Klotz AC110 vs. QED J2P -2 interkonekty i... szok! Czy to możliwe?

[Gość partick]

Masz rację, tzn. Wikipedia ma, i dlatego wraz z tobą dziwię się, dlaczego niesłyszący różnic nie dowodzą, że nie słyszą.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Audiofil - przeczytaj tę dyskusję, a dowiesz się na kim spoczywa ciężar dowodu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:RJB1 - jeżeli nadal będziesz miał kłopoty z logiką, to tu masz naukowca, który ci to wytłumaczy.

Edytowane 2 Października 2012 przez partick

[SzuB]

Prezi, ty już po lekcjach, czy masz długą przerwę?

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - przeczytaj tę dyskusję, a dowiesz się na kim spoczywa ciężar dowodu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - jeżeli nadal będziesz miał kłopoty z logika, to tu masz naukowca, który ci to wytłumaczy.

Mnie naukowcy nie interesują, tylko dowód, że nie słyszysz różnic, ponieważ nie wierzę w to, że ich nie słyszą ci, którzy tak twierdzą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[konradskala]

Czy metoda porównawczo-doświadczalna kabli polegająca na wypięciu dotychczasowego przewodu, a w jego miejsce wpięcie 20x droższego przewodu i nieusłyszenie przez słyszących i niesłyszących żadnych różnic może być wystarczającym dowodem?

 

Czy jednak ktoś musi usłyszeć różnice?

[SzuB]

Czy metoda porównawczo-doświadczalna kabli polegająca na wypięciu dotychczasowego przewodu, a w jego miejsce wpięcie 20x droższego przewodu i nieusłyszenie przez słyszących i niesłyszących żadnych różnic może być wystarczającym dowodem?

 

Czy jednak ktoś musi usłyszeć różnice?

 

Jeden usłyszy, drugi nie usłyszy. Nie ma dowodu. Być może dlatego, że słyszenie, jak i niesłyszenie są subiektywne.

[konradskala]

Jeżeli są subiektywne, zupełnie traci sens nachalne polecanie przewodu X na niekorzyść przewodu Y bo i tak końcowy użytkownik będzie go słyszał na swój sposób.

[SzuB]

Jeżeli są subiektywne, zupełnie traci sens nachalne polecanie przewodu X na niekorzyść przewodu Y bo i tak końcowy użytkownik będzie go słyszał na swój sposób.

Dlatego zawsze lepiej przed zakupem wypożyczyć. To najlepsza rada. I sprawdzić samemu, co i jak się słyszy. Zmiany w brzmieniu wprowadzane przez konkretny kabel mogą się podobać lub nie. To kwestia gustu i oczekiwań.

[prezi]

 

 

Jeden usłyszy, drugi nie usłyszy. Nie ma dowodu. Być może dlatego, że słyszenie, jak i niesłyszenie są subiektywne.

Czyli tego, jakiego dowodu niesłyszenia różnic oczekujesz, nie wyjaśnisz. Ale jednocześnie piszesz, że dowodu nie ma. Domagasz się zatem aby ci udowodniono coś na co dowodu nie ma. Napisz co bierzesz. Tego trzeba zakazać.

 

 

Dlatego zawsze lepiej przed zakupem wypożyczyć. To najlepsza rada. I sprawdzić samemu, co i jak się słyszy. Zmiany w brzmieniu wprowadzane przez konkretny kabel mogą się podobać lub nie. To kwestia gustu i oczekiwań.

Cały czas to powtarzam. To jak z wyborem między polskim a niemieckim ayranem w celu poprawy dźwięku. Wybór zawsze będzie subiektywny. Ja wolę niemiecki ale ktoś inny wybierze polski. I to jest fajne.

[SzuB]

 

Czyli tego, jakiego dowodu niesłyszenia różnic oczekujesz, nie wyjaśnisz. Ale jednocześnie piszesz, że dowodu nie ma. Domagasz się zatem aby ci udowodniono coś na co dowodu nie ma. Napisz co bierzesz. Tego trzeba zakazać.

 

 

Cały czas to powtarzam. To jak z wyborem między polskim a niemieckim ayranem w celu poprawy dźwięku. Wybór zawsze będzie subiektywny. Ja wolę niemiecki ale ktoś inny wybierze polski. I to jest fajne.

I super.

[konradskala]

Dlatego zawsze lepiej przed zakupem wypożyczyć. To najlepsza rada. I sprawdzić samemu, co i jak się słyszy. Zmiany w brzmieniu wprowadzane przez konkretny kabel mogą się podobać lub nie. To kwestia gustu i oczekiwań.

 

No to trzeba było tak od razu - Twoje (i słyszących) słyszenie nie jest żadnym gwarantem, że ja usłyszę.

A jeżeli jest to tylko czyjeś subiektywne słyszenie, raczej nietaktowne jest wciskanie innym czegoś czego raczej nie usłyszą, a jeżeli nawet to i tak w odmienny, wyjątkowy tylko dla siebie sposób.

Więc np. przyciemnianie średnicy i poluzowany bas można o kant dupy rozbić, bo druga osoba będzie słyszeć lub nie np. słodkie wysokie, kremowy środek i pulsujący bas.

 

Więc opinia o Klotzu może być...żadna, bo każdy wg Ciebie słyszy inaczej. Ciekawe to.

Edytowane 2 Października 2012 przez konradskala

[Gość StaryM]

Panowie, ta dyskusja nie prowadzi do niczego.

Jak chcecie takie bezsensowne spory ciągnąć to już lepiej pogadajcie ze Świadkami Jehowy, gdy do was zapukają. Pożytek taki sam jak z gadki z SzuBem, ale będzie zabawniej. Szczególnie, gdy zaczniecie rozmowę o Szatanie. ;)

[sebolx]

Komus tu placa za to ze ciagnie ten temat ? :] Proponuje nie wypowaiadac sie juz w tym temacie i bedzie po reklamie tego badziewia :)

[SzuB]

 

 

No to trzeba było tak od razu - Twoje (i słyszących) słyszenie nie jest żadnym gwarantem, że ja usłyszę.

A jeżeli jest to tylko czyjeś subiektywne słyszenie, raczej nietaktowne jest wciskanie innym czegoś czego raczej nie usłyszą, a jeżeli nawet to i tak w odmienny, wyjątkowy tylko dla siebie sposób.

Więc np. przyciemnianie średnicy i poluzowany bas można o kant dupy rozbić, bo druga osoba będzie słyszeć lub nie np. słodkie wysokie, kremowy środek i pulsujący bas.

 

Więc opinia o Klotzu może być...żadna, bo każdy wg Ciebie słyszy inaczej. Ciekawe to.

 

Podobnie jak twoje niesłyszenie nie jest żadnym gwarantem, że ktoś inny nie usłyszy. Słyszenie i niesłyszenie to to samo. Ani na jedno, ani na drugie nikt nie podaje obiektywnego dowodu. Ani jednego, który każda ze stron by uznała.

[Gość partick]

Mnie naukowcy nie interesują, tylko dowód, że nie słyszysz różnic, ponieważ nie wierzę w to, że ich nie słyszą ci, którzy tak twierdzą.

 

przykro mi to pisać ale masz kłopoty z elementarną logiką - to na tobie spoczywa ciężar dowodu.

[Gość StaryM]

Proponuje nie wypowaiadac sie juz w tym temacie i bedzie po reklamie tego badziewia :)

Zdecydowanie się nie zgadzam. Temat został opanowany przez kompletny off topic, ale Klotz to są dobre kable.

[prezi]

przykro mi to pisać ale masz kłopoty z elementarną logiką - to na tobie spoczywa ciężar dowodu.

Logika według niego nie radzi sobie z sytuacjami ekstremalnymi. Audio jest ekstremalne. SzuB jest jeszcze bardziej ekstremalny. Wciąga coś ekstremalnie mocnego. Dlatego SzuB jest poza elementarną logiką.

 

Podobnie jak twoje niesłyszenie nie jest żadnym gwarantem, że ktoś inny nie usłyszy. Słyszenie i niesłyszenie to to samo. Ani na jedno, ani na drugie nikt nie podaje obiektywnego dowodu. Ani jednego, który każda ze stron by uznała.

Ale sam powiedziałeś, że tego dowodu nie ma. Jak zatem można go podać?

[Gość StaryM]

Mnie naukowcy nie interesują, tylko dowód, że nie słyszysz różnic, ponieważ nie wierzę w to, że ich nie słyszą ci, którzy tak twierdzą.

przykro mi to pisać ale masz kłopoty z elementarną logiką - to na tobie spoczywa ciężar dowodu.

 

On ma tylko dwa słowa - wierzę i nie wierzę.

Dyskusje z SzuBem można prowadzić wyłącznie na pl.soc.religia.

[prezi]

I super.

Ale co super? Że domagasz się dowodu, którego nie ma, jak sam piszesz?

[konradskala]

Podobnie jak twoje niesłyszenie nie jest żadnym gwarantem, że ktoś inny nie usłyszy. Słyszenie i niesłyszenie to to samo. Ani na jedno, ani na drugie nikt nie podaje obiektywnego dowodu. Ani jednego, który każda ze stron by uznała.

 

No pewnie, że nie, ale jak ktoś się chwali na cztery strony świata, że słyszy i do tego poleca kabelki za grubą kasę to jest już w porządku, tak?

A przy okazji musi tym niesłyszącym naopowiadać, że mają za słaby, za mało przejrzysty sprzęt to też jedno i to samo "słyszenie i niesłyszenie"?

A na dokładkę dokładnie wskazać, że jeden konkretnego typu kabel jest zdecydowanie LEPSZY od już posiadanego to też to samo "słyszenie i niesłyszenie"?

 

Czyli jednak istnieją określone warunki i zapotrzebowania co poniektórych, aby czasem jednak usłyszeć i przekonać drugiego na "słyszenie" a nie na "niesłyszenie"...

[prezi]

Panowie, ta dyskusja nie prowadzi do niczego.

Jak chcecie takie bezsensowne spory ciągnąć to już lepiej pogadajcie ze Świadkami Jehowy, gdy do was zapukają. Pożytek taki sam jak z gadki z SzuBem, ale będzie zabawniej. Szczególnie, gdy zaczniecie rozmowę o Szatanie. ;)

A co mówią o szatanie? Dziś przeczytałem o billboardach z tekstem "Nie kradnę, nie zabijam, nie wierzę". Ktoś zaproponował by biskupi dali temu odpór billboardem: "Kradnę, zabijam, wierzę" :)

[Gość StaryM]

Dziś przeczytałem o billboardach z tekstem "Nie kradnę, nie zabijam, nie wierzę". Ktoś zaproponował by biskupi dali temu odpór billboardem: "Kradnę, zabijam, wierzę" :)

Doskonałe! I Jakie życiowe. :D

[Gość partick]

Dyskusje z SzuBem można prowadzić wyłącznie na pl.soc.religia.

 

jak myśmy siedzieli w Usenecie, to on ojcu z jajka na jajko skakał ;)

[SzuB]

 

Logika według niego nie radzi sobie z sytuacjami ekstremalnymi. Audio jest ekstremalne. SzuB jest jeszcze bardziej ekstremalny. Wciąga coś ekstremalnie mocnego. Dlatego SzuB jest poza elementarną logiką.

 

 

Ale sam powiedziałeś, że tego dowodu nie ma. Jak zatem można go podać?

 

Skoro się z tym zgadzasz...

 

 

 

No pewnie, że nie, ale jak ktoś się chwali na cztery strony świata, że słyszy i do tego poleca kabelki za grubą kasę to jest już w porządku, tak?

A przy okazji musi tym niesłyszącym naopowiadać, że mają za słaby, za mało przejrzysty sprzęt to też jedno i to samo "słyszenie i niesłyszenie"?

A na dokładkę dokładnie wskazać, że jeden konkretnego typu kabel jest zdecydowanie LEPSZY od już posiadanego to też to samo "słyszenie i niesłyszenie"?

 

Czyli jednak istnieją określone warunki i zapotrzebowania co poniektórych, aby czasem jednak usłyszeć i przekonać drugiego na "słyszenie" a nie na "niesłyszenie"...

Czy i komu polecałem kabelki za grubą kasę?

[prezi]

Skoro się z tym zgadzasz...

Nie ważne czy się zgadzam czy nie. Ważne czy ty wiesz czego chcesz. Bo chyba chcesz czegoś czego według ciebie nie ma. Nie patrz się na mnie czy na innych. Usiądź, odstaw to co bierzesz i przemyśl czego właściwie chcesz.

[SzuB]

 

Nie ważne czy się zgadzam czy nie. Ważne czy ty wiesz czego chcesz. Bo chyba chcesz czegoś czego według ciebie nie ma. Nie patrz się na mnie czy na innych. Usiądź, odstaw to co bierzesz i przemyśl czego właściwie chcesz.

Prezi, nie wiesz i nigdy nie dowiesz się, czego chcę. Może tylko popatrzeć, jak banda forumowych hucpiarzy drze łacha z awatara "SzuB" tylko dlatego, że ten pisze coś nie po ich myśli, i przeżywają skrywaną rozkosz z dojebania komuś; a może szukam kogoś, kto zechce być poważny i rozpozna tu i ówdzie ironię; a może robię terenowe badania chamstwa na emigracji i potrzebny mi jest do tego partick; a może tylko szukam potwierdzenia tego, co już wiem: że umysłowe zatwardzenie niesłyszących to niezatarty ślad obsesyjności? Może chcę tego, może śmego. Natomiast bez względu na to, aktywność np. StaregoM pozwala poczynić ciekawe obserwacje psychologiczne. Bo dyskutować się nie da, gdyż na końcu zawsze majaczy: pozostaniemy przy swoich zdaniach, a cośmy sobie dali po ryju, to nasze.

[konradskala]

 

Czy i komu polecałem kabelki za grubą kasę?

 

Nie, nigdzie.

Napisałem "ktoś" a nie SzuB. Ten "ktoś" to co drugi naganiacz z nowym nickiem, niby słyszący, który po kilku tygodniach od napisania "recenzji" przepada jak kamień w wodę.

Edytowane 2 Października 2012 przez konradskala

[prezi]

Prezi, nie wiesz i nigdy nie dowiesz się, czego chcę. [szereg problemów z przedawkowaniem]

No i fajnie. Ale jednak mówisz czego chcesz. Mówiłeś to wielokrotnie. Chcesz pewnego dowodu, ale podkreślasz że on nie istnieje. Nie myśl o tym co ja wiem czy czego się nie dowiem. Pomyśl czy TY wiesz czego chcesz. Myślę, że nie. Ale być może jest w tym jakaś metoda.

Jeśli twoim celem jest abym nie dowiedział się czego chcesz, a ty sam tego nie wiesz to tym bardziej ja się nie dowiem. Jeśli tak jest to cel został w pełni osiągnięty.

[Yul]

Temat został opanowany przez kompletny off topic, ale Klotz to są dobre kable

podtynkowe :))) Edytowane 2 Października 2012 przez Yul

[bum1234]

Prezi, nie wiesz i nigdy nie dowiesz się, czego chcę. Może tylko popatrzeć, jak banda forumowych hucpiarzy drze łacha z awatara "SzuB" tylko dlatego, że ten pisze coś nie po ich myśli, i przeżywają skrywaną rozkosz z dojebania komuś; a może szukam kogoś, kto zechce być poważny i rozpozna tu i ówdzie ironię; a może robię terenowe badania chamstwa na emigracji i potrzebny mi jest do tego partick; a może tylko szukam potwierdzenia tego, co już wiem: że umysłowe zatwardzenie niesłyszących to niezatarty ślad obsesyjności? Może chcę tego, może śmego. Natomiast bez względu na to, aktywność np. StaregoM pozwala poczynić ciekawe obserwacje psychologiczne. Bo dyskutować się nie da, gdyż na końcu zawsze majaczy: pozostaniemy przy swoich zdaniach, a cośmy sobie dali po ryju, to nasze.

Majaczy to psycholog amator-nałogowiec ;-))) Widać, też, że powolutku się dokształca, zaczynając używać odpowiedniego słownictwa w swoich pozbawionych treści wynurzeniach.

[konradskala]

Wracając do wczorajszego tematu z testem na różnice kabli - mam odpowiedź od faceta, który jeszcze wczoraj twierdził, że słyszy.

Wymienił interkonekt na inny i niestety już nie jest pewny swojego zdania.

Wypożyczył kabel z wyższej półki cenowej i niestety nie wie jak to możliwe, że właściwie to nie słyszy obiecywanych różnic.

Poradziłem aby kupił coś ok. 50 zł (np. Hama w MM) bo taki z pewnością zdegraduje mu przestrzeń...

Zobaczymy co się stanie.

[Gość StaryM]

Wracając do wczorajszego tematu z testem na różnice kabli - mam odpowiedź od faceta, który jeszcze wczoraj twierdził, że słyszy.

Wymienił interkonekt na inny i niestety już nie jest pewny swojego zdania.

Wypożyczył kabel z wyższej półki cenowej i niestety nie wie jak to możliwe, że właściwie to nie słyszy obiecywanych różnic.

Poradziłem aby kupił coś ok. 50 zł (np. Hama w MM) bo taki z pewnością zdegraduje mu przestrzeń...

Zobaczymy co się stanie.

To dość symptomatyczne. Zgodnie z pierwszym postem w tym wątku powinien to być Klotz. ;)

Ale nie wróżę sukcesu.