Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

znamy, znamy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

;), :), ;), :),...............

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

warto zostawić ten link dla tych, co nie widzieli tej 'interwencji' nowej polskiej nadziei w bramce

brawo polska drużyna !

brawo rasiak, brawo chłopy!

obciach będzie tylko przez 3 mecze na szczęście

chłopaki szybko wrócą i znowu dudek będzie puszczał podjajeczne

może nawet wrócą hajto i kałużny, kto wie?

albo sam tomasz iwan, tak pokrzywdzony?

ale i tak najlepszą bramkę zdobył pamiętny janusz jojko

he to było dopiero coś...

legia cewukaes rulez

Trener Janas po meczu powiedział ,że będą pracować nad taktyką . Mam propozycję ,żeby poćwiczyć taki wariant , w ktrórym najbardziej wysunięty napastnik podbiega do bramkarza wyprowadzającego piłkę i uniemożliwia mu celny strzał ;-) Gol Kuszczaka przeszedł do historii i na szczęście chłopak gra za granicą bo tutaj spotkałby los Wójcickiego , którego wygwizdywano w każdym mieście po tym jak strzelił samobója w meczu Reprezentacji.

 

Ale chciałem przypomnieć nieśmiało ,że Reprezentacji na ogół się nie wybiera ... Czy wygrywasz czy nie jak i tak dopinguję Cię... Jestem przekonany ,że ta drużyna jest w stanie pokonać Ekwador , Kostarykę oraz zagrać dobry mecz z Niemcami. Ale do tego potrzebna będzie mobilizacja zarówno piłkarzy jak i kibiców. Piłkarze grają nie czekając aż ich trybuny zdopingują. Kibice dopingują nie czekając aż Rasiak strzeli gola z przewrotki ;-)

Pytany o kuriozalną bramkę puszczoną w Chorzowie przez Tomasza Kuszczaka stwierdził:" takie gole się zdarzają. Nie codziennie ale jednak. Ja takiego nie puściłem ale pamiętam, że kiedy miałem kilkanaście lat widziałem w trzeciej lidze taką sytuację. Nie bardzo było nawet wiadomo, czy sędzia uzna bramkę czy nie. Z pewnością bramkarz po takiej wpadce ma o czym myśleć. Muszę teraz zweryfikować swój pogląd, że bramkarze goli nie strzelają" - powiedział

 

dudi

troy, 31 Maj 2006, 16:31

 

>Trener Janas po meczu powiedział ,że będą pracować nad taktyką . Mam propozycję ,żeby poćwiczyć

>taki wariant , w ktrórym najbardziej wysunięty napastnik podbiega do bramkarza wyprowadzającego

>piłkę i uniemożliwia mu celny strzał ;-)

 

To jest doskonale, poplakalem sie prawie! Bravo!

 

pzdrw

 

soso

troy, 31 Maj 2006, 16:31

 

>Ale chciałem przypomnieć nieśmiało ,że Reprezentacji na ogół się nie wybiera ... Czy wygrywasz czy

>nie jak i tak dopinguję Cię... Jestem przekonany ,że ta drużyna jest w stanie pokonać Ekwador ,

>Kostarykę oraz zagrać dobry mecz z Niemcami. Ale do tego potrzebna będzie mobilizacja zarówno

>piłkarzy jak i kibiców. Piłkarze grają nie czekając aż ich trybuny zdopingują. Kibice dopingują nie

>czekając aż Rasiak strzeli gola z przewrotki ;-)

 

no wlasnie najgorsze jest to, ze taka wlasnie reprezentacje Janas wybral!! Maja jeszcze szanse sie zrewanzowac, czy ja wykorzystaja, zobaczymy w nastepny piatek..(bo nie sadze zeby w ten z chorwacja zdazyli wypoczac;))

 

Mag

Racja mciej. Jakby Janas wziął Franka i Dudka to by były zaraz jazdy po janasie że nie szuka młodych zawodników tylko znowu jedziemy starą ekipą na mundial i wracamy po 3 meczach. Jak wziął młodych to też źle. Moim zdaniem nie ma co się tak podniecać meczami przed MŚ - może janas coś kombinował z ustawieniem, próbował czegoś nowego. Poczekajmy z ocenami do MŚ.

A co do kuszczaka to szkoda małolata ale można powiedzieć : tak się zdobywa uznanie - uznanie na śląsku ;)

Witam

 

Otóż to, poczekajmy i dajmy kadrze trochę spokoju. Bardzo różnie działo się przed wielkimi imprezami i podczas trwania tych imprez. W 1974 podobno też "naród" uważał, że reprezentacja jedzie "dostarczyć" trochę punktów innym drużynom. Duńczycy gdy zdobywali Mistrzostwo Europy, przecież nawet nie zakwalifikowali się do finałów (zastąpili Jugosławię).

 

A ta cała nagonka na Janasa, że nie powołał dwóch najlepszych piłkarzy świata zaczyna mnie już lekko denerwować. Wrzaski co najmniej takie jakby Frankowski zdobył w tym sezonie Złotą Piłkę, Złotego Buta i w ogóle zostawił w cieniu całą plejadę gwiazd, z Ronaldinho i Henrym na czele.

 

Dudek zawalił sprawę w poprzednim sezonie. Owszem finał Ligi Mistrzów to był jego mecz życia ale patrząc na cały sezon to raczej nie sprawował się zbyt solidnie. Zastąpił go Reina, który grał na tyle dobrze, że utrzymywał miejsce w podstawowej jedenastce Liverpoolu i na dodatek załapał się do reprezentacji Hiszpanii. Tam pierwszym bramkarzem jest Casillas więc moim zdaniem Dudek przegrywając rywalizację z Reiną nie przegrał z Zamorą naszych czasów, a jedynie z bramkarzem bardzo solidnym. Od klasowego bramkarza wymaga się aby raz na jakiś czas wybronił piłkę, której nie powinien, a ja z Japonii i Koreii takich interwencji Dudka nie pamiętam. Nie znaczy to, że uważam go za złego bramkarza. Nie, po prostu myślę, że selekcjoner miał prawo i powody by powołać taki, a nie inny skład.

 

A jakich mamy zawodników i jaki "potencjał" drzemie w polskiej piłce to przecież widać gołym okiem.

 

Tak więc wiary i optymizmu nam trzeba. Przynajmniej do 9-go maja możemy sobie na ten luksus pozwolić :).

 

Pozdrawiam

Kuszczak: Jeszcze wrócę!

 

Jestem najbardziej znanym bramkarzem w Europie. Moje interwencje w tym sezonie były najładniejsze i najgłupsze. Mimo tego dziwoląga w Chorzowie wierzę, że zagram na mundialu - mówi reprezentant Polski

W meczu z Kolumbią Kuszczak puścił dziwacznego gola. Bramkarz rywali wykopał piłkę z własnego pola karnego, ta odbiła się na połowie Polaków i wpadła do siatki nad Kuszczakiem.

 

Robert Błoński: Spał Pan dobrze?

 

Tomasz Kuszczak: Do ośrodka w Barsinghausen przyjechaliśmy około drugiej w nocy. Tragedii nie robiłem, podróż minęła w miarę spokojnie. Zdołałem się otrząsnąć. Snu nie było za wiele, ale zasnąłem szybko. Więcej się z tej sytuacji śmieję, niż robię tragedię. Dziwnie, bardzo dziwnie się stało. Właściwie nie umiem tego wytłumaczyć. Zapewniam jednak, że wcale nie będę od dziś trenował łapania piłki wykopywanej z drugiego pola karnego.

 

To co się stało we wtorek?

 

- Stałem za bardzo wysunięty od bramki. Wiedziałem, że piłka leci z dużą prędkością, że się odbije od ziemi, że dostanie poślizgu. Cofnąłem się więc parę kroków w kierunku własnej bramki i wydawało mi się że stoję już bliziutko linii bramkowej. Piłka była wysoko, dla bezpieczeństwa wyskoczyłem do niej, ale - to był ułamek sekundy - pomyślałem że nie warto ryzykować łapania i opuściłem ręce. Byłem pewien, że przeleci nad poprzeczką, a że było mokro to nie chciałem ryzykować rzutu rożnego czy konieczności piąstkowania. Okazało się, że do bramki były jeszcze dwa-trzy metry i to wystarczyło, by piłka spadła mi za kołnierz, do siatki.

 

Rozmawiałem w środę z trenerem Mariciem, z którym pracowałem kiedyś w Hertcie Berlin. Wspominaliśmy, jak opowiadał kiedyś, że jemu kiedyś przytrafiła się taka sama historia. Też puścił gola z wykopu bramkarza rywali. Mówił, że "w piłce absolutnie wszystko jest możliwe". Wtedy mu nie wierzyłem. Śmiałem się i pytałem, czy wtedy spał w bramce. Uważałem, że puszczenie takiego gola jest niemożliwe. Niestety, jest. To dla mnie lekcja. Bolesna. I wiem, że mnie już nigdy nic takiego się nie przytrafi. A i inny bramkarz też długo nie puści takiej bramki.

 

Zaraz potem ukrył Pan twarz w ręczniku. Co Pan wtedy sobie myślał?

 

- Nie wierzyłem w to, co się stało. Byłem zszokowany.

 

Pana interwencję z meczu przeciwko Wigan w Premier League stacja BBC wybrała "paradą roku".

 

- To mam dwie najbardziej znane w Europie interwencje roku. Mówiąc poważnie - nikt nie chciałby przeżyć czegoś takiego jak ja. I to w meczu przed prawie 40 tysiącami kibiców na Stadionie Śląskim, w meczu reprezentacji Polski. Nigdy, w żadnej gierce, na żadnym treningu, nie puściłem bramki nawet z połowy boiska. A zdarzyło mi się to w pożegnalnym meczu przed wyjazdem na mundial... To nie był błąd, to kuriozum, przypadek.

 

Dziwnie się teraz czuję. Ale tyle lat gram w piłkę, wiele razy udowadniałem swoją wartość, że chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że to był incydent. Głupio mi z powodu zachowania kibiców. Jasne, że nie mieli powodów do wiwatowania, śpiewania i radowania się, ale ich nastawienie było nieprzyjemne. Gwizdy na Grześka Rasiaka były kompletnie niepotrzebne. On jest w dobrej formie i nigdy nie zrobił nic takiego, by na niego gwizdać. Nie zagraliśmy dobrze, sami to wiemy i jesteśmy źli. Ale w takich chwilach kibice powinni być z nami. Nie tylko wtedy, gdy wygrywamy i zdobywamy awans do finałów MŚ.

 

Ale Polska zagrała tak, że chyba zostaje już tylko nadzieja, iż może być tylko lepiej.

 

- Zagraliśmy słabo, widać było, że zgrupowanie w Bad Ragaz i treningi "weszły" nam w nogi.

 

Uważa Pan, że tą interwencją ostatecznie pogrzebał swoje szanse na grę z Ekwadorem 9 czerwca?

 

- Na pewno występ w Chorzowie nie stawia mnie w roli faworyta. Chcę jak najszybciej się zrehabilitować za tę gafę. Okazje są - będą treningi i mecz z Chorwacją. Pokażę, że formy z całego udanego przecież sezonu nie straciłem. Że mimo tego dziwoląga z Chorzowa jestem gotowy do gry na mundialu.

 

Czy z Chorwacją Polska zagra lepiej niż z Kolumbią?

 

- Będziemy bardziej wypoczęci i mocniej skoncentrowani. Mundial zbliża się coraz większymi krokami. Z każdym dniem nasza forma będzie lepsza.

cynamon, 1 Cze 2006, 12:26

 

>Ma ktoś może linka do nagrodzonej parady roku Kuszczaka?

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki, to już widziałem. Chodziło mi o nawiązanie do informacji z powyższego wywiadu: [...] "Pana interwencję z meczu przeciwko Wigan w Premier League stacja BBC wybrała "paradą roku". [...]

cynamon, 1 Cze 2006, 13:08

 

>Dzięki, to już widziałem. Chodziło mi o nawiązanie do informacji z powyższego wywiadu: [...] "Pana

>interwencję z meczu przeciwko Wigan w Premier League stacja BBC wybrała "paradą roku". [...]

 

 

Ta powinna Ci wystarczyć:))))

Amen

hermes, troy

jak czytam wasze wpisy to widzę od razu tych uspokajaczy pismaków, co to piszą i mówią: nic się nie stało don't panic, dajmy kadrze trochę spokoju,

tak, niech sobie chłopcy w ciszy poreklamują trochę kubków i komórek

przecież to wielcy sportowcy, jest ok

czy wy na pewno oglądaliście mecz z kolumbią?

a styl polskiej drużyny, a szybkość, a umiejętności?

czy to się nie liczy?

pomijając megafrajera kuszczaka-puszczaka kto grał wg. was dobrze?

wg. mnie na 9 dni przed mundialem taki mecz obraża mnie jako kibica

piłkarze niech się cieszą, że nie dostali wp***dol od kibiców a nie wypowiadają się tak jak w tv i prasie

nic nie usprawiedliwia tych idiotów z boiska

a ja czytam, jak szymek mówi: niemcy to tacy sami ludzie jak my: bez gwiazd, za to kolektyw, jak my

no comments to the above

to tyle

Troche ostroznosci z tym waleniem naszych.

 

Wczoraj ogladalem Francja-Dania i Francja cieniutka jak papierek na dropsach. Pierwsza bramke strzelili bo dostali prezent a Saha glowkujac za siebie bedac tylem do bramki tak skiksowal, ze pilka trafila pod nogi Henry'iego a ten strzelil bedac sam na sam. Potem Henry mial jeszcze ze 3 takie sytuacji i za kazdym razem obok bramki. Zidane wykonal jedne rzut wolny z 25 m na wprost bramki - jakies 13 m ponad poprzeczka.

 

Druga bramke Francuzi strzelili z watpliwego karnego – w sytuacji, w ktorej nie bylo zupelnie niebezpiecznie ostro wszedl obronca na co oczywiscie Francuz sie wylozyl jak slaba baletnica a sedzia zagwizdal.

 

Widac bylo, ze jak sie na nich siadzie (na Francuzow) to nie ma gry i szkoda, ze Dunczykom kilka strzalow nie wyszlo bo 1:1 byloby wlasciwsze dla tego mierngo meczu. Francuzow wygwizdano po 1:0 z Meksykiem i nasze orly sa w gronie owych pozornych slabeuszy - tez wygwizdani. Tylko Anglicy jak zwykle graja glupia pilke – wojna swiatow – i dlatego 3:1 w przedbiegach. Po co?!

 

Pzdrw

 

soso

 

PS

 

Na Francje jednak trzeba uwazac - Bartez mial cholernie dlugie wykopy! ;-)

>jak czytam wasze wpisy to widzę od razu tych uspokajaczy pismaków, co to piszą i mówią: nic się nie

>stało don't panic, dajmy kadrze trochę spokoju,

>tak, niech sobie chłopcy w ciszy poreklamują trochę kubków i komórek

>przecież to wielcy sportowcy, jest ok

 

Kto pisze/mówi, że to wielcy sportowcy?

 

>czy wy na pewno oglądaliście mecz z kolumbią?

>a styl polskiej drużyny, a szybkość, a umiejętności?

>czy to się nie liczy?

 

Liczy się liczy, mecz był żenująco słaby, ale chodzi o to, że łatwo wyciągać wnioski i jeszcze łatwiej się w nich pomylić.

 

>wg. mnie na 9 dni przed mundialem taki mecz obraża mnie jako kibica

>piłkarze niech się cieszą, że nie dostali wp***dol od kibiców a nie wypowiadają się tak jak w tv i

>prasie

>nic nie usprawiedliwia tych idiotów z boiska

 

Wg mnie żaden z Ciebie kibic, skoro piszesz tego typu rzeczy. Jeśli im się nie uda, to będę także obwiniał za to kibiców ze Śląskiego. Smutno się gra dla nikogo.

 

>a ja czytam, jak szymek mówi: niemcy to tacy sami ludzie jak my: bez gwiazd, za to kolektyw, jak my

 

LOL a co ma mówić? Schowajmy się przed potężną Bundesfussballmaschine? Ja uważam, że ogólnie polskim sportowcom brakuje mentalności zwycięzcy, dlatego każda tego typu wypowiedź jest cenna. Amerykanin jadąc na zawody zawsze myśli tylko o złocie, nawet wiedząc, że jest słaby, bo w sporcie może się wszystko zdarzyć.

"Niemcy to 19 druzyna w rankingu a my tylko ciut nizej"

 

Rankingi budowane są na podstawie danych długookresowych. Natomiast drużyna, z którą przegraliśmy przedwczoraj, jest w tym rankingu mniej więcej 70-ta. Niemcy też niedawno fatalnie przegrali, no ale to było z Włochami.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Witam

 

broy, zapewniam Cię, że podczas meczu byłem nie mniej zdenerwowany i zniesmaczony niż Ty. Ale mi trochę przeszło. Co to da, że będę teraz wszędzie głosił jaką to mamy słabą drużynę. Poza tym wcale nie oczekiwałem wielkiej gry ze strony naszej reprezentacji. Po pierwsze od lat Polacy grają dobrze tylko w meczach o stawkę, a najlepiej w tych z "nożem na gardle". Po drugie myślę, że przed taką imprezą dochodzą do głosu takie rzeczy jak obawa przed kontuzją. Kolumbia postawiła twarde warunki. Poza tym każde jej zwycięstwo w obliczu nieawansowania do finałów to jakiś prezent dla kibiców.

 

"Niemcy to tacy sami ludzie jak my..." - co w tym dziwnego? Biorąc pod uwagę ich historię to obecne pokolenie piłkarzy to właśnie zgrany kolektyw, bez wielkich indywidualności i gwiazd. Mają wyróżniających się zawodników ale nie widzę w ich drużynie piłkarzy pokroju Klinsmanna, Vollera, Matheusa, Litbarskiego... itd., żeby nie pisać o wczesnych latach 70-tych.

 

Poza tym nie można zrobić czegoś, w co nie wierzy się od samego początku. Niestety nadal ulubionym zajęciem nas Polaków jest narzekanie i pewnie jakby reprezentacji udało się nawet zdobyć 3 miejsce, to będą głosy, że z Dudkiem lub Frankowskim na pewno byłby finał. Teraz mam nadzieję. Bardzo możliwe, że 9 czerwca będę pił ziółka uspokajające i obrzucał piłkarzy paskudnymi epitetami, jednak do tego czasu mam nadzieję, że nie będzie tak źle.

 

Pozdrawiam

W 1954 RFN, czyli przecież Niemcy rozpoczęli mistrzostwa od grupowej porażki z Węgrami w stosunku 8:3, później pokonali ich w finale 3:2 (przegrywając 0:2). To kolejny dowód na to by nie wyciągać pochopnych wniosków :).

Rok chyba 88. Bayern Monachium przegrywa w meczu pucharowym u siebie z Interem Mediolan 0:3. Za dwa tygodnie w Mediolanie odrabia straty z nawiązką - miło popatrzeć na opadnięte szczęki Włochów.

Tak, takie przypadki zdarzają się ... np. Niemcom. Kiedy coś takiego przydarzyło się drużynie polskiej?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.