Skocz do zawartości
IGNORED

Taśma ATA/SATA - też gra ...


matee

Rekomendowane odpowiedzi

Tak tak, kupuj dalej dyski patrząc tylko na to co stoi w papierach i specyfikacjach. Tylko pogratulować!!! Jak pisałem wcześniej moja dyskusja z Tobą nie ma dalszego sensu. I bądź łaskaw już nie ustosunkowywać się do moich wypowiedzi, na pewno wcześniej czy później przejrzysz na uszy :-)

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

McGege, pewnie nigdy nie słyszałeś dysków twardych poddanych terapii kriogenicznej (-150°C). Zasadniczo zwiększa to żywotność dysku, a brzmienie staje się wbrew pozorom lekko ocieplone. Jeszcze lepsze efekty daje ciekły azot (-196°C), ale brzmienie potrafi dosłownie zamrozić krew w żyłach słuchacza. ;)

foxbat: w drugim pokoju mam zabudowaną wnękę, w której stoi na podeście kawałek szafki rackowej (taka mniejsza). Całość jest dokładnie wytłumiona przez załamanie tunelu dostępu powietrza. Co prawda w tym drugim pokoju słuchać całość jeśli się dobrze wsłuchać, ale w salonie już absolutnie nie.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Co do kriogeniki stosowanej w HDD hm.. tak coś w tym może być.Warto też porównać/spróbować RAID0 a dwoma dyskami SAS ,szybkość i precyzja w lokalizacji źródeł jest niesamowita ,fakt iż sprawdzane tylko pod Win i NTFS, ale jak by tak jak pisał Foxbat jeszcze w ex4 pod małym distro mogło by być nieziemsko

Ideałem byłoby rozdzielenie bitów dla lewego i prawego kanału na dwa osobne dyski. Zdecydowanie zmniejsza to przesłuchy międzykanałowe i faktycznie uzyskamy poprawę sceny, a już separacji instrumentów będzie na niespotykanym nigdy poziomie. Dyski muszą być oczywiście parowane. Dla bardziej odważnych i osłuchanych, warto zwrócić uwagę na możliwość rodzielenie dysków przechowujących dźwięki niskotonowe, np. od 200 Hz, od informacji wyższej częstotliwości. Te bity od basu są cholernie nieuprzejme i źle wpływają na otoczenie, a ich język to już zupełna zgroza. Ach, te dzisiejsze dyski.

Można się śmiać z kabli komputerowych.

 

Może pierw posłuchać a potem drwić?

 

Oczywiście, żeby odróżnić brzmieniowo kabel od kabla ekranowanego, biały od szarego, kontroler SLI od IisL to trzeba mieć dobry sprzęt.

 

Na czym słuchacie?

Powiedzmy sobie szczerze, że do 13 000 zł nic sensownego nie ma.

A więc ponownie nieudacznicy kupujący swoje komputery w marketach i Internecie mają jakieś kompleksy? Do roboty i kupić lepszy sprzęt.

Tak tak, kupuj dalej dyski patrząc tylko na to co stoi w papierach i specyfikacjach. Tylko pogratulować!!! Jak pisałem wcześniej moja dyskusja z Tobą nie ma dalszego sensu. I bądź łaskaw już nie ustosunkowywać się do moich wypowiedzi, na pewno wcześniej czy później przejrzysz na uszy :-)

tak tak , zacznij myśleć i zdobądź trochę podstawowej wiedzy

a mówią że myślenie nie boli :)

 

Można się śmiać z kabli komputerowych.

 

Może pierw posłuchać a potem drwić?

 

Oczywiście, żeby odróżnić brzmieniowo kabel od kabla ekranowanego, biały od szarego, kontroler SLI od IisL to trzeba mieć dobry sprzęt.

 

Na czym słuchacie?

Powiedzmy sobie szczerze, że do 13 000 zł nic sensownego nie ma.

A więc ponownie nieudacznicy kupujący swoje komputery w marketach i Internecie mają jakieś kompleksy? Do roboty i kupić lepszy sprzęt.

 

ja od kilkunastu lat używam Apple i co ??? niby nie działa to jakoś dobrze z muzyką . Co poropnujesz w takim razie do muzyki w przedziale powyzej 13 tysi .

Już wcześniej postawiłem to pytanie , a co jak serwer stoi powiedzmy kilkanście kilometrów dalej i strumień wpada sobie bezpośrednio do DAC w odwarzaczu strumieniowym ???

 

to co z tymi kabelkami, dyskami itp , nawet najlepsze audio dyski z super kabelkami SATA, biorą w łeb ????? upss :/

there are no answers, only choices ....

McGege:

"Spójrz na parametry transferu dysków twardych SATAII, SAS ...... nie uwierzysz idą w setki Mbps :)"

 

Och, zawsze te same sceptyczne gadki, parametry, abx-y...podwójnie ślepe testy. Wszystko to fajne dla niedosłyszących "technicznych".

A prawdziwy audiofil, po prostu słyszy. A jak słyszy to wie. I już.

I nie trzeba mu technicznych gadek. To, że taki inżynier jeden z drugim, potrafi toto zaprojektować, z tego wcale nie wynika że umie z tego korzystać, prawda? No logiczne chyba.

 

Bravo32: cenna uwaga z tym cache w kontrolerze. O tym nie pomyślałem, a to może być tak samo ważne jak kable, bo zaburza transmisję "real time".

Jestem pewny, że to wprowadza znaczący jitter.

Zresztą, co tu teoretyzować, za dużo tu teoretyków już. Wyłączyłem cache w kontrolerze i poprawa jest!!!

Co prawda, system bootuje się jakieś 3-4x dłużej, ale za to jaka przestrzeń! Szybciej nie znaczy lepiej.

Diana Krall śpiewa teraz nie jakby stała obok (myślałem że to szczyt marzeń), tylko jakby mi siedziała na kolanach!

Kable są arcyważne, ale to dopiero wierzchołek, jeszcze nietkniętej góry lodowej.

Jutro w pracy spróbuję posłuchać wprost z macierzy EVA6000, coś mi mówi że zerwie beret!

No chyba że switch FC coś namiesza...nie wiem jak namówię IT żeby wyłączyli cache na czas odsłuchów, ale coś wymyślę.

 

Foxbat:

spróbuj XFS-a. On jest dedykowany dla dużych plików. Pojedyncze, niewielkie FLAC-e mogą brzmieć gorzej, ale jak masz zrzucone n.p. ISO płyty CD, to ext4 mu nie podskoczy, nie ma mowy.

 

jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

McGege: tak się akurat składa, że apple jest najlepsza platformą zarówno z przyczyn technicznych jak i softwarowych do stawiania serwerów muzycznych. Ale mac pro (czy mini w budżetowych konstrukcjach) to dopiero początek z jakim możesz wystartować: kontroler, odpowiednie dyski, kable wewnątrz, wymiana zasilacza, drugi zasilacz do zasilania dysków, w końcu ekranowanie całości aby uniknąć czynników z zewnątrz (skąd wiesz, że sąsiad 25m dalej nie nadaje na CB jak szalony?), czy wspomniany przeze mnie filtr zasilania zrobiony z dobrego UPS. Mówimy tu o samym źródle i już całkowici pomijam to co będzie dalej (kolumny, wzmacniacz, dac).

 

Serwer muzyczny musi być z definicji wolny od wszelkich zakłóceń. I jeśli tak dobrze na to popatrzymy, to DIY w tym zakresie może być tańsze niż gotowe zestawy. A z pewnością możemy zrobić system, który z powodzeniem będzie z nimi konkurował.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

McGege: tak się akurat składa, że apple jest najlepsza platformą zarówno z przyczyn technicznych jak i softwarowych do stawiania serwerów muzycznych. Ale mac pro (czy mini w budżetowych konstrukcjach) to dopiero początek z jakim możesz wystartować: kontroler, odpowiednie dyski, kable wewnątrz, wymiana zasilacza, drugi zasilacz do zasilania dysków, w końcu ekranowanie całości aby uniknąć czynników z zewnątrz (skąd wiesz, że sąsiad 25m dalej nie nadaje na CB jak szalony?), czy wspomniany przeze mnie filtr zasilania zrobiony z dobrego UPS. Mówimy tu o samym źródle i już całkowici pomijam to co będzie dalej (kolumny, wzmacniacz, dac).

 

Serwer muzyczny musi być z definicji wolny od wszelkich zakłóceń. I jeśli tak dobrze na to popatrzymy, to DIY w tym zakresie może być tańsze niż gotowe zestawy. A z pewnością możemy zrobić system, który z powodzeniem będzie z nimi konkurował.

 

No a w czym MAC w aspekcie hardwarowym jest lepszy od platformy PC ? na dzień dzisiejszy to te same podzespoły.Pomijam OS i towarzyszący mu soft.

piotr_37: Dobra płyta główna, bardzo dobra aluminiowa obudowa, bardzo dobre ekranowanie poszczególnych elementów (chciałbym, aby takie obudowy były kiedykolwiek dostępne do PCtów). Tak niewiele, a tak wiele. Druga sprawa najważniejsza, że bez hardwaru Apple nie zainstalujesz OS'a i nie zainstalujesz żadnej z wielu aplikacji... :-) Apple w świecie muzyki jest idealną bazą, tak jak kiedyś SGI w dziedzinie grafiki.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

No a w czym MAC w aspekcie hardwarowym jest lepszy od platformy PC ? na dzień dzisiejszy to te same podzespoły.Pomijam OS i towarzyszący mu soft.

 

no coż tu się zgadzam, różnic sprzętowych nie widzę, poza oprogramowaniem , ot kwestia filozofi , komfortu pracy, stabilności itp, czasami muszę popracować na windzie i jakoś nie chce wracać do tego systemu . Sprzętowo to komputer i to komputer .

Co do serwera plików audio : to z założenia jest on transportem i przy wszelkiego rodzaju rozwiązaniach sieciowych jego najważniejszym zadaniem jest dokładnie przestrnsportować do DACa bit po bicie, a jeżeli ten jest wyposażony w wew. zegar to jesteśmy w domu bo i ewentulany jitter mamy z głowy.

Postaw serwer w innym pokoju, w piwnicy a protokól IP zapewni Ci odpowiednie dane dla Twojego DACA i dalszego toru.

Przytaczam przykład po raz trzeci : serwer stoi kilkanście kilometrów dalej i co (warunki idealne dla pracy serwerów , odpowidnia wilgotność, temperatura, trój systemowe zabezpieczenie zasilania) ??? i nic potrzebny mi jest tylko dostep do internetu żeby się dostać do tej muzyki bo siedzę sobie w domu i wszelkie zakłócenia elektromagnetyczne za przeproszeniem mnie walą jeżeli chodzi o ten serwer, bo o to chodzi w tej calej zabawie z komputerami i sieciami , że ktoś mądrzejszy od Nas lata temu opracował odpowiednie protkoły wejściowe i wyjściowe danych , techniki korekcji błędów podczas transferu danych.

there are no answers, only choices ....

McGege: Szkoda, że wcześniej nie przemyślałem sprawy!!! Wykupiłbym za kilka dolców miesięcznie kilkaset GB na amazonie, wgrał wszystkie pliki i ciągnąłbym je z clouda! Genialne w swojej prostocie. No i na transferze wyszłyby grosze..... Ciekawe tylko, który DAC ma dostęp przez Ethernetu i sam będzie mi robił za serwer..... Może polecisz jakiś??????

 

PS. Byłbym zapomniał, że:

- amazon jednak nie obsługuje streamingu,

- lag trafiałby się tysiąc razy częściej, niż za sprawą samego chwilowego zacięcia się hardwaru (pik na cpu od jakiegoś procesu, co i tak rzadko się zdarza),

- nie mam muzyki, gdy dostawca internetu ma problemy

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Mój laptop to staroć, pecet się wiesza. Normalna tragedia.

 

Ale FLAC. Jak to gra pod Foobar`em !

 

A jest jakaś karta wewnętrzna albo jakieś EMU 0404 po jakimś lichym USB i to jeszcze przez jakiś badziewny przeciążony (podłączonych 6 urządzeń) hub.

Kilka dysków, różnych technologii podłączonych wewnątrz i zewnątrz.

Z tego audio na słuchawki albo najczęściej po świetle do niezłego DAC`a i wzmacniacza.

 

W międzyczasie eksperymenty z hypertreading`iem na którym sprawdziłem wielowątkowość gubiącą próbki. Wiem czym się objawiają błędy transmisji w bebechach.

Z brzmieniem nie ma to nic wspólnego!

 

Jak ktoś słyszy dyski niech idzie do egzorcysty. Jest opętany;)

Gra wszystko, ale oczywiście gdzieś za przetwornikami DA. Wcześniejsze błędy są albo korygowane albo objawiają się jako wyraźne „trzaski, pełzania, brumy”; ale to już oznacza poważne zakłócenia pracy kompa.

piotr_37: Dobra płyta główna, bardzo dobra aluminiowa obudowa, bardzo dobre ekranowanie poszczególnych elementów (chciałbym, aby takie obudowy były kiedykolwiek dostępne do PCtów). Tak niewiele, a tak wiele. Druga sprawa najważniejsza, że bez hardwaru Apple nie zainstalujesz OS'a i nie zainstalujesz żadnej z wielu aplikacji... :-) Apple w świecie muzyki jest idealną bazą, tak jak kiedyś SGI w dziedzinie grafiki.

 

"bardzo dobra aluminiowa obudowa"

 

Jest dostęp do bardzo dobrych obudów pełnych Alu firm typu :THERMALTAKE,LIAN,Cooler Master i wiele innych

 

"że bez hardwaru Apple nie zainstalujesz OS'a"

 

no nie.. jakie to tajne kostki siedzą iż nie można zainstalować na mobo PC ? ja instalowałem na swoim kompie ,fakt iż z problemami i kilkoma kiksami ale poszło ,nowe MAC to praktycznie PC i to z dość starymi rozwiązaniami, a zaszyte w kernelu stery to tylko ograniczenie Jobsa który próbuje sie rozpaczliwie bronić aby jego system/MAC był postrzegany dalej jako produkt luksusowy i dostępny tylko dla wybranych.Kiedyś w czasach Amigi/Atari ST miało to sens bo były to maszyny naprawdę b.dobre ( do dziś wspominam mile swoją Quadre) ale na dzień dzisiejszy jest to odcinanie kuponów od starej świetności.

 

"Apple w świecie muzyki jest idealną bazą"

 

a co ją do tego predysponuje ? iTunes śmiem wątpić jest wiele lepszych softów czy to na pingwina czy też na windę.

No a w czym MAC w aspekcie hardwarowym jest lepszy od platformy PC ? na dzień dzisiejszy to te same podzespoły.Pomijam OS i towarzyszący mu soft.

 

Nie możesz pomijać OS i softu, bo te są ściśle związane z platformą sprzętową.

MAC z definicji oferuje bit perfect na wyjściu cyfrowym, na platformie PC trzeba o to umiejętnie (doświadczenia z wymianą żarówek czy odwracaniem czarnej płyty na drugą stronę są nieprzydatne!) zadbać.

Już niejeden deklarował że na komputerach się nie rozumie, a co za tym idzie, woli rzucić płytę na ołtarzyk, eee...znaczy tackę CD i do tego się ograniczyć.

 

Jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

piotr_37:

 

Obudowa: Hehehe... Weź zobacz jak wygląda pro w środku, a jak nawet lian...

OS: W ostatecznym rozrachunku to jakieś 2k różnicy pomiędzy PC, a Apple. I miałbym się dla tych 2k bawić z wpół-legalnym OSem, upgrade biosu i narażać na problemy? No proszę Ciebie. Nie masz platformy, nie masz softu.

Maszyna idealna: Co ją predysponuje? To co wymieniłem wcześniej, a po sto kroć razy bardziej oprogramowanie i super stabilny system.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

zawsze wiedziałem że mój apple to coś lepszego. kto mógłby podpowiedzieć co mam kupić? w komputerze jakieś światłowody, a tyle się naczytałem że optyczne kable są do kitu... jakie audiofilskie koaksiale mam kupić?

McGege: Szkoda, że wcześniej nie przemyślałem sprawy!!! Wykupiłbym za kilka dolców miesięcznie kilkaset GB na amazonie, wgrał wszystkie pliki i ciągnąłbym je z clouda! Genialne w swojej prostocie. No i na transferze wyszłyby grosze..... Ciekawe tylko, który DAC ma dostęp przez Ethernetu i sam będzie mi robił za serwer..... Może polecisz jakiś??????

 

PS. Byłbym zapomniał, że:

- amazon jednak nie obsługuje streamingu,

- lag trafiałby się tysiąc razy częściej, niż za sprawą samego chwilowego zacięcia się hardwaru (pik na cpu od jakiegoś procesu, co i tak rzadko się zdarza),

- nie mam muzyki, gdy dostawca internetu ma problemy

 

Kup odwarzacz strumieniowy z wbudowanym DAC, produkty Linna są świetne, można też należć coś u innych producentów np: Naim, Marantz

 

Co do opisywanej sytuacji , to nie była hipotetyczna , rozwiązanie sprawdzone bardziej z ciekawości jak zachowa się serwer umieszczony w jakimś centrum kolokacyjnym i czy to będzie grało chociażby przez iTunes na kompie . Działa. Jak narazie to zabawa , bo po prostu mam taką możlwiość. technologia nie jest jakaś skomplikowana ot zwykły ftp na dedykowanym serwerze, skąd iTunes odwarza dane, co nie zmienia faktu iż robiąc sieć wewnętrzną w mieszkaniu , serwer możesz odesparować od pozostałych urządzeń audio tak by nie hałasował i nie szkodził zakłóceniami elektromagnetycznymi wzmacniaczowi odwarzaczawi strumieniowemu itp. Ba korzystając z rozwiązań producentów których wymieniłem powyżej nie musisz mieć kompa do odtwarzania muzyki , wystarczy w tym przyapdku jakiś dysk sieciowy gdzie bedziesz przechowywał pliki, ot i wszystko.

 

Reasumując : korzystając z ETH, serwer UPnP lub inny protokól który pozwala komunikować się odwarzaczowi strumieniowemu z źródłem (komputer lub dysk sieciowy ) jesteś niezależny od:

- lokalizacji , chociaż wyniesienie źródła poza sieć wew, uzależnia od dostępności do internetu

- w przypadku Linna ( nie wiem jak to jest u innych producentów) jest wew. zegar oraz bufor , który pozwala na redukcje jittera oraz przerw w dostawie bitów.

there are no answers, only choices ....

No dobrze...

Ponieważ zaczyna robić się niebezpiecznie, rozmowa była przeurocza (szczerze, czekałem od dawna na temat audiofilskich kabli do HDD ;) ale niektórzy rozmówcy, zdaje się traktują temat całkiem serio, chciałbym oświadczyć jasno i wyraźnie, że z mojej strony była to prowokacja/polewka wszechczasów.

Dobrze się bawiłem, ale wszystko ma swoje granice.

 

Dziękuję kilku osobom za wspólną zabawę, przepraszam kilku za wkręcenie w tę uroczą abstrakcję, nie jestem w stanie określić intencji watkodawcy, niestety, wiec tu się wstrzymam.

 

Pozdrawiam i...

dobranoc :)

 

Jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

McGege: już buforowanie (nadmiar, niedomiar) przerabiałem. Wiem, że tak jak mam teraz jest najlepiej. Może przyjdzie i technologia i czas, gdy zmienię obecne rozwiązanie. Ale na pewno nie będzie to ani dziś, ani jutro, ani bardzo szybko. Bo wydaje mi się, że niewiele mi brakuje do świętego graala. Nie mniej, dziękuję za troskę.

 

npl: a tego co chciałeś napisać to już kompletnie nie rozumiem...

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

jacy żałośni?! to są poważne problemy, tak jak większość spraw omawianych tu na forum ... nie rozumisz tego ???

 

przecież problem pojawiający się wstępie drogi sygnału jest potęgowany przez kolejne elementy i narasta, narasta, narasta ...

musimy dbać o jakość kabli transmisyjnych!!!

... żeby był jakiś porządek i sens tego wszystkiego nieznanego i tajemniczego, stworzył człowiek bogów, osadził ich w miejscach niedostępnych i ich mocom oddał swój los ...

I ich długość! To podstawa!

Długie kable mogą przesyłać długie informacje na długie odległości. Krótkie, tylko krótkie, wręcz skrótowe informacje, albo skróty myślowe, na bardzo małe odcinki.

I dbać o wszystkie elementy w torze. Poczynając od HDD, a nawet dobierając lepszy system plików, co już wielokrotnie było tu przytaczane.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

McGege, pewnie nigdy nie słyszałeś dysków twardych poddanych terapii kriogenicznej (-150°C). Zasadniczo zwiększa to żywotność dysku, a brzmienie staje się wbrew pozorom lekko ocieplone. Jeszcze lepsze efekty daje ciekły azot (-196°C), ale brzmienie potrafi dosłownie zamrozić krew w żyłach słuchacza. ;)

Ja polecam spróbować z demagnetyzacją dysków twardych. Efekty są spektakularne i słyszalne od razu i dla każdego.

 

 

Dla bardziej odważnych i osłuchanych, warto zwrócić uwagę na możliwość rodzielenie dysków przechowujących dźwięki niskotonowe, np. od 200 Hz, od informacji wyższej częstotliwości. Te bity od basu są cholernie nieuprzejme i źle wpływają na otoczenie

Bi-harddiscing?

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.