Skocz do zawartości
IGNORED

Zimerman/Rachmaninow - jakość nagrania


kapelli

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie tak się cały czas zastanawiam nad nagraniem II Koncertu Rachmaninowa z Zimermanem.

Chodzi i konkretnie o jakość/sposób nagrania.

 

Może zauważyliście początek finału tego Koncertu - orkiestra zaczyna cicho, a potem kolejno po15, 16 i 17 sekundzie jest wielkie tuuti - takie krótkie BUM zagrane fortissimo.

Tylko własnie - zawsze jak tego słucham mam wrażenie że tam brakuje przestrzeni, jakby nagrali to w super wytłumionym pomieszczeniu, na dodatek takim w którym dźwięk nie ma się gdzie rozejść i brzmi to generalnie tak sobie. Posłuchajcie sobie tego. Brzmi to tak.......skondensowanie. Czegoś mi tam brakuje.

 

Chyba że mam za słąby system, ale inne nagrania mi dobrze brzmią więc czekam na wasze opinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na początku orkiestra gra piano a później tutti to realizator musiał użyć kompresora żeby jakoś zmieściło się w tych 90dB, z jednoczesnym zachowaniem dostępu s/n przy części piano. Dynamiki orkiesty symfonicznej nie da się wirenie przenieść przez dobre domowe systemy hifi. Potrafią to jedynie najlepsze urządzenia pro-audio wykorzystywane nielicznych studiach nagraniowych oraz High-Endowe system audio w cenie mieszczańskiej kamienicy:-) Między innymi właśnie z tego powodu nagrania symfoniczne każdej płyty cd a zwłaszcza na winylach są kompresowane.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozumie że inzynierom w DG to to grało zajebiście

 

ale czemu do cholery ja mam w domu słuchać czegoś co brzmi dziwnie?????????

przecież nie każdy, a rzekłbym wręcz że znaczna mniejszość słuchających tej płyty nie systemów za kilkadziestią Kzl lub nzawet za kilka.

 

Ale mam też nagranie Lang Langa z Koncertami Czajkowskiego i Mendellsohna i musze powiedzieć że tam sie inżynierowie w DG postarali.

 

A ten fragment to brzmi jakby:

1. Miedzy sceną a słuchaczem dać wielką kotarę, wszystko przytłumione. Nawet nei chodzi o to że nie ma różnicy głośności tylko że te kilka sekund brzmi po prostu do dupy. a fortepian wchodzi na 3 uderzeniu tutti - po 17stej sekundzie :]

lub

2. Jakby mifrofony mieli włożone do instrumentów - to do całości nagrania generlanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mi zafundujesz odtwarzacz SACD to się wypowiem............. :D:D:D

 

swoją drogą chętnie bym posłuchał tej płyty na SACD

 

bo przecież i na normalnym odtwarzaczu nie słychac czy płyta jest czy nie SACD

 

poki co słucham na wiezy -> wiecej w omnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro objawy są takie jak opisałeś to moim zdaniem świadczy o nadmiernej kompresji momentu tuttii orkiestry lub zastosowaniu kompresora który wnosi takie właśnie zniekształcenie sceny dźwiękowej. Pytanie czy dla prawidłowego usłyszenia fragmentu gdzie jest piano rozkręcasz wzmacniacz głośniej, czy wystarczy taka głośność jak słuchasz zazwyczaj innych płyt z podobną muzyką? Jeśli realizatorzy wprowadzili tą kompresję na etapie nagrywania (a nie masteringu) to żadną siłą Ziemską lub kosmiczną nie da się odzyskać utraconj przestrzeni tego fragmentu. SACD będzie grało dokładnie tak samo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>2. Jakby mifrofony mieli włożone do instrumentów - to do całości nagrania generlanie.

Taaa . .. . . przekompresowało się komuś odrobinkę . . . A wogóle czy to przypadkiem nie jest remaster jakiegoś archiwalnego nagrania przygotowanego pod winyl ???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te nagrania powstały:

1. Koncert w 1997

2. koncert 2000

 

o ile się nie mylę, ale coś w tym zakresie

 

ale generlanie zbytnie oddalenie też nie jest dobre bo się dynamikę traci. I gdzie tu znaleźć złoty środek???

 

Słucham wszystkiego tak samo głośno - to aporopo tego jak słucham

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zapowiedzi wynika , ze tak plyta w najblizszej przyszlosci nie ukaze sie w wersji SA-CD . Co do dynamiki bylem nia bardzo mile zaskoczony ,na plycie Jose Calleja - Tenor Arias w wersji SA-CD ( Decca) . Plyta do polecenia pod kazdym wzgledem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówcę :-) Postaraj się odsłuchać tej płyty u kogoś kto ma możliwie dobry system HiEnd. Wuwczas może się okazać się że wszysko z nagraniem jest Ok a powodem klapy jest fieszyczka s kuośniczkami. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->Hiena

No hehe czegóż innego mógłbym się spodziewać po Tobie ;)

 

Żurek - niestety spośród znanych mi osobiście osób dysponuję najlepszym sprzętem... :(:(:(:((:(:(

w chacie mam jeszcze TEchnicsa sc-ch550, ze starych dobrych czasow z porządną kopółką a nie tym 6cm syfem który ostatnio sprzedają jako głośnik wysokotonowy. I nie wygląda ta wieża jak dyskoteka -dobry model, jakies 7-8 (?) lat temu kosztował coś 2,7kzl....... o ile pamietam bo byłęm mały wtedy jeszcze...

 

Więc niestety nie mam gdzie porównać płyty ;(

zawszę się ewentualnie mogę udać na odsłuch do sklepu....

 

A wieze zmienie zmienie - od kiedy zajrzałem na te forum to się zaraziłem :/

sprzęt lubiłem zawsze, ale jak Was czytam to mnie szlag trafia czemu mam wieze....

od października bedzie stypendium na uczelni wiec nadejda zmiany :):):)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wypadku zmiana wieży nic nie zmieni, bo wspomniana płyta rzeczywiście nagrana jest fatalnie (polecam lekturę "alternatywnej" recenzji Stryjeckiego w ostatnim numerze HFiM). Nie jest to zresztą pierwszy blamaż inżynierów DG. Mam w domu dwie płytki tejże wytwórni z koncertami fortepianowymi Beethovena (solistą też jest Zimerman). Orkiestry nie da się słuchać - jakby ktoś koc na kolumny nałożył.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki gutten - teraz juz wiem ze to nie wieza :]

 

tak swoja drogą interesującym jest iż Zimerman, który wycofał kilka swoich nagrań bo mu się nie podobały interpretacyjnie (zresztą zapłacił za to) i pracuje nad każdą sekundą, każdym dźwiękiem, barwą i proporcjami muzycznymi pozwala na takie techniczne buble - bo inaczej nie da sie tego nazwac

 

Beethovena z Zimermanem mam tylko na mp3 wiec tak dokłądnie im sie nie przysłuchiwalem

 

z drugiej strony sam jako już dość obyty "muzyk" - gram już 12 lat, jeszcze robię szkołę muzyczną, cały czas fortepian, wiem iz tak naprawdę nie mam pojęcia jak brzmi fortepian na sali, bo bardzo rzadko mam okazję go słyszeć

ale w żaden sposób nie usprawiedliwia to Zimermana, a tym bardziej inżynierów z szacownej wytwórni do robienia szajsu.

 

Aha - interpretacyjne nie mam tu nic do zarzucenia i w ogóle Zimermanowi.

 

A może DG popadł w narcyzm i myśli że ich płyty będzie każdy kupował, bo przecież co by nie mówić dalej DG cieszy sie opinią najbardziej prestiżowej wytwórni.

Coż - znaczek DG wiele wart, a to że słabe to juz nie ma znaczenia.....

 

I tak kocham Zimermana.

I nie zmienię zdania, mimo tragicznych inżynierów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->gutten

a sam słuchałeś tej płyty czy tylko się opierasz na recenzji???

:>

 

bo chciałbym poznać opinie ludzi którzy ją słyszeli i powiedzą coś więcej niż ja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobiegłem po nią do sklepu, jak tylko sie ukazała. Nie powiem, że żałuję, bo interpretacja jest świetna i dopracowana w każdym calu jak to u Krzysia. Tym bardziej szkoda, że "heblarze" z DG dali ciala.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słuchałem więc mogę coś dodac, ale specem w temacie nie jestem.

Co do wspomnianego fragmentu - ja tutaj nie widzę żadnego problemu, wyszło bardzo dobrze. Za pierwszym razem (i kilkoma następnymi) zrobiło to na mnie duże wrażenie, jakby ktoś do mnie strzelił dźwiękiem :) Ogólnie dynamika nagrania jest bardzo duża, i gdy czytałem redaktora Stryjeckiego piszącego o słabej, spłaszczonej dynamice, zastanawiałem się czy na pewno dobrej płyty słuchał. Chyba że ma inne wymagania po doświadczeniach w studiu, ja porównuję z innymi płytami. Ogólnie nagranie orkiestry bardzo mi się podoba, ale fakt, że jest trochę, hmm, "sterylne". Nie przeszkadza mi to.

 

Natomiast fortepian - tu jest trochę inaczej. Pierwsza rzecz, to jego rozciągnięcie od głośnika do głośnika, więc faktycznie jakby ktoś mikrofon do środka włożył. Słychać to świetnie na początku drugiego koncertu, gdzie czuć całą długość niskiej struny, na całej szerokości sceny. Ale niskie tony pozostają czytelne. Wysokie tony z kolei cały czas mocno z lewej strony. Efekt pewnie niepoprawny, ale hmm... to się może podobać :) Druga sprawa to bardzo ciepły dźwięk fortepiany, czasem się lekko rozmywa. Ale nie wiem czy to wina nagrania, czy też ten fortepian tak miał brzmieć.

 

Mimo tego płyty słucha mi się świetnie. Dla mnie to raczej taki styl a nie wada. Całość oceniam bardzo dobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Również chęnie usłyszę opinię innych, już kiedyś ten temat poruszałem zresztą. Ja dopiero raczkuję w tej muzyce, więc chętnie bym skonfrontował...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie dlaczego pozytywną opinię o dźwięku z tej płyty nieomieszkał skontrować sam nadredaktor?

Czyżby podwójna opinia o płycie Zimermana przyplątała się nieopatrznie z HiFi Magazynu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta muzycznie jest wspaniała, szczególnie I koncert. A jakość nagrania? No cóż, niektóre płyty DG są że tak powiem mętnie nagrywane: próbowano najpierw Bitstream Image cośtam (Karajan w tym wydaniu jest niesłuchalny!), potem technologii 4D (marketingowy bełkot, a nagrania wcale nie lepsze), teraz wmawia się nam, że nowe wydawnictwa DG są to nagrania audiofilskie. Szkoda, bo płyty DG stale drożeją i mam wrażenie, że ktoś robi mnie w balona.

 

Dynamika i czytelność przekazu są na tej nowej płycie KZ jawnie zaburzone i to słychać, widać i czuć! Dziwne, że taki gniot nagraniowy pojawił się na rynku pod nazwą DG. Fortepian brzmi jak z drugiego pokoju, a orkiestra ma kaca. Przejrzystość jak podczas mgły na morzu.To nagranie ratuje tylko genialne wykonanie!

Z początku uznałem to nagranie za dobre, ale po dokładnym odsłuchu stwierdzam, że to nieporozumienie. Uważam też, że Nadredaktor napisał prawdę i cześć mu za to, szczególnie że inni pismacy rozpływają się w zachwytach, jak to znakomicie zrealizowane nagranie (Audio-VIdeo, Audio, Muzyka 21).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gutten

. Mam te płyte Zimermana z koncertami Beethovena i pozwole sie z tobą nie zgodzić . Słuchając jej na Guardianach i moim nowym wzmacniaczu (w sumie to na prototypie gdyż mój aktualnie sie robi ) czyli pre pass P , końcówka mocy gainclone , nie odniosłem wrażenia jakby na orkiestre nałożono koc . Usłyszałem bardzo dużo , jak sekcja skrzypiec przewraca kartki , usłyszałem dokładnie linie kontrabasów , pomimo tego iż grało wówczas wiele innych instrumentów . Wrażenie przestrzeni i barwy równiez było dobre .

Uważam , ze na odpowiednim wzmacniaczu usłyszałbyś to co i ja , a może nawet więcej .Drogi interkonekt nie przeniesie do kolumn sygnałów których nie wzmocni twój wzmacniacz .

Pozdrawiam Paweł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałem dzis opinię nadredaktora - swoja drogą jest bardzo ciekawie załączona po recenzji tej płyty,

gdzie recenzent ocenił rezlizację na 5, a Stryjecki tylko na 2.

 

I muszę powiedzieć - że mam dokładnie te same odczucia co nadredaktor, co ciekawsze on też jest fanem zimermana i jak napisał muzyka się obroni :]

 

ale realizatorzy już nie

poza tym sam Zimerman się interesuje technikami nagrać, zresztą nagrał też coś w 4D.

ale że się zgodził na ten chłam to ja tego nie rozumię.

 

Cortazar - jakoś wpisy guttena i Stryjeckiego nie przekonują mnie że nawet najdroższy system by coś pomógł w tekj kwestii, chociaż miło że masz tak pozytywne wrażenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>kapelli

Mój wpis odnosił sie do koncertów Beethovena nie Rachmaninowa . A jezeli chodzi o cenę systemu , to mój jest chyba tańszy od systemu Guttena . Cenowo to jest wyższa budżetówka .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cortazar - z całym szacunkiem, ale ja chromolę takie płyty, pod które musiałbym odpowiednio konfigurować system (niezależnie od tego, ile by kosztował). Mam wiele innych płyt DG z muzyką symfoniczną i fortepianową, które brzmią doskonale. Skoro tylko dwie produkcje wyłamują się z tego kanonu, to siłą rzeczy winę upatruję w sposobie realizacji, a nie w systemie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru polemizowac ani z opinia Nadredaktora, ani z jakakolwiek sprzeczna niz moja. W swojej recenzji skupilem sie przede wszystkim na artystycznej kreacji Zimermana. Dzwiekowo nagranie mi sie podobalo a swoja opinie takze konsultowalem - widac co ucho to opinia. Zaznacze wiec jedynie, ze nagranie zeralizowano w "zywej" sali koncertowej Boston Symphony Hall, co na pewno mialo takze wplyw na jego ostateczny obraz brzmieniowy. Smiem rowniez twierdzic, odwolujac sie do jednej z poprzednich wypowiedzi, ze skoro Zimerman, po 5 latach milczenia zdecydowal sie podpisac wlasnym nazwiskiem to nagranie, to nie wydaje sie, by robil to z wielkim poswieceniem czy rezygnujac z wlasnych ambicji perfekcjonistycznych wydania dobrej plyty. Tyle od recenzenta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie technika pianisty Zimermana gryzie się z techniką nagraniową DG. Podobnie rozstrzelone opinie, co do jakości realizacja nagrania, zauważyć się dało przy poprzednim albumie z koncertami Chopina i Polish Festival Orchestra. Na forum dyskutowano już o tej płycie jak i o pracy nagraniowców. Ktoś sugerował, że wada może dotyczyć tłoczenia płyty i stąd pytanie do mlg.

 

>mlg

Czy obie recenzje dotyczyły fizycznie tego samego egzemplarza CD?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy2: nie, nie byla to ta sama plyta. Dostalem z Universalu poprzez redakcje tzw presskit, czyli teczke w ktorej byly materialy promocyjne tej plyty, oraz ona sama, notabene bez jakiejkolwiek koperty, tylko przyczepiona do teczki na takim kawalku pianki. Efekt jest taki, ze juz teraz plyta jest na tyle porysowana, ze trudno jej sluchac. W kazdym razie, nie sluchalismy z Nadredaktorem konkretnie tej samej plyty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos czasu zbieram sie kupic tę płytę, i własnie dzisiaj znajomy przyniósl mi swój egzemplarz (zanim przeczytałem Wasze wypowiedzi w tym wątku).

Jak tylko zacząłem słuchać plytę stwierdziłem, ze coś z nią jest nie tak (zbyt mało przestrzeni).

Przy najniższych dżwiękach fortepianu słychać że jest sztucznie wspomagany przez jakiś korektor (takie mam wrażenie).

 

Znajomy twierdzi, ze to wyśmienite wykonanie (on zna się na tej muzyce).

Teraz nie wiem, czy kupic te płytę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.