Ustawienie kolumn

[Royber]

Witam. mam Audio Physic Tempo I w pokoju ok. 12m2. Ustawione są na krótszej ścianie o dł. 2.5 m. Dłuższa ściana ma dł. 4.7m. Bardzo długo eksperymentowałem z ustawieniem. Skakałem z miarą kilka ładnych miesięcy. Zauważyłem, że w tak małym pomieszczeniu nawet przesunięcie , dogięcie itp. o pół cm powodują zmianę brzmienia. Długo nie mogłem znależć optymalnego ustawienia, w którym usłyszałbym firmową stereofonię Audio Physica, aż któregoś pięknego wieczora w końcu znalazłem. I co się okazało. Symetryczne ustawianie tzn. równe odległości i dogięcia od ścian prawej i lewej nie skutkowały. Dopiero niesymetryczne ustawienie tzn. różnica ok. 1,5 cm w dogięciu i odległości od ściany bocznej otworzyła holograficzną przestrzenność sceny dźwiękowej. Zastanawiałem się dlaczego. I jedyne do czego doszedłem to przesunięcie fazowe dźwięku. Z jedej strony odbity dźwięk od ściany bocznej dochodzi troche wcześniej lub póżniej do ucha. Zastosowano to min. na płycie ATD Watersa w celu uzyskania prawie dookólnych efektów ale podejrzewam, że na drodze przetworzenia elektronicznego dźwięku. Co o tym myślicie?

[magazynier]

Miałem podobne doświadczenie w 10-cio metrowym pomieszczeniu. Symetria była całkiem slusznym rozwiązaniem, ale niezbyt skutecznym :). Próbowałem ustawiać oś głośnika na przekątnych pomieszczenia (jakoś ta metoda się nawet nazywa, ale nie pamiętam), oczywiście miatka też poszla w ruch. Efektem wszystkich tych wysiłków bylo ustawienie glośników mniej więcej symetrycznie, a doginanie metodą "na słuch". Niesymetryczne okazało sie najbardziej odpowiednim, nie mówie tylko o dogięciach, ale i o odleglościach od ścian.

pozdrawiam