Skocz do zawartości
IGNORED

jak zbudować wzmacniacz hi end


hauser7

Rekomendowane odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedyna 10 kPLN

to wcale nie tak dużo ...

I kolejna (za te same pieniądze)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

za 7 kPLN

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak policzysz czas zdrowie wydatki to który kolwiek z tych zakupów jest lepszym pomysłem

Zakładam że pokazane końcówki nie były grzebane (naprawiane modyfikowane etc) są w BDB stanie lub w BDB-

Jeśli mówisz (piszesz) tu o HE końcówce to są to najlepsze przykłady.

Żaden z DIY tutaj się do nich nawet nie zbliża ...

Idź do banku weż kredyt lub jeśli masz kasę to KUP

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie święci garnki lepią, to że coś ma nalepkę krell albo levinson jeszcze o niczym nie przesądza. Są bardzo różne opinie na temat tych klocków. Ale rzeczywiście biorąc sumę wszystkich kosztów zabawy w diy (w tym również zużyty na budowę czas), to w tej cenie nie da się zbudować samodzielnie takiego grata.

A tak na marginesie, ciekawe czemu ludzie wyzbywają się, tak wydawać by się mogło, tanio, tak zacnych gratów, które kiedyś były i moim marzeniem... albo dopadł kryzys, albo graty dotychczas uważane za hajent wcale nie grają tak, jakby można było tego oczekiwać, albo to co uważano za szczyt możliwości 15 lat temu, już nim nie jest. Świat idzie do przodu. Tak czy inaczej, ciekawe zjawisko.

...chcesz ...masz mozesz nawet kupic gotowy i porownac czy sie udalo..mysle ze niezbyt droga lekcja...

Skoro mowa jest o klonowaniu, to może parę słów o przedwzmacniaczach gramofonowych tej firmy.

Układ przedwzmacniacza gramofonowego NVA jest generyczny. Wersja MC różni się od MM ze schematu wartościami trzech rezystorów: wejściowego i obu w pętli sprzężenia zwrotnego pierwszego wzmacniacza operacyjnego. Dla MC impedancja wejściowa wynosi 470 omów/ 1 nF. Wzmocnienie pierwszego stopnia jest dobierane przez producenta indywidualnie pod konkretną wkładkę zamawiającego. Dla wersji MM jest to typowe 11 V/V jak na schemacie. Scalaki OP37 są produkcji Analog Devices, a kondensatory foliowe to zazwyczaj miniaturowa WIMA (nowsze egzemplarze) lub Philips (starsze). Na uwagę zasługuje zasilacz stabilizowany, a raczej brak w nim kondensatorów elektrolitycznych. Oczywiście potrzebne napięcia pobierane są z głównego filtra w zasilaczu całego wzmacniacza (wersje znajdujące się na pokładzie integr NVA). Autonomiczne phonostage występują w trzech wersjach. Najprostsza - Phono 1 ma zasilacz na pokładzie: toroid 100VA, mostek 6A, 2x4700uF i zestaw dwóch stabilizatorów. Bardziej rozbudowany - Phono 2 ma zewnętrzny zasilacz PSU, który można zdublować (konfiguracja dual mono). Każde PSU bazuje na toroidzie 160VA, mostku 25A i większej pojemności filtrującej. Na pokładzie Phono 2 każdy kanał ma swoje oddzielne stabilizatory napięcia. Szczytowy Statement Phono ma cztery toroidy 300VA, cztery mostki 25A, cztery zestawy stabilizatorów po jednym do każdego wzmacniacza operacyjnego. Zapraszam do dyskusji, wszelkie uwagi mile widziane.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8831-0-12324900-1303666576_thumb.jpeg

post-8831-0-99538000-1303666592_thumb.jpeg

post-8831-0-14048600-1303666606_thumb.jpg

post-8831-0-21343500-1303666630_thumb.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak dla mnie te cztery trafa 300VA do phono pre to ostre przegięcie, ale kto wie może właśnie tego potrzebują audiofile. Natomiast zasilenie pre z fotoogniwa napędzanego żarówką, dające pełną izolację od sieci uważałbym, za przejaw twórczego geniuszu.

Sam wzmacniacz to nie wszystko. Ważny jest cały tor elektroakustyczny. To, co u innego może działać doskonale u innego może być nie do słuchania. Elektroakustyka to trochę więcej niż najlepszy wzmacniacz + najlepsze kolumny.

zbudowłem już kilka wzmacniaczy (,,kitowych"), jeden z nich zmodyfikowałem nieco i uzyskałem dość ciekawy efekt, na tyle ciekawy, że pozostałem przy nim ok. 8 lat. Jednak teraz odczułem potrzebę spróbowania uzyskania jeszcze ciekawszego efektu. Wiem, nie będzie łatwo. Dlatego postanowiłem zwrócić się do ludzi, być może spośród wszystkich informacji jakie czytam znajdę drogowskaz, który mnie przekona.

z określeniem Hi End może rzeczywiście przesadziłem, chciałbym zdobyć info na temat budowy wzmaka zapewniającego możliwie najlepszy odsłuch, kryteria HE są tu drogowskazem, a może się uda choć niektóre poniższe sugestie już przesądziły. Na gotowca mnie nie stać a że lubię majsterkować w elektronice...

ze wszystkich dotychczasowych informacji jakie udało mi się uzyskać przkonuje mnie najbardziej taka właśnie opcja. Nie jestem biegły w teoretycznych szczegółach jeśli chodzi o parametry ale najogólniej rzecz ujmując taka kombinacja to optymalny kompromis pomiędzy mocą a jakością dźwięku

 

300 watt nie jest warukiem, może być 240 lub około. Postanowiłem spróbować osiągnąć możliwie najlepszą jakość przy takiej właśnie mocy ponieważ zajmuję się też muzyką w sensie wykonywania. Interesuje mnie to jakie traznzystory przy takich mocach byłyby najbardziej odpowiednie. Czytałem już o BUZ-ach, tranzystorach TOSHIBY, 2N...., ale ciągle nie mam pewności dlatego zwróciłem się do HI-Endowców jako, że sam przywiązuję ogromną wagę do dźwięku, być może ktoś posida dosiadczenie w tej materii i zechce podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Ciągle nie mogę znależć odpowiedniego schematu mimo, że schematów jest bez liku - ale nie ta moc lub nieciekawe rekomendacje.

zbudowłem już kilka wzmacniaczy (,,kitowych"), jeden z nich zmodyfikowałem nieco i uzyskałem dość ciekawy efekt, na tyle ciekawy, że pozostałem przy nim ok. 8 lat. Jednak teraz odczułem potrzebę spróbowania uzyskania jeszcze ciekawszego efektu. Wiem, nie będzie łatwo. Dlatego postanowiłem zwrócić się do ludzi, być może spośród wszystkich informacji jakie czytam znajdę drogowskaz, który mnie przekona.

 

Który był taki ciekawy ?

może to wyda się dziwne ale wykorzystałem końcówkę mocy NE 078 (Nord Elektrnik). Konstrukcja prosta. Przeprojektowałem płytkę, przed końcówką wstawiłem wtórnik na niskoszumowych tranzystorach, oczywiście odpowiednie zasilanie, potencjometr Alpsa na wejściu. Wzmacniacz zbudowany na zasadzie dual mono, lutowany cyną ze srebrem, łączenia również ze srebrzanki. Efekt? Testowałem w salonach HI-FI i został przyrównany do wzmaka firmy PRIMARE, modelu nie pamiętam ale kosztował ok. 6 tys.zł. Odsłuchiwany był na kolumnach B&W Nautilus 802, o ile dobrze pamiętam, CD niestety zupełnie nie pamiętam, to chyba z wrażenia, że wzmak został oceniony o wiele lepiej niż się spodziewałem, dlatego też pomyślałem, że może pójdę o krok dalej i spróbuję po latach złożyć coś jeszcze, co być może okaże się warte zachodu. Jeśli nie to trudno, raz się przecież żyje.

może to wyda się dziwne ale wykorzystałem końcówkę mocy NE 078 (Nord Elektrnik). Konstrukcja prosta. Przeprojektowałem płytkę, przed końcówką wstawiłem wtórnik na niskoszumowych tranzystorach, oczywiście odpowiednie zasilanie, potencjometr Alpsa na wejściu. Wzmacniacz zbudowany na zasadzie dual mono, lutowany cyną ze srebrem, łączenia również ze srebrzanki. Efekt? Testowałem w salonach HI-FI i został przyrównany do wzmaka firmy PRIMARE, modelu nie pamiętam ale kosztował ok. 6 tys.zł. Odsłuchiwany był na kolumnach B&W Nautilus 802, o ile dobrze pamiętam, CD niestety zupełnie nie pamiętam, to chyba z wrażenia, że wzmak został oceniony o wiele lepiej niż się spodziewałem, dlatego też pomyślałem, że może pójdę o krok dalej i spróbuję po latach złożyć coś jeszcze, co być może okaże się warte zachodu. Jeśli nie to trudno, raz się przecież żyje.

Czy to ten wzmacniacz? Wygląda całkiem, całkiem... Może i ja złożę takowy. Zmieniałeś może jakieś elementy czy tylko płytkę? Jakie elektrolity (nazwa producenta) dałeś w zasilaczu? Dzięki za info. Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprawdź czy tam gdzie mieszkasz albo okolicy są forumowi diy-erzy, postaraj się z kimś pogadać osobiście, zróbcie odsłuchy. Jeśli szukasz rekomendacji: radzę Ugodę. Zrobiłem i jestem urzeczony jej dźwiękiem, jeszcze raz podziękowanie dla kol. Jar1! Ugodę można przeskalować na większą moc myślę, że nawet do 180W/8R, a to już blisko do Twojego założenia 240W, zresztą różnica w SPL między 180W, a 240W to zaledwie -1,25dB więc na ucho teoretycznie niesłyszalna.

Zgadza się. Ten układ brzmi naprawdę kiepsko, a w tej konfiguracji jak w proponowanym kicie, jeszcze mam spore zniekształcenia.

Być może to powoduje, że dźwięk ten jest jasny, ostry i podoba się wielu zwolennikom "młodzieżowego" skrzeczącego brzmienia.

Nawet miałem z nim styczność. Typowy wzmak o dużej efektywności "byle było głośno" i brzmienu nie do zniesienia.

Miejmy pasje, by oswobodzić drzemiący w nas entuzjazm wiodący nas do realizacji własnych celów...

Zgadza się. Ten układ brzmi naprawdę kiepsko, a w tej konfiguracji jak w proponowanym kicie, jeszcze mam spore zniekształcenia.

Być może to powoduje, że dźwięk ten jest jasny, ostry i podoba się wielu zwolennikom "młodzieżowego" skrzeczącego brzmienia.

Nawet miałem z nim styczność. Typowy wzmak o dużej efektywności "byle było głośno" i brzmienu nie do zniesienia.

 

Tak, jest nawet gatunek -Hardstyle- Gdzie nagrania są specjalnie doprowadzane do stanu nie do słuchania. Młodym się to podoba. Bo mi absolutnie nie.

Robiłem kiedyś coś podobnego w roli drajwera na końcy były jakieś BD i grało to tak sobie. Znacznie gorzej od LM 3886.

Kiedyś bawiłem się lm3875. Szkoda że ten układ ma wbudowaną kompensację w środku. Gdyby nie to to można by na nim zrobić naprawdę dobry wzmacniacz. Próbowałem do jakiego stopnia można zmniejszyć wzmocnienie żeby się nie wzbudził i udało mi się go uruchomić jako wtórnik.

Gdyby kompensacja była wyprowadzona na zewnątrz to można by uzyskać naprawdę dobre parametry. Przede wszystkim podciągnąć SR do przyzwoitej wartości bo LM mają żałośnie niskie.

Inna moja zabawa z LM polegała na zastosowaniu go w układzie wzmacniacza transkonduktancyjnego czyli z nieskończoną impedancją wyjściową(teoretycznie)i zerowym współczynnikiem tłumienia . Grał zupełnie inaczej niż normalny LM. Nabrał mięska.

Niestety taka konfiguracja nadaje się jedynie do kolumn aktywnych i to nie na głośnik niskotonowy. Można by spróbować kombinacji mieszanej z impedancją równą impedancji głośników czyli około 6 Ohm. Był by to pewien kompromis między wzmacniaczem napięciowym a wzmacniaczem transkonduktancyjnym. Myślę że warto spróbować.

Ale koledze hauser zapewne nie chodzi o taki wzmacniacz, więc doradźmy coś konstruktywnego bez zagłębiania się w tajniki transmitancji i kryteriów stabilności. Jeśli kolega potrzebuje czegoś silnego i nie będzie chciał delektować się na tym symfoniami Szostakowicza i Pendereckiego to w Elektorze był kiedyś projekt PA300/4R. Wzmacniacz do rocka się nadaje doskonale.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tu opis jak zrobić z niego konia pociągowego do PA:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapewne nie jest to audiofilsko pojmowany hajend, ale w tym wydaniu mocy raczej nie zabraknie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale koledze hauser zapewne nie chodzi o taki wzmacniacz, więc doradźmy coś konstruktywnego bez zagłębiania się w tajniki transmitancji i kryteriów stabilności. Jeśli kolega potrzebuje czegoś silnego i nie będzie chciał delektować się na tym symfoniami Szostakowicza i Pendereckiego to w Elektorze był kiedyś projekt PA300/4R. Wzmacniacz do rocka się nadaje doskonale.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tu opis jak zrobić z niego konia pociągowego do PA:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapewne nie jest to audiofilsko pojmowany hajend, ale w tym wydaniu mocy raczej nie zabraknie...

To ja radził bym się zdecydować. Albo High End albo młockarnia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wiemy czego tak naprawdę chce kol hauser, ale wybór przed sobą ma zaiste olbrzymi.

Można zrobić również młockarnię hajendową i może o to właśnie koledze chodzi?

Nie wiemy czego tak naprawdę chce kol hauser, ale wybór przed sobą ma zaiste olbrzymi.

Można zrobić również młockarnię hajendową i może o to właśnie koledze chodzi?

Owszem można ale radziłbym już teraz wziąć kredyty na zakup części i na rachunki za prąd.

W wypadku DIY radziłbym się raczej ściślej zdefiniować priorytety.

I w wypadku High End trzymał bym się z dala od Wzmacniaczy operacyjnych.

Prawdziwy high end w wykonaniu amatorskim to Zen, Aleph, D-NFB, albo forumowa Ugoda.

To co wyżej wymieniacie to są raczej wzmacniacze do nagłośnień i jeżeli ktoś nie ma pomieszczeń powyżej 100m2 i nie zamierza w tych pomieszczeniach robić koncertów metalu to raczej zostawił bym je w spokoju.

ze wszystkich dotychczasowych informacji jakie udało mi się uzyskać przkonuje mnie najbardziej taka właśnie opcja. Nie jestem biegły w teoretycznych szczegółach jeśli chodzi o parametry ale najogólniej rzecz ujmując taka kombinacja to optymalny kompromis pomiędzy mocą a jakością dźwięku

 

300 watt nie jest warukiem, może być 240 lub około. Postanowiłem spróbować osiągnąć możliwie najlepszą jakość przy takiej właśnie mocy ponieważ zajmuję się też muzyką w sensie wykonywania. Interesuje mnie to jakie traznzystory przy takich mocach byłyby najbardziej odpowiednie. Czytałem już o BUZ-ach, tranzystorach TOSHIBY, 2N...., ale ciągle nie mam pewności dlatego zwróciłem się do HI-Endowców jako, że sam przywiązuję ogromną wagę do dźwięku, być może ktoś posida dosiadczenie w tej materii i zechce podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Ciągle nie mogę znależć odpowiedniego schematu mimo, że schematów jest bez liku - ale nie ta moc lub nieciekawe rekomendacje.

 

Bardzo wiele osób na tym forum ma odpowiednie doświadczenie i wiedzę, szkopół tkwi w tym, że albo osoby te żyją z tego co wiedzą, albo są na tyle zajęte że nie mają czasu na prowadzenie wykładów z budowania wzmacniaczy. W różnych wątkach napisano już chyba wszystko co trzeba wiedzieć aby zbudować hajendowy wzmacniacz, wystarczy czytać i budować układy próbne, słuchać wyciągać wnioski. Pomocne też będzie DiYAudio.com. Jak zwykle polecam polską książkę o wzmcniaczach: "Wzmacniacze elektroakustyczne" autorstwa Macieja Feszczuka. Nie ma tam najnowszych pomysłów układowych lecz dokładnie opisano zjawiska podstawowe. Podwaliny 75% wzmacniaczy haj i pro-endowych znajdziesz tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na bazie tego pomysłu zbudowano nieskończone ilości wzmacniaczy i niektóre grają nawet bardzo zacnie.

 

Owszem można ale radziłbym już teraz wziąć kredyty na zakup części i na rachunki za prąd.

W wypadku DIY radziłbym się raczej ściślej zdefiniować priorytety.

I w wypadku High End trzymał bym się z dala od Wzmacniaczy operacyjnych.

Prawdziwy high end w wykonaniu amatorskim to Zen, Aleph, D-NFB, albo forumowa Ugoda.

To co wyżej wymieniacie to są raczej wzmacniacze do nagłośnień i jeżeli ktoś nie ma pomieszczeń powyżej 100m2 i nie zamierza w tych pomieszczeniach robić koncertów metalu to raczej zostawił bym je w spokoju.

 

Dlatego niech kol hauser się wypowie czego potrzebuje: czy niuansów artystycznych pokazujących wzloty i uadki Duszy, czy umpa-umpa i cyk-cyk. Może też potrzebować jednego i drugiego naraz, jako i ja potrzebuję i to rzeczywiście wymaga prawdziwego hajendu :)

Jak mądrze do sprawy podejść to wydatki nie są aż tak astronomiczne, wszystko jeszcze zależy jaka kwota dla kogo jest astronomiczna...

No chyba że ktoś zrobi Alepha-X o mocy 2x300W RMS, tak jak ja planowałem zrobić 6 lat temu ale uświadomiłem sobie że będzie to dwukilowatowy grzjnik :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To ja bym radził zrobić dwa wzmacniacze. Jeden do normalnego słuchania i jeden do głośnego. Niestety duża moc to zawsze kompromis między mocą a jakością dźwięku. Szczególnie dźwięku przy normalnych natężeniach. A tak naprawdę to już słuchałem wzmacniacze o mocy 25W które skopały du.. wmzacniaczom 300W jeżelchodzi o dynamikę i kopyto. Moc potrzebna jest jedynie do uzyskania wystarczających natężeń dźwięku w dużych pomieszczeniach i nie za wiele ma wspólnego z dynamiką samego dźwięku.

Inna moja zabawa z LM polegała na zastosowaniu go w układzie wzmacniacza transkonduktancyjnego czyli z nieskończoną impedancją wyjściową(teoretycznie)i zerowym współczynnikiem tłumienia . Grał zupełnie inaczej niż normalny LM. Nabrał mięska.

Niestety taka konfiguracja nadaje się jedynie do kolumn aktywnych

 

Mógłbyś nieco szerzej na ten temat? Jak wygląda taka aplikacja?

El sueño de la razón produce monstruos.

Mógłbyś nieco szerzej na ten temat? Jak wygląda taka aplikacja?

Tutaj kiedyś dyskutowałem na ten temat. Nawet robiłem pomiary jak zachowują się głośniki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dużo zależy od samego głośnika. Przy takim napędzie głośnik musi się w pewnym sensie sam kontrolować. I dlatego nie każdy głośnik nadaje się do tego celu. Poza tym problemy sprawia zmienna impedancja samych głośników która moduluje pasmo przenoszenia. Zalety to nawet dziesięciokrotne zmniejszenie zniekształceń harmonicznych głośnika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.