Kociołek

[palton]

Jaki kociołek kupić, zwykły czy emaliowany i jakiej firmy ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Trochę informacji znalazłem w necie, ale brak konkretnej porady.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stary audiofil]

Kup nocnik emaliowany-będzie taniej))......drugie ucho daj na nity!!!

[cir]

jak z ogniska to wystarczy pogrzebacz wiec drugie ucho nie potrzebne,obstawiam jednak ze emalia na nocniku nie jest ognioodporna :)

 

w czasach kiedy naczynia żeliwne były popularne lepszą wersja była emaliowana

[stench]

najlepszy żeliwny bo stabilnie rozprowadza ciepło i jest wieczny

 

emalia + bo estetyka, - bo może odpryskiwać, jeśli uderzysz lub zalejesz gorący kociołek zimną wodą

brak emali (gołe żeliwo) + bo niezniszczalne, - bo rdzewieje więc po użyciu i umyciu trzeba natłuścić olejem

[Yamnick]

Z doswiadczenia - emalia potrafi "sie odbic" niestety ... Brak emalii wymaga wycierania do sucha i natluszczania jak napisal stench, ale dla mnie jest to lepsze rozwiazanie.

[palton]

najlepszy żeliwny bo stabilnie rozprowadza ciepło i jest wieczny

 

emalia + bo estetyka, - bo może odpryskiwać, jeśli uderzysz lub zalejesz gorący kociołek zimną wodą

brak emali (gołe żeliwo) + bo niezniszczalne, - bo rdzewieje więc po użyciu i umyciu trzeba natłuścić olejem

 

Pytanie, czy bez emalii bardziej się przypala, czy trzeba dodawać więcej tłuszczu i czy konieczne są liście kapusty.

[cir]

palton, kup sobie parowar to spełni twe dietetyczne życzenia

[Jaro_747]

Proponuję ruszyć dupsko i wybrać się na Węgry. Przy okazji można kupić dobre wino.

[stench]

Pytanie, czy bez emalii bardziej się przypala, czy trzeba dodawać więcej tłuszczu i czy konieczne są liście kapusty.

 

bierzesz nowy kociołek, dokładnie myjesz i suszysz.

następnie smarujesz olejem, najlepiej lnianym - stawiasz na ogień i "przypalasz" olej(proces podobny do oksydowania) ,z przypalonego oleju połączonego z metalem powstaje warstewka zabezpieczająca przed przywieraniem,

gołe żeliwo po przepaleniu również trzeba po umyciu natłuszczać

 

tak się przygotowywało do użytku stare, prawdziwe, żeliwne patelnie - więc z żeliwnym kociołkiem powinno być podobnie

[kubedes]

bierzesz nowy kociołek, dokładnie myjesz i suszysz.

następnie smarujesz olejem, najlepiej lnianym - stawiasz na ogień i "przypalasz" olej(proces podobny do oksydowania) ,z przypalonego oleju połączonego z metalem powstaje warstewka zabezpieczająca przed przywieraniem,

gołe żeliwo po przepaleniu również trzeba po umyciu natłuszczać

 

tak się przygotowywało do użytku stare, prawdziwe, żeliwne patelnie - więc z żeliwnym kociołkiem powinno być podobnie

to co napisałeś powyżej to jest tak zwany trzeci rodzaj prawdy wg księdza Tischnera - czyli gówno prawda.

żeliwa nie da się zabezpieczyć wypalając na nim tłuszcz.

 

palton. bierz żeliwny. dziala najlepiej.

jeśli nie chcesz przypalić tego co będziesz w kociołku piekł (nie gotował) to ścianki smarujesz smalcem, albo wykładasz liśćmi kapusty (w wersji light).

bardzo jestem ciekaw co też zamierzasz do tego czorta (jedna z regionalnych nazw kociołka) wkładać.

tym bardziej, jeśli nie miałeś nigdy z tym do czynienia

[palton]

to co napisałeś powyżej to jest tak zwany trzeci rodzaj prawdy wg księdza Tischnera - czyli gówno prawda.

żeliwa nie da się zabezpieczyć wypalając na nim tłuszcz.

 

palton. bierz żeliwny. dziala najlepiej.

jeśli nie chcesz przypalić tego co będziesz w kociołku piekł (nie gotował) to ścianki smarujesz smalcem, albo wykładasz liśćmi kapusty (w wersji light).

bardzo jestem ciekaw co też zamierzasz do tego czorta (jedna z regionalnych nazw kociołka) wkładać.

tym bardziej, jeśli nie miałeś nigdy z tym do czynienia

 

Żeliwne są oba, tyle że jeden jest dodatkowo emaliowany od środka. Do kotła zamierzam wrzucić teściową ;) A tak serio, to będę się inspirował tą stroną

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Czyli głównie miąsko + warzywa, a do tego browarek :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kubedes]

Żeliwne są oba, tyle że jeden jest dodatkowo emaliowany od środka.

żeliwny się będzie łatwiej czyścił. o odpadanie emalii bym sie nie martwił

 

Do kotła zamierzam wrzucić teściową ;)

są prostsze sposoby zatrucia ;-)

 

A tak serio, to będę się inspirował tą stroną

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Czyli głównie miąsko + warzywa, a do tego browarek :)

wszystko rozumiem, ale wegeta?

szatkowana kapusta i 80 min w ogniu? przecież z tej kapusty + potworna ilość tłuszczu jaką koleś stosuje wyjdzie wstrętna breja ...

 

do pieczonek/prażonek potrzeba:

ziemniaki, marchew, cebulę, buraka, kiełbasę, boczek, sól i pieprz. liście kapusty tylko do wyłożenia gara i jako uszczelka pod pokrywkę.

smalec (trochę) dajemy jeśli nie mamy kiełbasy i boczku inaczej warzywa będą pływały w tłuszczu, ale co kto lubi.

IMO albo smalec, albo boczek.

 

do picia zsiadłe mleko lub kefir.

 

historycznie to była potrawa, którą przygotowywało się na koniec wykopków, celem nakarmienia tych którzy pomagali przy zbiorze ziemniaków.

dlatego robiło się ją z tego co rośnie na polu.

teraz jak widać ludzie wkładają różne rzeczy.

w kotle który kupiłem ostatnio na prezent był przepis z fasolą i kalafiorem ...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[nowy40]

Jaki kociołek kupić, zwykły czy emaliowany i jakiej firmy ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Trochę informacji znalazłem w necie, ale brak konkretnej porady.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To będzie tak, kup żeliwny na niskich nogach.Broń boże przed emaliami, tylko żeliwo.Pieczonki robi się troszkę inaczej jak w podanym linku ale inwencja i dowolność wskazane.Koniecznie wędzony boczek i DOBRA kiełbasa.Przypalone ziemniaki [ta warstwa stykająca się z żeliwem ]są przepyszne. A po za tym zapraszam do Myszkowa zrobimy takie że paluszki lizać.Tylko poczekaj na nowe ziemniaki. Zapraszam na pieczonki Zbyszek

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[palton]

 

w kotle który kupiłem ostatnio na prezent był przepis z fasolą i kalafiorem ...

 

To pewnie był ten:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba właśnie go kupię, lub ten:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To będzie tak, kup żeliwny na niskich nogach.Broń boże przed emaliami, tylko żeliwo.Pieczonki robi się troszkę inaczej jak w podanym linku ale inwencja i dowolność wskazane.Koniecznie wędzony boczek i DOBRA kiełbasa.Przypalone ziemniaki [ta warstwa stykająca się z żeliwem ]są przepyszne. A po za tym zapraszam do Myszkowa zrobimy takie że paluszki lizać.Tylko poczekaj na nowe ziemniaki. Zapraszam na pieczonki Zbyszek

 

Trochę mam do Ciebie daleko, w innym wypadku przyjechałbym na szkolenie ;)

Dzięki za rady chłopaki, jak coś upitraszę to się pochwalę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stench]

przepal go jak pisałem (bogom swieczkę, diabłu ogarek)

[broy]

Proponuję ruszyć dupsko i wybrać się na Węgry. Przy okazji można kupić dobre wino.

 

oj tak (wino), ale dlaczego kociołek z węgier?

[palton]

oj tak (wino), ale dlaczego kociołek z węgier?

 

 

Hmm, na Węgrzech byłem na koloni w 87 roku, jak miałem 12 lat. Pierwszą rzeczą jaką tam kupiłem, były ananasy w puszce... jak to wtedy smakowało!!! Czekolad wciągałem kilka dziennie, do tego batony, owoce egzotyczne itp. Ja już w raju byłem. Jak wróciłem i przywiozłem kakao, czekolady i kawę, to mama się popłakała. Do dzisiaj mam w głowie strzępy wspomnień ze zwiedzania muzeów, wycieczki nad Balaton i innych atrakcji. Bym zapomniał, do każdego posiłku na stołówce, na środku stołu stał talerz z papryką w strąkach. Ponieważ z nieznanych mi przyczyn, wiele osób nie lubiła papryki, to pochłaniałem jej spore ilości. Tylko masła wydzielali odrobinkę, wielkości połowy pudełka od zapałek.

Co do wina, to z racji wieku, niewiele mogę powiedzieć. Na dziś dzień powiem, że dobre jest wino ... jak jest dobre. Piłem świetne Gruzińskie, Francuskie, Mołdawskie, czy kalifornijskie. Raczej sposób wytwarzania jest istotny, niż kraj pochodzenia.

 

przepal go jak pisałem (bogom swieczkę, diabłu ogarek)

 

Tak zrobię.