Skocz do zawartości
IGNORED

Kino braci Coen.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Filmy braci Coen to swoisty ewenement w produkcji amerykańskiej.Zaczynali gdzieś na obrzeżach hollywoodzkiej machiny produkcyjnej,niemal jako kino offowe,niszowe.Z czasem awansowali do pierwszej ligi choć nadal działaja jakby na specjalnych prawach.Wyrazem tego awansu jest udział w nowszych produkcjach gwiazd typu Clooney.Tylko właśnie czy to rzeczywiście awans?Czy przypadkiem nie dali się kupić przez fabrykę snów?Czy się nie skomercjalizowali?To co ich odróżnia od "normalnej",amerykańskiej konfekcji filmowej to:ironia,szyderstwo,dystans,poczucie humoru,niejednoznaczność,zabawa formą,brak schematyzmu.

Te filmy są po prostu inteligentne ( może nawet dla przeciętnego jankesa zbyt inteligentne!).A głównym celem ich kpin jest ludzka głupota.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przedostatnim "Serious man" siedziałem wbity w fotel, dla mnie najbardziej "gęsty" film braci.

Niestety ostatni "True grit" jest po prostu przeciętny, to znaczy relatywnie dobry, ale jak na braci Coen nieciekawy i bez ichnich smaczków...

W kazdym razie myślę ze jeszcze wrócą i nas zaskoczą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo nierówne,niekiedy ma się myśl ,że ich peodukcjami rządzi przypadek.

Ogólnie,totalnie przereklamowani.

 

 

jak się przyłożą to robią dobre filmy, ale często-gęsto się nie przykładają, zżynają gotowce i zbierają nagrody, tym razem akademia poznała się na ich sztuczce i nie dała nagrody za plagiat.

 

brawo akademia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magister

 

Tak dla porządku.Widziałeś ten film?

 

 

który? TRUE GRIT?

 

widziałem oba i dlatego byłem oburzony, gdy przeczytałem, że ma 128 nominacji do Oskara,

bo "ukradli" scenariusz i zrobili remake, za co mieliby dostać nagrodę?

 

wiem, wiem, że te filmy się różnią

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ale oni często tak robią, biorą gotowce i bezmyślnie "rżną" - najgorzej im poszło z NO COUNTRY FOR OLD MEN,

z całkiem fajnej książki zrobili gniota nie wiadomo o czym, posklejali ze sobą nie pasujące do siebie fragmenty różnych filmów i za to dostali Oskary - hańba,

 

a wystarczyło posiedzieć nad książką, i zrobić z niej spójny scenariusz na film

wiele innych filmów COENów jest tak ukradzionych, dla ciebie zagadka - jakie inne filmy COENów mają adaptowane scenariusze albo są remake'ami starszych filmów?

 

i nie mówcie, ze to żydowskie cwaniactwo, takie durne "kradzenie" scenariuszy, bo Polański też jest żydem, i też korzysta z adaptowanych scenariuszy, wystarczy przeczytać TESS D'UBERVILLE, ROSEMARY BABY, OLIVER TWIST czy THE CLUB DUMAS żeby stwierdzić, że Polański to geniusz - czapki z głów,

 

gdyby COENowie chcieli zekranizować powieść typu TESS D'UBERVILLe czy OLIVER TWIST, to dopiero byś zobaczył, że niewiele są warci

 

ale te cwaniaczki wolą remaki, bo łatwiej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co złego jest w robieniu remake'ów?Czy "Siedmiu wspaniałych" to zły film?Choć ja wolę "Siedmiu samurajów".

Fakt Coenowie "żywią się" i bawią konwencjami i schematami kina amerykańskiego.Można im taki zarzut wtórności postawić.Ale przecież w jeszcze większym stopniu dotyczy on tak okrzyczanego reżysera jak Tarantino( kino dalekowschodnie).Podobnie jest z B.dePalmą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do braci Coen podzielam opinie założyciela wątku.

Jeżeli "true grit" jest słabym filmem to proponuję wizytę u okulisty.

Dla mnie robią filmy dość równe i do tego co jest ich niewątpliwym plusem ->bardzo zróżnicowane (podobnie jak mistrz scorsese który od paru lat niestety obniżył loty).Można czepiać się "no country... i zgodzę się ,że jest filmem słabszym od "there will be blood" p.t andersona ( z tego samego roku) Ale mówimy o pewnym poziomie poniżej którego bracia nie schodzą. Poziomie nie osiągalnym dla większości holyłódzkich twórców.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno.Nie myl adaptacji literatury z remakiem.Kino od samego początku żywiło się literaturą i tak chyba pozostanie.Wszak jest jego nieodrodnym dzieckiem.Mało kto pamięta,że takie obrazy jak np.Kabaret,Mechaniczna pomarańcza,Konformista,Ostatnie tango w Paryżu to adaptacje literatury.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia Coen są bardzo nierówni. Duży rozrzut stylistyczny, wręcz eklektyzm. Nie widziałem wszystkich filmów, natomiast:

 

1. Barton Fink - moim zdaniem najlepsze ich dzieło, kapitalny, mroczny, surrealistyczny, groteskowy obraz, ze wspaniałym niedomówieniem. I dużą dawką czarnego humoru :) Jak ktoś nie widział to zdecydowanie polecam!

2. Hudsucker Proxy - chyba oglądałem, kompletnie nic z tego filmu nie pamiętam więc myślę że kiepski;

3. Fargo - bardzo dobry, klimatyczny - ta sceneria!

4. Big Lebowski - pierdoły. Pamiętam dwie sceny i to wszystko. Film o niczym;

5. Bracie, gdzie jesteś - esencja kina niekomercyjnego z gwiazdorską obsadą. Zwracam uwagę na kolorystykę obrazu;

6. To nie jest kraj dla starych ludzi - mi się podobał, obejrzałem dwa razy, co rzadko mi się zdarza. Ot zwykła "zwykła" gangsterka historia, opowiedziania w sposób niedościgniony;

7. Tajne przez poufne - znowu pierdoły. Oglądałem wieczorem w domku i zasnąłem gdzieś w połowie;

 

I bym zapomniał - Ścieżka strachu - kolejne nieporozumienie. Gangsterski gniot, naciągany do bólu, fabuła po prostu bzdurna. Reszty nie widziałem i jakoś specjalnie nie poluję. Jak jest okazja to chętnie popatrzę ale bez ciśnienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The odd get even.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są bardzo dobrzy i zaczynają mi co nieco przypominać Woody Allena - w tym, że po prostu co chwila siadają do następnego scenariusza, rok bez filmu to rok stracony, trzeba się bawić, nawet jeśli nie będzie z tego arcydzieła. Cecha szczególna - niezwykle starannie wyreżyserowana gra aktorów!

 

Dwa arcydzieła - Barton Fink i Fargo. Ale w Ameryce bardzo bardzo cenią też Big Lebowskiego:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakew

 

Tylko,że Allen jest coraz słabszy.Ostatni film to po prostu klapa!

 

 

Wojciechu, co Ty jeszcze chcesz od 75 letniego dziadka? Żeby umarł albo cicho siedział na emeryturze? Oceniajmy całokształt, a jeszcze lepiej - ile arcydzieł kto stworzył w ciągu kariery!!, a nie wg ostatniej produkcji czy jakichś tam niewypałów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Wojciechu, co Ty jeszcze chcesz od 75 letniego dziadka? Żeby umarł albo cicho siedział na emeryturze? Oceniajmy całokształt, a jeszcze lepiej - ile arcydzieł kto stworzył w ciągu kariery!!, a nie wg ostatniej produkcji czy jakichś tam niewypałów.

 

No zaraz zaraz, a niby dlaczego mamy oceniać całokształt. Oceniajmy konkretny film. To że Wajda nakręcił kilka ARCYDZIEŁ nie znaczy że od prawie 20 lat kręci gnioty, których nie da się oglądać z małymi wyjątkami. Nie odbieram Wajdzie tytułu jednego z największych polskich reżyserów, ale też nie liczę, żeby stworzył jeszcze dzieło zbliżające się poziomem do swoich najlepszych filmów.

 

A swoją drogą drogą to W Allen i tak trzyma jakiś tam poziom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Właśnie wczoraj obejrzałem "Prawdziwe męstwo".Nawet fajnie sie to ogląda,świetny Bridges,dowcipne dialogi ale po wyjściu z kina pustka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem kolejny film braci a mianowicie "To nie jest kraj dla starych ludzi".No i kolejne podobne odczucia.Ogląda się nieżle,dobre dialogi a póżniej nic.

Wrażenie miałkości.Natomiast wyłania się z tych filmów ciekawy obraz Ameryki.Okrutny kraj w którym żyją sfrustrowani dewianci.Ciekawostka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Ten fim był genialny i jak napisales ze pokazuje Okrutyny kraj jakim jest usa. Nie zgodze sie z toba Wojciechu ze "pozniej nic" :d jak dlamnie ciagle bylo cos, ciagle film trzymal w napieciu. Mysle ze jest to porpostu trudny film i wiele osob mowi ze to nic ciekawego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj obejrzałem "Tajne przez poufne".Wrażenie podobne.Dobrze się ogląda,nawet śmieszne.Jak zwykle galeria debili i dziwaków.Pewnie po miesiącu do zapomnienia.

Co ma być trudnego w tych filmach?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No racja Tajne przez poufne to nie jest filmem trudnym, natomiast "To nie jest kraj dla starych ludzi" był filmem trudnym. W moim poscie napisałem o jednym filmie a nie o filmach braci Coen.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz pytam.Co jest takiego trudnego w odbiorze "To nie jest..."?To normalna hoolywoodzka historia opowiedziana po bożemu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz ze odczuwasz miałkość??? Błędem jest to jak na to patrzysz. Jak dlamnie film ma bardo dużo wartości, cały film posiada wiele synonimów. Wiesz co nie wiem sam widzisz ze pisze jak potłuczony, może to dlatego ze mam 15 lat a ty troche wiecej. Moim zdaniem film ten znaczy cos wiecej mozna go interpretować na wiele sposobów. Nie ma w nim ostatecznej odpowiedzi. Te wsyzstkie dziwne sceny daja mi do myślenia ze obraz ten ma jakies przesłanie, dlatego film jest trudny(moim moze i dziwnym zdaniem). Wydaje mi sie po prostu ze patrzysz na to jakby z jednej strony, a dlamnie trzeba go oglądac ze wszystkich stron.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia zaczynali jako alternatywa w stosunku do normalnej,komercyjnej produkcji z oficjalnego Hollywood a teraz dołączyli do niego.To jest mój zarzut.

Różnica w ocenie filmów między nami wynika pewnie z dużej różnicy wieku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Country for Old People owszem jest pełen symboliki ale bynajmniej nie dotyczącej USA lecz szerzej, szerzej i w sporym stopniu jest to po prostu zabawa w kino Braci. Coenowska baśń. Amerykanie częściowo tego nie załapali i - zresztą poniekąd słusznie - wytykali: co, w Texasie??, chłopina by się tak nie szarogęsił w Texasie. Chodzi o Wielkiego Killera:))

 

Widział ktoś The Man Who Wasn't There z Thorntonem w roli głównej? Nie najlepszy ale dobry film Coenów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie jest to, mimo oskarowego sukcesu, arcydzieło jak Barton Fink i Fargo, imho. No Country for Old Men pozostawia widza obojętnym (miałkość jak wspomniał Wojciech), bo jest to tylko baśniowa popisowa wprawka mistrzów. Coś w tym filmie jest sztucznego, tzn. za bardzo sztucznego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia Coen są bardzo nierówni. Duży rozrzut stylistyczny, wręcz eklektyzm. Nie widziałem wszystkich filmów, natomiast:

 

1. Barton Fink - moim zdaniem najlepsze ich dzieło, kapitalny, mroczny, surrealistyczny, groteskowy obraz, ze wspaniałym niedomówieniem. I dużą dawką czarnego humoru :) Jak ktoś nie widział to zdecydowanie polecam!

2. Hudsucker Proxy - chyba oglądałem, kompletnie nic z tego filmu nie pamiętam więc myślę że kiepski;

3. Fargo - bardzo dobry, klimatyczny - ta sceneria!

4. Big Lebowski - pierdoły. Pamiętam dwie sceny i to wszystko. Film o niczym;

5. Bracie, gdzie jesteś - esencja kina niekomercyjnego z gwiazdorską obsadą. Zwracam uwagę na kolorystykę obrazu;

6. To nie jest kraj dla starych ludzi - mi się podobał, obejrzałem dwa razy, co rzadko mi się zdarza. Ot zwykła "zwykła" gangsterka historia, opowiedziania w sposób niedościgniony;

7. Tajne przez poufne - znowu pierdoły. Oglądałem wieczorem w domku i zasnąłem gdzieś w połowie;

 

I bym zapomniał - Ścieżka strachu - kolejne nieporozumienie. Gangsterski gniot, naciągany do bólu, fabuła po prostu bzdurna. Reszty nie widziałem i jakoś specjalnie nie poluję. Jak jest okazja to chętnie popatrzę ale bez ciśnienia.

 

 

Big Lebowsky-film o niczym.Tak ale genialnie o niczym.Totalna parodia konwencji dopracowana w każdym możliwym szczególe.Ale jak kto woli.Może lepiej lekturke od Wajdy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.