Skocz do zawartości
IGNORED

Cyfrowy garmofon?


xajas

Rekomendowane odpowiedzi

To mi przypomina mikrofony studyjne (i nie tylko) Beyerdynamica czy Neumanna które na wyjściu podają SPDIF 24b...

Nic tylko podpiąć do cyfrowego stołu (Yamaha?) i puścić na wzm. cyfrowy (TacT).

A po drodze będzie membrana mikrofonu (wkładka z igłą?)>ADC cyferka.....DSPDSPDSP... TacT cyferka membrana głośnika...

A zabawa dopiero się zaczyna, gdy wzmacniacz może kontrolować położenie membrany głośnika lub... "słuchać" tego, co produkuje i zmieniać chcarakterystykę (nie tylko w funkcji przenoszonych częstotliwości ale przedewszystkim w funkcji czasu - opóźnienia, faza...) tak, aby wyprodukować jak najlepiej to, co dane mu było wyprodukować:) (TacT+RTC)

PS.uzupełnienie Xajasa - jednobitowe metody także gęstością impulsów (Bitstream bodajże) czy grupami impulsów (eee...Apogee?) ale na jednoć wychodzi.

A TacT kwantuje 98MHz...

>kubeł " Ja mam na myśli ten chory pęd ku cyfrze, w trakcie którego zapominamy czym jest dźwięk i jaka ma naturę" ojjj... nikt nie zapomina, lecz właśnie na tym bazuje - jaką ma naturę także ludzkie postrzeganie. A cyfryzacja ma jedyną przyczynę. Wraz z rozwojem technologii (tanieniem krzemu:) okazuje się, ze cyfrówka jest tania... Kolosalnie tańsza nie tylko w audio.

Poprawianie na siłę natury - ależ natura także jest z natury:) kwantowa:) A płyta winylowa także jest "skwantowana" chociażby ziarnami materiału... chropowatością jego... nobody's perfect...

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na litość Boską, Xajas, czy ja pisałem że nigdy nie słyszałem jak grają cyfrowe urządzenia wysokiej klasy? Wlasnie dlatego, ze slyszalem osmielam sie na porownanie do zrodel analogowych. Pierwszy raz CD+amp takiego Marka Levinsona słuchałem 8 lat temu, a od tego czasu trochę gratów udało mi sie spotkac. To, że nie słuchałem w pełni cyfrowego toru, to nie znaczy że jest on lepszy. Póki co opinie osób, które miały do czynienia z takimi urządzeniami są dość powściągliwe. Moze ta technologia jeszcze nie dojrzala.

Jak mniemam ty słyszałeś taki zestaw, jak również gramofon cyfrowy, dlatego też możesz pisać o przewadze tej technologii. Myslę, że możemy zakończyć naszą dyskusję w punkcie, w którym się zaczęła. Zmiana stanowisk nie nastapi i nawet nikt z nas na to nie liczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość vasa

(Konto usunięte)

A mnie jako zatwardziałemu fanowi vinylu podoba się ten pomysł.

Poza "rozwiązaniem komputerowym" nie mam patentu na nagranie ulubionych analogów na CD z przeznaczeniem do samochodu, komputer niestety tak znieważa sygnał, że nie jestem w stanie go słuchać. Być może takie ,skracające scieżkę do minimum, rozwiązanie pomogłoby mi uporać się z tym. I jeszcze można by zrobić komuś kopię ze starej płyty:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubek,

 

>Zmiana stanowisk nie nastapi i nawet nikt z nas na to nie liczy.

 

Oczywiscie ze licze na to, inaczej bym sobie nie zadawal trudu tlumaczenia tych wszystkich detali. Poddaje sie tylko wtedy, gdy delikwent nie rokuje zadnych nadziei na poprawe :-)))

 

xajas

______________

www.jaschiks.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xajas>> kocham cie i widze, ze audiofilstwo nie zezarlo ci do konca mozgu.w 95% sie z toba zgadzam a o 5 nie chce mi sie pisac.

 

kubeł>>

rozumiem, ze postrzegasz swiat analogowo ale tak naprawde czas jest jedyna odbierana jako ciagła wielkoscia.

potrzebujesz dowodow na pewno.

zaczniemy od obrazu(bo jest bardziej obrazowy)-ilosc czopków i precikow jest ograniczona,rzeczywista i ustalona(dla kazdego osobnika).to daje konkretna ilosc informacji na sekunde.pomijam, ze obraz ten nie jest w calosci analizowany a tylko "najwazniejsze" rzeczy-czyli normalna stratna kompresja.

 

a teraz sluch.

ilosc elementow zanurzonych w tym plynie(oczywiscie nie pamietam jak sie to nazywa-nie jestem lekarzem)jest ustalona.pewnie jest jakis procent zapasowych, ale w sumie to konkretna ilosc.a wiec konkretna ilosc infrmacji ktora ucho moze przyjac. potetm konkretna ilosc polaczen nerwowych pracujacych z konkretna predkoscia(co daje pewna przepustowosc. a teraz najwieksza ciekawostka--- chwilowa wartosc sygnalu jest transportowana do mozgu za pomoca czegos co przypomina PMW czyli modulacje szerokosci impulsu a wiec cyfrowo.pomijam fakt, ze przed wepchnieciem informacji w nerw nastepuje stratna kompresja.

 

najslabszym elementem systemu audio jest kabel glosnikowy. nikt(czyt producent wzmacniacza)nie wie jaka bedzie jego dlugosc i czym ja obciazysz. dlatego audiofile poszukuja wyrzucajac mase pieniedzy tego co im zagra.

 

a teraz kupujesz sobie wzmacniacz wbudowany w kolumne z wejsciem cyfrowym i wiesz ze producent przewidzial jakim kablem podlaczy glosnik ,moze skompensowac we wzmacniaczu wszystkie cechy charakterystyczne glosnikow,kabli itp.i co najwazniejsze - kabel glosnikowy jest krotki.a dzwiek w postaci cyfrowej jest idealny==czyt identyczne z tym na wyjsciu A/C

 

standard pcm uzywany w cd jest juz troch stary i wynikal z uwczesnych mozliwosci C/A a dzis mamy troche wieksze mozliwosci.

 

krotko mowiac nic nie stoi na przeszkodzie aby wszyskie niedociaglosci(szumy wkladki)nie mogly byc przenoszone w torze cyfrowym.

 

jak wejdzie standard probkowania np 96kHz w trybie np 20bitowym to na pewno najslabszym punktem tego calego toru audio bedzie ucho a dokladnie to co czym jest podlaczone do mozgu.

 

aa to co zapomnialem jak sie nazywa to rzeski:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:))) Skoro ucho najsłabszym elementem to może je też zastąpić jakimś cyfrowym konwerterem. Można by było podłączać cd bezpośrednio do uszu. Jak to oszczędność i ile elementów toru potencjalnie zniekształcających dźwięk ominiętych. Generalnie same korzyści ;)

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taak, nie wątpię że się napociłes pisząc to wszystko, ale o co tobie chodzi? Czy wysnuwasz z tego wniosek, który miałby być inny od moich zapatrywań? Przecież ja mówię, że cyfra to przyszłość. Ta uwaga o przeżartych mózgach - hmmm, doprawdy - kto mieczem wojuje...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hiehie znowu zacznyacie sie znecac nad biednym uchem. ktoras z poprzednich dyskusji juz doszla do wiekopomnego stwierdzenia: ucho sluzy do sluchania, takze nie ma co juz meczyc ten nasz biedny organ :)

co do podlaczenia - to po co przez ucho? cd do mozgu bezposrednio, a jak, a jedzenie pogryzione i juz strawione w formie papki, albo lepej - kroplowke od razu. wszystkie skladniki idealnie dobrane beda, a bodzce smakowe mozna wywolac odpowiednio umiejscowymi elektrodami :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominamy o gałkach ocznych - tutaj z pomoca mogą nam przyjść cyfrowe minikamery z zoomem :-). Wywalić z oczodołów te analogowe, niedoskonałe i przestarzałe formy białkowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matrix to dobry film

kubel>>

popatrz czym sie kierujesz kupujac sprzet--poza mozliwosciami twojego portwela-jakimis opiniami typu to gra dobrze a to zle.

opinia jest zalezna od tego z jakimi kolumnami,kablami ,interkonektami,odwarzaczem,czy zasilanie z osobnej fazy,czy ekranowane itp i najwazniejsze -- od tego ktory te opinie wyglasza.

im krotszy tor analogowy tym wieksze podobienstwo pomiedzy zrodlem a odbiorem.

 

nie ma kabla idealnego

nie ma idelanych głosników

jednak budujac kolumne wraz ze wzmacniaczem mozesz nieideallnosc glosnika i kabla skompensowac we wzmacniaczu. producent wie jakie komponenty zostana uzyte.wtedy wiesz co kupujesz i wiesz jak to zagra.

i to jest tanie i dobre

 

pewnie jak fp bedzie 96khz z rozdzielczoscia 20bitow bedzie roznica ze sprzetem analogowym jednak to bedzie roznica na plus dla cyfrowej transmisji.jednak znajdzie sie wtedy kilka osob ktore beda mowic, ze to co jest analogowe jest lepsze. bo jest analogowe.wtedy cyfrowo wprowadzi sie te zaklucenia ktorych poszukuja analogowcy i bedzei fajnie

 

z mojego postu wynika ze uwaga o "przeżartych mózgach" odnosi sie do ciebie jednak nie mialem tego na mysli-przepraszam.bardzie chodzilo mi o to ze podobala mi sie wypowiedz xajasa.

 

zart o oku jest troche nie na temat bo nie ma tam nic analogowego. na dzien dziiejszy z powodzeniem przeprowadza sie eksperyment umieszczania na siatkowce ok 1 cm2 swiatloczulej matrycy si i to dziala.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taak, no dalej niec nie rozumiem. Ja z tobą zasadniczo się zgadzam, o co ciebie chodzi? Do czego mnie przekonujesz? Przyszłość należy do technologii cyfrowej. Koniec, kropka - ostatni raz to powtarzam. Natomiast teraźniejszość niekoniecznie (choć w masowych produktach jak najbardziej). Postaw sobie proste pytanie: ile musisz dać za CD, aby zagrał tak dobrze jak gramofon za 2000 pln (i to z wkładką)? 15000, 20000? Ktoś tu wspomniał o taniej technologii cyfrowej. Ale czy tania oznacza dobra - z pewnościa nie - wszyscy tu jesteśmy duzi i o tym wiemy? Dlatego cały czas odnoszę się do przyszłości, kiedy to uporamy się z dzisiejszymi barierami technologicznymi.

Żart o gałce ocznej miał zabarwienie ironiczne i nawiązywał po pierwsze do twego wywodu o uchu ludzkim ("najsłabsze ogniwo w torze" - otóż jest to optymalne ogniwo, czyli takie jakie ma być z natury rzeczy, bo nie chcę słyszeć jak nietoperz), a po drugie do pewnej wizji przyszłości, w której to ludzkie organy (uszkodzone, lub chore) będą mogły byc wymieniane na sztuczne protezy. Wiem o eksperymentach, o których wspomniałeś, odbyły się nawet udane operacje tego typu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nalezy rozróżnić grupy docelowe o których mówimy. I w kontekście rynku masowego niewątpliwie przyszłość należy do któregoś z formatów cyfrowych (mp3 :))). Ale rynek masowy nie kieruje się jakością dźwięku, a zupełnie innymi względami (cena, łatwość i praktyczność użytkowania itd). Co do rynku audiofilskiego to analog zajmuje w tej chwili mocną pozycję i osobiście nie widzę aby coś mogło zachwiać pozycją analogu w najbliższej przyszłości. Ciekawą lekturą są ostatnie dane RIAA n/t sprzedaży płyt w US.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wynika z nich iż nastąpił dalszy spadek wolumenów sprzedaży CD (-7,1%) i LP (-11,5%) jednak jeżeli chodzi o wartość sprawa ma się zupełnie inaczej. LP odnotował wzrost (+6,1%) wartości sprzedaży (CD spadek -6,7%) co wskazywałoby na zmianę struktury kupowanych analogów -> mniej kupowano tanich produkcji więcej drogich (w domyśle audiofilskich). Ludzie głosują swoimi pieniędzmi i... uszami :) Rozwijanie modeli matematycznych i przenoszenie dyskusji na poziom teoretyczny nie ma sensu. Zresztą jak ktoś ma ochotę to proponuję lekturę akapitu "THE GREAT DEBATE: LP or CD?" ze strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Cały tekst można streścić w ten sposób: CD jest teoretycznie lepszy ale i tak moje uszy wolą LP. Warto także odszukać wątek z pierwszego spotkania forumowiczów gdzie dokonano porównania odtwarzacza cd za 80k PLN z gramofonem za 12k PLN.

 

Pzdr.

 

BTW Dyskusje nt "LP czy CD" nigdy do niczego nie doprowadziły

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakupy nie glosuja->nagrania ktore kupujesz pewnie nie rozchodza sie jak plyty britney.drogie nie rowna sie z dobrym.wzrost sprzedazy gramofonow wynika z trendu. tak bywa - czasami ktos wyda plyte jak pani johns i nagle wszyscy kupuja jazz. mnie chodzi o jasny sposob porownan.jasny i obiektywny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając na chwilę do tematu.

 

Gramofon przenosi najwyżej do 12-14kHz a rozdzielczośc zapisu zależy od fizycznych wielkości nośnika i również nie jest nieskończona. Opowiadanie o tym ze wiekszość ludzi i tak nie słyszy albo że są super rozwiązania sięgające wyżej pasma i lepeij realizowane nagrania mija się z celem. Każde rozwiązanie techniczne jest na tyle dobre na ile się sprawdza w praktyce.

 

Zostawmy więc na boku rozprawy o wyższości systemów zapisu (analog kontra cyfra) i ich rozdzielczości. Wyższość zapisu cyfrowego nie lezy w teoretycznej rozdzielczości - jest tam jeszcze trochę elementów dających przewagę brzmienia.

 

Technologie zapisu cyfrowego wysokiej rozdzielczości to nie przyszłość ale chyba juz teraźniejszość. W tej chwili są one juz znacznie dalej posunięte niż mozliwości receptorów podłączonych do mózgu.

 

Z kolei z tego faktu nie mozna wyciągać wniosku że istnieje jakaś "zastępowalność" ucha sprzętem cyfrowym. Ale też nie istnieje zastępowalność ucha sprzetem analogowym - więc może zwolennicy trzeszczącego analogu raczą wreszcie zinternalizować tę oczywistość i przestaną przy każdej dyskusji rzucać argumentami o wyższości "ucha" nad (tu wstawić dowolny sprzęt z przymiotnikiem "cyfrowy" w nazwie)? Także fakt że "słyszymy" róznicę pomiędzy zapisem niskiej rozdzielczości a zapisem wysokiej nie jest argumentem na "doskonałość słuchu". Jak ktos wspomniał słuch jest dla obierania muzyki - a nie do rejestracji, jak mikrofon czy nośnik. Jego doskonałość nie kryje się w receptorach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> taak

 

> mnie chodzi o jasny sposob porownan.jasny i obiektywny.

 

No to powodzenia :))) Podstawową zasadą obowiązującą w tej pasji jest odsłuch i wybór subiektywny tj. na podstawie indywidualnych preferencji. Świadomość, że coś jest lepsze ustalona na bazie laboratoryjnej jest psu na budę, jeżeli męczymy się słuchając "doskonałego" sprzętu/formatu. FULL STOP.

 

Pzdr.

 

PS Czy to nie zakrawa na ironię, że 20 lat po wprowadzeniu cd pod hasłem "Perfect sound forever" próbuje się sprzedawać SACD jako "analog like sound" LOL

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze odpowiedź na pytanie - po co jest przetwornik A/C w gramofonie analogowym?

Chocby po to żeby przenieść zapis analogowy na trwalszy poręczniejszy nośnik cyfrowy. A następnie umożliwić jego bezstratną obróbke i kopiowanie - tego chyba nikt nie zauważył :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Zaraz, a skąd informacja o przenoszeniu przez gramofon do 14 kHz? Każda jaka taka wkładka przenosi spokojnie do 20 kHz, a co lepsze do 50 albo i więcej, nie chce mi się teraz sprawdzać wszystkiego. W każdym razie jak widać coś tu nie gra - któryś z nas jest w błędzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa ma rację... Stereophile lub Stereotimes (nie jestem pewien) kiedyś opublikował badania laboratoryjne na ten temat i było to dostępne w sieci (niestety nie mam linku), a co do trwałości to szwedzkie archiwa (nie wiem jak inne) przewidują kilkakrotnie dłuższy okres archiwizacji dla płyt analogowych niż dla cd.

 

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lolo - męczysz się słuchając z SACD lub DVD-A???

Poza jakąś mityczną rozdzielczością analogu, jest jeszcze dynamika i przesłuchy międzykanałami, drżenie i kołysanie dźwięku. Które w technice cyfrowej są w przewadze, a co za tym idzie lepsza przestrzenność lepsze oddanie wybrzmień w wysokich częstotliwośach. O to chodzi w tej reklamie SACD. Stwierdzenie "... jak analogowy", jest porównaniem SACD żywej muzyki. A nie jest porównaniem do zapisu na płycie gramofonowej LP - bo gdyby tak było, napisanoby w reklamie "... jak gramofonowy" :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jozwa - ale sprawdź, bo wg moich informacji nie ma wkładek ani zapisów na LP które mogłyby drgać z częstotliwością 20 tysięcy razy na sekundę. Być może to jakaś fikcja wynikająca z fizycznej trwałości materiałów. Mówię to na podstawie wypowiedzi Kena Ishiwaty - cytowanej w paru pismach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- lolo > "a co do trwałości to szwedzkie archiwa (nie wiem jak inne) przewidują kilkakrotnie dłuższy okres archiwizacji dla płyt analogowych niż dla cd"

 

Chyba celowo przekręcasz znaczenie słów.

 

Odtwórz 10tys. razy płytę analogową LP i 10tys. razy płytę CD czy inny format zapisu optycznego, a przekonasz się co to znaczy "trwałość zapisu".

 

Archiwizacja polega na tym, że zapis nie ulatuje nie tylko na skutek przechowywanie ale również nie ulatuje na skutek odtwarzania. Bo po to sie archiwizuje żeby odtwarzać. Tak więc w uzytkowaniu trwałość LP będzie znacznie krótsza niz zapisu optycznego. Znowu wracam do tego że przewaga technologi zapisu analogowego jest tylko tak dobra jak możliwości jej praktycznego użytkowania. A Ty ją mitologizujesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stwierdzenie "... jak analogowy", jest porównaniem SACD żywej muzyki. A nie jest porównaniem do zapisu na płycie gramofonowej LP - bo gdyby tak było, napisanoby w reklamie "... jak gramofonowy" :)))

 

Mogę podać podobny argument, gdyby chodziło o żywy dźwięk powinno live a nie analog. Pierwsze odtwarzacze SACD były w zamyśle przeznaczone na rynek audiofilski gdzie hasło analog brzmi jednoznacznie. No chyba że założymy że to jest "japanese english" Wtedy OK. Zgoda :)

 

Ja akurat jestem w tej komfortowej sytuacji że mam w domu średniej klasy gramofon, dobrej klasy odtwarzacz SACD, niezły odtwarzacz cd z wyjściem lampowym, odtwarzacz cd z HDCD (nie mam DVD-A i wcale mnie to nie martwi). Mogę to odsłuchiwać na kilku wzmacniaczach i trzech parach kolumn. Mam też wiele różnych płyt analogowych i cyfrowych zrealizowanych/masterowanych z wykorzystaniem różnych technik (DSD, HDCD, XRCD itd). Czasami nawet jest to ten sam tytuł. Więc jako taki przegląd przez sytuację mam i dlatego twierdzenia że formaty cyfrowe biją na głowę analog (i VICE VERSA) uważam za delikatnie mówiąc nadużycie, albo przekonania kogoś kto zajmował się tym zagadnieniem tylko na papierze (bez obrazy).

 

Pzdr.

 

PS Owszem, płytę analogową można zjechać, ale za to jej zawartość nie "wyparowuje" :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz - teraz jeszcze zrozum, że nie każdy będzie kupował taka kupę sprzętu, żeby mieć komfort wysokich parametrów SACD i przyjemność słuchania analoga z LP. Pozbedzie się najbardziej uciązliwego sprzętu - gramofonu.

 

Zapis z płyty optycznej raczej też nie ulatuje (zbyt szybko). A jeżeli wiadomo, że ulatuje, to można go co jakis czas przegrać bezstratnie na nowy nośnik. W ten sposób można archiwizować znacznie dłuzej niż na LP i w dodatku odtwarzać do woli.

Płyta gramofonowa LP się do tego kompletnie nie nadaje (to tak jakby polecać programistom przechowywanie danych na niezawodnych taśmach perforowanch i odtwarzanie na komputerach ODRA ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Każdy się pozbędzie tego co mu mniej pasuje z różnych powodów.

 

Tutaj jest natomiast artykuł ze Stereophile o którym pisałem (gramofon i pasmo przenoszenia). Niestety spektrogram po powiększeniu jest nieczytelny. Wydaje mi się jednak że mam ten numer w domu. Sprawdzę więc i jakby się okazało że mam i kogoś to interesuje to spróbuję zamieść lepszej jakości scan.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, niewiele na nim widać. Czy tam chodzi o to, że wkładka przenosi wysoki zakres częstotliwości?

 

Ale jest jeszcze dynamika, przesłuchy i możliwości zapisu pasma na płycie mikrorowkowej LP. A te są znacznie gorsze. Wiec co tu udowadniać?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Wernen

 

"Zapis z płyty optycznej raczej też nie ulatuje (zbyt szybko). A jeżeli wiadomo, że ulatuje, to można go co jakis czas przegrać bezstratnie na nowy nośnik."

 

Masz w domu oryginalne matryce i tłocznię płyt w piwnicy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.