Historia XX wieku - rzeczywistość i mity

[broy]

dzadkuwłodku, wypróźniłeś myśl godną bocznicy i chwała ci za to! Kontynuuj proszę wywód historyczny w temacie, pardon

[Gość dziadekwłodek]

Ruscy nienawidzą Polaków za 'państwo', za opór przed komuną, za wiarę, za suwerenność narodową i za chęć oderwania się wreszcie od niedźwiedzia i taka jest prawda i takie są fakty, mimo słowiańskiej duszy i pokrewnej sympatii do pewnego bezbarwnego napoju! I mimo usilnych starań gajowego i dońcia na kolanach...

Zobacz jak wielu "ruskich" jest wierzących w tego samego Boga tylko "po prawosławnemu" i jest gotowych umrzeć za swoją Ojczyznę. A dlaczego ci obrzydliwi "russcy" lepiej od Polaków traktuja np. Bułgarów? Wyjasnij mi to "niekumatemu"!

 

dzadkuwłodku, wypróźniłeś myśl godną bocznicy i chwała ci za to! Kontynuuj proszę wywód historyczny w temacie, pardon

Zaczynasz posuwać się już do idiotyzmów w stylu "myśl godna bocznicy". Obrażasz tym innych piszących w tej zkładce i samego siebie. Skoro bocznica jest taka... - to dlaczego jesteś tu taki aktywny?

[broy]

Co do wiary - oczywiście, najbliżej nam w tej chwili do prawosławia. Co do Bułgarów - nie wiem. Wiem, jak traktują np. Czeczenów i innych 'terrorystów'.

 

Uczciwy, poczciwy i sympatyczny Rosjanin: to przypomina mi przypowieści z PRL o dobrym radzieckim żołnierzu - przechodząc przez Polskę przecież tylko wyzwalał od najeźdźcy...

[Gość dziadekwłodek]

Co do wiary - oczywiście, najbliżej nam w tej chwili do prawosławia. Co do Bułgarów - nie wiem. Wiem, jak traktują np. Czeczenów i innych 'terrorystów'.

 

A jakie znaczenie ma stosunek Rosji do Czeczenów w kontekście stosunków polsko-rosyjskich. Wiesz, że Rosjanie traktują ich jak terrorystów. A wiesz, że nasz największy obecnie sojusznik - USA zarzuca Polsce zbyt liberalne podejście do polityki azylowej wobec Czeczenów - dzięki czemu do Europy przenika coraz więcej terrorystów, wspomaganych przez petroarabskich opiekunów.

[broy]

Słusznie, bracia Rosjanie już pokazali, co się robi z brunatną hołotą!

 

Naszym największym sojusznikiem dw jest obecnie EU - Unia - Bruksela. To pierwsze.

 

Drugie: stosunek ma dokładnie liniowy, nie sądzisz, że chętnie by i nas...wybili w pień?

[wojciech iwaszczukiewicz]

broy

 

Twoja nienawiść do Rosji i Rosjan nabiera już cech obsesji.Należy rozróżnić Rosję od Rosjan.Rosja to rzeczywiście państwo mało sympatyczne ale jest naszym sąsiadem i należy z nią mieć dobre stosunki.Natomiast Rosjanie ( nie wiem czy miałeś kiedykolwiek z nimi kontakt) to całkiem mili,ciepli ludzie.

No i kultura rosyjska! Muzyka i literatura!Czołowa na świecie.

[Arku]

Broy te twoje prawdy to sa raczej od ks.Tishnera. Cała prawda, święta prawda i gównoprawda. I ta którą tu przedstawiasz to własnie jest ta trzecia. Rosje to ty znasz cłopcze z baru mlecznego w którym zajadałeś ruskie pierogi.

A tych biednych Czeczenów to tyś widział na obrazku w gazecie, tacy oni są dobroduszni a gnębieni przez Rosjan. Wysłać by cię na wycieczkę w góry kałkazu żeby rodzina dostała w paczce twoje ucho zaraz byś przestał bredzić jak niezdrowy.

 

[broy] Zaczynasz posuwać się już do idiotyzmów w stylu "myśl godna bocznicy". Obrażasz tym innych piszących w tej zkładce i samego siebie. Skoro bocznica jest taka... - to dlaczego jesteś tu taki aktywny?

Bo on tu "wypróżnia" swoje mysli :lol:

[Gość dziadekwłodek]

Słusznie, bracia Rosjanie już pokazali, co się robi z brunatną hołotą!

 

Naszym największym sojusznikiem dw jest obecnie EU - Unia - Bruksela. To pierwsze.

 

Drugie: stosunek ma dokładnie liniowy, nie sądzisz, że chętnie by i nas...wybili w pień?

I Ty mówisz,że patrzysz na Rosję bez uczuć okreśkanych jako niskie. Odnośnie sojuszy - pozornie niby tak. Rzeczywiście polski prezydent i premier (niezależnie z Lewa czy z Prawa)na klęczkach składają wizyty tylo w USA ( bądź je przyjmuja - co okaże się wkrótce) lub NPM. Nie nie sądzę wybili to by nas w pień nacjonaliści ukraińscy. Wielu Polaków ma swój wkład w cywilizacyjnym rozwoju Rosji, Rosjanie cenią naszą kulturę. Wątię, aby myśleli o wybijaniu w pień. Też kierują się emocjami, lubią pić wódkę, ale są bardziej pragmatyczni od Polaków.

Ps. Jeden znany aktor "amerykansky", podziwiając długowieczność i jasność umysłu innego "holiłódzkiego" reżysera, chciał o nim wiedzieć tylko jedno - jaką "rudą wódkę" on spożywa. Dyskutując z Tobą przerzucę się chyba na "Absolwenta", bo "TV wódka" - to dla tych co jeno telewizję ogladają!

[misiomor]

Bardzo możliwe. Przyznaję, że mam bardzo skromną wiedzę na temat broni atomowej. Rodzi sie tylko pytanie jak szybko? Bo opanowanie technologii to jeszcze nie produkcja seryjna.

Trzy na miesiąc gdyby Japonia się nie poddała.

 

Naszym największym sojusznikiem dw jest obecnie EU - Unia - Bruksela. To pierwsze.

Właśnie cały problem w stosunkach z Niemcami (bo to przecież oni obecnie dominują w EU) polega na tym, że nie mamy im nic do zaoferowania. Oni są od nas lepsi w nowoczesnej ekonomii itd. dlatego będą dbali wyłącznie o to, żebyśmy się porządnie nie rozwinęli - bo silny kraj to taki który ma słabych sąsiadów. Dlatego właśnie sterują nami w stronę grajdołu - rezerwuaru siły roboczej na którym jeszcze skorzystają. To co widać za oknem optymizmem nie napawa, a będzie jeszcze gorzej.

 

Z Rosją jest inaczej - nasze społeczeństwo ma coś czego nie mają oni, i gdyby na Kremlu pojawił się rozsądny władca, pod jego rządami Polska mogłaby rozwinąć się dużo lepiej niż obecnie w prze-biurokratyzowanej na wzór niemiecki EU.

[wojciech iwaszczukiewicz]

misiomor

 

W sierpniu 1945r. Japonia nie miała najmniejszych szans na wyprodukowanie swojej własnej bomby atomowej natomiast Amerykanie zrzucili wszystko co mieli.

 

Co do stosunków z Niemcami.Piszesz,że nie mamy im nic do zaoferowania.Wiadomo przecież,że nie mamy i nie będziemy mieli najnowszych technologii aby z nimi na tym polu rywalizować.Natomiast mamy tańszą i dobrze wykształconą siłę roboczą,to też kapitał,dlatego wiele firm niemieckich produkuje w Polsce.I dobrze!

Poza tym mamy lepszą żywność i atrakcje turystyczne.

Też bym chciał aby to polska myśl techniczna była eksportowana do Niemiec ale takie są realia!

[misiomor]

W sierpniu 1945r. Japonia nie miała najmniejszych szans na wyprodukowanie swojej własnej bomby atomowej natomiast Amerykanie zrzucili wszystko co mieli.

My to wiemy dziś. Natomiast w czasie wojny Amerykanie nie wiedzieli za dobrze nawet jak Japońce zrobili swój myśliwiec który zadał Amerykanom duże straty:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Lepiej przesadzić z bombardowaniem wroga, niż odpuścić mu a potem żałować.

 

Co do stosunków z Niemcami.Piszesz,że nie mamy im nic do zaoferowania.Wiadomo przecież,że nie mamy i nie będziemy mieli najnowszych technologii aby z nimi na tym polu rywalizować.Natomiast mamy tańszą i dobrze wykształconą siłę roboczą,to też kapitał,dlatego wiele firm niemieckich produkuje w Polsce.I dobrze!

Na razie to oni zorientowali się że z wyznawców nie ma dobrych folksdojczów, dlatego chętnie zaimportują takowych od nas, co rzecz jasna pogorszy i tak już fatalną w naszym grajdole proporcję płatników ZUS do beneficjentów (co sprawia zresztą że nasza siła robocza wcale nie jest taka tania). Dlatego wcale nie uważam że to co się dzieje jest dobre.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broy]

broy

 

Twoja nienawiść do Rosji i Rosjan nabiera już cech obsesji.Należy rozróżnić Rosję od Rosjan.Rosja to rzeczywiście państwo mało sympatyczne ale jest naszym sąsiadem i należy z nią mieć dobre stosunki.Natomiast Rosjanie ( nie wiem czy miałeś kiedykolwiek z nimi kontakt) to całkiem mili,ciepli ludzie.

No i kultura rosyjska! Muzyka i literatura!Czołowa na świecie.

 

Oczywiście, dopóki się z nimi nie pogada...o wielkiej Rosji!

A czy ja zaprzeczam wielkości rosyjskiej kultury, literatury? Czołowa na świecie, prawda!

 

Rosje to ty znasz cłopcze z baru mlecznego w którym zajadałeś ruskie pierogi.

A tych biednych Czeczenów to tyś widział na obrazku w gazecie, tacy oni są dobroduszni a gnębieni przez Rosjan. Wysłać by cię na wycieczkę w góry kałkazu żeby rodzina dostała w paczce twoje ucho zaraz byś przestał bredzić jak niezdrowy.

 

Zaiste, Czeczenów najlepiej wytłuc, wytłuc tak jest wytłuc - albo lepiej - wysadzić w powietrze, demokratycznie...

Z ruskich to faktycznie, jak w dowcipie, lubię ruskie...pierogi.

 

Wasza wiara panowie w dobrotliwego dziadka mroza jest zaskakująca, ale dokładnie wpisuje się w cały wachlarz medialnych działań obecnej ekipy rządowo-salonowej. Na kolanka i czołobitnie, tak jest! Oto efekt totalnej propagandy właśnie.

[wojciech iwaszczukiewicz]

broy

 

Czy byłeś w Rosji?Czy rozmawiałeś z Rosjanami?

[broy]

Nie, poznałem ją na bocznicy ;-)

 

Panowie, nie mam nic przeciwko Rosji, Rosjanom, rosyjskiej kuchni, wódce, kobietom, kulturze, muzyce, muzykom - którzy w klasyce nie mają równych - ale jedno się staram powiedzieć - nie ma czego takiego jak polsko-rosyjska przyjaźń !!!!!!! Dziwne, że inteligentni ludzie tego nie przyjmują do siebie...I to jeszcze znawcy historii...

 

Panowie, obudźcie się!

[wojciech iwaszczukiewicz]

broy

 

To nie ma nic wspólnego z obecną ekipą rządzącą w Polsce ani z propagandą.Nie przepadam za Rosją ale lubię Rosjan ( zwłaszcza inteligencję) i ich kulturę.

To właśnie ta chorobliwa antyrosyjskość jest wynikiem indoktrynacji.

[broy]

Właśnie...jakie to ładne, okrągłe....chorobliwa antyrosyjskość...skąd my to znamy???

[misiomor]

nie ma czego takiego jak polsko-rosyjska przyjaźń !!!!!!!

Pomysł opierania stosunków międzynarodowych na przyjaźniach - jak widać romantyzm w Polszcze trzyma się mocno, mimo wielu klęsk w jakie nas władował.

 

W takich rzeczach liczą się interesy, a tutaj porównanie co komu możemy zaoferować i od niego dostać wypada niestety na niekorzyść kombinowania z Niemcami. Dla nich zawsze będziemy parobkami, i zadbają oni żebyśmy takowymi pozostali. Elitę postarają się - wytłuc, zgermanizować albo nie dopuścić do jej powstania, zależnie od chwilowo przyjętej taktyki.

[Gość dziadekwłodek]

Historia XX wieku zna tylko jeden taki trwały sojusz oparty na interesach. Amerykańsko - Izraelski. Trwa on tak długo, ponieważ i jedni i drudzy - czyli Żydzi są w obu państwach naraz. Jest to pierwszy w historii sojusz oparty na wzajemnie korzystnej wpółpracy!

[fox733]

Nie, poznałem ją na bocznicy ;-)

 

Panowie, nie mam nic przeciwko Rosji, Rosjanom, rosyjskiej kuchni, wódce, kobietom, kulturze, muzyce, muzykom - którzy w klasyce nie mają równych - ale jedno się staram powiedzieć - nie ma czego takiego jak polsko-rosyjska przyjaźń !!!!!!! Dziwne, że inteligentni ludzie tego nie przyjmują do siebie...I to jeszcze znawcy historii...

 

Panowie, obudźcie się!

To prawda. Niema i nie bylo nigdy czegoś takiegp jak przyjaźń polsko-rosyjska, chyba że polsko-radziecka;) Pytanie tylko czy i jak można to zmienić.

[wojciech iwaszczukiewicz]

broy

 

 

A kto tu mówi o przyjażni?

[broy]

Właśnie...te POst-salonowe niedopowiedzenia...

[wojciech iwaszczukiewicz]

To banał ale w polityce nie ma przyjażni.

[Gość dziadekwłodek]

Prawda jest taka, że gdyby w 1944/45 Amerykanie i Anglicy mieli lepszych dowódców, żołnierzy albo sprzęt albo Niemcy byliby tak słabi na Zachodzie, jak to się u nas twierdzi - a Związek Radziecki zupełnie niepotrzebny do pokonania III Rzeszy i Japonii - to Alianci Zachodni doszliby do Polski. I po problemie by było. Trzeba umieć konsumować to co jest. Zawsze twierdziłem i będę twierdził, że koncepcja powrotu do Polski Jagiellonów,którą lansował Marszałek, generał-premier Sikorski, Giedroyć czy prawie wszystkie polskie rządy po 1989 roku - jest zła i szkodzi interesom Polski. Rosja jest zbyt mocna, Ukraina nigdy nie będzie naszym sprzymierzeńcem, a taka Litwa będzie nas kąsać - bo sie zwyczjnie Polski boi, Białoruś do siebie zraziliśmy podobnie jak Serbię. Może lepiej dać sobie spokój z misją i zacząć kształtować stosunki ze wschodnimi sąsiadami na innych zasadach. I gaz będzie tańszy i eksport większy.

[broy]

To banał ale w polityce nie ma przyjażni.

 

Jak w biznesie...

[wojciech iwaszczukiewicz]

dziadekwłodek

 

Piłsudski nie był zwolennikiem Polski Jagiellońskiej w sensie powrotu do stanu sprzed 1772r.On był zwolennikiem koncepcji federacyjnej czyli nie włączenia terenów wschodnich do Polski ale federacji Polski z Litwą i Ukrainą.Tak więc wyprawa kijowska to nie był podbój Ukrainy ale wsparcie dla rządu Petlury.

W związku ze słabością sił Petlury i postawą Litwinów koncepcja ta zakończyła się fiaskiem.

[Gość dziadekwłodek]

dziadekwłodek

 

Piłsudski nie był zwolennikiem Polski Jagiellońskiej w sensie powrotu do stanu sprzed 1772r.On był zwolennikiem koncepcji federacyjnej czyli nie włączenia terenów wschodnich do Polski ale federacji Polski z Litwą i Ukrainą.Tak więc wyprawa kijowska to nie był podbój Ukrainy ale wsparcie dla rządu Petlury.

W związku ze słabością sił Petlury i postawą Litwinów koncepcja ta zakończyła się fiaskiem.

 

Zgdzam się z Tobą. Chociaż była to Rzeczpospolita Obojga Narodów - przynajmniej przez jakiś czas, ale problemy szlachty litewskiej z własną tożsamością to nie problem XX wieku. Użyłem skrótu myślowego, abu nie tworzyć elaboratu na miarę... Wszystkie te koncepcje są różne, ale łączy je jedno - Polska ma być siłą wiodącą na tym kierunku oraz to, że są bez wątpienia skierowne przeciwko Rosji. Niestety - do tego trzeba mieć odpowiedni potecjał - nie tylko w postaci wielkiego mniemania o sobie.

[misiomor]

Fajnie jest gadać o koncepcjach jagiellońskich kiedy nasza "elita" jest totalnie zwasalizowana i nie potrafi samodzielnie nic sensownego zrobić nawet na własnym podwórku, nie mówiąc już o zaoferowaniu czegokolwiek atrakcyjnego sąsiadom.

[wojciech iwaszczukiewicz]

misiomor

 

Trzeba znać swoje miejsce w szeregu.Polska nie jest obecnie mocarstwem i należy się z tym pogodzić.Dajmy spokój Litwinom i Ukraińcom.

[misiomor]

Pogodzić się to znaczy za 3 pokolenia być unter-helmutami. Zastanowienie się dlaczego nie jesteśmy w stanie odgrywać samodzielnej, a być może z czasem lokalnie wiodącej roli mogłoby być pierwszym etapem odwrócenia trendu przegrywania ze szkopami i podporządkowywania się im.

[broy]

misiomor, Ty jesteś uprzejmy człowiek, ale ja Ci to wytłumaczę prościej: wg. POprawnych "znać miejsce w szeregu" znaczy dać się dymać w każdy otwór, a potem paść na kolana. Dlatego dajmy spokój, jak gajowy - schowajmy się najlepiej do budy (ruskiej hehe!)