Skocz do zawartości
IGNORED

Transrotor, VPI, czy Pro-ject


xniwax

Rekomendowane odpowiedzi

Wszysstko Panowie to jest prawda-u mnie gra z lyrą skala chodzi tez nieżle.

 

Stefek niech załuje bo miał być jego,lecz za długo sie zastanawiał))

Nie ma czego żałować ;),trafiło się coś na co czekałem parę miesięcy :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Xniwax'ie, tu być może masz dobrą propozycję:

http://allegro.pl/transrotor-z3-50-ceny-nowy-15-900-i1865239988.html

Wprawdzie gramofon ma pretensjonalny wygląd i ramię do wymiany, ale to jest jednak dobry werk. Człowieka od aukcji nie znam, wobec tego ręczyć za nic nie mogę.

Pozdro,

Yul

Korci mnie ten Z3 ze względu na ten właśnie pretensjonalny "dizajn" ale po jego zakupie długo nie będzie mnie stać na porządne ramię.

Ciekawe jak on się ma do Sondeka z SME? Korci mnie bo to moje 3009III ogranicza mnie mocno w zabawę z wkładkami chociaż na swoją AT-OC9/III raczej narzekać nie mogę.

 

Ech, to chyba nerwica :)

masza>

ale masz swiadomość, że to jednak "troszkę" inne światy.

pływajacy mięcioch i mass l. nawet z tym samym ramieniem i wkładką zagra wyraźnie inaczej.

wszystko zależy czego oczekujesz po tej zmianie.

z innej beczki:

podejście rzeczonego sprzedawcy gramniaka jest lekko "przekombinowane", wiem jestem niedzisiejszy.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Generalnie nie wiem czego mógłbym oczekiwać. Moja teraźniejsza konfiguracja analogowa sprawiła, że mam w głębokim poważaniu płyty CD i nawet nie wiem kiedy mi mijają godziny na słuchaniu LP z rozdziawioną japą :)

Przyznam szczerze, że oprócz Audio Show (wiadomo jakie tam są warunki) to nie słuchałem ciężkiego sprzętu. Moje pytanie powinno w zasadzie dotyczyć różnic między "mięciochem a massem".

Ciekawe jak on się ma do Sondeka z SME?

 

To jest inna estetyka brzmienia, szczególnie jeśli chodzi o detale, które Transrotor pięknie "łuska" z tła, nawet z regą nie mówiąc o kontroli niskich i wyższych zakresów basu, przyznam natomiast, że pewna "zmysłowość" dźwięków bardziej przekonująca z Linna.

Myślę tu o porównaniu z Sondekiem z najtańszym starszym SME (nie pomnę modelu). Kwestia chyba napędu, jego zawieszenia.

 

Oba brzmienia wysokiej klasy i moim zdaniem jest to kwestia co kto lubi, a nierozpatrywania w kategoriach lepszy gorszy.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Lubię dźwięk Sondeka. Bardziej sobie cenię tą właśnie "magię" muzyki niż techniczny, chirurgiczny przekaz. Jeśli taka ma być reprodukcja z Transrotora to pozostanę chyba przy "mięciuchu".

Kompromisem między Sondekiem a Transrotorem chyba mógłby być Acoustic Solid.

To wszystko są ogólniki ponieważ trzeba by to porównywać z tyn samym przetwornikiem i pre.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

To nie będzie kompromis - będzie tak jak z Transrotorem. Jeśli ważny jest sterylny, techniczny aspekt to warto rozważyć tego typu konstrukcje.

Jak ma być muzykalnie to zapewne coś innego - bardziej kierunek masza1968.

 

Tak czy owak pakowanie do takiej klasy napędu 9" rurki to cofanie się w rozwoju ... delikatnie mówiąc.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Siedzę sobie z kawką, leci trzecia płyta i nie słyszę tu sensu robienia zmian.

Kilka razy już się przejechałem wymieniając dobre na lepsze.

Poczciwy LP12 służył już tyle lat - posłuży następne.

 

Dzięki za podpowiedzi.

Mógłbym prosić o wyjaśnienie stwierdzenia techniczny aspekt.....bo jesli jest to co myslę-to nie ma muzyki.

Do takiego przekazu niektorzy sa przyzwyczajeni,lecz czy ma to coś wspólnego z przekazem live?

Wydaję mi się że winyl powinien sie do takiego przekazu zblizać najbardziej ze wszystkich żródeł.....więc

jak to jest z tym Transrotorem...dokładnie??

Wydaję mi się że winyl powinien sie do takiego przekazu zblizać najbardziej ze wszystkich żródeł.....więc

 

Z transrotorem chyba jest ja piszesz, a z Sondekiem jest jeszcze coś na bonus ;).

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

no tak , doszliśmy do tego że pancerniaki są beeeee,

wychodzi mi na to z ostatnich wpisów, że takim gramofonem zadowoli się chirurg z 20 letnim stażem który usunie wyrostek

jedną ręką w trakcie rozmowy przez telefon, ewentualnie maniak wszelkiego rodzaju przeszkadzajek 3 planu lub standardowo fan ATD rogera watersa który potrafi określić ilość koni w zaprzęgu ,a podsumowując tych gramofonów po prostu słuchają głusi.

tiaaaaa, bardzo to ciekawe

cóż nie znam się ,koledzy są bardziej osłuchani, wiem tylko tyle po kilkunastomiesięcznym obcowaniem z takim gramofonem - to kameleon

kupując taka maszynę ma się na uwadze wykorzystanie jej wszystkich możliwości poprzez zastosowanie na niej różnych ramion, wkładek o różnej podatnosci czy podkładek pod płyty( proszę mi wierzyć naprawdę słychać to na cieżkich talerzach) o pre nie wpomnę bo z tym eksperymentuję.

-sterylny, techniczny aspekt- oczywiście w muzyce która tak ma brzmieć, nie po to pan wilson nagrywa swoje płyty żeby siedzieć przy nich ze szkocka w ręku i delektować się jej bukietem, ja raczej optuje ,że gitary maja przesuwać mój fotel po całym pokoju , a basowe rify mam czuć na karu, tak wiem każdy inaczej odbiera jeżozwierze ;)

tak że masza zmartwię cię- chcesz magii

proszę bardzo:

krótki przepis

pancerniak

12 calówka

, ciężka wkładka o małej podatności

być może transformator(niekoniecznie ale warto)

lampy w torze

i na pewno nie będzie gorzej niż na linnie , posłuchasz dęciaków i stwierdzisz ,że linn to matrix i jednak można lepiej.

Wszystko rozbija się o setupy o których piszemy i nijak ma się do porównań z totalnie różnymi elementami toru.

Sam zostałem z tysiącami cd których po prostu już nie słucham, a nie wiem czy jest jakakolwiek szansa żebym zdobył taką ilość vinyli, ale chociaż nad tym pracuję.

stary audiofil>

nie czekaj na wyjaśnienie, lepiej sam znajdź 30kg gramofon i posłuchaj bo to jednak bardziej obiektywne niż jakikolwiek opis na forumie.

 

A teraz obejrzę matriksa ,a nastepnie w ramach leczenia głuchoty posłucham -łowce dusz- na denonie 103r.

Pozdr. kolegów.

I oto chodzi, o różnorodność opinii...nie jednostajność ;)

 

Tyko żeby mi się tu nikt nie obraził ale przyjmował opinie za dobra monetę.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Audioshow wkrótce. Postanowiłem posłuchać rady Yul'a i posłuchać gramofonów na wystawie. Wiem, że warunki raczej słabe do odsłuchów, ale lepszej okazji do bezpośredniego porównania chyba nie ma, a gramofonowo tegoroczny Audioshow przedstawia się bardzo ciekawie.

Wpadnij do RCM-u na AS, tam przeważnie fajnie gra z analoga i raczej normalne płyty, a nie plumkanie ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Audioshow wkrótce. Postanowiłem posłuchać rady Yul'a i posłuchać gramofonów na wystawie. Wiem, że warunki raczej słabe do odsłuchów, ale lepszej okazji do bezpośredniego porównania chyba nie ma, a gramofonowo tegoroczny Audioshow przedstawia się bardzo ciekawie.

A ja radzę zapoznać się ze sprzętem na As , ale posłuchać w warunkach u dystrybutora,lub najlepiej we własnym domu.Na zeszłorocznym audio show analog grał wręcz tragicznie , niezależnie czy był to sprzęt za grube tysiące ,czy setki złotych . Oczywiście to moja opinia ,ale byłem naprawdę rozczarowany. Moim zdaniem jeśli masz do wydania takie pieniądze na gramofon o jaki piszesz w tym wątku , to warto sie troche wysilić i poświęci czas na jego wybór .....to nie kompakt, gramofon wymaga wiele cierpliwości .Ja gram na Acoustic solid model machine black....zajefajna szlifierka .....poz miniabyr

Faktycznie, RCM się wystawia. Na pewno wpadnę. Zresztą mam zamiar odwiedzić wszystkie gramofonowe stoiska. Co do dźwięku z poprzedniego Audioshow'a to spodobał mi się dźwięk Pro-jecta X-tension. Grało to z jakimiś wysokimi (w sensie wysokości) focalami. A jak się rozpatrzę to na pewno posłucham potem na spokojnie.

  • 3 tygodnie później...

...chcesz magii

proszę bardzo:

krótki przepis

pancerniak

12 calówka

, ciężka wkładka o małej podatności

być może transformator(niekoniecznie ale warto)

lampy w torze

i na pewno nie będzie gorzej niż na linnie , posłuchasz dęciaków i stwierdzisz ,że linn to matrix i jednak można lepiej.

 

fubb, bardzo dobra recepta! Doszedlem po latach eksperymentow do podobnych wnioskow.

  • 3 tygodnie później...
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Siedzę sobie z kawką, leci trzecia płyta i nie słyszę tu sensu robienia zmian.

Kilka razy już się przejechałem wymieniając dobre na lepsze.

Poczciwy LP12 służył już tyle lat - posłuży następne.

Mówi się jedno a robi drugie.

Zmiana jednak została dokonana. Dzisiaj do Zet1 dołączył Dynavector DV-XX2 MkII (dzięki Adam za dobrą radę). Zdaję sobie sprawę, że zanim ta wkładka pokaże na co ją stać to parę godzin minąć musi. No niestety ale ten zestaw już pozamiatał wspomnienie po Sondeku. Nie zgodzę się, że massloader jest pozbawiony muzykalności. Może tak nie kołysze do snu jak Linn ale zachwyca detalem i masywnością nutek.

Następnym krokiem będzie wymiana ramienia na 12" SME ale to raczej nie w tym i pewnie nie w przyszłym roku.

 

Pozdrawiam

Mówi się jedno a robi drugie.

Zmiana jednak została dokonana. Dzisiaj do Zet1 dołączył Dynavector DV-XX2 MkII (dzięki Adam za dobrą radę). Zdaję sobie sprawę, że zanim ta wkładka pokaże na co ją stać to parę godzin minąć musi. No niestety ale ten zestaw już pozamiatał wspomnienie po Sondeku. Nie zgodzę się, że massloader jest pozbawiony muzykalności. Może tak nie kołysze do snu jak Linn ale zachwyca detalem i masywnością nutek.

Następnym krokiem będzie wymiana ramienia na 12" SME ale to raczej nie w tym i pewnie nie w przyszłym roku.

 

Pozdrawiam

Najważniejsza jest własna satysfakcja i przyjemność z odsłuchów :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość masza1968

(Konto usunięte)

no tak , doszliśmy do tego że pancerniaki są beeeee,

wychodzi mi na to z ostatnich wpisów, że takim gramofonem zadowoli się chirurg z 20 letnim stażem który usunie wyrostek

jedną ręką w trakcie rozmowy przez telefon, ewentualnie maniak wszelkiego rodzaju przeszkadzajek 3 planu lub standardowo fan ATD rogera watersa który potrafi określić ilość koni w zaprzęgu ,a podsumowując tych gramofonów po prostu słuchają głusi.

tiaaaaa, bardzo to ciekawe

cóż nie znam się ,koledzy są bardziej osłuchani, wiem tylko tyle po kilkunastomiesięcznym obcowaniem z takim gramofonem - to kameleon

kupując taka maszynę ma się na uwadze wykorzystanie jej wszystkich możliwości poprzez zastosowanie na niej różnych ramion, wkładek o różnej podatnosci czy podkładek pod płyty( proszę mi wierzyć naprawdę słychać to na cieżkich talerzach) o pre nie wpomnę bo z tym eksperymentuję.

-sterylny, techniczny aspekt- oczywiście w muzyce która tak ma brzmieć, nie po to pan wilson nagrywa swoje płyty żeby siedzieć przy nich ze szkocka w ręku i delektować się jej bukietem, ja raczej optuje ,że gitary maja przesuwać mój fotel po całym pokoju , a basowe rify mam czuć na karu, tak wiem każdy inaczej odbiera jeżozwierze ;)

tak że masza zmartwię cię- chcesz magii

proszę bardzo:

krótki przepis

pancerniak

12 calówka

, ciężka wkładka o małej podatności

być może transformator(niekoniecznie ale warto)

lampy w torze

i na pewno nie będzie gorzej niż na linnie , posłuchasz dęciaków i stwierdzisz ,że linn to matrix i jednak można lepiej.

Wszystko rozbija się o setupy o których piszemy i nijak ma się do porównań z totalnie różnymi elementami toru.

Sam zostałem z tysiącami cd których po prostu już nie słucham, a nie wiem czy jest jakakolwiek szansa żebym zdobył taką ilość vinyli, ale chociaż nad tym pracuję.

stary audiofil>

nie czekaj na wyjaśnienie, lepiej sam znajdź 30kg gramofon i posłuchaj bo to jednak bardziej obiektywne niż jakikolwiek opis na forumie.

 

A teraz obejrzę matriksa ,a nastepnie w ramach leczenia głuchoty posłucham -łowce dusz- na denonie 103r.

Pozdr. kolegów.

fubb,

 

ten wpis zaważył na mojej decyzji aby posłuchać massloadera. Po odsłuchu długo się nie zastanawiałem.

Dzięki wielkie - faktycznie strzał w 10!

  • 6 miesięcy później...

masza1968>

no i co nasłuchałeś się- pancerniaka-

-faktycznie to zimnikrwisty chirurg lub sterylana kostnica?

-brak Ci duszy romantyka ?

-jest lepiej niż z linnem ,a może duzo gorzej?

-czy wkładka za 500zł zagra lepiej na takim napedzie niz ta za 5kzł?(to pytanie mnie naszło po ostatnich mc-ach na tym dziale)

 

a pytam sie po czasie bo po początkowym zachwycie ,zawsze nastepuje rachunek sumienia i uczciwe podsumowanie tematu ;)

,a i tak dobry werk się obroni.

 

tak sobie czytam i czy faktycznie chcesz nabyć drugie -dłuższe- sme?

nie lepiej uderzyć w cieżkie ponad 25gramowe ramię do wkładek małopodatnych, to otwierało by zupełnie nowe możliwości.

 

pozdr.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

fubb,

 

absolutnie Zet nie jest zimnokrwistym rozkładaczem muzyki na atomy. Co prawda jest bardziej wymagający dla realizacji płyt od LP12 (mniej maskuje swoim charakterem) ale muzykalności mu odmówić nie można.

 

Czy jest lepiej, czy gorzej? Wydaje mi się, że lepiej bo wyciąga więcej z rowków ale to kwestia preferencji. Jednoznacznie nie odpowiem.

 

Używam teraz Dynavectora XX2 MkII i w porównaniu do AT0C9 III (która leży jako rezerwa) jest lepsza, dużo lepsza ale nie tyle ile więcej kosztuje od AT. Od jakiegoś pułapu dopłaca się 400% do przyrostu jakości 30% a to fajne nie jest :(

Ucello Reference, czyli Goldring 1042 gra o niebo lepiej niz na Denonie DP-47F więc podejrzewam, że każda wkładka zagra lepiej.

 

Co do ramienia - na razie dałem sobie spokój. Może koło Gwiazdki mnie coś najdzie to zobaczymy :)

  • 4 miesiące później...

fubb,

 

absolutnie Zet nie jest zimnokrwistym rozkładaczem muzyki na atomy. Co prawda jest bardziej wymagający dla realizacji płyt od LP12 (mniej maskuje swoim charakterem) ale muzykalności mu odmówić nie można.

 

Czy jest lepiej, czy gorzej? Wydaje mi się, że lepiej bo wyciąga więcej z rowków ale to kwestia preferencji. Jednoznacznie nie odpowiem.

 

Używam teraz Dynavectora XX2 MkII i w porównaniu do AT0C9 III (która leży jako rezerwa) jest lepsza, dużo lepsza ale nie tyle ile więcej kosztuje od AT. Od jakiegoś pułapu dopłaca się 400% do przyrostu jakości 30% a to fajne nie jest :(

Ucello Reference, czyli Goldring 1042 gra o niebo lepiej niz na Denonie DP-47F więc podejrzewam, że każda wkładka zagra lepiej.

 

Co do ramienia - na razie dałem sobie spokój. Może koło Gwiazdki mnie coś najdzie to zobaczymy :)

  • 1 rok później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.