Sennheiser HD 265 Linear

[d]

witam;

czy ktoś miał do czynienia z tymi słuchawkami?

czy warto było za nie dać 300pln (allegro)?

czy zasługują na to LINEAR w nazwie?

 

 

pzdrw.

[spilner]

Witaj,

 

kiedyś odsłuchiwałem te słuchawki. Dawno to było, ale oto, co pamiętam: brzmienie mocne, mięsiste, szczegółowe choć wysokich tonów miały mniej niż HD-580, 590 i 600, z którymi je porównywałem. Miały za to najmocniejszy bas, jaki słyszałem u Sennheisera. Każde mocniejsze uderzenie było potężnym tąpnięciem sięgającym bardzo niskich rejestrów. Neutralne te słuchawki z pewnością nie były; wokal zapamiętałem jako lekko ocieplony, w ogóle całość brzmienia szła raczej w stronę ciepła niż krzykliwości, z potężną dynamiką basu ujawniającą się na ostrzejszych nagraniach.

[Jarzabek]

To zamknięte słuchawki (lepsza izolacja od otoczenia) o powiedziałbym, nieco przyciężkawym brzmieniu. W bezpośrednim porównaniu z modelami otwartymi (np. 580) miały równowagę tonalną mocno przesuniętą w dół - więcej basu, mniej góry. Zdecydowanie były też mniej "otwarte" jeśli chodzi o dźwięk. Tym niemniej na niektórych nagraniach - tam gdzie liczy się bas, gitary elektryczne i dobra dynamika - mogą zagrać całkiem poprawnie, z odrobiną przyciemnienia lub ocieplenia - zależnie jak to sobie zdefiniować.

 

O ile dobrze pamiętam były dość solidnie wykonane, ale miałem je na głowie zbyt krótko, aby ocenić wygodę ich użytkowania.

[Voyt]

Mam je, więc coś napiszę:

 

Są to konkretne słuchawki typu zamkniętego, co ma w praktyce swoje wady i zalety.

Czasem mam wrażenie, że określenie ich mianem słuchawek jest nie do końca dobre... nazwałbym je kolumnami na głowę ;-) a to za sprawą basu, który jest mocny, silny, zwinny i bez problemów schodzi dość nisko, a jeśli weźmiemy pod uwagę, że to są tylko słuchawki to trzeba powiedzieć, że bardzo nisko, a to jest osiągnięcie. Jednak bas nie jest do końca idealny, co jest oczywiste przy słuchawkach typu zamkniętego. Można czasem zaobserwować delikatne podbarwienie na przełomie wyższego basu i niższego środka, które prowadzi do hmm dudnienia, lecz dużo zależy jakiej muzyki będziemy słuchać. Są płyty na których ten efekt praktycznie jest niesłyszalny. Reszta pasma jest bardzo poprawna. Nic się nie narzuca i nic nie jest eksponowane. Środek czysty, ciepły, wysokie subtelne i jest ich w sam raz. Słuchawki te dysponują bardzo dobrą stereofonią oraz dynamiką.

Może nie mają tej przejrzystości co HD580, ale za to mają bas i dobrą izolację od otoczenia. Coś za coś.

 

Pamiętam jak kiedyś miałem możliwość bezpośredniego porównania ich do bardzo drogich słuchawek elektrostatycznych Stax Lambda (nie pamiętam całej nazwy). Oczywiście HD265 Linear dostały po tyłku, ale nie było aż takiej przepaści, by wypowiadać się o nich źle.

 

Słuchawki te przeznaczone głównie do zastosowań profesjonalnych lub tam, gdzie istotna jest izolacja od otoczenia. Mimo to świetnie sprawują się w domowych warunkach, gdzie nie raz sprawiały, że miałem gęsią skórkę na całym ciele ;D

[d]

dzięki za wpisy; już nie mogę się doczekać jak przyjdzie paczka

 

pozdrawiam

[eskwadrat]

dąber >

Jeśli lubisz mięsisty bas w uszach, nie bedziesz zawiedziony. Sluchawki wspaniale spisuja sie ale raczej nie w muzyce klasycznej. Domena 265-tek to rytmiczny rock, pop, r&b, soul.

Spliner opisał bardzo dokładnie to czego ja doświadczam na swojej parze tych słuchawek.

Zycze wielu przyjemnosci podcas odsluchow.