Skocz do zawartości
IGNORED

John Coltrane - jakie płyty?


ibanezq

Rekomendowane odpowiedzi

Wypakowałem nowe Ole. Pachnące i nie śmigane. Ole jest cudowne. Jak Fripp'owskie Islands. Mówię o pierwszym utworze z Ole czyli Ole. Dahomey Dance i balladowa Aisha, mogłyby sie znaleźć na każdej innej jazzowej płycie Johna z wczesniejszego okresu. Jednak OLE to zupełnie inna bajka. Ten utwór starcza za cała płytę. To opowieśc z innej glaktyki. Galaktyki do której zmierzał przez Interstellar Space swoim Sun Ship'em. W paczce jest jeszcze nie rozpakowana Africa Brass. Zostawiam na później. Teraz ponownie flety, soprany i basy. Ole!

Wczoraj, już po zmroku i po lidze mistrzów, zapuściłem sobie ulubioną płytę Stempura i co? Wczoraj był 27/04. Patrzę w liner notes i tam stoi napisane: recorded 27/04 1964, oprócz tych dwóch tracków, z których zginęły master tapes. I czy to nie jest piękne, takie przypadki i zmaitości? Wspomniana rzecz to Crescent. Posłuchajcie z tego Lonnie's Lament. Piękno czyste.

  • 3 miesiące później...

Miał ktoś styczność z tym megapackiem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cena jest fajna (na allegro jeszcze lepsza), a spośród wszystkich zawartych płyt mam tylko Soultrane (które przy okazji polecam). Chciałbym wiedzieć, czy jakość nagrań, czy raczej remasterów, jest w porządku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najpiękniejszy utwór jazzowy wszechczasów jak dla mnie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Próbowałem :) Ale to jest większy hardcore od death metalu ;)

Nie bijcie, po prostu inny gust.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Pociesze Cię, mi też się nie podoba choć kocham jazz. Po prostu jest to bardzo subiektywna opinia Jakewa:)

 

Glubisz - dzięki. Uratowałeś tym wpisem ostatki mojego szacunku do siebie samego ;)

Na szczęście jazz jest tak wielowątkowym i pojemnym gatunkiem, że każdy może znaleźć odpowiadający mu wariant.

Powrót po dłuższej przerwie...

Moja ulubiona okładka i najlepszy kawałek z tej płyty:) Z tego co wiem coltrane's sound wyszła późno, to takie "gorsze kawałki". Kwartet z McCoyem był świetny,on grał dosyć oszczędnie (jak to powiedział Miles D. - "tylko napieprza te akordy") a coltrane,heh wiadomo. W nowym jazz forum reklamują jakiś box 4 CD impulse z wczesniej nie publikowanymi nagraniami, jestem ciekaw co to jest.

Moja ulubiona okładka i najlepszy kawałek z tej płyty:) Z tego co wiem coltrane's sound wyszła późno, to takie "gorsze kawałki". Kwartet z McCoyem był świetny,on grał dosyć oszczędnie (jak to powiedział Miles D. - "tylko napieprza te akordy") a coltrane,heh wiadomo. W nowym jazz forum reklamują jakiś box 4 CD impulse z wczesniej nie publikowanymi nagraniami, jestem ciekaw co to jest.

 

 

Właśnie też myślałem o tym, jak Miles potraktował grę McCoya w kwartecie Coltrane'a - he ain't playing a shit there, cytuję z pamięci.

Okładka pomyślana była podobno jako plastyczny wyraz słynnych Coltrane'owskich "sheets of sound".

Płyta została wydana w 1964r., a nagrana razem z My Favourite Things parę lat wcześniej. Bardzo ją lubię i traktują coś jak Giant Steps II. Obie są z Atlantic of course.

. W nowym jazz forum reklamują jakiś box 4 CD impulse z wczesniej nie publikowanymi nagraniami, jestem ciekaw co to jest.

 

Czy ktoś może podać bliższe informacje dotyczące tego zestawu? Wydaje mi się,że to pewnie będą jakieś odrzuty z koncertów i to w kiepskiej jakości.

Sprawdziłem w necie w ciekawości - myślałem że to tylko nagrania Coltrane'a, bo tak sugerowała reklama. Przypuszczam że nic odkrywczego, klasyczny skok na kase:)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...

To ja od siebie jeszcze polecę - "Stellar Regions" - materiał z 1967, ale wydany na płycie dopiero w 1995.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 1 rok później...

Są takie dni, że słucham tylko i wyłącznie JC. Dzisiaj panuje u mnie atmosfera Impulse i jako pierwsza w odtwarzaczu wylądowała płytka Ascension, zarówno pierwsza jak i druga edycja - to taki prolog i póżniej jest już tylko łatwiej, czyli następnie Africa Brass, Kulu Se Mama i na zakończenie podróży, cztery sety z Village Vanguard - The Complete 1961 Village Vanguard Recordings. Przy okazji prześledziłem wątek od początku i na podstawie swoich własnych doświadczeń mogę tylko powiedzieć i zgodzić się z głosem Pana Broya, że twórczość tego artysty nie podlega żadnej weryfikacji; jest Biblią i absolutem w każdym wymiarze! Nie istnieje odpowiedż na pytanie jakiej płyty warto posłuchać, a jakiej nie. Ta muzyka nie posiada granic i powiedziałbym, że nie tylko jej słucham, ale też jak najbardziej studiuję oraz odnajduję w niej za każdym razem nowe wzorce. Ważnym jest, żeby muzykę Trane'a sobie dawkować i cedzić; delektować się nią i odnajdywać coraz to nowsze smaczki i niuanse!... Wiem, że to nie przychodzi ani szybko, ani łatwo, ale kiedy to nastąpi, odbiór tej muzyki jest na zupełnie innym poziomie - poziomie rzekłbym, estetyczno-duchowym. Dojrzewałem do muzyki Johna Coltrane bardzo długo i mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że na prawdę warto czekać na takie momenty. Jeszcze dwa lata temu miałem niecałe czterdzieści płyt JC; dziś w mojej kolekcji jest już ponad setka i bedę z pewnością dalej gromadził i zbierał brakujące pokłady tej wspaniałej muzyki. Wszystkich niewtajemniczonych i niezaznajomionych z twórczością Trane'a, a deklarujących się jako miłośników jazzu, gorąco namawiam do powolnego i stopniowego odkrywania jego twórczości i jak najbardziej olbrzymiej masy nagrań, jaką po sobie ten geniusz pozostawił. Proces nie będzie łatwy, ani szybki, ale jak już wspomniałem, po wejściu w świat tej muzyki wyrobi się Wam zupełnie inny, powiedziałbym, że wartościowszy i jaśniejszy pogląd w kontekście całego współczesnego jazzu.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.