robienie sobie składanek klimatycznych/tematycznych czy zwyczajne skakanie po różnych utworach, gdy nie można się zdecydować czego chcemy posłuchać, to inny świat.

I ten pilot zripuje i potaguje mi płyty ?

 

Nie jestem przeciwnikiem PC Audio, zainwestowałem w to sporo pieniędzy i czasu - staram się tylko odróżnić realia od wyidealizowanej rzeczywistości.

 

Realia, przed którymi stanie każdy audiofil rozważający PC Audio.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

 

 

Przeciwnikom plików proponuje zastanowić się nad tym: jak długo opierali się nasi dziadowie zanim wsiedli do pociągu, rezygnując z podrózy bryczką. A przcież bryczek zaraz potem nie zlikwidowali.

 

 

Podobnie z elektryfikacją było a dzisiaj całe audio na prądzie stoi.

Pewnie jakiś pradziad Elberota podobnie z elektryfikacją walczył, tłumacząc że przy nafcie i świecy też widzi to samo a może nawet więcej i dodatkowo nie musi podnosić dupska z krzesła aby do włacznika dobiec. A jak ciemno to i tak świece musi zapalić, inaczej włącznika na ścianie nie znajdzie.

no coż Elb po raz następny udowdniłeś ze jesteś totalnym ignoranetm jeżeli chodzi o komputery. Czas wyszukiwania płyt to jakiś absurd. Mam ich okło tysiaka i w 20 sekund to zdąże tyłek zwlec z kanapy i ewentulanie podejść do regału. Stoper miałeś równie dokładny ja ten w DCS ?? :P.

Dziwi mnie fakt iż facet wydający majątek na sprzęt wartości samochodu klasy średniej i mieniący się ty który ma dobre ucho , porównuje oececiaka za tysiaka z sprzętem za kilkadziesiąt razy większe pięniądze, przecież Ty nawet nie potrafisz go tak ustawić żeby wypuszczał tzw. bit-perfect.

Chcesz porównań kup/pożycz od dystrybutora coś na poziomie dcs'a i wtedy pisz, byle obiektywnie.

Albo porównaj jakiś odwarzacz na poziomie 5, 10 , 20 tysi z ich odpowiednikami w dziedzinie strumienia .

there are no answers, only choices ....

Gość rochu

(Konto usunięte)

 

Przeciwnikom plików proponuje zastanowić się nad tym: jak długo opierali się nasi dziadowie zanim wsiedli do pociągu, rezygnując z podrózy bryczką. A przcież bryczek zaraz potem nie zlikwidowali.

 

 

I co z tego skoro pliki przegrywają póki co pod względem sonicznym?

 

Dla porządku.

Wierzę, że kiedyś ta sytuacja się zmieni (bo teoria przemawia na rzecz plików), ale na to jeszcze poczekac.

I ten pilot zripuje i potaguje mi płyty ?

 

Nie jestem przeciwnikiem PC Audio, zainwestowałem w to sporo pieniędzy i czasu - staram się tylko odróżnić realia od wyidealizowanej rzeczywistości.

 

Realia, przed którymi stanie każdy audiofil rozważający PC Audio.

czego ty słuchasz ???? że Ci tagów nie wyszukuje u mnie to przypadek jeden na 100, a może wypróbuj jakiś inny odwarzacz na kompie.

ściągnij iTunes , ma niezłą bazę, może nie bedziesz musiał klepać tyle na klawaiaturze.

A pilot to tzw , leniuch służy ułatwianu sobie życia : P i słuzy do innych rzeczy niż ripowania

there are no answers, only choices ....

Gość rochu

(Konto usunięte)

Dziwi mnie fakt iż facet wydający majątek na sprzęt wartości samochodu klasy średniej i mieniący się ty który ma dobre ucho , porównuje oececiaka za tysiaka z sprzętem za kilkadziesiąt razy większe pięniądze,

 

Ale to akurat ma sens.

Nie brak głosów choćby na tym forum, że laptop z DAC-em za tysiaka lub dwa kosi wszelki hi-end. Byle tylko był bit-perfect.

Może czas wreszcie przyglądnąć się z bliska forumowym mitom?

 

Nie jestem przeciwnikiem PC Audio, zainwestowałem w to sporo pieniędzy i czasu - staram się tylko odróżnić realia od wyidealizowanej rzeczywistości.

 

no to dawaj ??? kupiłeś ds'a czy skleciłeś peceta ??? co to za badziewie że tak podle gra i nie ma pilota za te "sporo pięniedzy"

there are no answers, only choices ....

Faktycznie, jestem komputerowym ignorantem. Max tego co potrafię zrobić to poskładać komputer z elementów, zainstalować na nim system i ewentualnie skonfigurować WiFi ...

 

Podejrzewam jednak, że moja wiedza w tym zakresie jest i tak kilka razy większa niż średnio statystycznego kowalskiego, więc jeżeli ja sobie z tym - jak twierdzisz - nie radzę, to jak ma sobie poradzić ten statystyczny kowalski ?

 

Trochę zabawne jest czytanie wywodów ludzi siedzących w komputerach, którym wydaje się, że skoro ONI posiadają wiedzę na jakiś temat, to w takim razie wszyscy inny również powinni ...

 

Dla twojej informacji: na komputerze mam XP + J River, do tego według instrukcji z Computer Audiophile mam zainstalowane sterowniki ASIO4ALL i poustawiane odpowiednie funkcje w setupie J Rivera. Na jakiej podstawie wnosisz że sygnał który otrzymuję nie jest bit-perfect ? Jeżeli wiesz o czymś, o czym nie wie świat, to chętnie się podzielę twoją wiedzą na forum J Rivera i Computer Audiophile. Niech skorzystają wszyscy.

 

PS. Czas wyszukania utworów to czas potrzebny do wstania z fotela, podejścia do kompa i wybrania w odpowiednim folderze odpowiedniego albumu. W 1s nie da się tego zrobić, choćbyś nie wiem jak bardzo zaklinał rzeczywistość i jak bardzo zwierał pośladki.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ale to akurat ma sens.

Nie brak głosów choćby na tym forum, że laptop z DAC-em za tysiaka lub dwa kosi wszelki hi-end. Byle tylko był bit-perfect.

Może czas wreszcie przyglądnąć się z bliska forumowym mitom?

Rochu z cały szacunkiem gram z macbooka, ot komputer jak kazdy inny tyle że z innym systemem, dac to wbudowany w Linn Classik , gra troszkę inaczej niż Linn z płytą , co nie znaczy że źle , po prostu nie które rzeczy są lepsze, niektóre są gorsze , ale sluszałem ds'y za troszkę więcej kasy i potrafą znacznie więcej.

Przyznaje że nie miałem okazji porównać DAC'a w klasie kilkanaście tysiecy i więcej+ macbook

there are no answers, only choices ....

"Że nie wspomnę o mojej sesji ripowania płyt CD w ostatnią niedzielę - zripowanie i otagowanie 10 płyt zajęło mi prawie 3h (!). Przy dziesiątej płycie, po wpisaniu 32 detali utworów z palca (bo niestety jeżeli chodzi o klasykę to w internetowych bazach danych są straszne dziury), rzuciłem ręcznikiem. Mam 700 płyt CD, i na pewno nie będę marnował czasu na ich ripowanie ..."

 

Do ripowania polecam DBPoweramp - ripowałem swoje zbiory, popieram glos powyzej, bardzo rzadkei przypadki ze nie znajdzie sie w zbiorach.

A ripuje wstawiając nawet okladeczke do katalogu ktora pozniej widoczna jest podczas odtwarzania.

 

W przypadku braku w bazie wystarczu wpisac wykonawce i tytul CD a reszte odpuscic. W przypadku klasyki w bazach czesto są bardzo dlugie nazwy utworów co czasami komplikuje sprawe przy zapisie na dysku.

Jesli traktuje zapis na dysku jako zabezpieczenie plytki lezacej gdzies na regale to brak konkretnych tytulów jest do przezycia.

 

W kwstii stwierdzenia kolegi:

 

"I co z tego skoro pliki przegrywają póki co pod względem sonicznym?"

 

jestem pewien, że w tescie losowo ślepym na tym samym sprzęcie ( CD/PLIK - DAC - lampa/wzmak - Głośniki ) kolega pomyli sie wiecej niz 50% co jest aktualnie grane CD, czy plik z tegoż CD.

 

A jak sie wie co jest grane to kazdy slyszy to co chce uslyszec.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Też słuchałem kilku DS-ów.

Mackbooka co prawda nie posiadam ale jakiś czas temu miałem coś takiego w domu i przez blisko miesiąc grałem m.in. z RME FireFace.

Więc wiem co potrafi.

Jak dla mnie - szału nie ma.

Ale wygląda fajnie.

sluszałem ds'y za troszkę więcej kasy i potrafą znacznie więcej.

 

Tego nikt nie kwestionuje. Problem w tym, że tradycyjny odtwarzacz CD za podobne pieniądze (Akurate to 22kzł + serwer ~ 25kzł, Klimax DS to chyba ~ 45kzł), kładzie tego Linna na łopatki.

 

Do ripowania polecam DBPoweramp - ripowałem swoje zbiory, popieram glos powyzej, bardzo rzadkei przypadki ze nie znajdzie sie w zbiorach.

 

Dziękuję, jak mi przyjdzie do głowy jeszcze raz taki głupi pomysł aby ripować swoją kolekcję CD, to na pewno sprawdzę.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gość rochu

(Konto usunięte)

 

jestem pewien, że w tescie losowo ślepym na tym samym sprzęcie ( CD/PLIK - DAC - lampa/wzmak - Głośniki ) kolega pomyli sie wiecej niz 50% co jest aktualnie grane CD, czy plik z tegoż CD.

 

 

Rany Boskie. Siedzę w temacie komputerowego audio kilka długich lat i myślisz, że nie zrobiłem sobie z ciekawości ślepego testu?

Otóż zrobiłem, nie ja jeden.

Rany Boskie. Siedzę w temacie komputerowego audio kilka długich lat i myślisz, że nie zrobiłem sobie z ciekawości ślepego testu?

Otóż zrobiłem, nie ja jeden.

 

 

No i jak wypadł?

Ile bylo procentowo trafnych wskazań?

 

Ale warunek - sprzęt tesn sam i plik z tegoz samego CD

Faktycznie, jestem komputerowym ignorantem. Max tego co potrafię zrobić to poskładać komputer z elementów, zainstalować na nim system i ewentualnie skonfigurować WiFi ...

 

Podejrzewam jednak, że moja wiedza w tym zakresie jest i tak kilka razy większa niż średnio statystycznego kowalskiego, więc jeżeli ja sobie z tym - jak twierdzisz - nie radzę, to jak ma sobie poradzić ten statystyczny kowalski ?

 

Trochę zabawne jest czytanie wywodów ludzi siedzących w komputerach, którym wydaje się, że skoro ONI posiadają wiedzę na jakiś temat, to w takim razie wszyscy inny również powinni ...

 

Dla twojej informacji: na komputerze mam XP + J River, do tego według instrukcji z Computer Audiophile mam zainstalowane sterowniki ASIO4ALL i poustawiane odpowiednie funkcje w setupie J Rivera. Na jakiej podstawie wnosisz że sygnał który otrzymuję nie jest bit-perfect ? Jeżeli wiesz o czymś, o czym nie wie świat, to chętnie się podzielę twoją wiedzą na forum J Rivera i Computer Audiophile. Niech skorzystają wszyscy.

 

PS. Czas wyszukania utworów to czas potrzebny do wstania z fotela, podejścia do kompa i wybrania w odpowiednim folderze odpowiedniego albumu. W 1s nie da się tego zrobić, choćbyś nie wiem jak bardzo zaklinał rzeczywistość i jak bardzo zwierał pośladki.

 

no patrz ten cały komputer audiophile podal recepte i nie działa bo nawet tagów nie chce wczytytywać, ot szydze trochę , bo wspominasz o przeciętnym Kowalskim a sam nie pokusiłeś się żeby przetestować sprzęt dla przeciętnego Kowalskiego np: przez wielu zachwalany Logitech lub coś zintegrowanego ze oferty Marantza, Naim czy Liina. Zapowiadałeś gdzieś ze być może bedziesz miał okazję porównać Klimaxa , ciekaw jestem Twoich opinni po tych porównaniach. Pecet (mam tu na myśli wszystkie systemy operacyjne), nie tylko Winda) to półśrodek z różnych względów. Jak to mawiają coś do wszystkiego jest do d...y.

Jedyne wrażenie jakie odnoszę po Twoich wpisach to totalna niechęć .

Prztocze tu pewne porownianie , CD , DS i vinyla. Poziom cenowy kilkanaście tysięcy za źródło. CD wypadło najgorzej, DS pośrodku , Vinyl mnie pozamiatał i to nie na jakimś jazzowym plumkaniu, ale na ostrym łojeniu hard metalowym. Wyszedłem, skonfundowany i zszokowany. Daczego to piszę bo nie boje się przyznać że jakiś format gra lepiej , ale po prostu mi nie odpowiada ze względów czysto użytkowych.

Daj znać jak zrobisz porządne i rzetelne porównanie na podobnym pułapie cenowym.

 

Też słuchałem kilku DS-ów.

Mackbooka co prawda nie posiadam ale jakiś czas temu miałem coś takiego w domu i przez blisko miesiąc grałem m.in. z RME FireFace.

Więc wiem co potrafi.

Jak dla mnie - szału nie ma.

Ale wygląda fajnie.

 

a jak sie na tym pracuje :),

dzisiaj apple to już tylko software, może to i dobrze, chciaż stare power pc, to była przygoda :), szczególnie w latach 90 .

there are no answers, only choices ....

I co z tego skoro pliki przegrywają póki co pod względem sonicznym?

 

Dla porządku.

Wierzę, że kiedyś ta sytuacja się zmieni (bo teoria przemawia na rzecz plików), ale na to jeszcze poczekac.

 

Jakie pliki przegrywają ? A na płycie CD to co niby jest, rowki analogowe ?

Też pliki. Plik zgrany z płyty CD na inny nośnik to dalej ten sam plik, ani lepszy ani gorszy.

To nie plik jest problemem w PC Audio.

Jakie pliki przegrywają ? A na płycie CD to co niby jest, rowki analogowe ?

Też pliki. Plik zgrany z płyty CD na inny nośnik to dalej ten sam plik, ani lepszy ani gorszy.

To nie plik jest problemem w PC Audio.

 

Pliki to oczywiście przenośnia. Przegrywa sposób transmisji na drodze HDD - DAC (chip, już w węższym rozumieniu, a nie całe urządzenie).

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Tego nikt nie kwestionuje. Problem w tym, że tradycyjny odtwarzacz CD za podobne pieniądze (Akurate to 22kzł + serwer ~ 25kzł, Klimax DS to chyba ~ 45kzł), kładzie tego Linna na łopatki.

 

W jakiej kategorii, Twoim zdaniem dobry CD kładzie DS'a na łopatki?

Własnie słucham sobie DS Klimax, bezpośrednio po odsłuchach Pucciniego.

To mój pierwszy dzień z tym DS'em, ale na pierwszy rzut ucha, bardzo trudno powiedziec co lepiej radzi sobie z normalnymi płytami. Skąd takie wnioski?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.