Wracam z wyjazdu...a tu włamanie :(

[pitdog]

>gutten no moje psiaki sa zupelnie ciche, zero szczekania.... coz, nie sa do pilnowania/odstraszania i tyle, raczej by dzialaly w bezposrednim zagrozeniu fizycznym rodziny czy cos, i to tez po cichu. czasem suczkawieczorem tylko warknie.

natomaist mialem kiedys owczarka - to bylo to, instynkty idealne, do tego szczekanie potezne, ktore na pewno odstrasza.

[Dreamer_1]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gutten]

>> gutekbull

Teraz, kiedy przeczytałem Twoje wpisy na temat "wyciskania", wiem już dlaczego kupiłeś McIntosha. W końcu to całe 40kg - na poranną rozgrzewkę jak znalazł. No a teraz dojdzie jeszcze końcówka na drugą rączkę :-))))

[gutekbull]

Pisałem już zasiałeś ziarno Gryphona

[rogus]

ja mam owczarka niemieckiego, suczkę, i w mieszkaniu szczeka jak normalny, duży i agresywny pies - cholernie głośno, aż szkło brzęczy a na ciele człowiek czuje wibracje :). Ale zaczyna się dopiero kiedy wyjadę z nią na działkę, wtedy w psa wstępuje diabeł, i każdego potencjalnego przechodnia za ogrodzeniem traktuje jak swój obiad. Coś pięknego, na wolności to zupełnie inny pies. Instynkt ??? (zastrzegam, że normalnie mój pies nie jest agresywny i atakuje jedynie w obronie mojej lub terenu na którym przebywamy :)

 

Pozdr.

[rogus]

jeżeli 2 hektary można nazwać wolnością :)

[rogus]

a jeżeli chodzi o wyciskanie to też to lubię, co prawda mój rekord to marne 120 kg, ale na sucho :) No i nie ćwiczę regularnie.

[gutekbull]

rogus ,a co powiesz na 6 x 220kg w siadzie i tyleż samo w martwym ciągu :-)

[gutten]

Martwy ciąg? Nie wiem, co to jest, ale nie brzmi zachęcająco - szczególnie dla osób kochających życie.

Kupując Gryphona, wrazisz mi sztylet w plecy i rozbudzisz głęboko uśpioną hydrę zawiści. Tylko nie pisz: "Dam ci posłuchać" :-)))

[gutekbull]

Wpierw muszę sam posłuchać bo w twoim przypadku o efekcie mogło zadecydować swoiste dopasowanie - synergia. MAC ma swoją klasę to coś czego się nie da opisać to tak jak mówisz o kobietach, że ta ma coś w sobie i nie do końca potrafisz powiedzieć co.

[gutekbull]

Panowie dobranoc , "do widzenia do jutra"

[theli28]

Robert - polecam ubezpieczenie. Przy podpisywaniu umowy zwróć uwagę na "odbiór" mieszkania ze strony agenta - niech się podpisze że drzwi, zamki, okna są antywłamaniowe i spełniają warunki. Kumpel tego nie dopilnował, weszli mu przez okno, po czym firma ubezpieczeniowa tryumfalnie stwierdziła że ubezpieczenie się nie należy - stare okna. Oczywiście składki bardzo chętnie inkasowali.......

[KoRnik]

Budzę się rano a tu samochód bez kół na cegłach stoi!!!!!

[zyzio]

A miałeś alusy ? Bo jeśli tak to pewnie już dzisiaj wylądują na giełdzie :(

[Robert Gdansk]

Kornik >

Współczuje. Dobrze ze całego nie podwineli dla kół. Jedz na giełde i sprawdzaj allegro!

[gutekbull]

Chciałbym ubezpieczyć mieszkanie ( klocki ). Może ktoś wie jak to zrobić ,żeby było ok.? Nie bardzo mam zaufanie do PZU. Jak to zrobić i gdzie, aby po ewentualnej kradzieży odzyskać pieniążki za sprzęt. Nie na każdy klocek mam rachunek bo kupowałem na rynku wtórnym. Boję się sytuacji, że przyjdzie pani i powie pański sprzęt był wart tyle, a tyle .......!? i za MACA kupię sobie nowego Cambridge. Jakie firmy są solidne ? Może jest zildjian ,on wie co jak zrobić , aby było dobrze.

[Papamek]

>KoRnik

Przykra sprawa, współczuję.

Taki sam widok zobaczyłem dzisiaj rano pod moim blokiem, tyle, że Astra była sąsiada. W moim poprzednim aucie kupowałem kilka kompletów lusterek, kołpaków, anten, wycieraczek. Mam wrażenie, że parkingi osiedlowe to największy magazyn części zamiennych. A giełda w Słomczynie to super miejsce na paserskie praktyki.

[piter]

gutekbull

Z ubezpieczeniem sprzętu może być faktycznie nieciekawie. Rozmawiałem kiedyś w tej sprawie z Wartą.

 

Po pierwsze : wycena wartości sprzętu - mają własne katalogi z cennikami sprzętu na podstawie

których określają wartość nowozakupionych gratów ( prawdopodobnie tak jest w większości towarzystw )

ale pewnie są to katalogi frim typu Sony , Philips itd, w innym przypadku na podstawie faktury, a jeśli nie

masz rachunku , pewnie będziesz się dogadywał z agentem odnośnie tego na ile wycenić konkretny klocek.

 

Po drugie i ważniejsze - ewentualna kwota którą dostaniesz za ukradziny sprzęt maleje drastycznie

z każdym rokiem który upłynął od daty zakupu/produkcji sprzętu.

Wartosć odszkodowania jest pomniejszana za każdy rok uzytkowania o kilkanascie % wartości sprzętu na ktorą był ubezpieczony. Jest możliwosć uzyskania twz. wartości odtworzeniowej ale pod warunkiem że sprzęt nie jest starszy niz X czasu ( np. rok 2 lata - chodzi mi o datę producji nie zakupu ) - płacisz oczywiscie większe ubezpieczenie.

 

Więc gdy będziesz szukał ubezpieczyciela zwóć uwage czy oferuje odszkodowanie do wartości odtworzeniowej i na jakich warunkach i o ile % pomiejsza roczną wartość sprzętu używanego

[awaria]

Pitdog pisze:

>a golota to niestety, stosujac nomenklatura kynologiczna, to kundel bez serca do walki. wstyd i tyle. taki tiger przegral ostatnio, ale przynajmniej facet walczy do konca, jest game, i to sie ceni w zawodniku

 

Polecam dzisiejszą powtórke na TVN , chyba ok godz 12.00.

[awaria]

>Polecam dzisiejszą powtórke na TVN , chyba ok godz 12.00.

 

 

chodzi mi o jego nocną walkę.

[gutekbull]

Oglądałem na żywo, całą noc czekałem ,czemu od razu nie powiedzieli, że walka będzie dopiero ok.6.30

[piotr_lass]

O jezu, mój wzmacniacz waży 40 kg i mam nadzieję, że nikomu nie bedzie sie chcialo go kraść

[jesko]

ja dzielnie trwałem do wpół do 7, ale walka poprzedzająca gołotę tak mnie wykończyła że padłem jak zabity(chyba najgorsza jaką w życiu widziałem) :D

A Gołocie bije brawo!!! pokazał na co go stać, i oby w rewanżu wywalczył upragniony tytuł !!!!

[mciej]

Obejrzalem dopiero powtórke. Patrząc na końcowy werdykt coś czuje że Don King jakoś tu zadziałał :(

 

A Gołota faktycznie imponował determinacją i wygląda na to że faktycznie cały powrót nie odbył się tylko dla kasy.

 

Swoją drogą po walce z Tysonem wylano na Gołotę cysternę gnoju, a teraz znowu jest "nasz Andrzej". Durne media :P Nie wiem czy tylko u nas traktuje sie sportowców w taki sposób.