Skocz do zawartości
IGNORED

Lamerskie pytanie o płyty SACD


aleksandraU

Rekomendowane odpowiedzi

Parametry które świadczą o wyższości SACD są parametrami samymi w sobie i nijak nie przekładają się na to co słyszymy. Dokładając do tego ów szum można sobie darować SACD w całej rozciągłości. O celowo spitolonej warstwie CD w tanich odtwarzaczach już było. Te droższe zaś w ogromnej większości przypadków ujawniają słabość SACD jako formatu. O jego przewadze pieją posiadacze tanich budżetowych klocków z ceną < 3kzł (dlaczego tak się dzieje opisałem powyżej). Jako argumenty podaje się cytaty z gazetek reklamowych i marketingowy bełkot tudzież dorabianie ideologii (bo w Japonii przeszli już tylko na SACD). Ciekaw jestem komu zależy na popieraniu tego formatu by na audiostereo.pl zamawiać płatną reklamę (wypowiedzi audioholika czy Andrzeja/asfantera/ i jego klonów).

 

Dorabianie teorii pod z góry zadaną tezę o rzekomej słabości SACD. Zwolennicy CD nie przyjmują do wiadomości żadnych argumentów które nie popierają tej tezy. Z braku merytorycznych kontrargumentów próbują SACD ośmieszyć stwierdzeniami o gazetkach reklamowych i marketingowym bełkocie. Mało kto daje się na to nabrać.

 

Nie bardzo rozumiem całokształtu Twoich wpisów. O ile dobrze pamiętam poprzednie (w innych wątkach) zawsze lansowałeś tezę, że nie cena sprzętu jest ważna, ale właściwa konfiguracja zestawu. Teraz z kolei wyrażasz się z pogardą o "budżetowych klockach", co dowodzi że jakość jest w Twojej opinii funkcją ceny. Sam sobie przeczysz.

 

Japonia zawsze była i jest dla mnie autorytetem w dziedzidzie audio (video również).

 

Nie porównuje stereo i 5.1 podobnej klasy a stereo i 5.1 za podobne pieniądze. I w tym wypadku (niestety) stereo pokazuje swoją wyższość ;)

Wiele raz już pisałem że wszystko zależy od indywidualnej hierachii preferencji. Posiadając określony budżet:

 

* dla jednych najważniejsza będzie rygorystycznie pojmowana jakość - tacy będą w ramach dysponowanych finansów ją maksymalizować;

 

* inni (w tym ja) najbardziej sobie cenią wielowymiarowość, przestrzenność i otoczenie dźwiękiem ze wszystkich stron - ci są gotowi do kompromisów jakościowych, aby zrealizować swój cel nadrzędny.

 

Wydaje mi się, że spór jest nierozwiązywalny, jako że wkraczamy w obszar indywidualnych gustów i upodobań. Dlatego każda ze stron powinna zaakceptować istnienie odmiennego (od jej własnego) punktu widzenia. Nie odnosić się do innej szkoły myślenia z wyższością czy pogardą, ani nie obrzucać jej błotem bądź epitetami.

Olka,

Najwazniejsza czescia sluchania muzyki jest sama plytoteka. Jezeli kupisz dzisiaj nagranie SACD, naprawdopodobniej bedziesz mogla zawsze dokupic do tego odpowiedni odtwarzacz. Nikt rozsadny nie wyrzuca kolekcji nagran. (dlatego stypy sa czesto najlepszym miejscem na zakup niezlej plytoteki). Podobnie jezeli wpadnie ci w rece niezla kolekcja 78 kupisz odpowiednie urzadzenie do jej odtwarzania, etc. Szereg nagran Tak w SACD jak i w kazdym innym formacie jest wybitnych i te kolekcje beda zawsze dla ciebie cenne. Faktem jest tez, ze osoby paplajace o braku znaczacej roznicy jakosci tak zapisu jak i odczytu formatu SACD sa po prostu, pomimo swojego manifestowanego fanatycyzmu audiofilii - glusi, czyli ich sluch jest naturalnie ograniczony i nie sa oni w stanie zauwazyc roznic. Jest to tylko defekt fizjonomii danej osoby i nie ma nic wspolnego z jakoscia nagrania. Prawda jest tez, ze tej samej jakosci system wielokanalowy jest znacznie bardziej zabawny dla zmyslow od tej samej jakosci systemu dwukanalowego.

Olka, baw sie dobrze

Wydaje mi się, że spór jest nierozwiązywalny, jako że wkraczamy w obszar indywidualnych gustów i upodobań. Dlatego każda ze stron powinna zaakceptować istnienie odmiennego (od jej własnego) punktu widzenia. Nie odnosić się do innej szkoły myślenia z wyższością czy pogardą, ani nie obrzucać jej błotem bądź epitetami.

 

Masz rację, każdemu co lubi. Mam swoje preferencje i jak ktoś zapyta to będę przekonywał zgodnie ze swoim sposobem myślenia, ale jak ktoś się uprze to nic na siłę ;)

 

A w moich słowach pogardy czy błota nie znajdziesz. Zresztą ja nawet nikomu nie zarzucam, że "genetycznie głuchy", jak niektórzy zwolennicy SACD...

Muszę znowu wszystko prostować:

1- format SACD nie ma zbyt wiele z dźwiękiem surround, zwykłe płyty CD tez były wydawane w wersjach surround np. Qsound, DPL, czy inne. Po prostu na pojemnych nośnikach DVd (na takich właśnie nagrywane są płyty SACD) mieści się wiele ścieżek (wersji) tej samej płyty. Jeśli ktoś jest zainteresowany dźwiękiem stereo, to buduje system SACD oparty na odtwarzaczu 2 kanałowym czytającym tylko ścieżki 2 kanałowe z płyt SACD i do tego zwykły 2 kanałowy wzmacniacz.

2- jakość płyty SACD zależy od tego jak taka płyta została nagrana, jeśli to dobra płyta to zagra odpowiednio lepiej od jej odpowiednika na CD, jeśli została kiepsko nagrana, bez wykorzystania potencjału SACD, to zagra słabiej od choćby audiofilskiego wydania XRCD itp.

3- jeśli już ktoś ma płyty SACD w swojej płytotece to może się pobawić dźwiękiem wyższej jakości niż tylko zwykłe 16 bitowe płyty CD, jednak pamiętajmy że świat idzie do przodu. Faktycznie w chwili obecnej najlepszym wyjściem jest zakup kombajnu obsługującego poza płytami SACD również płyty z dźwiękiem tzw, studyjnym Czyli BluRay Pure Audio. Na ostatnik AS2010 widzieliśmy że format 16 bitowych płyt CD już jest praktycznie martwy, mało który szanujący się producent wogóle podłącza do swojego sprzętu te starodawne odtwarzacze. Wszyscy przechodzą albo na SACD/DVDAUDIO, albo na vinyle albo na gęste 24 bitowe pliki audio, więc nie ma sensu kruszyć kopii o coś, czego już nie ma.

ktoś tu na forum napisał (podliczył) że na AS2010 50 % źródeł to były vinyle, 30% gęste pliki z odtwarzaczy plików czy po prostu komputerów a tylko 20% wystawców zasilała swój sprzęt z odtwarzaczy CD. Pamiętajmy jednak że do takich odtwarzaczy CD pakowane były audiofilskie płyty CD kosztujący 2-3 razy tyle co płyty SACD, nie piszcie więc że bzdur że płyty SACD są dropższe czy że jakieś warstwy lepiej brzmią.

discomaniac,w sprawie SACD piszesz jak zwykle zresztą, same bzdury.Kiedyś redakcja AUDIO napisała cos takiego o odtwarzaczu SACD Philips 963SA "Rejestracje SACD dają rewelacyjne rezultaty. Mu−

zyczna naturalność przypomina poziom, jakim dwa la−

ta temu dysponowały 10−kronie droższe odtwarzacze

CD. Dźwięk jest bardzo selektywny i analityczny, a jedno−

cześnie dobrze skupiony w oddawaniu dynamiki i atmosfery.

Mało wnikliwy słuchacz usłyszy więc płynną muzykę, a dro−

biazgowy audiofil poszczególne instrumenty, razem ze wszys−

tkimi szczegółami. Philips przekazuje wszystko swobodnie

i lekko.

O ile szczegółowości wysokich tonów nie wypada się dzi−

wić, to warto podkreślić właściwe rozdzielanie instrumentów

na średnicy, także ich barwy i wielkości są świetnie zrówno−

ważone. Bas jest raczej stonowany, ale w najbardziej ekspre−

syjnych momentach ujawnia się z całą siłą, zarówno dynami−

ka jak i potęga są wówczas znakomite. Całości przydałoby się

jednak nieco lepsze łączenie basu z niższą średnicą, wów−

czas obraz dźwiękowy byłby jeszcze pełniejszy. Zwykłe rejes−

tracje CD wykazują się dźwiękiem nieco bardziej agresyw−

nym, góra i górna średnica posługują się ostrymi akcentami "

 

 

A więc chłopie nie pieprz prosze wiecej o jakimś bełkocie marketingowym bo standard SACD,jezeli nie jest skopany przez realizatora w studiu,miażdzy CD,szczególnie te zabytkowe hehe!!

Często stawałem w spory z Discomaniac`iem.

Pozwolę sobie więc jako osoba nie zainteresowana na wskazanie dużego źdźbła prawdy w jego stwierdzeniach.

Możemy się ekscytować nowoczesnością, szczególnie liczbami. Tyle tylko, że wystarczy posłuchać dobrze zrealizowanej płyty CD na dobrym sprzęcie (cena jest dla mnie nieistotna) i niczego więcej nie trzeba.

Tak 16 bitów wystarcza!

Nie zauważyłem żadnej korelacji aby SACD przewyższała oprócz przestrzeni CD. I nie zauważają tego moi Goście. Mało tego słabo rozróżniają wzmacniacze, robię ostatnio takie eksperymenty;) A proszę nie ubliżać moim Gościom, to szeroki zakres obywateli, również wytrawni muzycy ;).

Aby nie było nielubianych przeze mnie pytań o sprzęt, podam parametry fali akustycznej:

Pasmo dźwięku 37Hz – 45kHz (-3dB), od 20 Hz (-10 dB to co obecnie marketingowo nazywa się pasmem i typowe „kolumny” mają np. od 40Hz ;).

O wzmacniacze nie pytajcie bo mogą wstrząsnąć parametrami. CD i SACD różniaste.

 

Mój etap to rwanie włosów w temacie akustyka pomieszczenia ;). Jest dobrze ale jakże różnorodnie w zależności od ustawień…

Brzmienie kabli przy tym to niezłe bajdurzenie.

 

Jeśli dodamy do tego miłość do słuchania muzyki, to nie ma najmniejszego znaczenia źródło CD czy SACD. Do ekscytacji ambitnymi produkcjami CD lub SACD w stereo. Dla efektu: 5.1 (SACD).

Poprosilem instalujacego u mnie w domu plyty gipsowe mlodego gorala o identyfikacje lepszego dzwieku. Na trzezwo poprawnie wybral 9 razy SACD, po cwiartce tez poprawnie nastepnych piec nagran, pomylil sie dopiero po calym litrze, a wlasciwie zaproponowal, ze teraz on chce pospiewac.

Gość

(Konto usunięte)

Tak, tak, Panowie...

A Ola zapytała tylko, czy by odtwarzać SACD potrzebuje specjalnego odtwarzacza...

Przykre...

Strach o cokolwiek zapytać, bo w 99% przypadków kończy się to jałową dyskusją albo nt. wyższości jednych nośników nad innymi, albo nt. słyszalności okablowania.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.