Wasze opinie Wilson Audio7/8,Kharma3.2,Genesis5.3

[piano]

I trudno w tym temacie odmówić jej racji!Ja też uważam,że powinny być Piano black!

Pierwsza sprawa,to dźwięk!To nie ulega wątpliwości,ale że ze mnie też esteta,to i na kolor patrzę-to po drugie.

 

Cholerny Vat!!!

[Elberoth]

No to zostały ci Wilsony :-)

 

Napisz do Fasta, może ma jakiś fajny trade na zbyciu, a jak nie to jest kilka par na Audio Markcie.

 

Z wykończeniem fortepianowym masz jeszcze takie opcje:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ten Rockoprt fajny !

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piano]

Widziałem!Całą EU już przerobiłem.Eee..,żeby tylko:)

[mamel]

...nie ulega wątpliwości,ale że ze mnie też esteta,to i na kolor patrzę-to po drugie.

kolorek piękny ale bardziej podoba mi się gust Twojej zony, nawet kobieta czasem wie co mówi -:)

[piano]

Właśnie zaparzyłem sobie kolejną kawkę,a co na deser hmm..,

 

Dajmy już spokój tym kolorom,bo zaraz mnie usuną z tej zakładki:)

Mamel;Następnym razem,zapytam co wniesie w posagu-niżej niż Sophia 2,to nie wchodzę!

Jasika,to i tak będę musiał odwiedzić.Jak nie w sprawie Genezy,to może Gryfa!?

[Elberoth]

Jasik ma też demo Cantaty Gryphona (kolumn) ... ale nie wiem ile to kosztuje. Przy okazji możesz posłuchać.

[piano]

Cantata.JUż zapomniałem jak to sie pisze:)Słuchałeś ich,co o nich myslisz?

[globtroter1]

Nie żartuj sobie kolego, z tych "prostszych" układ ambient jest najbardziej realistyczny do tego jak słychać w naturze dżwięki z instrumentów i wokali!

Czy np. rozmawiając z kimś z bliska słyszysz dźwięk tylko z jego ust, czy jest on bardziej przestrzenny? To samo dotyczy np, skrzypiec, kontrabasu, fortepianu,etc.

W instrumentach dźwięk rozchodzi się szeroko pasmowo dookoła w pełnym pasmie a nie tylko idzie na twarz jak to mamy w "popularnej konstrukcji" kolumnach!

 

Słuchając takich MBL-ów które może mimo skomplikowanej konstrukcji jednak dalej trochę niemrawym basem (tak sobie wymyślili i tak mają), mamy przyjemność być mile oszukani co do realizmu dźwięku tak reprodukowanego. Myślę że właśnie te starsze Genesis V lepiej grające niż aktualne i są jedną z ciekawych tańszych opcji dźwięku "MBL-owego".

 

 

 

No cóż to ja dla odmiany Osobiście uważam że mimo świetności wysokich i średnich tonów w Von Schweikertach VS-5 przy ich idącej w górę charakterystyce ( od średnich do wysokich) możemy dostać pewnego przesytu na wielu nie do końca dobrze zmiksowanych płytach (po mojemu krew z uszu) i dla tego myślę że liniowość by się tym kolumnom w tym zakresie przydała. Oczywiście możemy robić cuda na kiju rozchylając te kolumny na zewnątrz ale w sumie chyba nie o to chodzi.

 

I tu się kończą dobre aspekty VS-5, przechodząc do basu , zastosowana w nich linia transmisyjna jest moim zdaniem po prostu niestrawna, gdyż pełno tego basu wokół ale nie w tym miejscu co powinien być. PRAT cierpi przez tą linię transmisyjną bardzo i moim zdaniem mamy wrażenie że na basie to jakieś dwie kategorie niżej kolumny.

 

A mogło być tak pięknie :(

 

Mam nadzieję, że nie będzie to potraktowane jako OT, bo tak sobie spokojnie gadamy o kolorach i innych pieprzotach, ale rzeczywiście pewnych aspektów nie ma co upraszczać zbytnio. Dźwięk duzej części instrumentów w naturze jest dookólny i "sferyczny"(choc trudno powiedziec to np. o wiolonczeli, kontrabasie, zależy to tez od pozycji w jakiej gra muzyk, jak bardzo zasłania jego propagację itp.)

Dźwiek każdego, pojedyńczego instrumentu w naturze jest, co ważniejsze w tych rozwazaniach, - monofoniczny! Kilka instrumentów/ głosów tworzy w naturze dźwięk "wileomonofoniczny".

 

Inne zasady panują przy rejestracji i odtworzeniu dźwięku stereofonicznego w konkretnym pomiesczeniu. Pomijając rejestrację, pewne własciwości głośników dookólnych/ sferycznych "nasladujące" sposób propagacji dźwięku instrumentów w naturze itp. stają się ich wadami. By nie wchodzić w szczegóły, np. ten bas o którym piszesz to tez tego pochodna. Stereofonia to nie natura. To chytra sztuczka. I na tym tle włąsnie dochodzi do największych nieporozumień.

 

Dwa słowa o basie Von Schweikertów. Nie wiemy gdzie i na czym tych kolumn słuchałeś, a to może sporo pomóc w wyjaśnieniu takich wniosków. Ogolnie mam wrażenie, że swoje dość radykalne opinie opierasz głównie na wykresie z testu w Audio. Bez urazy. Pozdrawiam.g.

[piano]

Przed paroma laty,gdy kupowałem Avanti,to stały Cantaty,ale jedyny piec jaki był w dyspozycji,to jakaś stara integra Krella,więc ni było na czym posłuchać.Szkoda,bo bardzo chciałem!

 

Globtroter.W sprawie ostatniego wersu,to m.in.własnie dlatego nie wdaje sie w dyskusje.Najpewniej byłoby w nagłówku napisać "dotyczy tylko posiadaczy w/w" ewentualnie byłych.Ja też troche słyszałem,ale co z tego.Mam swoje zdanie na temat odsłuchów,porównań,testów itp.Wiem,że jak zaczniemy drzeć włos na czworo,to dyskusja zamieni sie w przepychankę!Bardziej zależy mi na ogólnej charakterystyce,wrażeniach,możliwych konfiguracjach etc.

 

Globtroter.Przepraszam,że z takim opóźnieniem,ale moja córeczka nie może obejść się bez taty:)

Wiesz dlaczego nie chcę(bynajmniej na tym etapie)dzielić włos na czworo?Podam przykład.Spróbuj podpiąć Elektraglide Ultra Khan do Gryphona,a górka-jak ktoś tu napisał-zrobi Ci nie tyle dziurkę,co dziurę w głowie!A przecież można by napisać"to tylko power"Tak tylko power,ale bardziej do bańki niż go Gryfa,który jest b.czuły na prąd.Pomijam eksperymenty z kolesiami z Ansae.

Dlatego-jak słusznie napisałeś-"nie wiemy,gdzie i na czym słuchałeś tych kolumn" boję się opinii opartej na niewiadomej konfiguracji,a do tego jeszcze kwestia interpretacji.Z resztą..,po co ja to piszę.Wszyscy o tym wiedzą,a bynajmniej powinni.

[globtroter1]

...Pomijam eksperymenty z kolesiami z Ansae....

....Dlatego-jak słusznie napisałeś-"nie wiemy,gdzie i na czym słuchałeś tych kolumn" boję się opinii opartej na niewiadomej konfiguracji,a do tego jeszcze kwestia interpretacji.Z resztą..,po co ja to piszę.Wszyscy o tym wiedzą,a bynajmniej powinni.

 

Tu mnie zaintrygowałeś? A co eksperymentowaliście z kolesiami z Ansae?

 

No ja mam też cichą nadzieję, ze nikt nie kupi kolumn w cytowanych cenach bez wczesniejszego, najlepiej u siebie, odsłuchu.

Z drugiej strony szkoda też by coś z góry odrzucił na podstawie pojedyńczego wpisu, bez konkretnego umotywowania.

[ASURA]

Dźwięk duzej części instrumentów w naturze jest dookólny i "sferyczny"(choc trudno powiedziec to np. o wiolonczeli, kontrabasie, zależy to tez od pozycji w jakiej gra muzyk, jak bardzo zasłania jego propagację itp.)

Dźwiek każdego, pojedyńczego instrumentu w naturze jest, co ważniejsze w tych rozwazaniach, - monofoniczny! Kilka instrumentów/ głosów tworzy w naturze dźwięk "wileomonofoniczny".

 

Szanowny kolego; muzyk zasłania dźwięk instrumentu nazwijmy to "osobistego" (trzymanego lub obłapianego rekami) w granicach ok 90 stopni, poza tym następuje na nim ugięcie fal-szczególnie tych dłuższych.Instrumenty perkusyjne może poza małymi "przeszkadzajkami" trzymanym w rękach rozchodzą się dookłólnie i dla tego jak może zauważyłeś ambient usiłuje to symulować dając na tył głośniki nisko i wysoko tonowe. Głośniki średnio tonowe nie są mile widziane na tył, gdyż jakoś to ucho wychwytuje z odbić od tylnich ścian a raczej nasz super procesor mózg ułatwia mu to znajomość wokalu wyssana z mlekiem matki :).Co do dżwięku jak zauważyłeś monofonicznego to raczej określił bym go plamą dżwięku w odróźnieniu od punktu. Nawet trójkąt nie jest skończenie mały żeby zagrał "monofonicznie" a na dodatek punktowo;poza tym jest informacja o odbiciach od bliższych i dalszych przeszkodach w otoczeniu dając nam nie tylko informacje o instrumencie ale o przestrzeni w której się znajduje jednym słowem źródło dźwięku staje się piekielna ilością informacji o wszystkim w naszym otoczeniu.Ponieważ mamy system słyszenia dwuuszny a sporo nagrań jest nagrywanych mikrofonami monofonicznymi nagranie brzmi jak brzmi :( wygoda realizatorów wygrywa, np. nie słyszymy gibających się na boki "skrzypaczy" ;) co jak wiemy potrafi bardzo wkurzyć w domowym stereo no może poza utworem "Whole Lotta Love" nagranego przez Led Zeppelin :D

Nagrania mikrofonami mono maskowane są np. pogłosem ale to na pewno nie to co byśmy chcieli usłyszeć w domowym stereo; ucho tak łatwo się nie poddaje na te różne sztuczki mające nasz mózg oszukać.

[piano]

Będę pisał z doskoku.Przepraszam,ale obawiam się czy mała nie ma zapalenia ucha!?

Wracając do tematu.Tak.Nim zdecydowałem się na osobne zasilanie,to testowałem/śmy rózne powery m.in.w/w oraz epiphany,Tarę,ansae -wszystkie i parę innych.Ponieważ ewidentnym wygranym okazał sie Muluc(świetny kabel),to w dalszej kolejności interesowała mnie różnica gniazdo zwykłe(nawet zmieniając puszkę)a osobne zasilanie kablami Ansae czyli bezpośrednio od rozdzielacza.Hm..,dłuższy temat,ale skończyło sie na ostatniej wspomnianej wersji z której jestem b.zadowolony.Niestety przeryłem udarem cały dom (z usuwaniem podłogi przez całą długość domu:) ,aby te węże w posadzce pochować,ale opłaciło się!!!Sugerowali jeszcze ich listwę,"wierzę" power-tower(o ile nie przekręciłem nazwy),ale akurat nie mieli do testów.

[ASURA]

instrumentów w naturze itp. stają się ich wadami. By nie wchodzić w szczegóły, np. ten bas o którym piszesz to tez tego pochodna. Stereofonia to nie natura. To chytra sztuczka. I na tym tle włąsnie dochodzi do największych nieporozumień.

 

Dwa słowa o basie Von Schweikertów. Nie wiemy gdzie i na czym tych kolumn słuchałeś, a to może sporo pomóc w wyjaśnieniu takich wniosków. Ogolnie mam wrażenie, że swoje dość radykalne opinie opierasz głównie na wykresie z testu w Audio. Bez urazy. Pozdrawiam.g.

 

Ależ szanowny kolego słuchanie muzyki w domu ma się nijak do tej słuchanego z instrumentów granej na żywo. To tylko taki erzatz, choćby to stereo na którym słychać dzięki poznaniu fizjologi słyszenia i wykorzystanego przez realizatorów dźwięki szerzej niż baza stereo a tak ze trochę do przodu-podobno do nosa :) i trochę do tyłu za linie kolumn. No i jest parę płyt gdzie mamy wrażenie ! że coś gra z tyłu ale to jest po prostu celowe działanie wykorzystujące nabytą wiedzę i użytą elektronikę a nie nagrane dwoma mikrofonami stereo :)

 

Co do Von Schweikertów VS-5 słuchanych zarówno z dzielonego Accuphase DP800/DC801 i ich przedostatniego topowego pre (przypomnij mi które) napędzanego końcówką accu A60 jak i z wykorzystaniem innego źródła w postaci Nagry CDC muszę stwierdzić bas jest bardzo słaby jak na 25'000$ które trzeba było wtedy zapłacić. Tak w ogóle to jeszcze nie słyszałem udanej linii transmisyjnej; czy to w VS-5 czy kolumnach firmy PMD czy podobno?! rewelacyjnych Brystonach :)

Jak takie znajdziesz to daj znać chętnie posłucham może nie będzie uderzenie bębna brzmiało tak : zzzZZZDUUPpp

Przepraszam ale słyszę tak jakoś niecenzuralnie ;) Samo pomieszczenie było dobrze adaptowane akustycznie poza przejeżdżającymi obok ciężarówkami nie było się do czego przyczepić! Z tyłu się walały jakieś średnio górne Avantgardy których po odsłuchu na AS (tych największych) nawet nie miałem ochoty słuchać.

W zeszłym roku państwo fundnęło mi bezpłatne dłuższe wakacje i trochę bezcennego czasu-ich strata! Raczyłem przesłuchać ponad 1500 płyt z czego 5 może 8? % było dobrze zrealizowanych. Wyobraź sobie słuchanie źle zrealizowanych płyt z uwydatnioną nawet leciutko jak w VS-5 górą; toż to lepiej posłuchać ciszy!

 

Bez urazy. Pozdrawiam.r.

[globtroter1]

Szanowny kolego; muzyk zasłania dźwięk instrumentu nazwijmy to "osobistego" (trzymanego lub obłapianego rekami) w granicach ok 90 stopni, poza tym następuje na nim ugięcie fal-szczególnie tych dłuższych.Instrumenty perkusyjne może poza małymi "przeszkadzajkami" trzymanym w rękach rozchodzą się dookłólnie i dla tego jak może zauważyłeś ambient usiłuje to symulować dając na tył głośniki nisko i wysoko tonowe. Głośniki średnio tonowe nie są mile widziane na tył, gdyż jakoś to ucho wychwytuje z odbić od tylnich ścian a raczej nasz super procesor mózg ułatwia mu to znajomość wokalu wyssana z mlekiem matki :).Co do dżwięku jak zauważyłeś monofonicznego to raczej określił bym go plamą dżwięku w odróźnieniu od punktu. Nawet trójkąt nie jest skończenie mały żeby zagrał "monofonicznie" a na dodatek punktowo;poza tym jest informacja o odbiciach od bliższych i dalszych przeszkodach w otoczeniu dając nam nie tylko informacje o instrumencie ale o przestrzeni w której się znajduje jednym słowem źródło dźwięku staje się piekielna ilością informacji o wszystkim w naszym otoczeniu.Ponieważ mamy system słyszenia dwuuszny a sporo nagrań jest nagrywanych mikrofonami monofonicznymi nagranie brzmi jak brzmi :( wygoda realizatorów wygrywa, np. nie słyszymy gibających się na boki "skrzypaczy" ;) co jak wiemy potrafi bardzo wkurzyć w domowym stereo no może poza utworem "Whole Lotta Love" nagranego przez Led Zeppelin :D

Nagrania mikrofonami mono maskowane są np. pogłosem ale to na pewno nie to co byśmy chcieli usłyszeć w domowym stereo; ucho tak łatwo się nie poddaje na te różne sztuczki mające nasz mózg oszukać.

 

Rafaell,

Staram się jak mogę by zrozumiećm Twój specyficzny jezyk. Wg mnie jedyny sens teoretyczny jak to nazywasz "ambientu" to tylko glosniki wysokotonowe. Dźwięki basowe z założenia są dookólne, choć odprowadzone z duzą energią bezpośrednio do tyłu też rodzą swoje konsekwencje. Razem z nimi i średnićą napotykamy największy problem stereofonii w warunkach domowych, czyli pierwsze odbicia. Razem pozbawiają często brzmienie energii i szybkości w basie, czynią dxwięk wolniejszym. Uzyskujemy poprawę w lokalizacji, ale tracimy ogniskowanie ( na marginiesie podobny efekt uzyskujemy tłumiąc znacznie pierwsze odbicia, co niestety oferuje nam wiekszość firm "akustycznych").

 

Przyrównywanie dźwięku monofonicznego do punktowego to naduzycie. Dźwięk mono nie jest pozbawiony informacji przestrzennej, wręcz przeciwnie. Gdybym miął słuchać jednego instrumentu/ głosu solo, to własnie wybrałbym nagranie mono i tylko jeden głośnik dookólny/ sferyczny.

I w zasadzie to jedyna droga do prawie idealnego skopiowania instrumentów w naturze ( pomijam niedoskonałości samego nagrania). Nagranie np. tria w mono, każdego instrumentu oddzielnie, a następnie umieszcenie takich głosników w tej samej przestrzeni "akustycznej" np. kosciele, dokładnie w miejscu instrumentów i odtworzenie tego nagrania.

Stereofonia rządzi sie jednak calkiem innymi prawami, i jak piszesz nasz "system slyszenia dwuuszny" ( co nie ma oczywiście nic wspólnego ze sterofonią) mozna skutecznie omamić i oszukać.

 

Będę pisał z doskoku.Przepraszam,ale obawiam się czy mała nie ma zapalenia ucha!?

Wracając do tematu.Tak.Nim zdecydowałem się na osobne zasilanie,to testowałem/śmy rózne powery m.in.w/w oraz epiphany,Tarę,ansae -wszystkie i parę innych.Ponieważ ewidentnym wygranym okazał sie Muluc(świetny kabel),to w dalszej kolejności interesowała mnie różnica gniazdo zwykłe(nawet zmieniając puszkę)a osobne zasilanie kablami Ansae czyli bezpośrednio od rozdzielacza.Hm..,dłuższy temat,ale skończyło sie na ostatniej wspomnianej wersji z której jestem b.zadowolony.Niestety przeryłem udarem cały dom (z usuwaniem podłogi przez całą długość domu:) ,aby te węże w posadzce pochować,ale opłaciło się!!!Sugerowali jeszcze ich listwę,"wierzę" power-tower(o ile nie przekręciłem nazwy),ale akurat nie mieli do testów.

 

Jak widzę potrzeba dyskusji jest spora i często wykracza znacznie ponad określone w watkach tematy. Tez mam instalacje od Ansae, choc na ich kable PC sie nie zdecydowalem. Cały czas mam w planach połozenie dodatkowej linii solid core, by móc porównać to z ich kablem "instalacyjnym".

[ASURA]

 

 

Jak byś szanowny kolego uważnie czytał to do ambientu używane są zarówno głośniki wysoko jak i niskotonowe tak to zauważyli i wcielili w życie konstruktorzy kolumn i to na psychologię słyszenia korzystnie działa. Co do braku basu w pomieszczeniu także z tym z muzyka słuchaną na żywo kłania się wielkość pomieszczenia i odległość od źródła dźwięku. Miałem taki koncert orkiestry w dużym gotyckim kościele i "pech" chciał ze usiadłem w drugim rzędzie na wprost kontrabasów-myślałem że coś mi się ze słuchem stało kontrabasy słyszałem bardzo kiepsko. jednak poszedłem po rozum do głowy i przesiadłem się do 10 rzędu-przypadłość jak ręką ujął-kłania się fizyka-nie siada się w strzałce fali. W moim pokoju 36m2 jest odwrotnie jak chcę usłyszeć dobrze bas muszę się odsunąć od tylnej ściany 2 metry i jest wtedy OK. Już kiedyś ktoś dobrze radził "posadźmy" kolumny na ulubionym fotelu i chodźmy po pokoju a znajdziemy optymalne miejsce na posadowienie kolumn :) Co do tłumienia pierwszych odbić ma to sens jak damy radę zrobić to szerokopasmowo-taka ideefix :) Niestety rozwiązanie pierońsko drogie lepiej zainwestować w półki i masę książek na ścianach; efekt będzie może nawet lepszy od stosowanego przez firmy "specjalistyczne" a i coś poczytać wtedy można i nic na ścianach nie straszy :)

Istotne jest również czego słuchamy w pomieszczeniu domowym;znów przykład z kościołem gotyckim i odbiciami od ścian. Jeśli są to małe ciche składy to pogłos i związane z tym rozmycie planów nam nie przeszkadza, z średnimi składami i średnią głośnością to jeszcze ujdzie ale duża ponad 80 osobowa orkiestra byłem świadkiem zaczęła walczyć z pogłosem-tego się nie dało słuchać :(

Co do dźwięku mono puszczanego przez mono proponuję sobie puścić z jednej kolumny 1,2,3 i więcej drożnej i usłyszymy które informacje usłyszymy a które są tworzone w nowy sposób.

Na koniec wracając do basu,kierunkowości i tego samego kościoła ;) Duży 1,5metrowy renesansowy bęben z orkiestry Jordi Savalla z 30 metrów mogłem dokładnie pokazać z zamkniętymi oczami w którym miejscu jest, tak że nasza percepcja to umożliwia! W domowym stereo takie np.zastosowanie głośników niskotonowych w układzie poziomym niweluje zła akustykę pomieszczenia, no ale przecież wszyscy muszą mieć śliczne wąskie kolumienki :)

 

To nam jeszcze tłumaczy dla czego Japończycy w swoich małych 12-15metrowych mieszkaniach kochają wstawiać takie własnie potwory z dwoma 15" na basie-to kurna mimo to, mimo słabej adaptacji akustycznej tam dobrze gra :)

[grynio]

Dla kogoś zainteresowanego SOPHIA II to dobry moment:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )