Historia XX wieku - rzeczywistość i mity

[xniwax]

mulsie do pięt Ci w tym nie dorastam.

[Gość dziadekwłodek]

Specyfiką tej armii był również fakt operowania na zapleczu frontu oddziałów NKWD,których zadaniem było "motywowanie" żołnierzy do walki.

Polska armia broniąca przedpola Warszawy w czasie słynnej Bitwy Warszawskiej 1920 roku też była motywowana do walki w bardzo specyficzny sposób. I to nie przez Najjaśniejszą Panienkę jakby mogło się wydawać. Gen. Haller w trosce o morale i patriotyzm swoich żołnierzy w czasie najcięższych walk pod Radzyminem ustawił w ostatniej linii ciężkie karabiny maszynowe obsługiwane przez żandarmerię. Wydał też rozkaz, aby kosiły równo z ziemią każdego polskiego żołnierza, który wyrazi chęć wycofania się z pola walki na własna rękę. Cudze "chwalicie" - swego nie nacie...

[Arku]

Arku

Wokół Warszawy były rozlokowane stanowiska artylerii niemieckiej np. ciężkie działa kolejowe które ostrzeliwały miasto i można je było zniszczyć.

Lotnictwo niemieckie robiło nad miastem co chciało bez przeciwdziałania ze strony Rosjan.Natomiast alianckie bombowce lecące z Brindisi nie uzyskały zgody na lądowanie.Różnica poglądów wynika być może z faktu,że Twój dziadek oglądał Powstanie z Konstancina a mój ojciec z Warszawy bo był powstańcem.

l

 

Jeszcze jedno.Historia działań Armii Czerwonej w czasie II wojny to bardzo często bezsensowne ataki czołowe na silnie umocnione pozycje niemieckie bez liczenia się ze stratami.Przykłady to przełęcz dukielska czy wzgórza na przedpolach Berlina ( nie pamiętam nazwy Poltzen cy jakoś tak) gdy Stalin podpuścił Żukowa i Koniewa kto pierwszy dotrze do Berlina.Specyfiką tej armii był również fakt operowania na zapleczu frontu oddziałów NKWD,których zadaniem było "motywowanie" żołnierzy do walki.

 

To były wzgórza seelowskie.

 

Bycie powstańcem świadczy najwyżej o naiwności a nie o znajomości taktyki. Czym innym jest ostrzeliwanie z dział miasta a czym innym dosięgnięcie ostrzałem artyleryjskim tychże dział. To jak trafić nitka w igłę z odległości metra

Lotnictwo niemieckie robiło co chciało zapewne dlatego że dzielnego lotnictwa radzieckiego mało kto widział.

Armia czerwona nacierała tak szybko że zwyczajnie jak to na wojnie czesto wiązała się walką na nierozpoznanych pozycjach. Sam dałeś sobie odpowiedź dlaczego - bo Stalin podpuścił generałów, a trudno było zdobyć Berlin nie wchodząc do niego. Powtarzam jeszcze raz, Armia czerwona nacierała tak szybko że omijała miasta, a wsparcie artyleryjskie polegało na ostrzeliwaniu spodziewanych pozycji - tzw. przygotowanie artyleryjskie i nikt w tamtym czasie nie celował armatą w stanowiska oddalone o kilkanaście kilometrów. Taka mieli taktykę.

 

Co ma do tego NKWD to już nie wiem - jakieś z kapelusza wyjęte argumenty. Żołnierzy "motywowała" żandarmeria również w innych armiach włącznie z WP w 1939 roku. Rosjanie na forpoczcie puszczali oddziały z jakichs kałmuckich typów, za nimi szła dobrze wyposazona armia i z tyłu ciagneły się oddziały NKWD z zapleczem, bo trudno żeby szły z przodu.

 

Stalin odmówił wsparcia Powstaniu bo nie miał zamiaru nacierać przez Wisłę - oficjalnie mówili że Armia Czerwona się za mocno wykrwaiła w zbyt długim natarciu i musiała zaczekac na podciagnięcie i zorganizowanie zaplecza - nieoficjalnie Stalin wywierał w ten sposób presję na opóźniających się Aliantów na Zachodzie.

A ponieważ nie miał zamiaru nacierać to wspomaganie powstania byłoby nie tylko bezsensowne ale jeszcze bardziej szkodliwe. Zamiast zniszczenia 45% obiektów miejskich dzieki takiej pomocy zniszczono by 85% i w mieście nikt by nie przeżył. Istotnie tragedia byłaby jeszcze piękniejsza i na miejscu Warszawy moznaby ustawić znacznie więcej pomników męczeństwa.

 

M.in. gdyby nie P.W.44 dziś mógłbyś czuć się jako były obywatel byłego CCCP.

Nie oznacza to oczywiście, że nie byłbyś sobą i Polakiem na dodatek, jak dziś.

Kolejne endeckie teorie na usprawiedliwienie nieudolnych aparatczyków odpowiedzialnych za wybuch Powstanie. Wojna to bardzo fajna sprawa dla generałów gotowych bohatersko poświęcać życie - byle nie swoje.

[vik]

Co by bylo gdyby bylo jest nie weryfikowalne. Ma tylko sens jesli potrafi sie wyciagnac prawidlowe, logiczne wnioski na przyszlosc. Mietolenie historii dla samego mietolenia prowadzi tylko do bicia piany.

 

Moim zdaniem straty materialne mozna z wiekszym czy mniejszym wysilkiem odrobic. Utraty najbardziej utalentowanych ludzi nie da sie czesto wogole nadrobic, szczegolnie gdy potem przez iles tam pokolen sensowna dzialanosc jest paralizowana przez sestem przemocy narzucony z zewnatrz albo prywate. A Polska i polski narod stracili pierwsze i dostali to drugie. Zaden narod nie stracil tyle co Polska od czasow rozbiorow. My jedni stracilismy niemal wszystkich nie tylko najlepszych ale i dobrych.

 

Armia Czerwona zatrzymala sie nad Wisla bo Stalin tak zadecydowal. Wisle jak najbardziej sforsowano i to tak szybko, ze dowodztwo radzieckie bylo zaskoczone. Paru kolegow mego ojca walczylo w armii Berlinga a wiec znam rowniez i ich opowiesci. Polscy historycy nie wydaja sie byc dostatecznie dociekliwi i zadko zajmuja sie wyciaganiem wnioskow. Poza tym dostep do zrodel jest tylko czesciowy.

 

Wyglada, ze Niemcy wogole nie spodziewali sie zatrzymania ofensywy radzieckiej na pol roku. Gdyby Stalin nie zatrzymal ofensywy to z amerykanami spotkaliby sie blisko francuskiej granicy a Dania pewnie bylaby w Pakcie Warszawskim i pol Norwegii pewnie tez. Teoretycznie calkiem mozliwe ale Stalin byl Stalin i zrobil po stalinowsku. Pytanie jakie praktyczne wnioski na przyszlosc nalezy wyciagnac z naszej historii XX wieku i starszej? A zaczac trzeba nie od Stalina, Hitlera czy Churchila i Roosvelta tylko od naszego wlasnego podworka i naszego sytemu spoleczno-ekonomicznego, ktory dawal szanse na dorwanie sie do wladzy ambitnym matolom i cwaniakom. Dlaczego z Pilsudskiego zrobiono wielkiego wodza a co gorsza dlaczego po dzis dzien taki mit sie hoduje? On (i przez niego wywindowani koledzy realizujacy to dzielo posmiertnie) byl glownym architektem slabosci Polski przedwojennej i kleski wrzesniowej. Jego zalety zaletami ale jego wady i slabosci wyraznie przewazyly co rzeczywistosc dokladnie pokazala.

 

Polska miala super polozenie geopolityczne wbrew temu co sie bezrozumnie pieprzy od paruset lat. Na zachodzie zdazylismy ciapnac troche nowych wzorow i troche dac d... gdy Niemcy weszly w okres rozbicia dzielnicowego, ktory trwal niemal 700 lat. Na wschodzie mielismy rozkldajaca sie orde, ktora nawet Litwini potrafili ograbic z ponad miliona km2. Jagiello stal nad pewna rzeka i czekal biernie jak sily zbuntowanego przeciwko ordzie ksiecia moskiewskiego Dymitra Donskiego starly sie z armia Mamaja, chana zlotej ordy, z ktorym byl w scislym przymierzu i razem sie na moskiewskiego buntownika wyprawili. Mamaj przegral ale nie do Dymitra Donskiego, ktorego armie pokonal tylko Dymitra Bobroka Wolynca, stojacego z odwodami. Wedle Dlugosza Mamaj napisal do Jagielly przez posla: "jesli swego wroga teraz nie uzywisz to kiedy go uzywisz?". Wyszlo ze nigdy. Moskwe pozniej spalil nastepca Mamaja, Tochtamysz.

 

Jagiello wspolnie z Mamajem mogli zmiesc Moskwe na zawsze bo bylo to w interesie ich obu. Oleg Riazanski byl nastepnym do likwidacji. Tez Mamaja nie wsparl ale on mial w tym interes. Teoretycznie droga do Pacyfiku stala otworem dla Polski realizujacej polityke pierwszych i ostanich Piastow bo Litwa sila nie byla. A my wybieramy na tron przyglupa co sie tak popisal i zaczynamy realizowac cudza polityke, ktora zbudowala polska magnaterie zaniteresowana tylko zapokajaniem wlasnych ambicji kosztem narodu i panswowosci tegoz narodu. I co z tego wynika? Moze zaczniemy od tego kto z Polaow XXgo wieku wniosl cos pozytywnego i co to bylo albo ktory przynajmniej mial sensowne pomysly? Jakie i dlaczego?

 

pozdrawiam,

[muls]

oooooooooooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

[xniwax]

No patrzcie fajny wpis historia Polski w skrócie, aż zal dupę ściska bo Kamczatka, meteor Tunguski, a może Las Vegas byłyby w Polsce, Presley spiewałby po polsku, gdyby nie głupi Polacy na przestrzeni stuleci.

[misiomor]

Właściwie każdy większo - średni naród ma taki moment w swojej historii że "co by było gdyby". Tym niemniej podboje militarne to nie wszystko, potrzebne są jeszcze zdolności do ekonomicznego zagospodarowania zdobytych ziem. Vide losy francuskich posiadłości w Ameryce Północnej. Sporo tego mieli, ale jakoś nie mieli pomysłu co tam robić poza pozyskiwaniem skór bobrowych na eleganckie kapelusze. Polacy też za bardzo nie mieli pomysłu na zagospodarowanie wschodnich rubieży Rzeczplitej.

[vik]

Patrzac na historie to wyglada, ze niekrorzy Polacy calkiem dobrze wiedzieli jak sie gospodarzyc i organizowac zycie spoleczno-ekonomiczne (patrz miedzy innymi dzielo Frycza Modrzewskiego i Polacy za granicami) tyle, ze inni Polacy potrafili sie wdrapac wyzej i bardzo sie starali aby tym pierwszym nic sie nie udalo. Wiecie, jak sie raz wybierze na krola czy wodza idiote to mozna w bagno wpasc na stulecia albo i dluzej.

 

pozdrawiam,

[Gość dziadekwłodek]

 

 

(...)Armia Czerwona zatrzymala sie nad Wisla bo Stalin tak zadecydowal. Wisle jak najbardziej sforsowano i to tak szybko, ze dowodztwo radzieckie bylo zaskoczone. Paru kolegow mego ojca walczylo w armii Berlinga a wiec znam rowniez i ich opowiesci. Polscy historycy nie wydaja sie byc dostatecznie dociekliwi i zadko zajmuja sie wyciaganiem wnioskow. Poza tym dostep do zrodel jest tylko czesciowy.

 

Wyglada, ze Niemcy wogole nie spodziewali sie zatrzymania ofensywy radzieckiej na pol roku. Gdyby Stalin nie zatrzymal ofensywy to z amerykanami spotkaliby sie blisko francuskiej granicy a Dania pewnie bylaby w Pakcie Warszawskim i pol Norwegii pewnie tez. (...)

 

 

Stalin doskonale wiedział co robi. Do zatrzymania marszu swoich wojsk na Zachód wybrał najbardziej dogodny moment pod względem politycznym i wojskowym. Polityczny wiadomo. Wojskowe były racjonalne, aż do bólu. Radziecki żołnierz był już mocno wyczerpany i wykrwawiony walką. Trzeba było uzupełnić braki w ludziach, uzbrojeniu i sprzęcie. Skrócić linie zaopatrzeniowe. Przenieść lotniska polowe, magazyny amunicji i paliw, warsztaty i szpitale polowe bliżej linii

frontu. To wymaga czasu. Poza tym Armia Czerwona wprawdzie zdołała sforsować Wisłę i uchwycić przyczółki, ale jednocześnie napotkała silny opór wojsk niemieckich (Wehrmachtu i elitarnych Waffen SS) - w tym jednostek pancernych, które zostały tu przerzucone z frontu zachodniego. Poza tym na północy były silne zgrupowania w Prusach Wschodnich, skąd mogło wyjść silne przeciwuderzenie oraz Wał Pomorski. Niemcy wówczas jeszcze były bardzo silne, a żołnierz niemiecki miał teraz bić się o własny kraj, co dawało mu dużą motywację do walki. I o tym też należy pamiętać.

[stench]

co by było.... to wielka szkoda, że nie kupilśmy Madagaskaru: zajefajna miejscówka na wakacje :)

[Arku]

Nie wiem czy się z tym spotkaliście. Już od czasów rozbiorów pojawiały się idee przeniesienia Polski w przyjaźniejsze miejsce. Coś na zasadzie ziemi obiecanej jak u Żydów

Ja obstawiam coś nad morzem czarnym - umiarkowany klimat. Trzeba by tylko wybrać miejsce żeby było jak w normalnym kraju - czyli góry na północy żeby zima snieg był a morze na południu żeby się mozna latem opalać i kąpac w ciepłej wodzie. bo obecne połozenie to mamy kijowe pod tym wżględem.

A Wy jakie byście proponowali?

[stench]

na śnieg to można pojechać na wakacje, żadnej zimy, żadnego ogrzewania domu, temperatura ma nie spadać poniżej 15 stopni, tylko letnie i ewentualnie przejściowe ciuchy, motor rower cały rok, kąpiele również

[jakub102]

Wykupić Grecję!

[misiomor]

A dokąd Greków wyekspediować?

[xniwax]

Na Sachalin.

[Arku]

Mnie tam Grecy nie przeszkadzają. Myslę że ich olewczym podejściem do zycia dobrze by sie asymilowali. Obawiam się tylko że troce za mało przestrzeni i trudny teren na tych wyspach.

no nie oszukujmy sie że tylko wakacje będą. jkies tereny pod uprawy i pod przemysł też musza być. przeciez nie będziemy tylko znani w wyrobów wiklinowych jak teraz.

[jakub102]

Umberto Eco zauważył że rewolucja rosyjska wybuchła w czasie I wojny światowej jak zachód i bankowcy byli zajęci skojarzyło mi się to z jedną alternatywną teorią historii- upadek Rosji to działanie banksterów. Temat ciekawy być może cała historia 20 wieku to dążenie do stworzenia rządu światowego przerywane przez inne państwa?

 

Do trzech razy sztuka... (wojny)

[vik]

Moim zdaniem dla Polski Afryka bylaby idealnym miejscem pobytu, szczegolnie ta na poludnie od Sahary. W gorach RPA zima mozna jezdzic na nartach, Zambezi wody ma dosc, Madagaskaru krolem byl Beniowski wiec tradycje ozywic mozna, Kamerun Szolc-Rogozinski z kolegami oglosili polska kolonia wiec trzeba sie upomniec. A ile bogactw pod ziemia!!! Zloto, platyna, diamenty, nafta, gaz, uran i wszystko co trzeba. No i jeszcze moznaby Maroko przylaczyc. Strategicznie polozone i gory maja piekne. Ale dupa zbita, Chinczyki o tym wszystkim dobrze wiedza.

 

W histori nowozytnej czyli ostatnie 2000 lat tak naprawde d... do kwadratu daly dwa narody, moze trzy w tym jeden przejsciowo. Pierwszy narod to Niemcy. Gdy plemiona germanskie zlikwidowaly Rzym i rozpelzly sie po Europie, Afryce Polnocnej i Bliskim Wschodzie brakowalo im centralnego lacznika aby ten rejon opanowac. Gdy stworzyli juz cesarstwo z czesci ziem opanowanych to duzo czasu nie uplynelo a weszli w rozbicie dzielnicowa. Gdyby nie to od dawna rzadziliby wiekszoscia swiata.

 

Drugi narod europejski to Francuzi. Najwiekszy w Europie i z centralna wladza przez stulecia. Mogli Ameryke, Afryke i Australie skolonizowac zamiast anglikow. Ci ostani to kundle przy wiekszosci narodow europejskich ale w Angli chlop byl wolny, w Szwajcarii rzadzil; ale Szwajcaria byla mala i odcieta od dostepu do morza. Wolnosc osobista i glod ziemi wzmocniony chciwoscia dawal szanse na wszytko a kolonizacje przedwszystkim.

 

Trzeci narod to Chinczyki. Chiny swiat mogly podbic w XV wieku bez problemu ale cesarz sie przestraszyl, ze go zlikwiduja i zakazal. Teraz za to maja szanse nadrobic zaleglosci. A my? Coz, nie potrafilismy skorzystac z szansy przez 700 lat, stracilismy prawie polowe narodu w XX wieku i pozwalamy cwanym zlodziejom rzadzic. Teraz to rzeczywiscie potrzebaby cos w rodzaju cudu.

 

pozdrawiam,

[Burczymucha]

W obecnych czasach żadna kolonizacja raczej nie wchodzi w grę. Trzeba by było wywalczyć sobie przestrzeń życiową, eksterminując autochtonów. A to by bardzo bulwersowało opinię publiczną, gdyż od 100 lat z okładem taka działalność jest uznawana za etycznie kontrowersyjną.

Państwa dysponujące dużymi bezludnymi terenami też raczej kręciłyby nosem na takie osadnictwo.

Chyba że... Antarktyda ! Zerwać traktat międzynarodowy trzeba by było, ale później droga wolna. Biorąc pod uwagę plagi wszelkiego robactwa na Mazurach, jak dla mnie - taka przeprowadzka przyniosłaby dużą ulgę. Niestety, jakby nie patrzył, wybrzeże byśmy mieli nadal na północy, ale przecież na drugiej półkuli to mniejszy mankament.

Zresztą Polska posiada tam już 2 fajne przyczółki.

[vik]

Liczy sie tylko przewaga ekonomiczno-militarna i wola jej sensownego wykorzystania. Jak Chinczycy rozpoczna swa misje cywilizacyjna w Afryce geby beda zamkniete na klodke. No moze na poczatku ktos tam cos palnie. Chyba ze by sie za wczesnie zabraly za to cywilizowanie to wtedy tak. Ale jak beda silne to jeszcze beda chwalic. Polska oczywiscie sily zadnej nie ma. Jej dlug w pierwszym kwartale 2011 wzrosl do $346 miliardow z $314.5 miliarda trzy miesiace wczesniej. Jest cienko a robi sie jeszcze cieniej.

 

Z dziecinstwa pamietam taki pouczajacy przedwojenny kawal. Rabi uczy Icka. Co bys zrobil Icek - pyta - jakbys znalazl gojna portmonetke i 100zl w srodku? Wzialbym sobie - odpowiada Icek szczerze. Nie Icek - poucza rabi - bardzo zle. Ty bys ta portmonetke oddal i wszyscy by mowili jaki to porzadny i uczciwy ten Icek. Moze nawet by powiedzieli ten Zyd Icek taki uczciwy jest. Rozumiesz? - pyta na zakonczenie wywodu. Rozumiem - odpowiada Icek.

No dobrze. A co bys Icek zrobil jakbys znalazl gojna teczke z milionem zlotych? - pyta dalej. Oddalbym rabi a ludzie by mowili jaki to uczciwy Icek i Zyd na dodatek. Rabi pokiwal glowa i stwierdza - glupis ty Icek, glupi. Nic sie nie uczysz. Jak ty bys mial milion, Icek, to po co ci aby ludzie takie glupie rzeczy mowili.

 

pozdrawiam,

[jakub102]

Wychodzicie z założenia że brakuje miejsca na świecie (propaganda przeludnienia) i trzeba mordować innych żeby mieć przestrzeń życiową hmmm jakby tak się zastanowić co nam wmawiają...

Ja tam się nie ruszam skoro muzułmanie mają najechać na Europę południową, to wolę być po tej stronie Sudetów, po 2 trzeba docenić to co się ma- brak sejsmicznych terenów, wulkanów, zamieszek etnicznych itp. a ogłupiały tłum doceni dopiero to jak świat spłynie krwią.

Zaplanowanie ogłupiały tłum.

[Gość dziadekwłodek]

Mija kolejna rocznica rozpoczęcia masowych mordów ludobójczych na Kresach Wschodnich II RP przez UPA i OUN - przy znaczącym udziale ludności ukraińskiej. W okrutny sposób zamordowano od 120 do nawet ponad 200 tysięcy (wg różnych źródeł) obywateli RP - w większości Polaków. Od lipca 1943 roku do końca 1944 roku zniszczono tak, że ślad po nich nie został 1048 polskich osad na 1050 istniejących. Najjaśniejsza, wolna i demokratyczna II RP nie chce o tym pamiętać. Bo temat ten nie jest słuszny politycznie. Akcję "Wisła" nazywa się w tej samej Polsce zbrodniczą. Żadne liczby nie oddadzą okrucieństwa tej rzezi. Dlatego postanowiłem wkleić bardzo drastyczne opisy zbrodni wówczas popełnianych:

 

"Wirtuozeria zbrodni

 

- co najmniej 136 metod tortur -

 

O swoistej "wirtuozerii zbrodni" pisze dr Aleksander Korman w swoim referacie "Ukraińska Powstańcza Armia na terenach II Rzeczypospolitej Polskiej i jej stosunek do ludności polskiej" , opublikowanym w czasopiśmie "Na Rubieży" Nr 35/1999.

 

"Depolonizacja ziem wschodnich, rozpoczęta jeszcze za czasów I Rzeczypospolitej Polskiej, od pierwszego rozbioru Polski -1772 roku przez zaborców: rosyjskiego i austriackiego, była później konsekwentnie stosowana i zakończona już na terytorium II Rzeczypospolitej Polskiej przez terrorystów OUN-UPA, w zasadzie w roku 1945.

 

W rezultacie zabójstw indywidualnych, a potem mordów zbiorowych i rzezi kresowej ludności polskiej, terroryści OUN, a później OUN-UPA w okresie II wojny światowej - w latach 1939-1945 i jeszcze kilka lat po jej zakończeniu, zabili - przyjmując szacunkowo - około 500.000 Polaków, przy czym większość zginęła w tak straszliwych okolicznościach i z zastosowaniem tak wymyślnych tortur, przede wszystkim fizycznych, a niekiedy i psychicznych, że cywilizowany człowiek XX w. nie może tego pojąć i w to uwierzyć. Oprawcy OUN-UPA zabijali z chęci i potrzeby zabijania, aby drwić i rozkoszować się bestialskim okrucieństwem swoim, aby upajać się widokiem tortur, męczarnią zarówno dorosłych jak i dzieci oraz rozpaczą bezbronnych ofiar.

 

Znany rosyjski literat Aleksander Sołżenicyn wymienił ponad 50 metod tortur stosowanych w śledztwie przez NKWD np. zdejmowanie paznokci czy przypalanie ciała rozpalonym papierosem. Członkowie OUN-UPA - banderowcy prześcignęli znacznie NKWD stosując o wiele liczebniejsze i okrutniejsze rodzaje tortur wobec Polaków a niekiedy i wobec swoich rodaków nie akceptujących ich zbrodnicze praktyki. W UPA występowała w zasadzie solidarność zbrodnicza wśród jej członków. Każdy kandydat na członka UPA musiał najpierw dokonać zbrodni zabójstwa "Lacha" np. w mieszanym małżeństwie polsko-ukraińskim zabić matkę Polkę lub ojca Polaka, względnie kogoś wskazanego np. dziecko, aby móc być dopuszczonym do złożenia przysięgi i zostać członkiem UPA. Różnorodność stosowanych wobec Polaków tortur i okrucieństw, a także pozbawienie życia przez zastrzelenie, nie było dowolne według uznania sprawcy. Z reguły rodzaj tortur czy okrucieństwa był ustalany przez banderowski tzw. komitet rewolucyjny.

 

Dla przykładu, wymienię - na życzenie - niektóre przypadki stosowanych - przez terrorystów OUN-UPA -w praktyce tortur fizycznych i okrucieństw, wobec mężczyzn, kobiet i dzieci narodowości polskiej, jakie stwierdziłem w wyniku wieloletnich niezależnych prac badawczych:

 

1. Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki gtowy.

 

2. Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie).

 

3. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy.

 

4. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło.

 

5. Wyrzynanie na czole „orła".

 

6. Wbijanie bagnetu w skroń głowy.

 

7. Wyłupywanie jednego oka.

 

8. Wybieranie dwoje oczu.

 

9. Obcinanie nosa.

 

10. Obcinanie jednego ucha.

 

12.Obrzynanie obydwu uszu.

 

13. Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha.

 

14. Obrzynanie warg.

 

15. Obcinanie języka.

 

16. Podrzynanie gardła.

 

17. Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz.

 

18. Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty.

 

19. Wybijanie zębów.

 

20. Łamanie szczęki.

 

21. Rozrywanie ust od ucha do ucha.

 

22. Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar.

 

23. Podcinanie szyi nożem lub sierpem.

 

24. Zadawanie ciosu siekierą w szyję.

 

25. Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy.

 

26. Skręcanie głowy do tyłu.

 

27. Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą.

 

28. Obcinanie głowy sierpem.

 

29. Obcinanie głowy kosą.

 

30. Odrąbywanie głowy siekierą.

 

31. Zadawanie ciosu siekierą w szyję.

 

32. Zadawanie ran kłutych w głowie.

 

33. Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców.

 

34. Zadawanie innych ran ciętych na plecach.

 

35. Zadawanie ciosów bagnetem w plecy.

 

36. Łamanie kości żeber klatki piersiowej.

 

37. Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca.

 

38. Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś.

 

39. Obcinanie kobietom piersi sierpem.

 

40. Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą.

 

41. Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej.

 

42. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską.

 

43. Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem.

 

44. Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem.

 

45. Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych.

 

46. Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha.

 

47. Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrząteku-kipiącej wody.

 

48. Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki.

 

49. Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła.

 

50. Wyrywanie żył od pachwy, aż do stóp.

 

51. Wkładanie do pochwy - vagina rozżarzonego żelaza.

 

52. Wkładanie do vaginy szyszek sosny od strony wierzchołka.

 

53. Wkładanie do vaginy zaostrzonego kołka i przepychanie aż do gardła, na wylot.

 

54. Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od vaginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz.

 

55. Wieszanie ofiar za wnętrzności.

 

56. Wkładanie do vaginy szklanej butelki i jej rozbicie.

 

57. Wkładanie do analu szklanej butelki i jej stłuczenie.

 

58. Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi wnętrznościami.

 

59. Odrąbywanie siekierą jednej ręki.

 

60. Odrąbywanie siekierą obydwóch rąk.

 

61. Przebijanie dłoni nożem.

 

62. Obcinanie palców u ręki nożem.

 

63. Obcinanie dłoni.

 

64. Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej.

 

65. Odrąbywanie pięty.

 

66. Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej.

 

67. Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem.

 

68. Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem.

 

69. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami.

 

70. Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą.

 

71. Obcinanie piłą obie nogi.

 

72. Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem.

 

73. Przybijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi.

 

74. Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami.

 

75. Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio głową do podłogi.

 

76. Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu.

 

77. Rąbanie siekierą całego tułowia na części.

 

78. Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie.

 

79. Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim.

 

80. Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół.

 

81. Rozpruwanie brzuszka dzieciom.

 

82. Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu.

 

83. Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi.

 

84. Łamanie stawów nóg dziecka.

 

85. Łamanie stawów rąk dziecka.

 

86. Zaduszenie dziecka przez narzucenie na niego różnych szmat.

 

87. Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem.

 

88. Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku.

 

89. Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec.

 

90. Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele.

 

91. Wbijanie dziecka na pal.

 

92. Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią przez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała.

 

93. Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi.

 

94. Wieszanie na drzewie głową do góry.

 

95. Wieszanie na drzewie nogami do góry.

 

96. Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska.

 

97. Zrzucanie w dół ze skały.

 

98. Topienie w rzece.

 

99. Topienie przez wrzucenie do głębinowej studni.

 

100. Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni.

 

101. Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku.

 

102. Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii.

 

103. Wbijanie koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi.

 

104. Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej.

 

105. Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie.

 

106. Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyi, zwanym arkanem.

 

107. Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi.

 

108. Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi.

 

109. Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów.

 

110. Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego.

 

111. Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszego dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka, przywiązano nogę dziecka najmłodszego.

 

112. Przebicie tułowia na wylot lufą karabinu.

 

113. Ściskanie ofiary drutem kolczastym.

 

114. Ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym.

 

115. Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym.

 

116. Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia.

 

117. Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie.

 

118. Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą.

 

119. Rozrywanie tułowia na wpół przez konie.

 

120. Rozrywanie tułowia na wpół przez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie.

 

121. Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku.

 

122. Podpalanie ofiary oblanej uprzednio naftą.

 

123. Okładanie ofiary dookoła słomą-snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób pochodnię Nerona.

 

124. Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary.

 

125. Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia.

 

126. Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy.

 

127. Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra.

 

128. Wieszanie na kolczastym drucie.

 

129. Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą.

 

130. Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w me nożami.

 

131. Wiązanie - skuwanie rąk drutem kolczastym.

 

132. Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą.

 

133. Przybijanie rąk do progu mieszkania.

 

134. Przebijanie kołami dzieci na wylot.

 

135. Wleczenie ciała po ziemi, za nogi związane sznurem.

 

136. Przybijanie małych dzieci dookoła grubego rosnącego drzewa przydrożnego, tworząc w ten sposób tzw. „wianuszki".

 

Wymienione wyżej metody tortur i okrucieństw stanowią tylko przykłady i nie obejmują pełnego zbioru, stosowanych przez terrorystów OUN-UPA metod pozbawiania życia - polskich dzieci, kobiet i mężczyzn w męczarniach. Pomysłowość tortur była nagradzana. Sprawcy tortur i okrucieństw - tj. terroryści OUN-UPA - urządzali niekiedy makabryczne sceny, aby drwić i szydzić z ofiar. Na przykład: tułów z obciętymi rękami i nogami oraz obciętą głową ofiary, układali na „siedząco" pod ścianą zewnętrzną domu mieszkalnego, wystawiając je na publiczne „pośmiewisko". Czasami, rozwieszali jelita ofiary na ścianie wewnątrz izby z ukraińskim napisem - „Polska od morza do morza". Częstokroć, po dokonanej rzezi Polaków jeździli banderowcy powozem po wsi śpiewając i wiwatując przy akompaniamencie harmonii. Znany jest również przypadek zamordowania furtiana w kościele i obcięcia mu głowy oraz naigrywania się w ten sposób, że tułów banderowcy podparli z przodu i z tyłu ławką, a do rąk złożonych jak do modlitwy włożyli jego własną głowę. W innym przypadku, odrąbaną głowę ofiary dawali ukraińscy terroryści dzieciom do zabawy - kopania jej jak piłkę. Tortury psychiczne zadawane były na przykład rodzicom zmuszonym do oglądania szczególnie wymyślnych tortur zadawanych ich dzieciom lub dziecku..."

 

 

 

Ks. A.Kubasik wymienia w swojej książce również takie tortury jak choćby: przybijanie niemowląt do ściany z podpisem "polśkij oreł", obdzieranie ludzi ze skóry i posypywanie solą, wbijanie dzieci na kołki w płocie, rozdzieranie dzieci na pół, duszenie drutem kolczastym, zakopywanie żywcem w ziemi lub tylko po szyję tak by można było głowy kosić kosą itd ."

[Arku]

Jeśli chodzi o ukrainskich nacjonalitów powinnismy tylko miec pretensje do Rosjan za to, że ich tak mało wytłukli. Utrwalaczom władzy ludowej za walkę z OUN-UPA po wojnie powinni dawać ordery niezaleznie od stsemu politycznego.

[Gość dziadekwłodek]

Jeśli chodzi o ukrainskich nacjonalitów powinnismy tylko miec pretensje do Rosjan za to, że ich tak mało wytłukli. Utrwalaczom władzy ludowej za walkę z OUN-UPA po wojnie powinni dawać ordery niezaleznie od stsemu politycznego.

Do Rosjan żadnych - oni robili i robią to skutecznie. Zwalczają nacjonalizm ukraiński wszystkimi możliwymi sposobami. Największe pretensje można mieć do całości polskich "elit" politycznych od lewa do prawa, że działają w interesie niezwykle niebezpiecznej diaspory ukraińskiej w Polsce - wspieranej przez diaspory ukraińskie w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii.

[muls]

nic nowego pod sloncem.pod tym samym sloncem ogladałem w chinach morderstwa japonczykow wystawione w specjalnym muzeum.Tyle ze w tym muzeum nie było nic na temat takich samych metod chinczykow w stosunku do japonczykow.List mozemy tysiace.Wazny jest kontekst.A tu go brak.

 

i dopóki nie zobacze łez w oczach polakow na zdanie... i szly te dzieci zydowskie cichutko, struchlałe ze strachu trzymajac sie za raczki....to mam w dupie te wasza martylorogie.

[Arku]

Jak my mamy w dupię tę twoją martyrologię.

A napisane było nie o martyrologii tylko o robieniu ucisnionych ze zwykłych bandziorów w imię zbierania politycznego kapitału na szowiniźmie. Dla jednych byli ci źli Żydzi to mogą być żli Rosjanie ciemięzyciele, a dla kontrastu dobrzy Ukraińcy i Czeczeni - czy ktokolwiek inny kto akurat pasuje pajacom, którzy kiedyś sobie odmrozili mózgi bo w czasie strajku w Stoczni obok styropianu zasnęli.

I co do zasady bo w swym dziele zapalczywym jakiś tam ksieżulo mógł nie napisac i Tobie w to graj. Nacjonaliści ukraińscy wyżynali wszystkich nie swoich nie tylko Polaków na Wołyniu ale takze, Zydów.

[muls]

nie wiem ile wymordowali polacy ukraincow ale wiem ze takie same listy produkowali ukrainscy ekstremisci odnosnie polakow.Znajac realia polskie i IPN wiem ze jeden doktor a jeden ksiondz nie moga zaslugowac na wiare absolutna a czasami wrecz przeciwnie.i tyle.Tak wiec nadal mam w dupie te ciekawostki.Liczba zamordowanych polakow koresponduje z liczba zabitych zydów po wojnie.tak dla przypomnienia, ze nie ma ...lepszych.

[Gość dziadekwłodek]

nic nowego pod sloncem.pod tym samym sloncem ogladałem w chinach morderstwa japonczykow wystawione w specjalnym muzeum.Tyle ze w tym muzeum nie było nic na temat takich samych metod chinczykow w stosunku do japonczykow.List mozemy tysiace.Wazny jest kontekst.A tu go brak.

 

i dopóki nie zobacze łez w oczach polakow na zdanie... i szly te dzieci zydowskie cichutko, struchlałe ze strachu trzymajac sie za raczki....to mam w dupie te wasza martylorogie.

Niemożliwe, żebyś był aż tak ślepy. I do tego ta nienawiść do Polaków...

[muls]

jakby to prosto.ukraincow nie znam.polakow znam.chocby z forum.to wlasciwe wystarcza.totalna slepota.czytalem natomiast kiedys wspomnienia polaka z czasow kiedy polacy byli na ukrainie...pany.nie ma sie czym chwalic.

[Gość dziadekwłodek]

nie wiem ile wymordowali polacy ukraincow ale wiem ze takie same listy produkowali ukrainscy ekstremisci odnosnie polakow.Znajac realia polskie i IPN wiem ze jeden doktor a jeden ksiondz nie moga zaslugowac na wiare absolutna a czasami wrecz przeciwnie.i tyle.Tak wiec nadal mam w dupie te ciekawostki.Liczba zamordowanych polakow koresponduje z liczba zabitych zydów po wojnie.tak dla przypomnienia, ze nie ma ...lepszych.

Może zdziwi Cię to, ale o ukraińskim ludobójstwie wobec obywateli polskich (w olbrzymiej większości Polaków, ale i Żydów także) na kresach wschodnich mówi nie tylko "jeden doktor" i "jeden ksiondz" - tylko każdy kto przeżył rzeź, a nawet niektórzy historycy ukraińscy w kraju i na emigracji, którym obcy jest zbrodniczy nacjonalizm ukraiński. W Polsce prawie o tym się nie mówiło i nie mówi. Bardziej znane było ogółowi Polaków powstanie w Getcie Warszawskim i Pogrom Kielecki i ludobójcze rzezie na Kresach. Miałem 5 lub 6 lat jak mój dziadek opowiadał mi o zbrodniach Ruskich którzy byli gorsi nawet od Niemców. Opowiadał mi o wyrzynaniu kobietom piersi i przybijani gwoździami za języki. Dopiero, jak poznałem trochę historię tego ludobójstwa zrozumiałem o których "ruskich" mu chodziło - o nacjonalistów ukraińskich. Niestety dla przeciętnego Polaka każdy "zły" za Bugiem to Rusek i myślę,że to kładzie się cieniem na stosunki polsko-rosyjskie. Natomiast nie wiem, na czym opierasz swoje twierdzenie, że "Liczba zamordowanych polakow koresponduje z liczba zabitych zydów po wojnie.". Polacy zamordowali po II WŚ 120 i więcej tysięcy Żydów. To już brzmi jak rasistowskie pomówienie. Zresztą Polakom chętnie inni wypominają zbrodnie wobec Żydów - Francuzi, Niemcy, Amerykanie, Żydzi i inni. Widocznie czują wewnętrzną potrzebę wybielenia się kosztem Polaków.

 

Źródło: http://www.audiostereo.pl/index.php?app=forums&module=post§ion=post&do=reply_post&f=5&t=82667&qpid=2231348

Copyright © Audiostereo.pl

 

Źródło: http://www.audiostereo.pl/index.php?app=forums&module=post§ion=post&do=reply_post&f=5&t=82667&qpid=2231348

Copyright © Audiostereo.pl

 

Źródło: http://www.audiostereo.pl/index.php?app=forums&module=post§ion=post&do=reply_post&f=5&t=82667&qpid=2231348

Copyright © Audiostereo.pl