Skocz do zawartości
IGNORED

newsweek o audiofilach.


fado76

Rekomendowane odpowiedzi

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dziecko odbiło piłeczkę bo czegóż innego można się spodziewać? Troszkę historii audio i lekcja pokory by się przydała. A gwoli ścisłości polecam lekturę mojego "o mnie". Co do sprzętów za dużą kasę: trudno ferować wyroki znając je tylko z obrazków w sieci. Zastanów się nad tym.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Na jakiej płycie i w jakim utworze The Doors jest bardzo znany cytat muzyczny (z jakiego autora i utworu)?

To taka zagadka dla melomanów.

 

Na A feast of friends z albumu American Prayer jest fragment Adagio Albinoniego. Płyta zawiera podkład muzyczny do poezji nieżyjącego już wówczas Morrisona. Czy o to Ci chodziło?

ale ja pisałem o swoim pioneerze :-)

 

Od kiedy to głupek-gołodupiec jest wyznacznikiem zdrowego rozsądku?

Od kiedy głupek z kasą jest dla takich jak Ty wzorem zdrowego rozsądku.

Z krzaków się wysuwa spluwa, śpij spokojnie, ORMO Moderacja czuwa.

Na jakiej płycie i w jakim utworze The Doors jest bardzo znany cytat muzyczny (z jakiego autora i utworu)?

To taka zagadka dla melomanów.

Kto, kiedy i na jakiej płycie wprowadził basową linię melodyczną i dlaczego Dave Holland się na to zgodził?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Na A feast of friends z albumu American Prayer jest fragment Adagio Albinoniego. Płyta zawiera podkład muzyczny do poezji nieżyjącego już wówczas Morrisona. Czy o to Ci chodziło?

Coś dużo bardziej znanego. Ba, cytat muzyczny , który wspomniałem to jest taki evergreen wszechczasów.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Pozwolę się z moim szanownym kolegą nie zgodzić. Audiofile słuchają nie muzyki a sprzętu, no i oczywiście swoich wspaniałych i ubóstwianych kabelków.

Bo przecież wszyscy wiedzą, że kable to taki nowy bożek nowego wyznania zwanego audiofilią.

 

 

Których słuchają z rzadka, ponieważ większość czasu spędzają na niekończących się odsłuchach testowych kolejnych kabli i klocków. Do odsłuchów tych używają czegoś co dobrze znają, a więc 1 samplera pochodzącego od jakiejś hi-endowej firmy.

Kolekcja płyt służy im jedynie na pokaz, jako niezbędny argument w dyskusjach takich jak ta.

bum, czy w twoim oscyloskopie masz wyjście słuchawkowe?

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Usiłuje nawiązać równorzędną rozmowę na poziomie. Tylko biedak nie wie co to oscyloskop. :D

Pewność siebie godna forumowego pajaca.

Generalnie gratuluję objęcia tego szlachetnego tytułu po trójwymiarowym.

Zdajesz sobie sprawę, że prędzej czy później kopną cię w cztery litery i skończysz razem z nim na tamtym forum? :)

 

Z jakiego powodu wspominasz o oscyloskopie?

Z dokładnie takiego, jakiego ty o kablach.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Pozwolę się z moim szanownym kolegą nie zgodzić. Audiofile słuchają nie muzyki a sprzętu, no i oczywiście swoich wspaniałych i ubóstwianych kabelków.

Bo przecież wszyscy wiedzą, że kable to taki nowy bożek nowego wyznania zwanego audiofilią.

 

 

Których słuchają z rzadka, ponieważ większość czasu spędzają na niekończących się odsłuchach testowych kolejnych kabli i klocków. Do odsłuchów tych używają czegoś co dobrze znają, a więc 1 samplera pochodzącego od jakiejś hi-endowej firmy.

Kolekcja płyt służy im jedynie na pokaz, jako niezbędny argument w dyskusjach takich jak ta.

 

 

Jak Ty mało wiesz o świecie i o ludziach. Wszystkich mierzysz jedną, Tobie wygodną miarą. Znam bardzo wielu miłośników dobrego dźwięku z którymi można pogadać np o klasyce. Ich kolekcje są jeszcze o wiele większe niż moja (6000 tytułów). Dlaczego mają drogi sprzęt? Nie dlatego jak Ci się wydaje czyli żeby poszpanować. Większość budżetowych zestawów wykłada się właśnie na klasyce.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Pewność siebie godna forumowego pajaca.

Generalnie gratuluję objęcia tego szlachetnego tytułu po trójwymiarowym.

Zdajesz sobie sprawę, że prędzej czy później kopną cię w cztery litery i skończysz razem z nim na tamtym forum? :)

Domyślam się, że wielu chciałoby to zrobić dziś, tu i teraz. Tylko nie mają za co. Generalnie nie wcinam się w wasze hajendowe wątki, o kablach dyskutuję tylko w wątkach kablowych, które założyli inni. Sam nie zakładam wątków na temat ani kabli, ani płytek holfi, ani innych czarów. W takich zakładkach jak DIY lub Analog, czy Lampa wypowiadam się tylko w zakresie znanych mi spraw, ewentualnie zadaję krótkie logiczne pytania.

To jest poważny problem. Pokombinuj więc trochę i rzuć administracji jakiś dobrze brzmiący pretekst. ;)

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Domyślam się, że wielu chciałoby to zrobić dziś, tu i teraz. Tylko nie mają za co. Generalnie nie wcinam się w wasze hajendowe wątki, o kablach dyskutuję tylko w wątkach kablowych, które założyli inni. Sam nie zakładam wątków na temat ani kabli, ani płytek holfi, ani innych czarów. W takich zakładkach jak DIY lub Analog, czy Lampa wypowiadam się tylko w zakresie znanych mi spraw, ewentualnie zadaję krótkie logiczne pytania.

To jest poważny problem. Pokombinuj więc trochę i rzuć administracji jakiś dobrze brzmiący pretekst. ;)

Dokładnie tak samo pisał tamten.

 

A teraz w jego butach chodzą :) Śpieszmy się kochać trolli, tak szybko odchodzą ;)

 

 

 

A moja zagadka wciąż nierozwiązana. Siedzą panowie w pracy i net za darmo mają na koszt pracodawcy i nic? Google o tym nie napisało?

A tak poza tym, StaryM, to jesteś ostatnią osobą, która ma prawo kogokolwiek pouczać. Nie dlatego, że sadzisz byki, bo to się każdemu zdarza, ale dlatego, że sadzisz je, choć chwalisz się, że jesteś polonistą i że byłeś nauczycielem. Jeśli uczyłeś swoich uczniów, że "poddaje się w wątpliwość" (tak piszesz w swoim klubiku wierzących w brak różnic), to wprowadzałeś ich w błąd. Niby nic, niby drobiazg, ale świat składa się z drobiazgów - i jeśli jesteś takim znawcą muzyki, audio, nauki etc., jakim jesteś polonistą, to jesteś kompletnie niewiarygodny. Podaję publicznie twoje kompetencje w wątpliwość.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jeśli to miała być próba zgadywania, to nie w tę stronę należałoby iść.

http://www.youtube.com/watch?v=MH78z5hiGD0

Od 2:10 to oczywiście nie takie proste jak zerżnięcie motywu od Abby przez Madonnę.

Skąd ten muzyczny cytat? ;)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Skąd ten muzyczny cytat? ;)

 

O proszę i Polonez As-Dur op 53 Chopina tam się znalazł ;-) Prawdę mówiąc nie słucham The Doors. Uważam jednak że Adagio Albinoniego jest co najmniej równie znane choć może mniej "polskie".

Gość StaryM

(Konto usunięte)

A tak poza tym, StaryM, to jesteś ostatnią osobą, która ma prawo kogokolwiek pouczać. Nie dlatego, że sadzisz byki, bo to się każdemu zdarza, ale dlatego, że sadzisz je, choć chwalisz się, że jesteś polonistą i że byłeś nauczycielem. Jeśli uczyłeś swoich uczniów, że "poddaje się w wątpliwość" (tak piszesz w swoim klubiku wierzących w brak różnic), to wprowadzałeś ich w błąd. Niby nic, niby drobiazg, ale świat składa się z drobiazgów - i jeśli jesteś takim znawcą muzyki, audio, nauki etc., jakim jesteś polonistą, to jesteś kompletnie niewiarygodny. Podaję publicznie twoje kompetencje w wątpliwość.

Ponad wszelką wątpliwość nie budzi żadnej wątpliwości to, że jesteś zielony ze złości. Nie żywię najmniejszej wątpliwości co do twojej złości. Wątpliwości natomiast rodzą się, gdy pomyśli się o twojej inteligencji internetowy anonimku. Nie ma wątpliwości, że jestem od długiego czasu jedynym powodem twojej chaotycznej bieganiny po forum.

Na koniec dodam, że bez żadnej wątpliwości źle zrobiłem, łamiąc zasadę ignorowania twoich wątpliwych merytorycznie wpisów.

 

Od kiedy to głupek-gołodupiec jest wyznacznikiem zdrowego rozsądku?

Jakie to typowo polskie. Zaczynam powoli rozumieć skąd się biorą polish jokes.

Klasyczna postawa nuworysza dorobkiewicza.

Za pieniądze możesz sobie kupić herb, ale kultury nie kupisz.

StaryM, a ty nie jesteś anonimowym, boleśnie sfrustrowanym awatarkiem, który banuje, bo nie umie rozmawiać? Robisz błędy językowe i to psuje twój autoportret, kieszonkowy polonisto. Wytknięcie ci jednego błędu budzi w tobie nieprzyjemnego złośnika. Kompetencje do wypowiadania się na tematy związane z audio masz zerowe - i jest to moja opinia, tak jak ty masz swoje opinie.

Gość partick

(Konto usunięte)

Troszkę historii audio i lekcja pokory by się przydała. A gwoli ścisłości polecam lekturę mojego "o mnie". Co do sprzętów za dużą kasę

 

no i co z tego wynika? że masz sprzęt, który dwadzieścia lat temu, mogłeś tylko polizać przez szybę?! - LITOŚCI :(

Gość partick

(Konto usunięte)

Raczej szczera prawda której niektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości.

 

e tam. my tu sobie (na audiostereo) siedzimy w pubie, pogadamy ze znajomymi i generalnie jest fun ;)

a taki, za przeproszeniem, Szub siedzi cały boży dzień przy cytrominecie i tylko patrzy jakby się tu wprosić...

  • Redaktorzy

Pozwolę się z moim szanownym kolegą nie zgodzić. Audiofile słuchają nie muzyki a sprzętu, no i oczywiście swoich wspaniałych i ubóstwianych kabelków.

 

Jestem nie tylko audiofilem, ale i recenzentem sprzętu, więc według kolegi pewnie potrzebuję tylko 3 płyt. Niestety, mam ich tysiąc razy więcej, zapewne tylko po to, żeby na koledze robić wrażenie. Tylko czy kolega się trochę nie przecenia?

Gość partick

(Konto usunięte)

Jak Ty mało wiesz o świecie i o ludziach. Wszystkich mierzysz jedną, Tobie wygodną miarą. Znam bardzo wielu miłośników dobrego dźwięku z którymi można pogadać np o klasyce. Ich kolekcje są jeszcze o wiele większe niż moja (6000 tytułów). Dlaczego mają drogi sprzęt? Nie dlatego jak Ci się wydaje czyli żeby poszpanować. Większość budżetowych zestawów wykłada się właśnie na klasyce.

 

no tak, bo współczesny ałdiofil to ino klasyka... a jak dorośnie, to nawet i jazz.

 

Siedzą panowie w pracy i net za darmo mają na koszt pracodawcy i nic?

 

u nasz we wsi? - się cieszą, że chcemy w ogóle korzystać z wolniejszego internetu, na mniejszych monitorach i wolniejszych procesorach... taki lajf ;)

Bo audiofil to wróg. Taki sam jak gość mający większe mieszkanie, nowy samochód czy lepszy garnitur...

Tiaaaa.... a może zwyczajnie głupek to wróg zdrowego rozsądku? Niezależnie od tego czy ma duże mieszkanie, nowy samochód czy lepszy garnitur. Jeśli bredzi bez sensu, że wydanie fortuny na świecidełka i duperele podnosi jakość brzmienia w nieznany współczesnej fizyce sposób.

Głupoty nie ukryje zbytkiem, ale uznanie u chamów zyska.

Sądzę, że rozsądni znajda się wśród tych majętnych jak i niemajętnych…

A chamów na Forum od razu widać… I tu również nie musi być korelacji odnośnie stanu posiadania.

Oczywiście wielu nie wytrzymuje i musi manifestować „mieć”.

To oczywiście nie ma żadnego przełożenia na wrażliwość muzyczną…

 

tak. oczywiście disco - tylko krell tylko krell :-)

Ale od Krell`a to się odczep… ;)

Napisano dziś, 17:27

 

Wyświetl postUżytkownik discomaniac71 dnia 15.01.2013 - 12:20 napisał

Troszkę historii audio i lekcja pokory by się przydała. A gwoli ścisłości polecam lekturę mojego "o mnie". Co do sprzętów za dużą kasę<<<

 

no i co z tego wynika? że masz sprzęt, który dwadzieścia lat temu, mogłeś tylko polizać przez szybę?! - LITOŚCI :(

 

Jemu chodziło o to że sie nabijałem ze starego Pioneera. Nawiasem mówiąc całkiem fajnego graja PD-95 chyba, a on ma starego Krella a nie Pioneera :-)

 

Rzecz jest jednak bardziej złożona bo obecnie za prosty przecież na dziś sprzęt stereo którego jest coraz mniej w zakresie nazwijmy to low-endowym żeby mile połechtać hi-endowców, producenci mam wrażenie chcą coraz więcej pieniędzy. Jeszcze nie tak dawno za trzy pensje można było kupić naprawdę niezły wzmacniacz z linii popularnych producentów low-end. Nawet za tysiaka dało się kupić coś już przyzwoicie grającego. Dzisiaj to mam wrażenie że płaci się tylko za stylizowanie na droższe produkty.

Sądzę, że rozsądni znajda się wśród tych majętnych jak i niemajętnych…

 

Na o czym napisałem? Przecież dokładnie taki był sens wypowiedzi w kontekście odpowiedzi na wpis rochu.

 

 

A chamów na Forum od razu widać… I tu również nie musi być korelacji odnośnie stanu posiadania.

 

Nie widać bo nie o forum mi chodziło tylko o postawę utrwalona w społeczeństwie które dopiero co wyszło ze wsi ale wieś w nim pozostała. Przejawia sie wpisami typu:

 

>Użytkownik masza1968 dnia 15.01.2013 - 12:24 napisał

Od kiedy to głupek-gołodupiec jest wyznacznikiem zdrowego rozsądku?<

 

Takie teksty są przykładem podziwu nad "mądrością" rozumianą jako zdobycie bogactwa. Czyli typowa postawa wsioków małorolnych zwanych potocznie chamami.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.